Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

ROBIN
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 31, 32, 33  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:09, 28 Sie 2009    Temat postu:

Mariolu,
sama napisałaś, że Robin już tak nie molestuje Kory, a zastrzyk hormonalny spowoduje, że nie będzie można przeprowadzić zabiegu kastracji. Ja bym tak nie ryzykowała, bo Robin może być smakowitym kąskiem dla pseudohodowców. Należałoby go jednak wykastrować, a tak to operacja będzie możliwa dopiero po 6 miesiącach. Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:10, 28 Sie 2009    Temat postu:

No właśnie Asiu, cały czas walczymy z myślami, bo mamy wciąż nadzieję, że odezwie się prawowity właściciel i może byc niezadowolony z kastracji. Zresztą nie wiem.
Znowu doradźcie co robić?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:25, 28 Sie 2009    Temat postu:

Z zabiegiem można się jeszcze wstrzymać, ale nie robić zastrzyku, który w razie czego uniemożliwi kastrację.

gdyby pies był w "normalnym" schronisku, to byłby już dawno wykastrowany i właściciel nie miałby w tej kwestii nic do gadania. A niewykastrowanie go, to byłby wielki błąd.


Ostatnio zmieniony przez Warna. dnia Pią 9:27, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:45, 28 Sie 2009    Temat postu:

No to wszystko jasne. Dziekuje.
Zaśmiecę troszkę, ale jestem w trakcie czytania o Amadeo. Jedna z uczestniczka forum napisała

"Ale przyznaję, że opieka nad dwójka psów to nie lada wyczyn. A opieka na czterEma psami to już mistrzostwo świata! A praca nad meżem, ktory jest zazdrosny o psa - to już kosmos! "

Ja moge tylko byc wdzieczna i podziekowac za taka rodzinkę jak mam ja Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:59, 28 Sie 2009    Temat postu:

Warna napisał:
Z zabiegiem można się jeszcze wstrzymać, ale nie robić zastrzyku, który w razie czego uniemożliwi kastrację.

gdyby pies był w "normalnym" schronisku, to byłby już dawno wykastrowany i właściciel nie miałby w tej kwestii nic do gadania. A niewykastrowanie go, to byłby wielki błąd.


Zastanowiłem się i sądzę że nie powinniśmy mieć oporów przed kastracją. Faktycznie zastrzyk uniemożliwi kastrację i utrudni adopccję. Pies nie był zarejetrowany jako reproduktor, pies był w schronisku 2 miesiące i nikt go nie szukał. W przypadku wykastrowania psiaka:
- w dobrej wierze
- nawet bez zgody właściciela, który nie dołożył należytej staranności i nie powiadomił hodowcy o nowym kontakcie do siebie
- ZK nie miał informacji że pies jest poszukiwany.
- "normalnie" dzałajace schronisko (może) już by go wykastrowało.
właściciel nie będzie miał łatwego zadania dochodząc roszczeń.

No może jeszcze by trzeba puścic ogłoszenie w prasie ale nie spotkałem się z taką praktyką. W internecie w każdym razie jest.

No ale wszytsko w swoim czasiei. Kończą się wakacje. Może i właściciel się znajdzie.
Mija dzisiaj 3 dzień jak robin jest u nas, a obcy ludzi na ulicy zaczepiają i mówią "ale ma pan fajne - przyjacielskie psy". Robin już przetaje być nadpobudliwy. Jakiś długi spacer z aportem i pływaniem powinien go rozładować do końca. Najpierw wizyta u veta. Ustalimy z vetem jakieś terminy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:12, 28 Sie 2009    Temat postu:

Pierwszy właściciel psa został odnaleziony. pan rzeczywiście oddał psa jesienią 2007 roku. Miał 2 Goldeny i po urodzeniu drugiego dziecka Państwo nie byli już w stanie opiekować się dwoma psami. Pies jest łagodny, nigdy nie sprawiał kłopotów. Został oddany 2 paniom z Żyrardowa, do których właściciel już zadzwonił, ale Pani nabrały wody w usta i nie chciały powiedzieć, ani kiedy oddały psa, ani z jakiego powodu. Pan jest oburzony i zdruzgotany faktem, że ten pies trafił do schroniska.

Pies ma na imię RUMIANEK. Przeszedł babeszjozę (bez problemów). Miał robiony rtg stawów biodrowych i stawów łokciowych - lekarz nie stwierdził nieprawidłowości. Właściciel oddał Paniom z Żyradowa metrykę urodzenia psa i książeczkę zdrowia, które będzie starał się odebrać i nam przekazać.

Jaka z tego nauka? Trzeba dokładnie sprawdzać komu oddaje się psa, no i kastrować/sterylizować, żeby nie trafił do rozmnażalni, bo ten chyba od obu Pań trafił do właśnie takiej pseudohodowli. Właściciel jest ze mną w kontakcie i będzie jeszcze starał się ustalić, co i jak się stało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:28, 28 Sie 2009    Temat postu:

Dzięki Warno, tylko co ja mam zrobić?
Dziewczynki pies maszyna, duży dorodny i jak ja mam mu mówić mój ty RUMIANKU :rotfl:
Brzuch mnie boli, tak sie ośmiałam i sorki, ale nie dociera do mnie jak można tak nazwac psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:46, 28 Sie 2009    Temat postu:

Niestety on ma słuch wybiórczy:
Jak go Jurek zawołał zamerdał ogonem i podszedł (na widok człowieka zawsze podchodzi), jak go chciał wyprosić z domu, to zaległ i udawał, że nie słyszy.
Istnieje jeszcze jedna możliwość, że od 2007 roku, kiedy przebywał u kolejnego właściciela, mogli nazywać go inaczej.


Ostatnio zmieniony przez Mariola Kora dnia Pią 13:47, 28 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:38, 28 Sie 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Łowczy / Robin / Rumian - jakby się nie zwał - ŚLICZNOŚCI Very Happy

Jurku, dziekuję!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:05, 28 Sie 2009    Temat postu:

Jak szybko pies się uczy swojego imienia? Rumianek to go pewnie nie wołali od dwóch lat. Rumian - sam nie wiem - on już w sumie nie reaguje.
pozdr.
jerzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:16, 28 Sie 2009    Temat postu:

Myślę, że tak szybko jak mocno i często wzmacniamy Jego reakcję na słowo mające znaczyć imię Very Happy Myślę, że kilka dni i Rumianek odzyska pamięć Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:58, 28 Sie 2009    Temat postu:

marta.bajowa napisał:
Myślę, że tak szybko jak mocno i często wzmacniamy Jego reakcję na słowo mające znaczyć imię Very Happy Myślę, że kilka dni i Rumianek odzyska pamięć Wink


Rozumiem że odzyska pamięć oznacza że się go na nowo nauczy. Rumian, Robin , Rubin - można tak długo szukać idealnego Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:24, 28 Sie 2009    Temat postu:

Jerzy Kora napisał:
Rozumiem że odzyska pamięć oznacza że się go na nowo nauczy.

Dokładnie Very Happy popatrzcie jak Lilka ślicznie nauczyła się imienia, a też już najmłodsza nie jest i jakiś spory czas musiała mieć na pewno inne imię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:59, 29 Sie 2009    Temat postu:

To zostańmy przy ROBIN. Chyba że mu przejdzie na RUBIN.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:13, 29 Sie 2009    Temat postu:

Jurek, imię nie ma większego znaczenia (tak twierdzi Jacek(, ale ważnym by było, żeby się na coś zdecydować i już mówić do niego wyłącznie tym imieniem, żeby pies wiedział, że wołając Robin - do mnie! wołasz jego, a nie innego psa.
Zmieniłam na Robin w tytule wątku. I ćwiczcie. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 31, 32, 33  Następny
Strona 5 z 33

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin