Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opór materii, czyli jaka to Fundacja jest ZŁA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Sprawy okołofundacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:57, 16 Mar 2009    Temat postu:

Najważniejsze Aniu, że Ty jesteś idealna, nieskazitelna, wyrozumiała, uprzejma, sredeczna, życzliwa, nieomylna w swoich poglądach i opiniach, dzięki temu wraz z innymi idealnymi osobami, tak dzielnie krytykującymi nas i naszą działalność, stanowisz dla nas pewnego rodzaju przeciwwagę, dzięki czemu równowaga w przyrodzie jest zachowana.

Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pon 16:33, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Pon 17:34, 16 Mar 2009    Temat postu:

BosmAnka napisał:
Jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe dlaczego takich spraw nie załatwiacie w formie bezpośredniej rozmowy poza forum.

Łatwo przychodzi Ci tak nas oceniać...?
Na telefonie wiszę każdego dnia po... niemal kilka godzin. W sprawach fundacyjnych, z potencjalnymi kandydatami - żeby nie było! Rachunki płacę po 500 zł. miesięcznie, rozmawiam z ludźmi o jakiejkolwiek godzinie nie zdzwonią lub proszą o telefon i w każdy dzień (nawet w niedzielę).
Aniu, mało wiesz o naszej pracy, o naszych rozmowach z kandydatami...

BosmAnka napisał:
W taki sposób można wiele rzeczy uzgodnić bez irytacji i jeśli potencjalnemu opiekunowi czegoś brakuje

Te "braki" irytują zazwyczaj potencjalnego opiekuna, rzadziej nas...

BosmAnka napisał:
... - np. tak banalnej i łatwej do rozwiązania rzeczy jak ogrodzenie

To takie małe OT - nie mam domku, mieszkam w bloku... Ale zawsze żyłam w świadomości, że ogrodzenie to jest spory wydatek, nie coś, co można postawić banalnie prosto... Chyba, że miałaś coś innego na myśli.

BosmAnka napisał:
W bezpośredniej rozmowie, dyskusji telefonicznej, spotkaniu osobistym a nie na forum

Fundację stanowią także ludzie, którzy nam pomagają, którzy z nami pracują, którzy uczestniczą w rozmowach z kandydatami, którzy często mają bardzo cenne spostrzeżenia... Opierając rozmowę z kandydatem na mailach poza forum, na telefonach, pozbylibyśmy ich wglądu w naszą pracę i wpływu na nią...

BosmAnka napisał:
Nie wszyscy urodzili się z doskonałą wiedzą na temat wychowania psów, nie wszyscy mają jedyne słuszne poglądy. Ale wiele osób jest skłonnych te poglądy zmienić a wiedzę uzupełnić, jeśli się ich do tego przekona w dyskusji, a nie wytykając ich braki palcami na forum.

Zapewne trudno będzie Ci w to uwierzyć, ale mamy taką świadomość. Gdybyśmy szukały kandydatów doskonałych, pewnie nie wy adoptowałybyśmy żadnego psa. I pewnie same psów byśmy nie miały...

BosmAnka napisał:
Rozumiem, że Forum jest dla Was formą reklamy, ułatwia Wam działalność i z pewnością popularyzuje wiedzę o dobrym wychowaniu psów. Ale czy naprawdę każdą rzecz i każdy aspekt trzeba omawiać na forum?

Forum jest naszym narzędziem pracy, jest pomocą w wstępnych rozmowach. Oprócz forum rozmawiamy z kandydatami telefonicznie, mailowo, na PW, na GG... Oczywiście, nie z każdym i nie zawsze - dużo zależy od kandydata.

BosmAnka napisał:
Czasem jak czytam Wasze wypowiedzi to mam wrażenie, że władza uderzyła Wam do głowy i dobro psów schodzi na dalszy plan, a najważniejsza jest Wasza wspaniała procedura adopcyjna oparta na brytyjskich standardach, Wasze Forum, Wasza Fundacja, Wasz Zarząd, Wasze Ego. Może dobrze byłoby spuścić z siebie czasem trochę powietrza i z większym szacunkiem podejść do ludzi, którzy z czystymi intencjami chcą zaofiarować psom dom i opiekę.

Aniu, bez urazy, ale jak ja czytam Twoje wypowiedzi na Tym forum, to niezmiennie mam wrażenie, że kierujesz się uprzedzeniami, że celowo szukasz naszych ułomności (tak - nie jesteśmy doskonałe), że traktujesz nas z góry, że wypowiadasz się w bardzo pretensjonalnym tonie, że doszukujesz się naszej nieuczciwości i złych intencji.
Myślę, że przy Twoich słowach: "Może dobrze byłoby spuścić z siebie czasem trochę powietrza i z większym szacunkiem podejść do ludzi" mogę śmiało powiedzieć Ci: nawzajem.
I nie chcę być to złośliwa. Tak po prostu Cię odbieram, po Twoich postach tutaj, pisanych na tym forum...

BosmAnka napisał:
chciałabym spróbować przebić się przez powłokę samozadowolenia i wywołać u Was jakąś refleksję. Być może dzięki temu więcej psów znajdzie swój dom lub znajdzie go szybciej.

Nawet nie wiesz, ile razy na ten temat rozmawiamy... Tylko to, co Ty nazywasz "powłoką samozadowolenia", my nazywamy "odpowiedzialnością". Bo do kogo Ty i inne osoby będą miały pretensje, jak wy adoptujemy psa, osobie, która po jakimś czasie nam napisze: "Wy adoptowałyście mi psa-uciekiniera. Wiedziałyście, jaki on jest, znacie rasę, widziałyście jak mieszkam/jaką mam widzę/jakie mam warunki. Pies uciekł, nie ma go od tygodnia. To wasza wina".
I nie chodzi tu o tą "winę" - przyjmiemy ją na siebie. CHODZI O PSA.

I jeszcze jedno: wszystko powyższe nie jest jakimś oficjalnym stanowiskiem Fundacji. Jest moim prywatnym zdaniem. Do którego mam prawo, jak i Ty.
Wiem, co robię, wiem, ile robię i jak. Wiem, że mam jeszcze dużo do zrobienia, że nie jestem doskonała. Że nie każde moje (jak i nas trzech) decyzje są jedynymi słusznymi. Działamy od ponad roku, wiele już przeszłyśmy i wiele przed nami. Wiele się uczymy, także na swoich błędach.
Pomimo tego staramy się nie oceniać, tylko najpierw pytać. Tak - tu na forum.
Szkoda, że i Ty nie zaczęłaś od pytań tylko od oceniania. Tak - tu na forum...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pawel
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:50, 16 Mar 2009    Temat postu:

Cytat:
przebić się przez powłokę samozadowolenia i wywołać u Was jakąś refleksję.


niestety jest zbyt wiele spraw, bieżących problemów, terminów aby mieć czas na samozadawalanie się. większość rzeczy dzieje się po za forum, telefony, spotkania, priv korespondencje. na forum to wszystko tak sielsko wygląda, ale trzeba się do tego mocno przyłożyć.

Cytat:
bo nie zamierzam dyskutować ze stosowaną przez Was krytyką każdej wypowiedzi


i kto to mówi?? Very Happy

więcej nie pisze bo axelowa już wszystko napisała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:52, 16 Mar 2009    Temat postu:

Agata_Emi napisał:
Najważniejsze Aniu, że Ty jesteś idealna, nieskazitelna, wyrozumiała, uprzejma, sredeczna, życzliwa, nieomylna w swoich poglądach i opiniach, dzięki temu wraz z innymi idealnymi osobami, tak dzielnie krytykującymi nas i naszą działalność, stanowisz dla nas pewnego rodzaju przeciwwagę, dzięki czemu równowaga w przyrodzie jest zachowana.


A cóż to, złośliwy, sarkastyczny atak personalny? I w dodatku nie na temat?

Wnioskuję na tej podstawie Agato, że nie nadajesz się do opieki nad psami.

Czy mam rację?

Skupiliście się na krytykowaniu mnie - co było do przewidzenia - i opisywaniu jak ciężko pracujecie - co również było do przewidzenia. Na mój komentarz o szacunku dla kandydatów do adopcji nie odpisał nikt. Ciekawe czy dlatego że mam rację i brakuje Wam kontrargumentów czy też nikt nie zauważył o co właściwie chodziło w tym poście.

Żegnam Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, ku obustronnej - jak sądzę - satysfakcji.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 0:09, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:59, 16 Mar 2009    Temat postu:

BosmAnka napisał:

A cóż to, złośliwy, sarkastyczny atak personalny? I w dodatku nie na temat?
Wnioskuję na tej podstawie Agato, że nie nadajesz się do opieki nad psami.
Czy mam rację?
Żegnam Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, ku obustronnej - jak sądzę - satysfakcji.


I VICE VERSA
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:09, 17 Mar 2009    Temat postu:

Nie obrażcie się dziewczyny, ale muszę : po co wdajecie się w takie pozbawione sensu dyskusje?
Przecież to niczego nie wnosi, ani nie zmienia.
Dajecie się prowokować jak smarkule, zamiast " olać to zimnym sikiem" - powiedzonko mojego syna,
Napastliwyton, agresja słowna, wyimaginowane problemy, a Wy zniżacie się do poziomu takiej " dyskusji ".
Dajcie spokój ,proszę. Przecież nie ma przymusu odpowiadania na wszystkie posty,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Wto 0:54, 17 Mar 2009    Temat postu:

BosmAnka napisał:
Skupiliście się na krytykowaniu mnie - co było do przewidzenia - i opisywaniu jak ciężko pracujecie - co również było do przewidzenia.

Na niczym podobnym się nie skupiałam. Odniosłam się do Twojej krytyki, do Twojego postu W CAŁOŚCI.

BosmAnka napisał:
Na mój komentarz o szacunku dla kandydatów do adopcji nie odpisał nikt. Ciekawe czy dlatego że mam rację i brakuje Wam kontrargumentów czy też nikt nie zauważył o co właściwie chodziło w tym poście.

Aśka Axelowa napisał:
Nawet nie wiesz, ile razy na ten temat rozmawiamy... Tylko to, co Ty nazywasz "powłoką samozadowolenia", my nazywamy "odpowiedzialnością". Bo do kogo Ty i inne osoby będą miały pretensje, jak wy adoptujemy psa, osobie, która po jakimś czasie nam napisze: "Wy adoptowałyście mi psa-uciekiniera. Wiedziałyście, jaki on jest, znacie rasę, widziałyście jak mieszkam/jaką mam widzę/jakie mam warunki. Pies uciekł, nie ma go od tygodnia. To wasza wina".
I nie chodzi tu o tą "winę" - przyjmiemy ją na siebie. CHODZI O PSA.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bene
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: mazowiecka wioseczka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:41, 17 Mar 2009    Temat postu:

idę z psami na spacer Smile , bo czas spędzony z nimi jest obopólną wartością - czas spędzony na odpisywanie jest czasem straconym.

Ostatnio zmieniony przez Bene dnia Sob 19:19, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
uMA
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 176
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Elblag

PostWysłany: Wto 9:18, 17 Mar 2009    Temat postu:

Baza nie spełnia twoich oczekiwań- "wypisałaś" się z niej, Aurea też nie odpowiada- nie zaglądaj tu. Proste.
Nie mam czasu na śledzenie wszystkich wątków, więc mam pytanie do dziewczyn z zarządu, czy Bosmanka w jakiś sposób pomogła tej fundacji?


Ostatnio zmieniony przez uMA dnia Wto 9:19, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:21, 17 Mar 2009    Temat postu:

Spokojnie kochani Takie sprawy są jak szczepionka, pozwalają nabrać trwałej odporności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela & Jessie
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 335
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:14, 17 Mar 2009    Temat postu:

Temat niby miał już się zamknąć ale może jeszcze ja...
Fundacja ta działa niestandardowo jest inna niż działające w Polsce przenajmniej dla mnie znane ale to nie oznacza, że działa źle. Tu nie adoptuje się psów na ilość... jak to przeważnie robi się na pozostałych forach tu liczy się jakość dalszego życia psa. Osoby kochające psy bo takie się tu zgłaszają mają jeden cel mieć psa aby go kochać. I nie ważne jaki on jest i czy jesteśmy w stanie sprostać jego potrzebą. W tym momencie liczy się tylko to, że my chcemy "go" mieć. Ja również byłam w takim stanie i miałam okres, że nie ważne jaki pies i czego potrzebuje ważne było tylko to że "ten" pies potrzebuje milości a ja ją chce dać. A że ten pies np. nie lubi kotów? to co napewno potrafie to zmienić... to że on ma typ uciekiniera a ja nie mam terenu ogrodzonego? to co na pewno będę go pilnować bo przecież go kocham. Tylko że sama miłość i chęć opieki nad psem mija się z odpowiedzialnością za niego jeśli nie jesteśmy w stanie dostosować warunków życia do jego natury. I to ta fundacja właśnie trzeźwo myśli za nas, potencjalnych właścicieli psów. To osoby nie kierujące się emocjami tylko rozważne i chcące naprawdę pomóc i uświadomić ludziom którzy chcą psa, jakie ten pies ma "zapotrzebowanie" na życie.
Dlatego jest to całe "maglowanie" pytania, które wydają się krytyką naszej osoby i naszego życia. Osoby które chcą adoptować goldena widzą tylko zdjęcia i zachwyty nad jego urodą... i oczywiście opisy że jest on wspaniały grzeczny i kocha ludzi. Ale te psy mają też swoją drugą naturę... Oprócz wyglądu "psa z reklamy" maja też swoje wady. Jedne mniej uciążliwe drugie bardziej. I to fundacja poprzez obserwacje psa jest w stanie ocenić kto sprosta wychowaniu tego konkretnego psa aby i domownicy i pies czuł się szczęśliwy. Bo wbrew temu co się "pisze" to przede wszystkim ludzie muszą poczuć się szczęśliwie z danym psem.Bo taka jest natura ludzka. Na siłę nie potrafimy być szczęśliwi( inaczej nie było by tyle rozwodów).
No dobrze już kończe... Ale jako osoba która starała się o adopcje przez tą akurat fundację, która musiała odpowiadać na niewygodne pytania i udowodnić że nie jest się złym człowiekiem, która musiała czekać i czekać aż fundacja zaakceptuje mój dom do adopcji jestem jej WDZIĘCZNA ZA TO CO ZROBIŁA I CO ROBI. Dzięki niej mam sunie którą kocham nad życie i która wniosła do mojego domu szczęście. Nie byłoby zapewne tego gdybym "uparła" się na innego goldena bo ładniej wyglądał na zdjęciu.
Dziewczyny dziękuję i jestem Waszym dłużnikiem...
A osoby, które wolą same decydować o tym jakiego psa "muszą" mieć niech przejdą na inne fora... psów do adopcji jest mnóstwo a i łatwiej jest tam je otrzymać... tylko czy o to właśnie chodzi aby było łatwiej tylko przez chwile?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:56, 17 Mar 2009    Temat postu:

uMA napisał:
Nie mam czasu na śledzenie wszystkich wątków, więc mam pytanie do dziewczyn z zarządu, czy Bosmanka w jakiś sposób pomogła tej fundacji?

Nie wiem czy można to traktować w kategorii pomocy naszej Fundacji, bo akurat sprawa dotyczyła niefundacyjnego psa (Mai) - Bosmanka wsparła finansowo leczenie Mai wpłacając pieniądze na nasze konto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 19:31, 18 Mar 2009    Temat postu:

dziwnie to wszystko wygląda :
z przeczytanego tematu wnioskuje ze bosmanka miała z wami kontakt i wyraziła swoją opinie jedynie co do trudnych, skomplikowanych i niejednokrotnie długich procedurach adopcyjnych . Podnosiła jedynie iż długotrwałe procedury powodują wielodniowe przebywanie psa w OT co dale skutkuje jego przyzwyczajeniem sie do ,, nowych ,, opiekunów po stracie poprzednich - i tu nie pozostaje mi nic innego jak się z nią zgodzić bo chyba nikt nie podważy faktu iż pies juz sie ,,adoptuje,,.
pies w OT jak tez mozna wywnioskować z postów przebywa zazwyczaj w obecności innego psa i to też powoduje asymilowanie się do nowej sytuacji. Absolutnie nie twierdzę ze jest mozliwe inne rozwiązanie ponieważ jestem tutaj od niedawna i nie wszystkie szczegóły psów są mi znane. Zdaję sobie sprawę ze o OT jest cięko i ze miłośników opieki nad psem trzeba poszukać wsród właścicieli tych że psów . Bosmanka jedynie podniosła możliwośc przyspieszenia tych formalności .
Bardzo chwalebne jest to iż staracie sie dopasowac kandydata do psa - godne pochwały ale jak we wszystkim trzeba zachować zdrowy rosądek. Kandydat do adopcji moze przecież grać dobrego i pokazywać same dobre strony i niekoniecznie być nim co dnia / z całym szacunkiem dla ludzi / . Ile pracy trzeba włożyć w sprawnie funkcjonująca fundacje z zachowaniem wszystkich norm prawnych i formalnych jestem w stanie sobie wyobrazić - doceniam ale nie doszukałam sie w przytaczanej wypowiedzi stwierdzenia braku zaangażowania i przysłowiowego olewania swoich obowiązków . Jestem zdania aby na chłodno ocenić sytuację i nie brać aż tak do serca każdego zdania tylko pokontemplować.
dodam jeszcze ze tak jak z psem tak z dzieckiem nie zawsze mozna stosować sie do procedur w poradniku czy ksiązce czasami trzeba wypracować własną metodę do danej indywidualnośći / ale wieksza częś pewnie ma dzieci i wie o co chodzi /.
Jesli sie myle proszę o sprostowanie.
pozdrawiam serdecznie
Powrót do góry
Pawel
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:38, 19 Mar 2009    Temat postu:

Po za tym, że bosmance nie chodziło jedynie o skrócenie pobytu psa na tymczasie, nie wspominając już o formie wypowiedzi, to wszystko się zgadza. Natomiast trzeba sobie uświadomić że tymczas nie jest najgorszą rzeczą jaka może przytrafić się psu. Można by się na przykład zastanawiać czy należy leczyć psy, bo wizyty u weta to zawsze jest stres dla psa. Ja rozumiem gdybyśmy mieli coś w rodzaju schroniska i trzymali te psy w ciasnych kojcach, itd. Ale przecież one są pod dobrą opieką w domowych warunkach. Utrwalany jest dobry kontakt ogólnie z człowiekiem, a nierzadko i z innym psem czy kotem w domu. Nigdy pies nie będzie na tymczasie dłużej niż to jest niezbędne. O sensie obserwacji psa na tymczasie i pracy z nim przekonałem się na własnej skórze kiedy pies, który był u nas, dzień przed adopcją pokazał swoje drugie ( to gorsze ) Ja.
Nie wiem dlaczego ale słowo procedura nabrało bardzo złego znaczenia i jest postrzegane jako szereg działań służących gnębieniu ludzi zgłaszających się do fundacji po psa. Ludziska, procedury są dla nas czyli dla fundacji. Dzięki temu możecie ocenić czy robimy dobrze czy źle. Czy adopcja się udała czy nie. Dzięki procedurom z grubsza można ocenić jakie decyzje zostaną podjęte w określonej sytuacji. Ludzie mogą się zorientować dla kogo wpłacają pieniądze i komu powierzają swoje psy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyna Bazisowa




Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:12, 19 Mar 2009    Temat postu:

Ja jako jedna z osób tak wielce ponizonych i wymeczonych przez fundację w imieniu których Bosmanka się wypowiada chcę jej podziękować za obrone mojej osoby i poinformować ze mam komputer i internet i dwie ręce i 10 sprawnych palców więc sam mogę się obronić na łamach forum myslę że reszta tej ucieśnionej przez fundacje społeczności też raczej poradzi sobie z tym sama wiec jeśli bosmanka chce zostać bochaterką to proponuje wysłac cv do marvela kto wie?? może coś z tego będzie
A tak poważnie to jest takie powiedzenie nie moje małpy nie mój cyrk więc skoro ludzie którzy stworzyli tą fundacje i poswięcili jej swój czas wysiłek i pieniadze ustalili pewne zasady to myslę ze wypada się ich trzymać.
Ja sam tez się wielokrotnie denerwowałem i przed adopcja Bazika i po adopcji na niektóre posty i komentarze ale jakos nie czuje sie upodlony czy jakieś tam inne takie po prostu takie są zasady wszystko jest na forum jasno i przejrzyście sa dobre aspekty tego sa i złe ale tak jest w tej fundacji i kropka nie potrzebnie robi sie sztuczny zamęt znam osobiście Aśkę i wiem jak działa fundacja wiem jak było z naszym pieskiem i ci ludzie naprawde się poświęcają dla fundacji.
Bosmanko nie rozumiesz skąd się bierze nerwowośc na twoje krytyczne komentarze??Ano z tąd że ci ludzie wkładają serce czas wysiłek i pieniadze w pomoc psom a ty siadasz do komputera i krytykujesz.
Myslę że będziesz miała prawo do krytyki jeśli zrobisz tyle co ci ludzie a jeśli nie to wypada pomagać oni sie spełniaja pomagając bezinteresownie psom a ty widocznie się spełniasz szukajac dziury w całym każesz się skupiac na problemach ale zastanów się ojakich ty problemach piszesz?? że na forum publicznie są kandydaci przepytywani?? to jest problem??Problemem są psy które potrzebuja pomocy

Przemek Bazisowy
wyrażona opinia jest tylko i wyłącznie moja opinią i nijak się nie ma do stanowiska posiadaczki tego konta
kopiowanie,powielanie i publiczne odtwarzanie surowo wzbronione
copywright 2009


Ostatnio zmieniony przez Justyna Bazisowa dnia Czw 15:41, 19 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Sprawy okołofundacyjne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 6 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin