Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Opór materii, czyli jaka to Fundacja jest ZŁA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Sprawy okołofundacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 13:48, 14 Sty 2010    Temat postu:

Chętnych do odpowiedzi brak oj przykro?
Powrót do góry
Ania i Raffa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:00, 14 Sty 2010    Temat postu:

Drogi Gościu,
odpowiedź na Twojego optymistycznego posta, została zamieszczona w dniu wczorajszym przez Jerzego. I chwała mu za to, bo szczerze, wszyscy mamy już dosyć polemizowania na temat bezsensownych argumentów, rzucanych przez osobę, nie posiadającą odwagi cywilnej do podpisywania się pod słowami krytyki.
Jeśli Drogi Gościu, nie odpowiadamy Ci MY, jako ludzie współpracujący na rzecz realizacji celu- ratowania goldenów, jeśli czujesz się urażony, dotknięty, poruszony etc, to dlaczego tu jesteś....
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:05, 14 Sty 2010    Temat postu:

Bardzo wszystkich proszę, nie dajcie się wciągnąć w tą rozmowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:31, 14 Sty 2010    Temat postu:

Agata_Emi napisał:
Bardzo wszystkich proszę, nie dajcie się wciągnąć w tą rozmowę.


A gdzie Ty tu widzisz rozmowę? Jakaś dziwna. Bo może my (Agata, Ania i Jerzy ) to jeszcze rozmawiamy .... . I w sumie o poście Gościa. Bo jakoś Gość na razie nie rozmawia tylko burczy pod nosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga i Goldi
Gość






PostWysłany: Pon 16:47, 18 Sty 2010    Temat postu:

A może jeśli przez poł dyskusji dyskutowano o złej procedurze adopcyjnej i o jeszcze gorzym podejściu fundacji do pomagających jej ludzi (chyba to jest nieco irracjonalne bo z tego co widać adoptuje się dobrowolnie, dobrowolnie daje się dt pieskowi i równie dobrowolnie udziela się pomocy w transporcie itp.) to może napiszesz co wypadałoby zmienić na co (taka zwyczajna konstruktywna krytyka, a nie prowokujące głupoty nie trzymające się... całości.
Powrót do góry
Jerzy Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:25, 20 Sty 2010    Temat postu:

Pasiasta Alicja napisał:
Jerzy Kora napisał:
Ela Lorikowa napisał:
Kolejny " sympatyk " Fundacji nam się objawił?


"Sympatyk" i do tego jakiś niedouczony bo nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafi.

Skąd się coś takiego bierze? Ja bym mu radził udac się do ludzkiego "behawiorysty"


:offtopic: Taki ludzki behawiorysta, to się nazywa psycholog, a w trudniejszych przypadkach - psychiatra, Jureczku.


W każdym razie potrzebny jest lekarz duszy - bo ta na pewno jest chora.
Dlatego też życzę Gościowi szybkiego powrotu do zdrowia i pogody ducha.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zamość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:30, 27 Sty 2010    Temat postu:

Dajmy " sympatykowi " spokój.
Najwyrażniej gość własnym jadem się zadławił i dlatego zamilkł.

A poza tym: czy warto tracić energię , czas i nerwy na pseudo-polemikę z człowiekiem, który pisze tylko po to, żeby cokolwiek napisać??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isabelle30
Gość






PostWysłany: Śro 12:32, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 13:09, 07 Lip 2010    Temat postu:

Weszlam na to forum i zalogowalam sie tu z nadzieja ze ta fundacja naprawde dziala. zaoferowalam pomoc jaka moglam, nie cala zostala przyjeta....w sprawie ulotek czy plakatow nikt sie do mnie nie odezwal a na Bródnie (specjalnie sprawdzalam) nie ma ani jednej rozwieszonej informacji na temat istnienia fundacji.
Ja nie neguje ze fundacja pomaga psom, ale zastanawiam sie dlaczego jest to tylko pomoc psomktore jej tak naprawde nie potrzebuja. Na uwage i pomoc zasluguja tu tylko psy nie sprawiajace zadnych klopotow - milutkie, grzeczne, lagodne, czasem troszke chore. Te psy i tak znalazlyby szybko dom - prawdziwy dom, na stale. te psy o ktorych wlasciciel maodwage uczciwie napisac ze sprawiaja klopot wychowawczy pomocy nie otrzymuja bo okazuje sie ze fundacja nie jest w stanie takiej pomocy udzielic. Ja naprawde rozumiem ze jest zbyt malo tymczasow, funduszy etc. Ale z drugiej strony psiaki siedza w tymczasach wiele miesiecy podczas gdy chetnych do ich adopcji nie brakuje (okazuja sie nie godni adopcji tych psow).
Przepraszam jezeli kogos tu urazilam, ale wypowiedzialam tu swoje i tylko swoje odczucia.
Powrót do góry
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:03, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 13:10, 07 Lip 2010    Temat postu:

Izo, nikogo tu raczej nie uraziłaś swoją wypowiedzią. Tak się składa, że my nie działamy pod publiczkę i skupiamy się na pomocy psom, a nie na sprawianiu dobrego wrażenia na "kibicach z dala".
Masz prawo uważać, że nasza Fundacja nie pomaga psom i źle działa, masz prawo krytykować (to akurat jest najłatwiejsze, zwłaszcza, gdy jest to krytyka niekonstruktywna, a jedynie oceniająca), masz prawo nie zgadzać się z naszymi opiniami lub decyzjami.
Ale w związku z tym mam dla Ciebie propozycję (jak i dla wszystkich zawiedzionych działalnością Fundacji) - zacznij pomagać tym goldenom, którym my nie jesteśmy w stanie pomóc, w sposób, jaki uważasz za idealny, porób to kilka lat i wtedy podyskutujemy sobie o skutecznej i właściwej pomocy psom.

P.S. Twój post świadczy o tym, że kompletnie nie masz pojęcia o tym, jak działamy i jakim psom pomagamy.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 13:04, 07 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isabelle30
Gość






PostWysłany: Śro 13:12, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 13:23, 07 Lip 2010    Temat postu:

Agata, uwierz mi ze juz pare razy powaznie zastanawialam sie nad tym czy nie przygarnac drugiego goldena, ale zdrowy rozsadek mnie od tego odwodzi. niestety mam male mieszkanie - sama go widzialas, i jestem samotna matka. i nie chodzi tu o sprawy finansowe bo przy jednym psie drugi to bylaby pestka. ale o czas poswiecony calej gromadce, a juz teraz mam wciaz wyrzuty sumienia ze mam go dla nich obojga zbyt malo.
staram sie pomagac tak jak moge, kazdemu kto mnie o pomoc poprosi czy jezeli widze ze pomocy wymaga. nie mam problemow aby wziac od znajomego psa na 2 dni bo ten wyjezdza i nie ma kogos do pomocy, jezeli widze ze ktos ma tymczas lub stara sie opiekowac bezdomnymi znajdami to zawsze podrzuce worek karmy lub cos innego - nawet pileczke. Jezeli ktos sobie z psem nie radzi wychowawczo to staram sie pomoc na tyle na ile jestem w stanie
Powrót do góry
Mariola Kora
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Komorów k/Pruszkowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:17, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 13:23, 07 Lip 2010    Temat postu:

A ja moze napisze tak, Izo, czy zaglądałaś do działu "Pod opieką Fundacji"? Czy widziałaś ile jest goldenów na stanie i czasami po ile czasu trwa ich tymczas?
Napisz takze, gdzie są Ci chetni do adopcji, bo ich jakoś nie widzę, a sory nie oddałabym sama (co dopiero fundacja) komus zwierzaka na ogródek, bo chce mieć towarzystwo dla swojego psa, którego już posiada.
Jaki jest sens oddawanie komus psa na zmarnowanie?
Praca fundacji nie polega weż i podaj dalej i byle komu.
A może warto się także zastanowic nad sprawami finansowymi Fundacji.
Czy uważasz, że ją stać na kolejny hotel, dla agresywnego psa (choć w tym przypadku może wcale tak nie być. należy jednak brac pod uwagę i taką ewentualność)?
Zaraz może dojść do tego, ze nie będzie pieniędzy na bieżące wizyty u wetów.
Przepraszam, ale każdy ma swoje zdanie i ma prawo je wypowiadać.
Osobiscie uważam, ze nie masz racji i źle oceniasz całą Fundacje i przy okazji nas też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Śro 13:21, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 13:24, 07 Lip 2010    Temat postu:

Izabello, sama zobacz, co piszesz: pomagasz, na ile jesteś w stanie i tak, jak podpowiada Ci zdrowy rozsądek. Brawo! Pozwól zatem i nam tak pracować - nie rzucać się z motyką na księżyc i brać pod opiekę psy, którym realnie jesteśmy w stanie pomóc. Jeżeli "dorobimy się" kiedyś domu tymczasowego u osoby znającej się na pracy z agresorami, to i takie psy będziemy przygarniać, takim pomagać. Uwierz Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:26, 07 Lip 2010
PRZENIESIONY
Śro 13:27, 07 Lip 2010    Temat postu:

No widzisz, każdy ma ograniczone możliwości, Fundacja też. I uwierz, że jeśli nie możemy pomóc jakiemuś psu, to nie dlatego, że brakuje nam dobrej woli, ale dlatego, że nie mamy odpowiednich warunków (czy to finansowych, czy DT, czy możliwości pracy z psem problemowym). Wszystko co robimy, robimy na miarę naszych możliwości, na podstawie wieloletnich doświadczeń w pomocy psom i choć niektóre działania czy decyzje mogą wydawać się niezrozumiałe, irracjonalne, nieuzasadnione, to uwierz, że są one naprawdę przemyślane i oparte na mocnych podstawach.
Może komuś trudno w to uwierzyć, ale nam też zależy, aby pomóc wszystkim psom, które tego potrzebują, a naszych podopiecznych wyleczyć i znaleźć im nowe wspaniałe domy. Ale chcemy i staramy się to robić z głową, rozsądnie i odpowiedzialnie, a to często wymaga czasu.

Poza tym każda z osób działających w Fundacji ma swoje życie prywatne, swoje problemy, pracę pełnoetatową, psy, dzieci ... dlatego nie jesteśmy w stanie działać w Fundacji 24 h/ dobę, 7 dni w tygodniu, choć czasem mam wrażenie, że właśnie tak jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
isabelle30
Gość






PostWysłany: Śro 14:44, 07 Lip 2010    Temat postu:

W temacie psa pana Mirka chodzilo mi tylko o to by skupic sie chocby na probie pomocy zamiast na zjechaniu owego pana, sa tam tylko takie posty - interpretacja byc moze sluszna byc moze mylna zaistnialej sytuacji. Tymczasem czasu jest malo, facet daje ogloszenie gdzie tylko moze, ludzie probuja cos wymyslic a tylko na forum fundacji nie pada ani jdna choc proba jakiegokolwiek pomyslu - zamiast tego ocenianie postepowanie owego pana....
A moze inna interpretacja, - ow pan jest samotny, jest sierota z domu dziecka, nie ma znajomych lub przyjaciol gotowych na przyjecie psa na dlugi czas pod swoj dach, stracil prace ale trafila mu sie okazja wyjazdu na kilka miesiecy do poracy tak aby podreperowac budzet domowy i moc dalej spokojnie szukac roboty u nas. Jak bral psa pod opieke to jego swiat byl na tyle stabilny ze nie mial klopotow ani z utrzymaniem ani z zapewnieneim psu dobrego domu.
Co wy na to?
takich interpretacji mozna stworzyc conajmniej kilkanascie, zupelnie roznych a wrecz skrajnych. ale chyba nie taka rola fundacji...nie jestesmy na dogomanii...
Powrót do góry
M!S!A




Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:22, 07 Lip 2010    Temat postu:

Tylko że ten pan nie dał ogłoszenia gdzie się da tylko na dwóch forach o goldenach- ja wstawiłam jego link tutaj. Owszem mogą być różne powody dla których potrzebuje pomocy w opiece nad psem jednak dziwne jest to że on oczekuje że to inni zajmą się jego problemem a nie odwrotnie. Prosi o pomoc 5 dni przed wyjazdem i na forum gdzie napisał też go nie ma. Mógł napisać parę słów na temat psa, czy ma możliwość podwiezienia go gdzieś dalej, zastanowić się co będzie jeżeli jego wyjazd się przedłuży itp. Przypuszczam że gdyby sam tutaj napisał (zwrócił się o pomoc), opisał sprawę- takową pomoc by dostał. Obawiam się również że stawianie sprawy na ostrzu noża że albo ktoś się znajdzie do pomocy albo schron jest podejściem mega niedojrzałym, zwłaszcza w tak krótkim czasie i jeżeli faktycznie tak się stanie to ten pies prędzej czy później trafi pod opiekę tej czy innej fundacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Sprawy okołofundacyjne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 12 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin