Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nauka niewyżerania na spacerach - ważne informacje!

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> O psach
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:25, 22 Lut 2012    Temat postu: Nauka niewyżerania na spacerach - ważne informacje!

Mamy powyzszy problem z Jasperem, stad Agata posluzyla dobra rada szkoleniowa. Pomyslalam, ze dobrymi pomyslami nalezy sie dzielic Very Happy


Niestety, trzeba się napracować, ale efekty są. Po pierwsze trzeba uniemożliwiać psu zjadanie rzeczy. Każdy sukces psa to samonagrodzenie się, zwiększające prawdopodobieństwo powtórzenia zachowania.

Naukę niepodejmowania pokarmu zaczyna się od nauczenia psa komendy "zostaw". Ćwiczymy w domu.
Trzymamy smakołyk w dłoni, tak by kawałek wystawał, tak mały, że pies nie może go wziąć. Dajemy psu powąchać. Pies będzie się starał dobrać do tego, ale my mu skutecznie uniemożliwiamy. Kiedy odsunie głowę od ręki, zawaha się albo spojrzy na nas, chwalimy i dajemy mu ten smakołyk.
Powtarzamy tak długo, aż pies na sam widok zamkniętej ręki będzie się odsuwał lub patrzył na nas. Jak się odsuwa lub patrzy za każdym razem, bezpośrednio przed odsunięciem wprowadzamy komendę "Zostaw". Pies skojarzy komendę z odsuwaniem się od smakołyka. Za to będzie nagradzany.
Następny etap to użycie dwóch smakołyków. Jeden kładziemy na otwartej dłoni i powtarzamy ćwiczenie powyższe, kiedy pies chce go zjeść, zamykamy dłoń. Kiedy będzie odwracał się lub patrzył na nas, nagradzamy psa smakołykiem z drugiej ręki.
Potem powtarzamy to ćwiczenie kładąc smakołyk na krześle, na niskim stoliku, tj. w różnych miejscach.
Potem kładziemy smakołyk na podłodze i powtarzamy ćwiczenie. Kiedy pies chce zjeść smakołyk - zasłaniamy go nogą. Jak się zawaha, spojrzy na nas, nagradzamy psa innym smakołykiem (nigdy tym z ziemi).
Potem zapinasz psa na smycz i przechodzisz z nim obok smakołyku leżącego na ziemi. Jak tylko odejdzie od niego, odwróci się, nagradzasz i chwalisz wylewnie.

Kiedy pies radzi sobie dobrze w domu, wychodzimy z ćwiczeniami na dwór.

Trzeba mieć psa pod kontrolą (na lince, smyczy), aby móc zareagować tj. uniemożliwić psu ucieczkę ze znaleziskiem.

Drugie ćwiczenie, to komendy "weź" i "oddaj". Najlepiej ćwiczyć na początku z zabawkami. Bierzemy zabawkę mało atrakcyjną (ale jednak interesującą) i kiedy pies ją podejmuje, mówimy 'weź" . Potem bierzemy inną, nieco fajniejszą, pokazujemy ją psu. Pewnie wypluje tamtą, wtedy mówisz "oddaj" i dajesz mu tą lepszą, mówiąc "weź". Powtarzaj zabawę w "weź" i "oddaj" z coraz bardziej atrakcyjnymi rzeczami, na końcu możesz spróbować gryzaka albo czegoś do jedzenia, czego nie da się połknąć od razu. Można też tak ćwiczyć z jedzeniem, ale musisz wiedzieć, co jest mało atrakcyjne dla psa (o ile jest coś takiego).

Na spacerach trzeba mieć psa pod kontrolą, żeby nie mógł uciec ze zdobyczą. Jeśli będzie miał dobrze utrwalone komendy "zostaw" lub "oddaj", a Ty odpowiednio szybko zareagujesz - powinien nie podjąć żarcia z ziemi lub oddać wzięte do pyska.

Jeśli na którymś etapie coś idzie nie tak, trzeba się cofnąć do poprzedniego etapu. I zawsze nagradzać psa za oddanie czymś super dobrym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:08, 22 Lut 2012    Temat postu:

To ja jeszcze wkleję filmik do nauki niezżerania rzeczy pozostawionych na widoku psa przez opiekuna:

http://www.youtube.com/watch?v=zNAOe1djDyc

Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:02, 23 Lut 2012    Temat postu:

Dodałabym kilka rzeczy:
- pamiętajmy, żeby nie uciekać z ręką od psa przy nauce komendy "zostaw" lub "nie rusz" (jeśli używamy komendy "zostań" w innym kontekście) - to będzie powodowało naturalną chęć pogoni za ręką u psa.

- przy ćwiczeniu "zostaw" ja używam dwóch smakołyków - gorszy jest w ręku a lepszy jest nagrodą za kontakt wzrokowy zamiast dobieranie się do smakołyka w ręku. Zawsze przy podaniu nagrody dodaję komendę "weź" - w ten sposób pies uczy się, że bez tego "magicznego słówka" nie może podjąć żadnego jedzenia. Na koniec sesji ćwiczeniowej - niedozwolony dotychczas smakołyk (ten gorszy z ręki) również trafia z komendą "weź" do psiego pysia

- Uważajmy żeby nie wytworzyć łańcucha zachowań - nie czekajmy, aż pies spojrzy na rękę ze smakołykiem a potem na nas - jeśli już załapał o co chodzi i nie zwraca uwagi na rękę - nagradzajmy w nieregularnych odstępach czasu za sam kontakt wzrokowy

- im więcej ćwiczeń tym szybszy sukces - w różnych sytuacjach i miejscach - jak już psiak opanuje w domu z ręki, podłogi itp bierzemy chlebek, kiełbaskę i cokolwiek co psa interesuje na spacer i rozsypujemy (najlepiej jak zrobi to ktoś inny, żeby nie miało naszego zapachu) a potem wyruszamy z psem tą ścieżką - oczywiście mając psa pod kontrolą - jak tylko widzimy zainteresowanie - natychmiast komenda "nie rusz" czy "zostaw" i nagradzamy czymś super za dobrą reakcję - psy się dają pokroić za pulpety z IKEA (nie wiem co w nich jest takiego ale Leo recytuje poezję za pulpety).

- bardzo pomaga w nauce niepodejmowania jedzenia przyzwyczajenie psa, że ma czekać na michę w domu - czyli pies siedzi jak przygotowujemy mu posiłek, stawiamy michę na ziemi (pies dalej siedzi), dopiero po kontakcie wzrokowym na nasze hasło "weź" lub u nas "proszę" pies może podejść do miski.

- jeśli chodzi o oddawanie zdobyczy spacerowych jeśli mimo wszystko coś się uda ciekawego porwać - to absolutnie nie gońmy psa - spokojnym, wesołym głosem zawołajmy psiaka do siebie, jeśli umie aportować to użyjmy komendy do aportu, jeśli nie to w przywołaniu może pomóc szybkie oddalanie się w przeciwnym kierunku (pies ma tendencje do podążania za oddalającym sie przewodnikiem) - jak podejdzie wydajmy komendę "puść" i nie zapomnijmy nagrodzić super smakołykiem - żeby pies wiedział, że opłacało mu sie oddać zdobycz.

- tak poza nawiasem jeśli pies ucieka od nas jak coś przeskrobie a my się do niego zbliżamy - to znaczy, ze kiedyś w takiej sytuacji dostał burę i sobie utrwalił, ze jeśli ktoś się na mnie złosci lepiej spadać Smile dlatego takie ważne jest, zeby umieć opanować swoje emocje - jeśli nie przyjdzie na wołanie, coś zjada, czy jest jakikolwiek inny powód dla którego musimy podejść do psa bo zachowuje się niepoprawnie i nie mozemy tego zwyczajnie zignorować - zróbmy to neutralnie (nawet jeśli mamy ochotę go zabić Smile) - podejdźmy, weźmy za obrożę i odejdźmy z tego miejsca. Nie nawiązujmy interakcji z psem dopóki się nie uspokoimy. Potem wydajmy mu jakąś prostą komendę, żeby całą nieprzyjemną sytuację zakończyć mimo wszystko sukcesem.

- jeśli chodzi o komendę "puść" to poza sposobem opisanym przez Agatę mozna również wspomóc się smakołykiem. Ćwiczenie wygląda tak: bierzemy zabawkę z którą poruszamy sie przez psim pyskiem zachęcając go do zabawy - jak chwyci dodajemy komendę "weź" - bawimy się przez chwilę - następnie zabawka zastyga w naszym ręku i mówimy "puść" - jeśli pies nie puszcza podsuwamy pod nos smakołyk (ALE NIE DAJEMY GO) nagrodą w trakcie ćwiczenia nie jest smakołyk (służy tylko do zmotywowania psa do wypuszczenia zabawki z pysia) - narodą jest możliwość ponownego chwycenia zabawki - czyli jak już mamy zabawkę w ręku bo pies puścił znowu zachęcamy psa do złapania jej i mówmy "weź" i tak kilka razy - na zakończenie sesji (TO WAŻNE) mówimy "puść" - pies puszcza, następnie mówimy "weź" ale tym razem zabawka nie trafia do psiego pysia tylko niknie za naszymi plecami w teatralny sposób a pies w nagrodę dostaje smakołyk, którym dotychczas był zachęcany do puszczenia zabawki. Dlaczego ważne jest takie zakończenie - chodzi o to, zeby komenda "puść" nie kojarzyła się psu z jakąkolwiek stratą.

jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to naskrobię - dziś już padam na pyszczuś ... więc dobranocka Smile i cierpliwości w nauce Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 1:05, 23 Lut 2012    Temat postu:

aaa jeszcze jedno - nigdy nie pozwalam psu podnosić żadnego jedzenia bezpośrednio z podłogi ... jeśli np. wypadnie mi z ręki smakołyk to schylam się i go podnoszę i podaję jeszcze raz do pysia - Leoś się nauczył, ze czeka jak księżniczka aż mu podam - ale to też wzmacnia "lekcję nie podnoszenia z ziemi"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta, Niko, Leo
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:02, 23 Lut 2012    Temat postu:

Wszelkie rady teoretyczne (w sensie na odległość na podstawie relacji słownej) już tu się pojawiły Smile mogę tylko dodać, ze kluczowy jest "timing" - czyli odpowiednio szybka reakcja - jak tylko widzimy, ze może namierzać jakiś przysmak - im szybsza nasza reakcja - tym łatwiej psa opanować. Im rzadziej będzie się psu udawać coś zdobyć tym lepiej dla procesu nauki. Każdy raz kiedy się uda coś porwać z ziemi i wszamać wzmacnia zachowanie na przyszłość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> O psach Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin