Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BARY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 50, 51, 52  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:20, 09 Mar 2009    Temat postu:

Witaj Smile Bary cały czas szuka domu, więc wszystko przed nim i przed Wami, pozdrawiamy Wink

Front uszny można powiedzieć, że nie jest już frontem Wink Przynajmniej w kwestii czyszczenia- pięknie sobie radzimy (a czyścimy je często bo co 2 dzień!), a Bary za serek żółty pięknie to znosi. Bez namordnika oczywiście! Z kroplami natomiast dalej robię małe podchody i kropię niepostrzeżenie w czasie miziania i wtedy jest ok.

Zaczęłam puszczać Baryego całkowitym luzem, bez linki- właściwie to raz nią a raz bez. Na razie w otoczeniu o małym stężeniu psiaków nie podbiega do będących daleko. Jest super grzeczny w przychodzeniu i oddawaniu: przybiega na zawołanie- zawsze galopem i z radością, nie bierze kamorów w pychol na komendę (z oddaniem jak weźmie nadal średnio pod względem takim, że długo się "zastanawia" czy oddać, a ja na siłę z pyska mu nie zabieram), pięknie rezygnuje z patola którego już ma w pyszczku na "zostaw".

Cały czas pracujemy nad Jego kontaktem z psami gdy widzi Je z odległości lub musi minąć na chodniu idąc pysiem w pysiek. Tu do niektórych nadal wybiega szczekając, na inne się kładzie, ale częściej i częściej zaskakuje komenda "nie rusz", więc ćwiczymy i mijamy psy półkolem Wink

Sierść Baryego brudzi się baaaardzo szybko a niestety z kąpielą nie był oswojony- prawdziwą miał raz u Pati a raz u mnie (wcześniej przez prawie 4 lata nie był kąpany). Tak na prawdę by nie pozostawały po nim czarne ręce po głaskaniu należało by Go myć co 2 tygodnie Confused To zdecydowanie za często dla Jego skóry, a mocno stresogenne dla Niego samego. Dlatego w najbliższych dniach wypróbujemy suchy szampon by oszczędzić Mu stresów związanych z wkładaniem do wanny.

Barulec jest ze mną prawie 2 miesiące i wydaje mi się, że jedyne czego potrzebował to wiary w człowieka- potwierdzenia, że może ufać. On jednak potrzebuje nieco więcej czasu by uwierzyć niż przeciętny Golden.


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Pon 19:22, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:21, 14 Mar 2009    Temat postu:

Jeśli ktoś jest spragniony wieści co u Nas to już wszystko piszę. Dziś, a właściwie wczoraj Bary miał bardzo "rozrywkowy" dzień.
Najpierw wizyta u weta na kontrolę uszka- wszystko ok, ładnie grzybki się wyniosły. Teraz pozostaje sprawdzanie czy nadprodukcja wydzieliny nie pozostała.
Wieczorem zabrałam się za czyszczenie Go bo niestety, ale ręce po miziankach były czarne Rolling Eyes Bary zniósł to bardzo dzielnie. Znalazłam specyfik zwany szamponem bez spłukiwania by nie stresować Go podnoszeniem do wanny i nie prowokować niepotrzebnego wyszczerzania (są jeszcze czynności, które sprawiają Baryemu dyskomfort, jednak nie kłapie już, tylko pokazuje zębostan unosząc wargi bez warkotu). Bardzo ładnie dał się namoczyć gąbką a potem natrzeć czyszczaczem- w końcu za jedzonko wszystko Wink w pewnym momencie tak się nawet odprężył przy czyszczeniu brzusia, że zasnął. Efekty czyszczenia sprawdzimy jutro jak doschnie.
Po tak męczącym dniu i długaśnym spacerze śpi mokrutki i wymęczony w swoim kojcu jak szczenior.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:03, 14 Mar 2009    Temat postu:

Super sprawa to czyścidło Smile Baruś jak nowy Wink

Dziś domowy śpioch, a dworzowy szaleniec (tak wygląda Bary w rzeczywistości) próbował na spacerze poznać trochę większą kałużę czyli Odrę, nad którą spacerujemy. Nigdy nie był nią specjalnie zainteresowany, a dziś podszedł, bo inne psiaki pływały i zdziwił się okrutnie, że tam na dole jest mokro i łapki się zapadają. Największy zawód Rudasa to to, że wrzucone patyki nie chcą same do Niego wyjść (nawet zachęcane szczekaniem i merdaniem ogonem Razz ).
Z tego chyba wynika, że Bary nigdy nie pływał. Dziś wszedł po łokcie za koleżanką Labką, ale szybko wyszedł i poczekał aż tamta przyniesie mu patyk na brzeg- a co się będzie chłopak brudził Wink

a co to? Shocked



może z tej strony jest mniej mokre?






uwaga, wchodzę!



już prawie ją mam



pomożesz wyciągnąć?



no wyłaź wreszcie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:39, 17 Mar 2009    Temat postu:

Dziś po raz pierwszy Bary podszedł pod kuchnię z zainteresowaniem, gdy szykowałam dla Niego jedzenie. Na samym początku gdy szykowałam jedzenie i brałam Jego michę uciekał... Później przestał reagować, ale nie podchodził gdy ją stawiałam i niejednokrotnie nie jadł z niej opuszczając posiłek, mimo zawołania (chociaż z ręki to samo jadł chętnie i z apetytem). Już dłuższy czas (kilka tygodni) podchodził gdy wołałam "Bary jedzenie, masz". Dziś niewołany z rozmerdanym ogonem i uśmiechem na pół pychola stanął w progu (bo wie, że dalej grzeczne rude psy bez zaproszenia nie wchodzą Smile ) z miną "cześć, to co dziś na kolację?". Grzecznie poczekał w progu aż przygotuję i zjadł z apetytem.

W ogóle od około tygodnia wydaje mi się, że Bary zaczyna być już tak bardziej zdecydowanie Goldeni (nie umiem tego inaczej powiedzieć, ale to widać w oczach, na pyniu i zachowaniach). Jest pewniejszy w tym co robi, skoncentrowany na człowieku, jak wie, że zrobi dobrze to już nie ja biegnę ze smaczkiem a Rudas sam tupta po smakola dumny z siebie. Staje się radosny i pocieszny Smile
Baruś znacznie lepiej reaguje na przywołanie i komendę "zostaw" i po tym nagrodzenie (tu mogę Go chwalić i chwalić bo momentami przebija moją Bajkę w latach świetności w zachowaniu w tej kwestii), niż podchodzenie do niego i wymianę na smaczka- wtedy widać, że staje się napięty i jest to jeszcze sytuacja niekomfortowa dla Niego, aczkolwiek zębostanu już nie oglądam. Ćwiczymy więc w dalszym ciągu, powoli ale do przodu podejście człowieka, ale równie mocno wzmacniamy przychodzenie do mnie i wymianę bo widać, że w tym problemu nie ma.

Po wykąpaniu, a przed pokropieniem antykleszczem postanowiłam zająć się trochę Jego sierścią, która przy odpowiednim karmieniu (i o dziwo braku kłopotów żołądkowych, po innych karmach niż Chappi!) odzyskuje kolor, blask i staje się mięciutka. Mianowicie Bary został za pyszne smaczki gruntownie wyczesany i po konsultacji z groomerem dostałam pozwolenie na wycięciu Mu włosów puchowych (bo robił się z nich paskudny filc, a nie chciałam stresować go na razie żadnym trymerem), co również za smaczki nie zrobiło na Barym wrażenia. Będziemy się teraz czesać codziennie (bo już na tyle pozwala i chętnie podchodzi) i myślę, że powoli Barulca ogarnę nie tylko pod względem zachowania ale i kłaczków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:08, 17 Mar 2009    Temat postu:

Martusiu, dzięki Twojej pracy, Bary jest coraz bardziej goldeni/cywilizowany Razz
Psiak już wie, że może zaufać człowiekowi, konkretnie - Tobie.
Zastanawiam się, czy będzie umiał zaufać innemu człowiekowi?
Wybacz, że porównuję, ale Sarinka zaufała tylko Piotrowi i mnie.
Nie zaufała nawet moim rodzicom (psiarzom), mimo że przez 3 miesiące mieszkałyśmy z nimi Confused
Przyjmie od nich smaczka, da się pogłaskać. I na tym koniec.
Jak będzie z Barym? Jak sądzisz? Robicie jakieś próby reakcji na innych ludzi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:48, 17 Mar 2009    Temat postu:

Nie wiem jak będzie po Jego całkowitym przeniesieniu się w obce miejsce. Bary bardzo przeżywał przyjście do mnie i długo się adaptował. W mojej obecności i tu na miejscu jest tak, że kto ma smaczki ten ma władzę- czyli psa Wink We wtorki gdy mam zajęcia od 8 do 15 by Rudzio nie siedział sam przychodzi do niego moja przyjaciółka Ela (dla Barusia "ciocia Ela" Wink ) i ładnie Jej słucha a problemy pojawiają się tylko takie jak w mojej obecności.
Nie wiem na ile Bary zgeneralizował sobie, że człowiek to całkiem fajna istota tyle, że na dwóch łapach, ale na spacerach zaczyna sam inicjować spotkania nie tylko z ludźmi, z którymi rozmawiam (bo z rozmawiającymi to już musi nawiązać kontakt- koniecznie głaskaniowy).
Z drugiej strony, jeśli przekonał się do mnie to nie widzę przeszkód by nabrał zaufania do kolejnej osoby, która będzie z Nim pracować i pokazywać, że warto ufać. Może to natomiast zająć mniej czasu niż mnie bo już tu przekonał się, że człowiek jest ok.

Nawet psy z naprzeciwka przestaje już obszczekiwać i skakać do Nich- a może to ja już tyle ludzi wyedukowałam by nie szarpać psa gdy widzimy czterołapa nadchodzącego z przeciwka? Wink Bo Bary ma tylko problem z psami, które przez samych właścicieli ustawiane są w pozie konfrontacyjnej (no i tych nieszczęsnych Amstafów).

Sukces z dziś- Bary po łokciach w wodzie z własnej inicjatywy Twisted Evil Evil or Very Mad


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Wto 21:49, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:46, 17 Mar 2009    Temat postu:

A czy Bary pozwoli na to, żeby Ela założyła mu obrożę, zapięła smycz? Czy wyjdzie z nią z domu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:56, 17 Mar 2009    Temat postu:

Oczywiście Smile bardzo chętnie przychodzi rozcieszony jak tylko ktoś bierze smycz i szelki. Zachowuje się też grzecznie respektując komendy i ustalone zasady jak przy mnie i Bartku, czyli osobach będących z Nim na co dzień- u Barula wszystko jest siłą jedzonka Wink Tyle, że Ela nie jest dla Niego całkiem obca bo widzi się z Nią kilka razy w tygodniu i się uwielbiają.
Jednak Bary doskonale wie u kogo może sobie na co pozwolić, a co za tym idzie wykorzystuje pod siebie jak się tylko da Razz Z niego jest mądras pierwszej klasy! Przy powitaniu ze mną lub z Bartkiem ładnie siedzi i merda ogonkiem nie skacząc, lecz osoby witające się z Nim "na szelńca" i pozwalające na takie dzień dobry traktuje według tej samej zasady. Obcych wita tak jak Nas, czyli generalnie czterema łapkami na ziemi choć zdarzają Mu się jeszcze małe subtelne hopki.


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Wto 22:58, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:13, 28 Mar 2009    Temat postu:

U Barusia cisza, nikt nas w naszym wątku nie odwiedza to sobie spokojnie żyjemy Wink
Barul cały czas szkoli się w zakresie Psiego Przyjaciela i zachowań społecznych. Nieporozumienia z innymi psami bez ingerencji człowieka załatwia CS'ami, albo po prostu odejściem w moją stronę i już. Psy idące z naprzeciwka z mądrymi właścicielami (tj. nie szarpanymi i nie ciągniętymi, a co za tym idzie nie ustawianymi w pozycji konfrontacyjnej) są przez Bara oglądane z pomerdaniem lub z pozycji leżącej. Następnie wąchanko i zaproszenie do zabawy. Natomiast psy szarpane są obszczekane, ale na to wpływu nie mam bo trzeba by zmienić im trzymacza smyczy Confused a nie wszyscy chcą rozumieć, że to sytuację pogarsza...
Na spacerkach co raz częściej chodzimy całkowitym luzem. Bary pięknie przybiega, choć zdarza Mu się sprawdzać czy nadal obowiązują ustalone zasady i czy na "do mnie" można nie przyjść, albo na "stój" zwolnić, aczkolwiek nadal iść Wink Patyk jest nieodłącznym elementem spacerów- Bary uwielbia za nimi biegać i trocinować. Jedzenie jest nadal najważniejsze, więc każdą rzecz nadającą się do pilnowanie wymieniamy smaczkiem (lub po prostu usypuję dróżkę ze smaczków i wołam "do mnie" tyle, że po śladzie).
W domu Bary sam już przynosi zabawki by się pobawić (na spacerach zdarza mu się to z patolem) i kładzie na kolana. Powoli uzbieraliśmy już pewną kolekcję bo niestety Bary nigdy wcześniej zabawek nie miał...
Łóżko czyni z Barym cuda. Mianowicie w łóżku zapomina o jedzeniu, sikaniu, spacerze, psie na klatce i wieeeelu innych rzeczach Very Happy To miejsce magiczne, które uwielbia, ale równie ładnie opuszcza.

Dziś również Bary poznał Nikusia, ale to już w jego wątku.

Tymczasowa Pańcia Barulowa pięknie dziękuje za Przyjaciela Fundacji :zawstydzony:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:05, 28 Mar 2009    Temat postu:

trochę fotorelacji

produkcja trocin



co by tutaj zmajstrować...bo kapcie już nie ciekawią jak kiedyś...



zasłużony odpoczynek Wink






"patyczek" Baryego















strudzeni życiem myśliciele (Bary jak się kładzie, to oczywiście jak najbliżej ludzia; najlepiej z łepkiem na kolanach)





Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 13:45, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:26, 28 Mar 2009    Temat postu:

sprzed chwili, bo próbach zabawy z dywanem Smile

czy ktoś powiedział, że nie można spać na podłodze i posłaniu równocześnie? Wink


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 13:46, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:17, 28 Mar 2009    Temat postu:

Marta, masz nerwy dziewczyno!
Tak sobie myślę patrząc na biały pokrowiec Twojej kanapy Wink

I jeszcze myślę sobie - jak to możliwe żebyś rozstała się z tym przystojniakiem (futrzastym oczywiście)? Kiedy czytam tem wątek to za każdym razem uderza mnie jak pięknie się "skomponowaliście".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:31, 28 Mar 2009    Temat postu:

katarzynaW napisał:
Marta, masz nerwy dziewczyno!
Tak sobie myślę patrząc na biały pokrowiec Twojej kanapy Wink

Oj tam Wink nie biały, tylko kremowy. A teraz już kawowy- Barul zadbał żeby mi zbyt monotonnie nie było jeśli chodzi o wystrój. Pokrowiec wypiorę, a szczęśliwego Barusia nic mi nie zastąpi.

katarzynaW napisał:
I jeszcze myślę sobie - jak to możliwe żebyś rozstała się z tym przystojniakiem (futrzastym oczywiście)? Kiedy czytam tem wątek to za każdym razem uderza mnie jak pięknie się "skomponowaliście"

Ja aż tak ząbków nie pokazuję, chociaż charakterek mam Wink Barul jest chętny do towarzyszenia w życiu każdemu- uwielbia kontakt z każdym człowiekiem. Jedyne co trzeba to ustalić reguły i je respektować- zarówno Baro ludzkie, jak i człowiek Barowe. Tak też robię i wszystko jest w porządku, bo to jest na prawdę cudny pies Smile

Co do Baryego zamiłowania bliskości człowieka.
Bajka jak się obok niej siądzie to działa na zasadzie: "głaskaj a ja i tak się położę jak chcę", albo gdy wejdzie na łóżko "pozwoliłaś mi wejść to teraz możesz sobie iść Razz ".
Baruś natomiast: "to Ty mnie głaskaj a ja położę Ci głowę na kolanach i zasnę" lub "ale fajnie, że możemy sobie razem poleżeć"- i wtula się w człowieka a ja zawsze żałuje, że nie mam trzeciej ręki by zrobić wtedy zdjęcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:03, 28 Mar 2009    Temat postu:

Szukałam zabawki, która będzie dla Baryego atrakcyjna również na spacerach ponieważ zabieranie piłki nożnej było nieco nieporęczne, a patyków czasem brak. Sznurki okazały się dobre tylko w domu, piłka na sznurku też czasowo. Udało mi się w końcu trafić Smile Dziś Barul szalał na spacerze z nową zabawką. Nie obyło się bez pilnowania, ale tylko wtedy gdy w bliskim otoczeniu pojawiało się więcej ludzi. W innym wypadku była wymiana za jedzonko.














Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:36, 28 Mar 2009    Temat postu:

Marta, a co to za zabawka? Bo ja chyba mało inteligentna jestem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 50, 51, 52  Następny
Strona 14 z 52

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin