Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BAJKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Pią 21:06, 30 Maj 2008    Temat postu:

Agatko więc bardzo proszę o konsultację. Po 1 przepraszam że wczoraj nie zdałam relacji niestety net mi padł :/ Co ostatnio zdarza się baaaardzo często :/ Pani dr. powiedziała iż Bajeczka ma nadal zapalenie uszu, biegunka i wymioty opanowane, ma wycieki śluzu z pochwy, temp. nadal 37,4 C niska, guzek być może zaniknie, będziemy sprawdzać, rtg płuc jak najbardziej jest za. Na razie leczymy do końca infekcje które są, później zajmujemy się dalszym leczeniem... Wiecie co- ja powoli zaczynam wymiękać co lekarz to nowe choroby. Nie żebym któregokolwiek nagowała, ale nie wszyscy tak dokładnie sprawdzili Bajeczkę... Nie wszyscy wytłumaczyli mi co i jak, a ja trochę nie kumata jeszcze w tych sprawach. Chciałabym aby tak zostało, ale najwidoczniej już tak musi być że ukochany czterołapek musi chorować :/ No nic takie życie.. Agatko ja bym prosiła o konsultację z tą panią dr. w sprawie tych wycieków śluzu, gdy pobierała próbkę był przeźroczysty, ale kiedyś brązowawy (ten co myślałam że to cieczka, później że od biegunki) dziś jednak pani dr. sprawdziła jeszcze raz Bajeczki śluz i okazuje się że dalej jest czyli to nie od biegunki. Mam w głowie jedną wielką kołomyję :/ Nie wiem co do czego, każdy mówi co innego :/ Jeszcze raz podkreślam że akurat tu nie mam nic do zarzucenia tejże pani. Ma mnóstwo pacjentów dziś ze mną były 3 yorki, 3 kotki, 2 ON, 1 Owczarek szkodzki, 1 śliczny młodziutki puchaty goldenik Very Happy Myślę więc że pani ta jest godna zaufania. Pozdrawiam Bajecznie Kaśka
P.S. Bajeczka nadal na diecie, ładnie je i pije wodę. Zakupiłam dziś linkę 10m. Jest rewelacyjna Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:49, 30 Maj 2008    Temat postu:

Kasiu, rozumiem, że pobrana z pochwy próbka śluzu pójdzie do badania.
Na kiedy będą wyniki? Może dla jasności sytuacji warto byłoby zrobić morfologię, biochemię i mocz.
Bez badań to jest trochę takie błądzenie po omacku.
Trudno leczyć objawowo, bo można nie trafić z rozpoznaniem choroby.


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pią 21:52, 30 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Pią 21:59, 30 Maj 2008    Temat postu:

Wiem Jolu na razie kończymy leczenie uszu i biegunki bo leki dalej są podawane, później aby wyniki były ok robimy badania. Przyznam szczerze że ja naprawdę mam jedną wielką kotłowaninę w głowie. No ale na razie słucham się zaleceń, jeśli okaże się że coś jest nie tak to nie wiem gdzie się zgłoszę. Jestem pełna nadziei że wszystko bedzie ok i że nie bede musiała juz zmieniać lekarza. Pozdrawiam Bajecznie :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:32, 30 Maj 2008    Temat postu:

Będzie dobrze, Kasiu, musi być. Bajeczka jest mocna, poradzi sobie z choróbskami. Trzeba jej tylko trochę pomóc i dać czas na wyzdrowienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Pią 22:36, 30 Maj 2008    Temat postu:

Wiem, ale to takie trudne Sad Tak strasznie mi jej szkoda, tak bardzo chciałabym żeby po tych przejściach nie musiała dalej cierpieć Sad Ale będę optymistką i wiem że miłością można zdziałać cuda Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:08, 31 Maj 2008    Temat postu:

Kasiu, przeczytałam na Szansie Twoją wypowiedź:" Najgorsze jednak że pani dr. podejrzewa ropomacicę, na razie skupiamy sie na wyleczeniu stanow zapalnych. Pozniej sluz do badania, krew itd. Mam nadzieje że to też tylko jakiś stan zapalny. Pozdrawiam Kaśka :*"
Moim zdaniem, to trzeba NATYCHMIAST potwierdzić, albo wykluczyć Exclamation
A jeżeli to faktycznie ropomacicze, to sterylizacja i to już, galopem.
Nie ma na co czekać, aż wyciek zrobi się zielonkawy. Bajeczka ma 6 lati nie jest w najlepszej formie.
Dziewczyny, proszę odezwijcie się! Co, która wie na ten temat? Od tych Bajkowych, różnych diagnoz to można osiwieć. Evil or Very Mad


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 8:10, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 9:27, 31 Maj 2008    Temat postu:

Kurczę... ja mam psa i na temat ropomacicza nie wiem NIC... Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:24, 31 Maj 2008    Temat postu:

Kasia wcześniej nie pisała tutaj nic o ropomaciczu, ale powiem szczerze, że jak przeczytałam o tym ciemnym sluzie, to od razu o tym pomyślałam. Nie pisałam nic, bo uznałam, że lekarka się na tym pozna.
W każdym razie, trzeba szybko sprawdzić ten śluz, myślę, że cytologia byłaby wskazana. Jeśli to ropomacicze, to liczy się każda godzina więc nie ma co czekać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:54, 31 Maj 2008    Temat postu:

Wygrzebałam stara dokumentację leczenia Tiny dotyczącą potwierdzenia/wykluczenia ropomacicza.

Badania konieczne: cytologia, morfologia, biochemia, OB;
Przydatne: USG narz. rodnych;
Badanie moczu: nie konieczne, wyjaśnia tylko czy nerki już są zatrute toksynami, czy jeszcze nie.

Jedno mnie zastanawia. Tina miała podwyższoną temperaturę (39,9)
a Bajeczka ma zaniżoną.
Tina była operowana następnego dnia, po potwierdzeniu badaniami wstępnej diagnozy ropomacicza.
Dzięki szybkiemu działaniu nie zostały zatrute nerki ani wątroba.
Wszystko skończyło się dobrze. Było to w 1993 r. czyli 15 lat temu.
Może teraz już sa jakieś nowsze/lepsze metody?


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 14:03, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Sob 20:52, 31 Maj 2008    Temat postu:

Witajcie, nie pisałam tu o tym co powiedziała pani dr. bo już sama nie wiem co jest grane :/ Wiecie że zmieniłam już lek. 3 raz, więc podchodzę do tego z dystansem i sama też Bajkę obserwuje. Dziś np. sprawdziłam tzn. podcierałam Bajeczke co chwila i nie miała śluzu. Oczywiście w poniedziałek robimy badania i zobaczymy co wykażą. Dziewczyny ja po prostu już się boję, ale mam nadzieję że to nie to. Poza tym te wszystkie diagnozy mnie rozwalają, co lekarz inna diagnoza, inna choroba, w ogóle inny stan suni. Lekarze no cóż ja będę się wypowiadała, jedni ok inni nie. Jedni twierdzą że lepszego nie widzą, a ja akurat nie. Może jestem przewrażliwiona, ale tak już jest. W poniedziałek idziemy do weta. Dziś byliśmy na działce, Bajeczka czuła się wyśmienicie. Na początku była na tej lince zaczepiona na środku działki aby na inne nie wchodziła a miała dostęp wszędzie na naszej. Po kilkudziesięciu min. czyli dokładnie ok. 30 puściłam ją z tą linka aby w razie czego ją złapać, nie uciekała więc puściłam ją luzem i było rewelacyjnie Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy Pochodziła troszkę sąsiadom po ścieżkach między grządkami, ich nie było na szczęście Very Happy, ale nic nie zdeptała i na zawołanie wracała Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy Jestem szczęśliwa. A i zjadła kawałek kiełbaski z grilla Smile Moja córcia po kryjomu jej dała, no cóż dietę czasami trzeba urozmaicić. A co od życia też coś się należy Wink Teraz po przyjeździe Bajeczka padła i śpi. W trawie tarzała się jak szczeniak, spała pod krzakiem porzeczki, później aroni i pod altaną z winogrona Very Happy Chyba jej ten wyjazd odpowiadał Very Happy Pozdrawiamy serdecznie.
P.S. Jolciu pozwolisz że spiszę sobie jakie badania miała Twoja Tina i poproszę o nie lekarza ?? Dziękuję za smsa Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Sob 21:49, 31 Maj 2008    Temat postu:

A oto fotki z dzisiejszej eskapady Smile


Bajeczka spragniona Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


A tu jeszcze Bajeczka śpiąca na naszym wyrku Very Happy


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



Piątka Very HappyVery HappyVery HappyVery Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:01, 31 Maj 2008    Temat postu:

Kasiu, bardzo się cieszę, że taki miły mieliście dzień.
Proszę bardzo spisz badania i porozmawiaj z wetką, ale pamiętaj, że to jest zalecona diagnostyka sprzed 15 lat, mogło się coś zmienić. Te badania mogą być dzisiaj traktowane jako podstawowe. Jednego jestem pewna. Diagnoza nie oparta na analityce może być błędna.
Życzę Wam wielu takich słonecznych dni Laughing na działce i dużo zdrowia dla Bajeczki. Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Sob 23:05, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 23:29, 02 Cze 2008    Temat postu:

Kasiu, co tam u Was słychać? Jak Bajeczka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:37, 03 Cze 2008    Temat postu:

Kasia najwyraźniej postanowiła naszą cierpliwość wystawić na próbę czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KasiaJ
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 985
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno

PostWysłany: Śro 11:52, 04 Cze 2008    Temat postu:

Witajcie. Bardzo Was przepraszam, ale niestety miałam strasznie malutko czasu, więc na neta raczej nie zaglądałam przez te kilka dni Sad Czas który mi pozostał wykorzystywałam dla dzieciaczków, psieska i mężulka Smile Dziś wieczorem powinnam wiedzieć już co i jak z Bajeczką. Kiedy sterylka, czy w ogóle trzeba ją robić wcześniej itd. Prawdopodobnie wszystko jest ok, ale trzeba poczekać do dokładnie popołudnia. Poza tym wszystko jest w jak najlepszym porządku Very Happy Wiecie że moja sunia normalnie chyba chce pozostać na diecie Very Happy Nie chce suchej karmy w ogóle!!! Very Happy Muszę chyba kupić większy gar bo gotuje na 2 dni tylko. A tak mogłabym sobie ugotować więcej i pomrozić. Bajeczka ciągle dopomina się pieszczot, tylko ją głasiać, miziać i ciumać Very Happy Wczoraj po raz pierwszy byłyśmy razem nad rzeką, niestety nie chciała wejść do niej, choć bardzo ją zaintrygowała i przyglądała się spokojnie jej nurtowi. Nie zmuszałam, będzie miała ochotę to sama się w niej zanurzy Wink Co poza tym?? Dalej boi się wielu rzeczy, reaguje na psiaki, odstrasza je skutecznie Wink Gdy tylko jakiś bardziej się nią zainteresuje jest wark i kłapnięcie obok tegoż psa, ja jej przyznaję rację Wink , co się pchają tam gdzie nie trzeba Very Happy Napiszę dziś wieczorkiem lub jutro ok. południa co i jak Very HappyVery Happy Całuski dla Was i miziaki dla psinek Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 13 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin