Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

JASPER [*], MELA i SISI [*] mają już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:39, 18 Gru 2011    Temat postu:

To ja tylko dorzucę fotki cyknięte komórką, jak to Jasperek rozsiadł się u dziewczynek na tylnej kanapie .
Z nami psisko spędziło ok. 2 godzin. Bardzo fajny z niego chłopaczyna, faktycznie wieku po nim nie widać. Ładnie pospacerował ze mną w oczekiwaniu na Joasię. Zdarzyło mu się mnie pociągnąć, jak chciał zdobyć śmieciucha, ale bardzo ładnie można korygować jego zachowanie.
Kolejne starsze psisko , które bardzo ujęło mnie za serducho, powodzenia Jasperku .


Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:40, 19 Gru 2011    Temat postu:

No wiec wiesci z frontu medycznego sa nastepujace: w uszach jest niewielka kolonia drozdzakow, do dotluczenia Oridermylem (dzieki za tutbke Very Happy ) ale to nieduzy klopot. Stluczone ucho prawe (krwiak na nim) bedziemy leczyc na razie farmakologicznie (mamy recepte na Cyklonamine i plyn o wdziecznej nazwie Vetcort, ktorym mamy sie okladac), poniewaz chwilowo nie nadaje sie ono do niczego innego - krwiak jest cieply, ergo wedle wiedzy weterynaryjnej "czynny" wiec jesli dzialalibysmy chirurgicznie to jest szansa ze sie odnowi - powtarzam slowa weta. W czwartek lub piatek bedziemy sie jeszcze ogladac kontrolnie z zaprzyjaznionym chirurgiem dr Grzegorzem Bogdanskim celem dogadania dalszej strategii. Pani doktor Raczko wiec chyba nie bedziemy juz przedswiatecznie klopotac.

Generalnie jednak z ogolnego medycznego przegladu wylania sie bardzo zadowalajacy obraz: wszystko w porzadku, serce chodzi miarowo, oczy nie zamglone. Poprzednie badania krwi (z wrzesnia) byly jednak niekoniecznie prawidlowe - tak jakby lekka anemia, wiec pewnie za jakis czas trzeba bedzie powtorzyc.

Dzisiaj na spacerze Jasper dorwal jakas stara kosc i o ile reke do jego pyska mozna spokojnie wlozyc, to zadne "fuj" ani "fe" ani "zostaw" nie skutkowaly - Jasper merdal ogonem, ale nie popuszczal. Jesli Jasper zna jakas inna komende, o ktorej ja nie wiem - bede zobowiazana wszystkim "wiedzacym", bo podzialalo dopiero dobrze znane przekupstwo w sklepie zoologicznym - za ciasteczko oddam syfa Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:35, 20 Gru 2011    Temat postu:

I tak nastapil dzien trzeci. Nadal wszystko w porzadku: Jasper chodzi za nami krok w krok po domu, badz uklada sie w miejscach strategicznych np. w przejsciu, tak ze pominac go nie mozesz. Bohdan zaczal go puszczac na dluzszej lince, a ze po zawolaniu nadal przychodzi bez problemu choc nie od razu, bo obwachuje rewir BARDZO skrupulatnie. Jest tez wyzeraczem, lepszym niz nasze dziewczyny, choc nie sadzilam, ze to mozliwe. Chwilowo z zoladkiem zadnych sensacji nie ma, az dziw bierze. Gives thy a finger Potrafi szczekac jak trzeba, ale raczej w normie (stad ta obserwacja, ze Meli sie gebuchna rzadko zamyka, a Dusia gospodaruje dla odmiany glosem bardzo oszczednie i jest retrieverem milczacym Wydaje mi sie, ze po dluzszym spacerze ma sztywniejsze tylne nogi, rowniez jak sie dluzej "zalezy" wiec moze zaczniemy podawac mu tez glukozamine, ale nie jest to problem znaczacy. Generalnie cud, miod, ultramaryna "TYLKO MNIE KOCHAJ". Bardzo dobry, nieklopotliwy pies o bardzo "szlachetnym" wygladzie - ma modelowy ksztalt glowy, reszta tez bardzo efektowna. Waga ok. 39 kg - jest raczej szczuply.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 23:36, 20 Gru 2011    Temat postu:

Poprzedni właściciel Jasperka powiedział mi, że Jasper ponoć uwielbia chrupać surową marchew
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:36, 21 Gru 2011    Temat postu:

Marchewka juz nabyta Little thongue man Oprocz tego jeszcze taka obserwacja, ze Jasper to generalnie domator, najchetniej przychodzi do domu, nie jest fanem szczegolnie dlugich spacerow. I jesc tez lubi, chociaz to raczej szuplas, jak pisalam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:46, 25 Gru 2011    Temat postu:

Powtorzone badania krwi wyszly w miare w normie, po poprzedniej anemii nie ma sladu, pare parametrow nieznacznie przekraczajacych norme (glukoza 131 (norma do 120) - ale we mowi, ze to moze byc z podniecenia i MCV 75 (norma do 72) ale to nie klopot. Wieksze przekroczenie jest w AP (norma 0-155 U/L) u Jaspera jest 209.90, bedziemy sie jeszcze zastanawiac co z tym - bo jakis zwiazek to moze miec z uchem, ktore dalej leczymy lub pewna bolesnoscia stawow, jak sie dzentelmen "rozlezy". Na stawy dostalismy preparat z glukozamina, od dzis dajemy i zobaczymy co sie bedzie dzialo. Od razu niech nadmienie, ze w przypadku zobaczenia obcego kota na ulicy badz porzuconej bulki na trawniku, Jasper startuje jak rakieta i ZADNYCH problemow nie widac
Zaprzyjazniony lokalny wet-chirurg obejrzal Jasperowe ucho, powiedzial jak poprzednio, ze jeszcze za wczesnie na efekty kuracji lekami, ale ze jesli po nowym roku zmiany nie bedzie, to zalatwi sprawe chirurgicznie z pomoca znieczulenia miejscowego i tzw. glupiego Jasia. Raczej bedzie sie staral uniknac znieczulenia ogolnego. Ale moze w ogole nie bedzie potrzeby - trzeba sie leczyc i czekac.

dzis do wszystkich DOBRYCH psow przyszedl swiety Mikolaj i przyniosl serdelki, pogruzalki ze spirulina oraz psie kabanosy, wiec chyba zycie nie jest zle. Kotu co prawda przyniosl puszke kocia z kawiorem, wiec moze to po prostu SWOJ CHLOP.

Jasper od przedwczoraj zaczal spac z nami tzn. w naszej sypialni, z czego sie cieszymy, bo gdzies wyczytalam, ze spiac razem z panciostwem pies/psuncia sie zupelnie relaksuje i spi mocno/gleboko (a nie na takim stand-by, kiedy musi jednak troche uwazac). Jako dzentelmen, wymaga jednak zaproszenia.

Chlopak lubi tez glownie bawic sie z chlopakami, tzn. z nasze dziewczyny raczej olewa, od czasu do czasu przeciaga sie z Mela sznurkiem, co ma sens tylko jak daje jej fory (Mela to w porywach 1/3 gabarytu Jaspera), a jak nie to Mela na czterech jedzie za sznurkiem po dywanie. Fajnie bawi sie natomiast na zewnatrz z roznymi naszymi sasiadami plci meskiej - szczeglnie ze slicznym rocznym retrieverem sasiadow o jakze wdziecznym imieniu Skalpel (sasiadka jest dentystka Wink ).

Jutro Jaspera trafi jeszcze jedna zmiana, mianowicie, po poludniu zmierzamy do naszego domu w gorach - inne klimaty, powietrze, otoczenie etc. W ciagu ostatnich 2 tygodni mial cale Tour de Pologne Wink Pozdrawiamy wszystkich radosnie i swiatecznie !

p.s. dziekujemy, adresowka fundacyjna doszla, w miedzyczasie zdazylismy jednak mu zrobic "domowa"

Na zdjeciu przedwigilijny Jasper i przedwigilijna Klara. Jasper dzieci lubi bardzo. Jest mily, sympatyczny, cierpliwy. A dzieci maja ferie i sporo czasu na przytulasy.

[link widoczny dla zalogowanych]


<a href="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=bee2f45eff8f28ab" target="_blank"><img src="http://images43.fotosik.pl/1280/bee2f45eff8f28abmed.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/></a>


Ostatnio zmieniony przez joanna_i_bohdan dnia Nie 1:06, 25 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:37, 27 Gru 2011    Temat postu:

I tak oto Jasper zostal goralem (beskidzkim niskim). Pomyslelismy sobie, ze wrazen to on mial sporo jak na ten tydzien i zwiedzania Polski tez w obfitosci - z Gdanska przez Mazury i Wawe w gory Very Happy Zaaklimatyzowal sie jednak bezproblemowo. Bardzo grzecznie chodzi z Bohdanem nawet na dluzsze spacery - dzis taki poltoragodzinny po sniegu (bo u nas snieg jest!) , bardzo sie pilnuje i przychodzi na zawolanie bez klopotu. Bardzo duzo weszy - mozna sie tylko domyslac ze to moga byc nowe zapachy, bo w okolicznych lasach jest duzo zwierza roznego, co jest wechowo jednoczesnie fascynujace i wykanczajace - bo po spacerze wszystkie zwierzaki procz niespozytej Melki padaja jak sciete lilie i spia - kazde na swoim dywanie lub sofie. Wczoraj Jasper zdobyl sie na spanie na fotelu (z IKEI - Tullsta, ktory nie jest duzy), wiec Bohdan malo nie zszedl ze smiechu jk go tam rano zobaczyl, bo wbicie sie na ten fotel duzego retrievera jest wyczynem cyrkowym. Generalnie w przeciwienstwie do naszych stworzen - wlaczajac w to kota - Jasper omija sofy i lozka.
I jeszcze taka garsc obserwacji:
Jasper przez przeszkody raczej nie skacze lecz je omija.
Ne jest bardzo szczekliwy, ale chetnie przychodzi jako gabarytowe wsparcie Melki, ktora jest psem typu dzwoneczek. Jak trzeba to sie do szczekania wlaczy.
Bardzo chetnie "idzie w gosci", gdzie od razu czuje sie komfortowo i "u siebie", wita sie i nadstawia do pieszczenia, lecz w sposob kulturalny, nienamolny. Zna komendy "siad", "lezec", "waruj", co generalnie robi wrazenie na ludziach Very Happy
W uchu specjalnej poprawy nie widac mimo lekow ale nie jest to ogromnym zmartwieniem od czasu kiedy wet powiedzial, ze to go nie boli, moze tylko odczuwac, ze jedno ucho ma ciezsze.
Nie jest strachliwy, nadpobudliwy, agresywny. Wywazony, cieply, rodzinny. To taki golden z "dobrych czasow" lub z dobrej hodowli. Z tak zwanej czystej ciekawosci po nowym roku sprawdze tatuaz u kynologow (tatuaz Jasper w uchu ma, wiec mozna mniemac, ze jest rasowy rodowodowy), chyba, ze Fundacja cos wie na ten temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:43, 27 Gru 2011    Temat postu:

joanna_i_bohdan napisał:
To taki golden z "dobrych czasow" lub z dobrej hodowli. Z tak zwanej czystej ciekawosci po nowym roku sprawdze tatuaz u kynologow (tatuaz Jasper w uchu ma, wiec mozna mniemac, ze jest rasowy rodowodowy), chyba, ze Fundacja cos wie na ten temat?

Asiu, nie musisz nic sprawdzać. My wszystko wiemy o Jasperku. Jasper jest psem rasowym.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 16:43, 27 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:38, 29 Gru 2011    Temat postu:

Jasper i dziewczyny dzis tez w dobrej formie w wersji snieznej. Madralinski nie lubi chodzic po zmrozonym sniegu, bo sie pod nim zapada, wiec chodzi po sladach Bohdanka Laughing Swietnie sie tez kamufluje na sniegu. Dzis wszyscy zostali wyczesani, wiec sa juz potwornie wytworni na nadejscie nowego roku!

Jasper nie chce jednak spac z nami w naszej sypialni. Okazalo sie, ze lepiej sie wylezec na jednej z dwoch sof w salonie. Wiecej miejsca i brak konkurencji inteligentny, dobry pies...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:17, 29 Gru 2011    Temat postu:

Wspaniale się temu Jasperkowi trafiło, śnieg, sofa na wyłączność ... tylko pozazdrościć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:28, 30 Gru 2011    Temat postu:

Bohdanek znow wywlokl sfore na dwugodzinny spacer, wiec potem wsztstkie psy padly i zachrapaly snem sprawiedliwego. Ale zdjec sie doczekacie dopiero po nowym roku, bo wstawienie czegos z udzialem blueconnnecta graniczy z cudem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:49, 30 Gru 2011    Temat postu:

Joasiu, czy Wy daleko od Zakopanego jesteście?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:09, 30 Gru 2011    Temat postu:

Jakies 150 km. Serdecznie polecamy: Gładyszów (kolo Gorlic, 50 km od Krynicy na wschod, 50 km od Krosna na zachod), sam cud miod ultramaryna. Piekne krajobrazy, ciepli uczciwi ludzie jeszcze nie tak zepsuci ceprami jak gdzie indziej, najwieksza stadnina koni huculskich w Polsce, no i interesujaca odmiennosc kulturowa, bo oryginalnie przed Akcja Wisla byla tu wiekszosc Łemków i jeszcze troche sie ich ostalo. My tu mamy wlasna chalupe, wiec Jasper, Bajtek czyli 17 letnie kocisko, no i Duska i Mela raczej sobie nie szkoduja. Zapraszamy nastepnym razem Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:25, 31 Gru 2011    Temat postu:

Mamy dom otwarty, w wakacje siedzimy tu prawie dwa miesiace, z radoscia zobaczymy dodatkowe niezgryzliwe psy i takich wlascicieli

W Jasperowym ciele mlody duch! Jasper pogonil dzis sarne, tropil po sladach i wrocil w wariancie balwanka. Teraz tradycyjnie spi snem sprawiedliwego i z lekka oblazi na dowolnie wybranym dywanie. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez joanna_i_bohdan dnia Sob 15:29, 31 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:41, 02 Sty 2012    Temat postu:

W Sylwestra fajerwerki i petardy nie zrobily na nas wiekszego wrazenia: zarowno Jasper jak i dziewczyny metoda krolowej angielskiej nie dziwily sie niczemu, a Nowy Rok powitano mniej lub bardziej glosnym chrapaniem Laughing a jego pierwszy dzien milusia koscia. Jasper nauczyl sie tez juz hasla "ZBIORKA", na ktore cale towarzystwo biezy w dyrdy do wolajacego i siada wyczekujaco na pogryzalke, bardzo pojetnego mamy dzentelmena. Godzinke temu spelzlismy wreszcie do Warszawy, co wszyscy odsypiaja. Jutro reszta donosow, miejmy nadzieje z relacja zdjeciowa. Dobranocka i wszystkiego superowego dwu i czworonoznym w Nowym Roku! Wielu pozytywnych niespodzianek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 9 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin