Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

ROBIN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:36, 29 Sie 2009    Temat postu:

Robin jest OK. Już wołam go robin i wraca do mnie Smile.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:06, 29 Sie 2009    Temat postu:

Sam nie wiem. To stało się nagle. Zawołałem ROBIN i przybiegł. Poszedł do kuchi. ROBIN i przyszedł.

Przybiega ale tylko w domu. Wydaje mi się że odbiera moje sygnały. Stara się socjolizować?.

Mamy tu małe kłopoty domowe z maluchami i musiałem ograniczyć mu teren w domu. przyjął że moze poruszać sie po pokoju i na ogródku. Przedpokój jest wspólny. Kuchnia - wchodzi rzadziej ale staram się aby był to azyl dla maluchów tak jak dla niego pokój. Pracuję mocno nad tym aby york nie atakował Robina. Doszedłem do tego że psy (York i Robin)zaczeły wymeniać CS-y. Całe szczęście Robin przestał reagować na próby załapania go przez Yorka.

Robin spokojnie śpi w pokoju. Nie używa posłania ani kocyków.

Przynosi zabawki Z Korą raczej się nie potrafi bawić w przeciąganie. Oddaje zabawkę po paru sekundach.

Zaczął szczekaniem domagać się czegoś ale na razie nie potrafię rozpoznać tego szczeku. Jak go nie rozumiem to po prostu nie reaguję.

Czasami probuje cos wymusić. Szturcha i szczeka. Po paru sekendach i twarde NIE z moejej strony ustępuje.

Jak nieraz zostaje sam w pokoju to słychać szczek - wołanie - a może niezadowolenie. Wracam i pokazuję ręką że nic cię nie dzieje. Spokojny głos. Takie "leżeć". I wtedy się uspokaja.
Szum w domu. Ja wstaję i idę. Pies podnosi głowę i zaczyna się podnosić patrząc na mnie. Sygnał leżeć, nic się nie dzieje i pies zostaje na miejscu.

Spacer to na razie szukanie, tropienie, wąchanie. Zaczynają działać w grupie z Korą. Oglądają się na siebie czasami. Widać że teraz On jest dla niej autorytetem. Ja jestem raczej ten fajny facet co pogłaszcze i da smaczka. Smile. A Ona dla niego staje się damą.


Oczywiście mizianko dla psiaków i dla Kory w sypialni - codzienny rytuał. przeciez muszą wiedzieć że też sa "ważne i kochane".

Ciekawe są te ludzkie porównania. Ale wydaje mi się że substancje w mózgu ludzkim i psim wydzielają sie takie same. Przecież to musi być ta sama chemia, ta sama dopamina, adrenalina, testosteron.

Jedzenie dalej psy dostają oddzielnie. Robin na tarasie - reszta "sfory" w kuchni. I sądzę ża tak pozostanie przez dłuższy czas. Oduczenie małych że ten duży im nie zje chyba nie ma senu. W końcu to DT dla Robina.

Chyba w przyszły piątek zaplanujemy dla niego sterylkę. Lada moment Kora może dostać cieczkę, Już Erczi zaczyna z powrotem ją podlizywac Korę jak leży na plecach. Całe szczęście że przeszło Robinowi. Właściwie to teraz co jakiś czas zaglądająjej pod ogon i Erczi i Robin.


Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Sob 22:07, 29 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawel
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:22, 30 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
Jak nieraz zostaje sam w pokoju to słychać szczek - wołanie - a może niezadowolenie. Wracam i pokazuję ręką że nic cię nie dzieje. Spokojny głos. Takie "leżeć". I wtedy się uspokaja.

W ten sposób uczysz psa szczekania.

Cytat:
Ciekawe są te ludzkie porównania. Ale wydaje mi się że substancje w mózgu ludzkim i psim wydzielają sie takie same. Przecież to musi być ta sama chemia, ta sama dopamina, adrenalina, testosteron.

Bardzo dużym błędem jest antropomorfizacja psa. Pies to pies!

Cytat:
Pracuję mocno nad tym aby york nie atakował Robina. Doszedłem do tego że psy (York i Robin)zaczeły wymeniać CS-y.



Niestety Jurku nie mogę się zgodzić z twoją interpretacją i metodami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:59, 30 Sie 2009    Temat postu:

Paweł, możesz rozwinąć ostatnie zdanie Twojego posta?
Może to ułatwi Jurkowi zadanie. A przy okazji i inni skorzystają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawel
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:13, 30 Sie 2009    Temat postu:

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/polecane-ksiazki,158.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:15, 30 Sie 2009    Temat postu:

Obiecane dwa filmiki z Robinem i Korą.

http://www.youtube.com/watch?v=kVvqzJSvlhg

http://www.youtube.com/watch?v=uno34bXlly0
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:15, 30 Sie 2009    Temat postu:

Przepraszam, ale będę monotematyczna...dlaczemu Robin wciąż w kolczacie Sad
Super, że psiaki tak się dogadują względem zabawek.
Erczi plumkający w basenie- mistrzostwo świata Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:45, 30 Sie 2009    Temat postu:

Jeśli mogę coś zasugerować: nie rzucajcie jednej piłki dwóm psom. Jeden pies w takiej sytuacji wraca bez piłki, a stąd już prosta droga, żeby nawet aportera skutecznie zniechęcić do aportowania.

Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 19:46, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:55, 30 Sie 2009    Temat postu:

Agata_Emi napisał:
Jeśli mogę coś zasugerować: nie rzucajcie jednej piłki dwóm psom. Jeden pies w takiej sytuacji wraca bez piłki, a stąd już prosta droga, żeby nawet aportera skutecznie zniechęcić do aportowania.


Skończyło się na tym że jak rzucamy dwie to biegają. Jak jedną to nie chcą z siebie robić idiotów.
Laughing

W tej chwili latają dwie piłki.

Agata_Emi napisał:
Jeśli mogę coś zasugerować: nie rzucajcie jednej piłki dwóm psom. Jeden pies w takiej sytuacji wraca bez piłki, a stąd już prosta droga, żeby nawet aportera skutecznie zniechęcić do aportowania.


Wszytskie dobre rady zawsze w cenie. Wpadaj tu częściej. Będzie miło.


Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Nie 20:18, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:13, 30 Sie 2009    Temat postu:

marta.bajowa napisał:
Przepraszam, ale będę monotematyczna...dlaczemu Robin wciąż w kolczacie Sad
Super, że psiaki tak się dogadują względem zabawek.
Erczi plumkający w basenie- mistrzostwo świata Laughing


W sytuacji kiedy obawiamy się o Małego wolę mieć za co złapać. Kolczatka to w tej sytuacji najmiejszy problem. Do tego dochodzi bardzo prawdopodobna cieczka Kory.

Nadciąga burza....... Trzeba do jakiegoś portu.

Psy zostały odseparowane od siebie. Jutro badanie krwi u Kory. Sprawdzimy hormony.

Poszukamy jutro dobrego weterynarza do kastracji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:42, 30 Sie 2009    Temat postu:

No i wydawało mi się że odnosłem sukces.

A to było tak:
Przetrenowałem z Robinem leżeć z naprowadzaniem. W ten sposób zaległ po raz pierwszy na posłaniu. Zaczęliśmy od siadu a później to już wiadomo jak. Do tej pory nie chciał leżeć na posłaniu. Wlazł "na smaczka na posłanie" i po leżeć wyglądał tak.



Później wykonał jeszcze trzy razy ćwiczenie "leżeć" na podłodze. Smile

A teraz znowu lezy na podłodze i ma posłanie w głębokim poważaniu. Ot Goldenia wdzięczność Laughing



Ostatnio zmieniony przez Jerzy Kora dnia Nie 22:53, 30 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:49, 31 Sie 2009    Temat postu:

Ja pisałem wczoraj psy zostały odeseparpowane. Kora raczej preferuje towarzystwo maluchów więc Robin zaczął częściej przebywać sam.

A co Robin ?
Dzisiaj Robin obudził się koło 5 rano i zaraz potem zrobił nam pobudkę szczekaniem. W sumie nie było wyjścia. Wstałem i wyszedłem z psami na dwór. Ja z dużymi i oddzielnie Mariola z Małymi.
Później pies znowu urządzał szczekania. To chodził do domu i szczekał, to na szczekał na polu (szacun dla krakusów).

Robin generalnie się bardzo rozszczekał. Założenie obroży na spacer to znowu szczekanie i skakanie.

Wczoraj psy napastowały Korę i było może dlatego trochę nerwowo. Dzisiaj z rana nie zaobserowałem ponadnormatywnego zainteresowania Robina Korą.

Zalecenia króre dostaliśmy od szkoleniowca to uspokojenie psa na spacerach przez zwiększenie swojej atrakcyjności.

Widać że Robin cały czas się zmienia. Robi się coraz pewniejszy. Wchodzimy w kolejny okres który zaważy na jego przyszłości. Utrwalenie złych nawyków było by tragiczne w skutkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:28, 31 Sie 2009    Temat postu:

No i sprawy się komplikują.

Kora dostała cieczki. Trzymajcie kciuki za Robina jutro od 13:00. Chłopak pożegna się ze swoimi klejnotami. Pies bedzie do odbioru po zabiegu koło 17:00.

Na razie psy domowe są zaciekawione ale nie natarczywe. Robin też chodzi spokojnie po terenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawel
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:07, 31 Sie 2009    Temat postu:

Musicie się liczyć z tym, że z dnia na dzień Robin nie straci zainteresowania suczkami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:35, 31 Sie 2009    Temat postu:

Myślę, że jak tylko Robin wydobrzeje po kastracji (ok 2 dni) to zacznie w okresie płodnym Kory interesować się nią jak regularny, płodny samiec. Jedyny atut kastracji Robina teraz to to, że nie będzie mógł Kory zapłodnić. Jednak nerwowo będzie tak samo jak by był nie wykastrowany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 6 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin