Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:40, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
BiGRobin napisał: | nie wiem co robić żeby tak mocno się nie oddalał |
Ćwiczyć przywołanie. W każdej sytuacji, w każdym miejscu, we wszystkich okolicznościach. Im więcej powtórzeń zakończonych sukcesem, tym szybciej odzyskasz spokój ducha. A Robin będzie bezpieczniejszy. Dopóki przywołanie nie jest opanowane nie spuszczałabym go ze smyczy w otwartym terenie bo Robuś rzeczywiście jest psem o niezależnej naturze.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą możecie zrobić. Spacer to dobra okazja do wspólnych zabaw. Jeśli zaproponujecie mu coś ciekawego to nie będzie szukał atrakcji na własną rękę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:52, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale własnie on wraca na przywołanie bardzo ładnie i zawsze zostaje pochwalony i dostaje smaczek, ale to wszystko działa do momentu aż czegoś nie zwietrzy, wtedy nie działa nic, tylko biegnie jak szalony. u nas w parku jest bardzo grzeczny, słucha i trzyma się mnie blisko, ale jak widzi las i coś tam zwietrzy to dostaje amoku i wtedy wcale nie słucha i nawet smaczki nie działają, dopiero jak się zorientuje że nas nie widzi to wtedy wraca. W parku tez jak idzie na smyczy to jest grzeczny, dopóki nie zobaczy w krzakach ptaka, kota czy innego zwierzaka, to wtedy ciągnie jak dzik. W sobotę wieczorem grzegorz poszedł z nim na spacer i pies coś znalazł i wziął do pyska, pod klatką okazało się że przyniósl jeża Nie wiem jak on go wziął że się nie pokłuł, w każdym razie chciał jeżyka wziąć do domu hihi Jego imię rodowodowe Łowczy było bardzo uzasadnione robin Hood zresztą też
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:56, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bądźcie ostrożni, jeże to siedlisko bakterii i wirusów...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:19, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
i pcheł
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
wiem, dlatego od razu go wyrzuciliśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:39, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
BiGRobin napisał: | wiem, dlatego od razu go wyrzuciliśmy. |
Czytam to jako : Odnieśliśmy na to miejce skąd go Robin zabrał...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:54, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zasada podobno jest taka że psa się nie woła jeśli nie ma szansy że przywołanie zadziałało.
Jest taki moment przejścia między normalnym spacerem a zaangażownym tropieniem. trzeba go wyłapać i wtedy psa przywołać. To jest cały proces uczenia psa, efektów nie widać od razu. Pojawiają sie z czasem.
Uczyć się i jeszcze raz się uczyć. Zaufać ludziom którzy juz przeszli przez te doświadczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:32, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
oto zdjęcia z zeszło weekendowego spaceru
na balkonie
ulubione miejsce drzemek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Komorów k/Pruszkowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:34, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Muszę się przyznać że wzruszenie ogarnia.
Super dziura na balkonie
Widać że chłopak nie boi trudnego terenu , Błotko nie straszne.
Proszę o mizianko dla Robinka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agunda
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:47, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ale cudna upaprana dupcia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:55, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Oto kilka zdjęć z 1 listopadowego spaceru w Parku Świerklaniec. Oczywiście Robin nie omieszkał sie wykąpać w stawie przy 5 stopniach. Skoczył z rozpędu i trzeba było mu pomóc wyjść. Szalony pies
Zdjęcia nienajlepszej jakosci bo robione telefonem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:02, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
BiGRobin napisał: | W sobotę wieczorem grzegorz poszedł z nim na spacer i pies coś znalazł i wziął do pyska, pod klatką okazało się że przyniósl jeża Nie wiem jak on go wziął że się nie pokłuł, w każdym razie chciał jeżyka wziąć do domu hihi |
Nasz Barulec już dwa razy chciał zabrać kolegę jeża do domu nadal nie wiemy jak On to robi, że się nie pokłuje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:04, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No dziewczyny, jak to JAK? - słynną goldenią "miękką szczęką". Retrievery obowiązuje w końcu żelazna zasada "nie uszkodzić aportu"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:23, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
ale żeby ćwiczyć na jeżach to chyba tylko goldeny na to wpadły
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:39, 02 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Robin to ciągle coś musi mieć w pysku, ostatnio to nawet niósł do domu mój parasol, to nic że nie umiał zmiescić sie w drzwiach
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|