Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BARY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:50, 24 Sie 2009    Temat postu:

KasiaBarowa napisał:
Baryemu brakuje wyraźnie zabaw z psami....Marta, czy On się bawił z jakimś psem kiedy był z Tobą Question

Oczywiście, że tak. Ja nie ograniczałam Mu kontaktu z żadnym psem, pozwalałam na psie relacje nawet jeśli polegały na tym, że Bary chwilę się bawił, a jak psiak był zbyt natarczywy to po prostu przepędził intruza. Barul pięknie bawił się z Bonusem Ewy, który jest dużym psem (choć na początku ustawiał kolegę jak ten na niego skakał, ale z czasem Baryemu i to odpowiadało w całej tej szamotaninie). Miał też kolegę Laba (widać na niektórych zdjęciach), kolegę półgoldena, koleżankę wilczycę, kolegę Jużaka. Pod koniec pobytu u mnie Bary zaczął nawet zapraszać psy do zabawy. Mowa tu oczywiście o psach dużych (czyli prawie jego wielkości i Bary+ jak to mawiałam). Z psami mniejszymi kolegował się zawsze i to nimi wzmacniałam dobre relacje i skojarzenia Baryego z psami. Gdy Bary zaczął u mnie wyskakiwać na psy, na początku zniwelowałam kontakt z jakimikolwiek czworonogami i skupiałam Go na sobie przez barowanie. Potem zaczęłam wprowadzać psy małe i młode systematycznie przechodząc do co raz to większych. Może też powinniście zaczynać od psów małych. Dodam, że kontakty Baryego z psami odbywały się zawsze na lince puszczonej za nim bym miała Jego zachowanie pod kontrolą i możliwość działania w razie jakiejkolwiek scysji. Bary dawał się też bardzo ładnie odwoływać od psów i zazwyczaj to właściciel towarzysza Barula łapał go korzystając z okazji, że przybiegł za Barym. Ja z Rudym nigdy takiego problemu nie miałam Very Happy


KasiaBarowa napisał:
Barulec zostaje z moimi rodzicami (ze swoją ulubioną CiocioBabcią Laughing ), a my jedziemy na weselicho Wink

Jak się Rudzion sprawił? Nie narobił żadnego ambarasu CiociBabci? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:30, 26 Sie 2009    Temat postu:

No i zdjęć oczywiście nie zdążyłam zrobić .... Rolling Eyes Musimy częściej zostawiać naszego Aniołka z CiocioBabcią Exclamation i WujkoDziadkiem Laughing Bary jest wykąpany, dostał wyprawkę w postaci trymera i podobno był grzeczny jak Aniołeczek Very Happy wróciliśmy o 5 nad ranem, po ciężkiej trasie z Tarnowa w strugach deszczu, a Bary przywitał nas bez postawienia całej kamienicy w gotowość, tylko grzecznie i bardzo ciepło i poszedł spać Smile
Faktem jest, że psy nie generalizują .... Barulec ma tylko jednego kolegę - Tadka (kundelek), na którego już reaguje z daleka radością. Niestety pozostałe psy, nawet jak zna i kiedyś się z nimi bawił, nadal stanowią zagrożenie, dopóki nie "wywącha", że jest ok...
Ale staramy się Go socjalizować Wink jeszcze tylko to szczekanie z balkonu na całą okolicę ....ehhh Rolling Eyes no i zjadanie chlebka dla ptaków....ale rozmawiałam z kilkoma właścicielami Goldenów i też podobno tak mają .... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ALIUS




Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:41, 26 Sie 2009    Temat postu:

Chleb ..... nasza zmora parkowa. Defa pamięta , gdzie takowe są wysypywane i jeżeli nie zareaguję w odpowiednim czasie mogę zapomnieć o posłuszeństwie. Pędem w to miejsce , sprawdzenie i szybki powrót jak nic nie było Smile A jak jest ..... to co wszystko Defy i jak najszybciej do brzuszka jak pańcia daleko . Walka z wiatrakami , bo moja mama podkarmia ją właśnie suchym chlebkiem Smile

No i jestem za RUDE jest PIĘKNE Smile


Ostatnio zmieniony przez ALIUS dnia Śro 22:43, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:43, 26 Sie 2009    Temat postu:

Oooo, kąpanko w wannie było? Jak poszło? U mnie pierwsza była z namordnikiem (w drugim tygodniu u mnie, jeszcze sobie nie ufaliśmy, a Barul miał humory), a kolejna po wytarzaniu się w rybkach już wzorowa (po przeszło 4 miesiącach), bez żadnych wspomagaczy prócz smaczków Wink Jak wiecie, Barul miał nikłą przeszłość jeśli chodzi o kontakt z jakąkolwiek wodą Rolling Eyes

Strasznie się cieszę, że Rudzion nie broi i sprawuje się jak mu przykazałam Wink a Wy macie z Niego pociechę.

Dodam w tajemnicy, że niebawem wybieram się do Krakowa i pewnie uda mi się zobaczyć rekordzistę tymczasowicza Laughing A wtedy cała prawda wyjdzie na jaw, że Barul zły i niedobry, że kradnie jedzenie, zjada poduchy i jest postrachem caaaałeeeego osiedla ;p Tylko pewnie Kasia i Marek nie chcą Go oczerniać na tle innych Cool


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Śro 22:44, 26 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:50, 27 Sie 2009    Temat postu:

CiociaBabcia nie przebiera w środkach Smile

Był psi fryzjer Laughing My nie mamy wanny tylko płytki brodzik, a u rodziców remont i nic na razie nie ma Wink Pan psi fryzjer spuścił z ceny, bo mama brała czynny udział w taplaniu się w wodzie Barulca Wink
Sama zobaczysz jaki jest zły i niedobry ten nasz Aniołek Wink Razz a że jest postrachem...hmmm....coś w tym jest - taka trochę piękna bestia Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnes&nelly&schad




Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bydgoszcz/Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:54, 28 Sie 2009    Temat postu:

Kasia cudna "bestia" nie jest zła.
Ja jeszcze teraz spotykam ludzi( a mam bestyjki od 2 lat), którzy przechodzą na drugą stronę ulicy a ja słyszę _ Jak można takie bestie trzymać w bloku aż strach? ! Czasami udaję głuchą, a czasami mówię Bestie dziś już pożarły ludzika więc nie są głodne. Smile

No i to Twoja własna, ruda, cudna i kudłata BESTIA - hihihihihihi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:20, 28 Sie 2009    Temat postu:

ALIUS napisał:
Defa pamięta , gdzie takowe są wysypywane i jeżeli nie zareaguję w odpowiednim czasie mogę zapomnieć o posłuszeństwie. Pędem w to miejsce , sprawdzenie i szybki powrót jak nic nie było Smile A jak jest ..... to co wszystko Defy i jak najszybciej do brzuszka jak pańcia daleko .


To macie dokładnie taką samą sytuację - jakby miał gps'a na ten chleb Exclamation Laughing

agnes&nelly&schad napisał:
Kasia cudna "bestia" nie jest zła.
Ja jeszcze teraz spotykam ludzi( a mam bestyjki od 2 lat), którzy przechodzą na drugą stronę ulicy a ja słyszę _ Jak można takie bestie trzymać w bloku aż strach? ! Czasami udaję głuchą, a czasami mówię Bestie dziś już pożarły ludzika więc nie są głodne. Smile

No i to Twoja własna, ruda, cudna i kudłata BESTIA - hihihihihihi


to bardzo piękny cytat Laughing
nasza prywatna, kochana bestyjka..... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:04, 29 Sie 2009    Temat postu:

Dziś przy załatwianiu tysiąca spraw w Krakowie udało mi się dotrzeć do Barusiowych Cool Nie pozostaje mi napisać nic innego jak to, że Rudy ma dom jak z marzeń, sypia na kanapach, które opuszcza bez żadnych sprzeciwów Idea (tak, tak, my na pufie, a Barul na kanapie Wink ). Kasia z Markiem dzielnie radzą sobie z problemami, które pozostawił po sobie w Barusiu człowiek. Świetnie z Nim ćwiczą, cały czas idą do przodu.
Bary po zmianie domu nie cofnął się z socjalizacją (zaufaniem do człowieka), a wręcz przeciwnie. Człowiek jest już całkowitym przyjacielem choć jeszcze "uśmiecha się" na niektóre rzeczy to Bary nie jest już dzikusem.
Muszę się pochwalić, że na mój głos (w rozmowie z siostrą na ulicy, całkowicie nie skierowany do Niego) podniósł łepek jak na komendę Very Happy Po chwili uznał, że chyba się przesłyszał i powrócił do niuchania trawy. Gdy byłam na Jego wysokości momentalnie rzucił się z witaniem. Czyżby poznał Wink
Moje wyjście Bary potraktował niczym kogoś odwiedzającego (leżąc sobie spokojnie pod ścianą), więc chyba związał się już z Kasią i Markiem dość mocno.

Po prostu Rudzion ma się jak w bajce :hurra:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:06, 30 Sie 2009    Temat postu:

Aaaaaa i z tej radości, że widziałam Rude zapomniałam o ważnym :zabawa: Baryemu sierściucha dalej rośnie na potęgę Shocked Pióra na ogonie ma jeszcze dłuższe niż u mnie, a po kąpieli prezentuje się wyśmienicie Laughing
Niestety zdjęć nie mam, bo aparat bez karty to już chyba plaga naszej społeczności forumowej Wink ...i zupełnie tak jak Cześkowa nie mogę się wywinąć kolorem włosów...od zawsze ze mnie naturalna szatynka Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:27, 31 Sie 2009    Temat postu:

marta.bajowa napisał:
Kasia z Markiem dzielnie radzą sobie z problemami, które pozostawił po sobie w Barusiu człowiek. Świetnie z Nim ćwiczą, cały czas idą do przodu.
Bary po zmianie domu nie cofnął się z socjalizacją (zaufaniem do człowieka), a wręcz przeciwnie. Człowiek jest już całkowitym przyjacielem choć jeszcze "uśmiecha się" na niektóre rzeczy to Bary nie jest już dzikusem.

Fakt, że człowiek dla Barulca jest najważniejszy Laughing czasem nie do końca wie w jaki sposób okazać miłość i radość, ale myślę, że to samo przyjdzie Wink najważniejsze, że pozytywnie na nas reaguje.....a z uśmiechaniem...cóż, może jestem dziwna, ale czasem lubię popatrzeć na uśmiech Rudzionka, zwłaszcza, jak zastanawia się, czy na pewno powinien Razz
marta.bajowa napisał:
Muszę się pochwalić, że na mój głos (w rozmowie z siostrą na ulicy, całkowicie nie skierowany do Niego) podniósł łepek jak na komendę Very Happy Po chwili uznał, że chyba się przesłyszał i powrócił do niuchania trawy. Gdy byłam na Jego wysokości momentalnie rzucił się z witaniem. Czyżby poznał Wink

Marta Exclamation poznał Cię na pewno Very Happy to była świecąca lampka nad Barulcową łepetynką - uwierz, zaczynam wyłapywać takie zdarzenia Wink

marta.bajowa napisał:
Po prostu Rudzion ma się jak w bajce :hurra:

Embarassed po prostu nie mam słów.... cieszę się, że tak odebrałaś Barulcowe "położenie" Wink Myślę, że do całkowitej bajki brakuje Baryemu nasz czas....który nie zawsze jest....ale staramy się ze wszystkich sił, żeby całemu naszemu zwierzyńcowi żyło się dobrze Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:49, 31 Sie 2009    Temat postu:

Kasiu, u mnie Bary też nie miał mnie 24h na dobę. Były dni, że mogliśmy spędzić razem caaaały dzień (bo albo nie miałam zajęć, albo Rude szło ze mną na uczelnię), a czasem musiał pobyć sam i po powrocie nadrabialiśmy czas samotności. Bary wydaje się być psem, któremu zostawanie samemu jest dobrze znane i to na o wiele dłuższe godziny niż u Was. Świadczy o tym to w jakim odległym czasie sygnalizuje potrzeby wyjścia, gdy się Go nie zaprasza na spacer. Dopiero będąc u mnie wdrożyliśmy wyjście minimum 4 razy dziennie. Na początku gdy czekałam na sygnał z Jego strony, nie chcąc się narzucać, Bary nie wyszedł by więcej niż 2 razy na dobę ! Na trzeci spacer Go mocno namawiałam. Dopiero po kilku dniach zrozumiał, że spacery są ok i reagował żywiej, a po ok. dwóch tygodniach zaczął się cieszyć.

Zapomniałam Was zapytać jak Bary ma się z kotami podczas Waszej niobecności? Zostają osobno czy razem?

I...pochwalcie się czasem Rudzionem, bo teraz piękny z Niego chłopak Embarassed a Bartek ciągle pyta czy są zdjęcia i sam nieśmiało zagląda chociaż się przyznać nie chce Wink


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Pon 22:51, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:28, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Kilka fotek "na szybko" wedle życzenia Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli chodzi o kwestię Barulca i kotów, to zdecydowaliśmy (zresztą pod wpływem czytanych postów na forum również), że nie będziemy separować Baryego od kotów podczas naszej nieobecności, żeby Bary nie myślał, że koty są tylko od święta Wink Nie ma żadnych śladów walki czy obrażeń na nosach i brzuszkach, więc myśl, że jest ok Smile Zwierzyniec ustalił hierarchię - Misia, Maniek i Bary Razz tzn. tak sądzę Wink Misia jest generalnie postrachem innych zwierząt, a w szczególności psów (łapy "latają" w powietrzu w okolicach psich nosów, jeśli są za blisko misiowego futerka) a Maniek, to taki kocur, któremu się wydaje, że jest królem wszystkich zwierzaków (Król Maniek... Wink ) - Bary w tym towarzystwie odnajduje się, jako schodzący z drogi Miśce i uważający na Mańka Wink


Ostatnio zmieniony przez KasiaBarowa dnia Czw 11:32, 03 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:59, 11 Wrz 2009    Temat postu:

I znowu trochę przerwy Wink w sumie nie dzieję się nic nowego ani spektakularnego, żeby o tym pisać, ale chcąc uspokoić sumienie, skrobnę kilka słów Wink Barulec nadal się aklimatyzuje, jest duuuuużo lepiej, co potwierdzają znajomi, którzy nas odwiedzają Laughing Bary nawet jak się zapomni i trochę pouśmiecha, to zaraz sam się "stawia do pionu" i przyjmuje pozycję przy lewej nodze patrząc w górę, a ślepia mówią: "dobrze jest? dobrze? no jak tam? jestem grzeczny, nie?" Very Happy czasem mamy ubaw Wink wczoraj "uśmiechnął" się do Marka, który chciał się przyłączyć do naszych kanapowych przytulanek, ale wystarczył tylko groźny wzrok i Bary już siedział grzecznie z miną "jestem dobrze ułożonym psem" Wink) docieramy się..... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaBarowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:09, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Dziś przeprowadziliśmy test..... od początku: w internecie jest filmik na którym Jacek Gałuszka "śmieje się" po psiemu razem z psami. Oglądaliśmy go pod koniec lipca, czyli w jakiś miesiąc odkąd Barulec był z nami. I efekt Question Nic. Zupełnie nic. Bary patrzył na nas jak na idiotów tym swoim "cielęcym wzrokiem", ale nie było Mu do śmiechu Wink Stwierdziliśmy, że "lypa".... Ale Exclamation Dziś nie patrzył....dzisiaj śmiał się po psiemu !!! wniebogłosy Exclamation Laughing Laughing Laughing to chyba coś znaczy ...
Embarassed

Takie chwile, to najpiękniejsze chwile w życiu Szczęśliwych Barulcowych Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:12, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Ależ piękna opowieść na dobranoc, dzięki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 38, 39, 40 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 39 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin