Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

FRANK
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:30, 03 Lip 2012    Temat postu:

Noooo super! Brawo Franek, brawo! Applause
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:28, 04 Lip 2012    Temat postu:

Dzisiaj będę się dla odmiany na nasze futro skarżyła Evil or Very Mad Paskudnik odkrył podkradanie z kuchni Twisted Evil My tu cudujemy: karmy, leki, cuda na biegunkę a jak tylko zamkną się za nami drzwi zaczyna bestia myszkować Evil or Very Mad Nie możemy go ostatnio upilnować Exclamation
Skąd mu się to w ogóle wzięło?!!? Wcześniej nie interesował się przysmakami na blacie, ba nawet na stoliku kawowym zostawało czasem coś do jedzenia.
Za to w niedzielę buchnął z blatu kuchennego całą furę placków do naleśników, które smażyłam z poświęceniem w 30 stopniowym upale Crying or Very sad Dzisiaj przygotowałam sobie kanapkę do pracy, ale zapomniałam ją wziąć i została na blacie. Też wsunął, tyle że na szczęście rozwinął sobie z torebki i papierka Cool Do tego dostał się do masła w maselniczce i je także skonsumował Mad Ale teraz to już przegiął-rozciągnął mi po całej kuchni kurkumę - przyprawę, którą dopiero co kupiłam i leżała w zapieczętowanej torebce Shocked Nie było mnie raptem 40 minut, więc to raczej nie nuda.
Nie mam pomysłów jak go tego oduczyć, bo myszkuje jak nas nie ma w domu. Jedyny plus tej sytuacji, że może zaczniemy bardziej dbać o porządek w kuchni Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:05, 04 Lip 2012    Temat postu:

Trudna sprawa :-(. Ciężko oduczyć psa czegoś, na co nie jesteśmy w stanie zareagować w trakcie trwania "czynu zabronionego". Można próbować nauki niepodejmowania jedzenia z miejsc innych niż miska (tutaj o tym pisalismy pisaliśmy http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/nauka-niewyzerania-na-spacerach-wazne-informacje,3479.html), ale obawiam się, że jedzenie pozbawione nadzoru i obecności człowieka będzie zbyt kuszące.
Narazie na pewno musicie chować wszystko, co jest do zjedzenia i co jest w zasięgu Franiowego pysia.

P.S. Moja teoria jest taka, że "naprawiliśmy" układ pokarmowy, Frania nie męczą biegunki i związane z tym dolegliwości trawienne i zaczął chłopak czerpać przyjemność z jedzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:46, 04 Lip 2012    Temat postu:

Z tym układem trawiennym Frania to jeszcze nie jest idealnie, ale już znacznie lepiej Skończyliśmy podawać antybiotyk i od weekendu pies dostaje karmę RC Intestinal Low Fat (a na to ukradziona porcyjka masełka ) Nawet przy jego złodziejskich wybrykach mamy już drugi dzień tylko 1 kupsko! Co prawda duże, rzadsze i bardziej żółte (ale to zdecydowanie kolor nowej karmy;) ale jedno!!! To chyba objaw na korzyść nowej karmy?

Tak właśnie myślałam, że z eliminacją podkradania to będzie problem, bo nie ma jak zadziałać natychmiast. Póki co musimy bardzo pilnować, żeby nie zostawiać na wierzchu nic do jedzenia ani brudnych naczyń...oj, to będzie trudne Embarassed
Ja mam jeszcze jedną teorię skąd to nowe zachowanie się wzięło: wydaje mi się, że chłopak poczuł sie u nas pewniej, pod naszą nieobecność bardziej myszkuje po mieszkaniu (są ślady) i na więcej sobie pozwala Very Happy To chyba generalnie dobry objaw, a kradziejstwo uznajmy za efekt uboczny Wink
Pojawiło się jeszcze jedno zachowanie, które moim zdaniem świadczy o tym, że Frank się poczuł u nas pewniej. Jeśli jestem w błędzie to sprostujcie proszę Smile Mianowicie chłopak zaczął szczekać na obcych wchodzących znienacka do domu lub na podwórko, zwłaszcza gdy nas nie ma w domu lub zasięgu wzroku (np. jesteśmy na górze). Na początku tego nie było. Frank szczekał wtedy ewidentnie ze strachu, głównie w odpowiedzi na nowy, niepokojący dźwięk. Teraz jeśli ktoś wchodzi (nawet otwierając drzwi z klucza) pies szczeka trochę. Nie jest to jakieś zajadłe szczekanie, ogon cały czas intensywnie merdoli a głos ma Franio taczej tubalny, więc zupełnie nam to nie przeszkadza. Jeśli jednak drzwi otwieram ja albo Darek, nigdy nie zdarzy sie Frańciowi szczeknąć Laughing
Optymistycznie zinterpretowałam to zachowanie "jestem u siebie i ogłaszam to światu"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:53, 04 Lip 2012    Temat postu:

Co do kradzieży: przy Jacku mogły w kuchni choćby kotlety na środku stołu lezeć - nie ruszył. Za to Pasio... Pasio nauczył mnie, że NIC co jest jadalne, nie ma prawa pozostac na wierzchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:57, 04 Lip 2012    Temat postu:

"Jestem u siebie i ogłaszam swoim ludziom, że goście idą. Swoich nie anonsuję bo i po co (a odróżniam ich po zapachu, dla którego drzwi nie stanowią przeszkody)".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:57, 05 Lip 2012    Temat postu:

Franio powinien podać łapę Guciowi. Gucio zwędził i pożarł wczoraj 14 naleśników. Franio pobił kolegę, czy nie?
Dzień 4 lipca dniem złodziei naleśników. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:53, 05 Lip 2012    Temat postu:

Nie, 14 naleśników to tam nie było, bo my też kilka pożarliśmy Smakosze z tych naszych chłopaków, nie ma co Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:46, 05 Lip 2012    Temat postu:

RATUNKU Exclamation Exclamation Exclamation Ktoś mi niepostrzeżenie psa podmienił Shocked Braliśmy nieśmiałego i smutnego Frania a teraz mieszkamy z jakimś wszystkożernym potworem Shocked Tym razem ośmieliłam się opuścić dom na 30 minut i łupem padł mój stanik Mad Aaaaaaaaaaa.......... Teraz sobie przypominam jakiś wątek o tym, że one to na początku wszystkie takie bidy przestraszone a potem zaczynąją pokazywać Twisted Evil Ale zaraz, zaraz nas miało to nie dotyczyć Cool

A tak na poważnie to niby drobiazgi, ale się rudzielcowi w ostatnich dniach te psoty skumulowały. A najbardziej wkurza mnie to, że ja teraz mam wakacje i siedzę prawie cały czas z psem w domu i jak tylko tylko wyjdę na chwile to Złoto rusza do dzieła Mad Kuchnia oczywiście też przeszukana, ale bezowocnie bo Paniusia wszystko pochowała przed wyjściem Laughing Tylko rozgardiasz dało się zrobić Wink Mnie się naiwnej zdawało, że będę psa wychowywać a tutaj futro postanowiło nauczyć nas porządku Rolling Eyes Ale jak ruszy moje kochane buty, to biaaaaadaaaaaaa..... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:41, 05 Lip 2012    Temat postu:

Generalnie psy niszczą rzeczy z dwóch powodów:
- nuda i nadmiar energii
- lęk separacyjny

Trudno oceniać na podstawie szczątkowych informacji, ale mam wrażenie, że zniszczenie stanika mogło być spowodowane stresem związanym z pozostaniem samemu w domu. Tym bardziej, że jak piszesz, teraz prawie cały jesteś z Franiem, dlatego Twoje wyjścia mogą być dla niego trudne do zniesienia. Psy z lękiem separacyjnym bardzo często gryzą rzeczy pachnące właścicielem.

Nie wiem czy teoria lęku separacyjnego może mieć coś wspólnego z poszukiwaniem i pochłanianiem jedzenia, ale kto wie? Może w ten sposób przejawia się frustracja Frania?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:42, 05 Lip 2012    Temat postu:

To buty też chować!!! I to szybko Twisted Evil !! Pozostaję w nadziei, źe ten stanik to nie wonderbra, najnowszy model
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:03, 05 Lip 2012    Temat postu:

To już wiem o co chodzi - zdecydowanie lęk separacyjny Sad Sąsiadka zagadnęła mnie co takiego się stało, że Frank tak szczekał i wył wczoraj rano Shocked Crying or Very sad Ano stało sie to, że poszłam do pracy na 4 godziny Sad Też tego nie lubię Wink Czyli wracamy do punktu wyjścia - "chłodne" powitania i pożegnania Rolling Eyes Trochę kłopot jest w tym , że Frank nie szczeka bezpośrednio po naszym wyjściu ani kiedy wracamy, więc nie ma go jak nagrodzić za spokój. Nie możemy mu też zostawić żadnego smakołyka jako uspokajacza ze względu na biegunki Mad Kuli-smakuli nie rozpracował do tej pory Embarassed nowej zabawki tez boję się zostawić, bo może ją "rozpracować" i połknąć elementy. Myślę, że lęk nasilił w tej chwili fakt, że Darek wyjechał na kilka dni.
Zastanawiam się tylko, czy zabierać się za te pracę teraz, czy zostawić to sobie na sierpień, czyli przed moim powrotem do pracy? Od przyszłego tygodnia jestem już całkiem na urlopie i pies cały czas będzie ze mną, więc czy jest sens?

Boje się trochę jutrzejszego dnia, bo też muszę wyjść do pracy na kilka godzin a upał ma być okrutny Sad Jeszcze mi się chłopak z tej ekscytacji zagotuje Sad Przy jego serduchu to może być niebezpieczne...dobrze przynajmniej, że przyjmuje Theospirex Rolling Eyes


Ostatnio zmieniony przez Frankowe Zajki dnia Czw 22:14, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:17, 05 Lip 2012    Temat postu:

Ale to jest najlepszy czas na ćwiczenie. Możesz przecież o dowolnej porze wyjść z domu. Podsłuchiwać z dala, czy z mieszkania żadne lamenty nie dochodzą. Porady Gochy, jak radzić sobie z lękiem separacyjnym już zapewne przeczytałaś, więc teraz wdrażaj je w życie.

P.S. Ten temat pewnie znasz - porady Gochy i Agaty http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/lek-separacyjny,2974.html

W naszym ksiązkowym wątku jest kilka pozycji, które mogłyby Ci pomóc http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/polecane-ksiazki,158.html


Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Czw 22:26, 05 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:06, 08 Lip 2012    Temat postu:

Idąc za radą Katarzyny_Margo zabraliśmy się za pracę! Wczoraj dwa krótkie wyjścia i obyło się bez lamentów i psot Laughing Inna sprawa, że dom uporządkowany jak nigdy Wink Tylko jedne stare buty zostawiłam na podpuchę, ale także ocalały Za to "zimne" powitania i pożegnania ja znoszę dużo gorzej niż Frank Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:38, 08 Lip 2012    Temat postu:

mozajka napisał:
Za to "zimne" powitania i pożegnania ja znoszę dużo gorzej niż Frank Embarassed

Co do tego zimna, to pożegnania faktycznie powinny być oschłe, bez oprawy artystycznej, bez opowieści, kiedy to Pańcia wróci i co wtedy będzie, bez tulenia, itd. - po prostu wychodzisz, jak gdyby to było coś najnormalniejszego na świecie nad czym nie warto się zastanawiać. Ja wychodząc mówię zawsze "niedługo wracam" - nie wiem czy to coś daje, ale jest to sygnał dla dziewczyn, że teraz zostają same w domu po prostu.
Natomiast jeśli chodzi o powroty, to tutaj zdania szkoleniowców są podzielone. Niektórzy twierdzą, że całkowite ignorowanie psa, który cieszy się z przyjścia właściciela i dla którego radość z przyjścia człowieka i kontakt ze swoim ludziem są czymś bardzo radosnym, stanowią swojego rodzaju karę (pies może ignorowanie jego radości właśnie tak odbierać, jako karę za to, że się cieszy). Zalecane jest, zamiast całkiem zimnych i oschłych powrotów, przywitanie się z psem, pogłaskanie go, obdzielenie dobrym słowem albo danie czegoś do pyska, żeby sobie ponosił radośnie. Nie chodzi o ogromną ekscytację i wspólne tarzanie się po podłodze, ale o spokojny kontakt z psem, w taki sposób, żeby psina odczuła ten kontakt, bez nakręcania się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 7 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin