Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SABA ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:41, 18 Cze 2012    Temat postu:

No i proszę, strajku głodowego ani piciowego nie było. Saba dała się namówić na wizytę w kuchni, napiła się, zjadła co prawda niewiele, ale to może być zasługą upału, a co więcej nawet na jakąś godzinę tam zasnęła

Wcześniej miała też przygodę. Mianowicie mamie się niepostrzeżenie zaplątała nasza półdzika kotka między nogami i weszła niezauważona do domu. Po chwili mama wykryła uszczęśliwioną i zafascynowaną Sabę w korytarzu wpatrującą się w spanikowaną i skamieniałą ze strachu kotkę, która nie dość, że zawsze panikuje jak wejdzie do domu, a ktoś zamknie drzwi to jeszcze tym razem trafiła na psa, którego tu wcześniej nigdy nie było Laughing

W każdym razie zapoznanie przebiegło pomyślnie przynajmniej ze strony Saby bo Pchynia chyba nie była zachwycona... Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:29, 19 Cze 2012    Temat postu:

Z dumą (z Saby oczywiście) donoszę, że Saba coraz lepiej poczyna sobie w kuchni. Teraz jak idę i siadam w kuchni to Saba zaraz podąża za mną i kładzie mi się na nogach I mam goldenie grzanko w tę chłodną pogodę Tylko jeszcze śmieciarze są straszni i jak przyjechali tym swoim hałaśliwym wozem to Sabik oddalił się w swoje bezpieczne miejsce Wink Ale to nic dziwnego - nawet mnie potrafią czasem przestraszyć
Generalnie wystawienie misek było wspaniałym pomysłem, a Saba to coraz dzielniejsza dziewczynka...

Czasy natomiast nadeszły dla psów okropne - Saba w środku dnia dosłownie ledwo co się wlecze na spacer. Wczoraj po drodze wypatrzyła sobie cień i się tam położyła Przed kolejnym wyjściem została trochę zmoczona wodą i było nieco lepiej. Straciła większość apetytu (poza rzeczami szczególnie smacznymi, jak np. świeża pierś z kurczaka przeznaczona na obiad dla ludziów ). Karmy zjada tak z połowę porcji i tylko raz dziennie. Czy na Wasze goldasy ten upał też tak wpływa? Zastanawiam się, czy mam coś pokombinować, czy po prostu dać jej spokój, bo pogoda nie sprzyja opychaniu się i tyle...


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Wto 13:30, 19 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:44, 19 Cze 2012    Temat postu:

Asiu, zdecydowanie upał ma wpływ na obniżenie aktywności i brak apetytu u naszych futer.
Bardzo dobrym sposobem jest zmoczenie psa przed wyjściem na spacer (ewentualnie możecie chodzić nad wodę i niech się Saba moczy sama ).

Co do jedzenia, to pewnie rano albo wieczorem będzie smakowało bardziej . W ciągu dnia możesz np. przegryzki podawane Sabci nieco schłodzić w lodówce przed podaniem. Zimne będą smaczniejsze.
Można nawet podać do schrupania kostkę lodu.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 13:45, 19 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:10, 21 Cze 2012    Temat postu:

W kwestii popularnych dzisiaj burz:
Saba wcisnęła się w swój kącik najgłębiej jak się dało i tam leżała zupełnie spokojnie. Nie dyszała, nie śliniła się, nic. Jak była pierwsza burza po jej przyjeździe to znacznie bardziej się zdenerwowała, mimo że burza przez porównanie była żadna...
To chyba znaczy, że ogólnie czuje się bezpieczniej. Chociaż nie szuka w tej sytuacji kontaktu z człowiekiem, ale raczej się chowa, jak kot Wink
Pewnie to też kwestia czasu, bo ogólnie mam wrażenie, że nasze wzajemne zaufanie rośnie.
Na przykład wczoraj jak zagrzmiało po raz pierwszy byłyśmy na łące i Saba ganiała za piłką na puszczonej luźno lince. W pierwszej chwili skierowała się dość zdecydowanym krokiem w kierunku domu. Już miałam nadepnąć linkę, ale za drugim odwołaniem ładnie do mnie wróciła. Dała się namówić na jeszcze jeden rzut piłeczki i dopiero wtedy wróciłyśmy, może trochę szybciej, ale jednak w miarę spokojnie
W domu od razu pobiegła do kącika, ale kiedy ją zawołałam do kuchni na picie wstała. Bała się trochę przekroczenia progu więc poszłam po nią i przy mojej nodze poszła do kuchni, napiła się, dała sobie ładnie zdjąć szeleczki i dopiero poszła spać do kąta... Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Czw 19:11, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:01, 21 Cze 2012    Temat postu:

Tuż przed wieczornym spacerem zadzwonił dzwonek do drzwi i przyszła taka jedna, co się zwykle z nami na wieczorne spacery wybiera. I Saba po raz pierwszy POBIEGŁA DO DRZWI SIĘ CIESZYĆ Exclamation

Nie muszę chyba dodawać, że ta, którą spotkał ten zaszczyt chodzi po świecie dumna i blada A mnie na razie pozostaje czekać, albo zacząć używać dzwonka Laughing


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Czw 22:03, 21 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:51, 22 Cze 2012    Temat postu:

asteranify napisał:
A mnie na razie pozostaje czekać, albo zacząć używać dzwonka Laughing


Lepiej czekaj, na dzwonek to pies Pawłowa reaguje, Sabcia niebawem będzie pędzić do drzwi, gdy Ty wrócisz do domu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:16, 23 Cze 2012    Temat postu:

Wczoraj wieczorem minęło 2 tygodnie, jak Saba jest z nami.

U Saby bez większych zmian. Doszłyśmy do tego, że przychodzi do kuchni się napić - z jedzeniem gorzej, czasem jednak ulegam i przynoszę jej michę do pokoju, jak już wiem, że w innym wypadku cały dzień nic nie zje Embarassed

Generalnie po spacerach ma zwyczaj chodzić między kuchnią a pokojem po kilka razy w tę i z powrotem, żeby zarobić coś smacznego, ale jak tylko coś złapie do pysia natychmiast robi w tył zwrot do pokoju i co najwyżej na chwilę znów zawraca. Ogon cały czas przy brzuchu. Wczoraj w dodatku tak zawracając uderzyła się nochalem o uchwyt szafki kuchennej i się bardziej wystraszyła Confused

W samym pokoju preferuje kąt, stosunkowo rzadko i tylko na krótko kładzie się na środku dywanu. Na spacery nadal wychodzi, aczkolwiek miewa pewne wahania, np. dzisiaj rano, chociaż w końcu dała się namówić Wink Na dźwięk dzwonka wstaje i macha ogonem, czasem wychodzi za próg, czasem nie. Ze dwa razy wyszła ze mną wyrzucić śmiecie, ale do ogródka po jednej udanej próbie już więcej nie poszła. Szkoda, bo przypuszczam, że mimo wszystko tam czułaby się lepiej. Oczywiście poza pokojem (jego dolną częścią), korytarzem i kuchnią wszystkie pomieszczenia są nadal granicą nie do przebycia...

Na spacerach natomiast dalej bawi się dobrze, biega za piłką, wywala do góry brzuch... Mieszkanie natomiast ciągle ją przerasta...
Ale, ale - udało się namówić dziewczynkę do wejścia na schody do drugiej części salonu - weszła w sumie dwa razy, rozejrzała się i wróciła, ale jednak się odważyła
Do mojej sypialni już prawie się odważyła, ale wtedy okazało się że ten próg na którym delikatnie postawiła łapkę poruszył się i skrzypnął Shocked więc się wycofała Laughing Ale już już trochę się próbuje odważać Razz


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Sob 17:42, 23 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:50, 24 Cze 2012    Temat postu:

A teraz coś na temat jak bardzo kochaną psinką jest Saba Razz
Dziś wieczorem na łące pańcia rzuciła Sabci piłeczkę, ale inteligentnie nie rozejrzała się, gdzie znajduje się linka. Błąd jak się okazało Shocked Linka znajdowała się w takim miejscu, że jak Sabcia nabrała rozpędu to pańcia nim się zorientowała leżała już na łące wyciągnięta na całą swą długość Laughing Laughing Laughing

Nie sądzę, żeby to nawet spowodowało jakieś szarpnięcie, czy coś, w każdym razie nieduże, bo pańcia usiłowała przeskakiwać tylko jakoś nie wyszło Laughing. Ale Sabcia natychmiast zostawiła piłkę, zawróciła i przybiegła jak najszybciej trącić nosem w nos, zajrzeć w oczy, sprawdzić, czy wszystko w porządku i przytulić się Heart Po prostu cudo


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Nie 0:53, 24 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:53, 26 Cze 2012    Temat postu:

Saba pozdrawia wszystkich wielbicieli
U Saby wszystko w porządku i z każdym dniem coraz lepiej. Razz Już ze dwa dni temu opanowałyśmy drugą część salonu i Saba zaczęła biegać tam po piłeczkę.
Ale prawdziwe cuda to miały miejsce dopiero wczoraj, kiedy to odwiedziła nas Marta z Niko.
Od kiedy Niko się pojawił Sabie zajęło około 10 minut, żeby nie tylko zwiedzić wszystkie pomieszczenia, ale i zacząć w nich szaleć, jakby się w nich urodziła Very Happy I nawet kiedy ogonkiem zwaliła wszystko ze stolika w mojej sypialni z duuużym hukiem wystraszyła się tylko na chwilkę, a dzięki szybkiej i profesjonalnej interwencji Marty nawet nie wyszła z pokoju
Potem poszłyśmy na krótki spacerek po ulicach i uczyłyśmy się chodzić po chodniku zamiast wybiegać cały czas na jezdnię (oczywiście uczyła się i Saba i pańcia)
Tym samym sypialnia pańci została wreszcie odczarowana i dzisiaj już Saba przespała pod moim łóżkiem pół dnia Very Happy Coraz chętniej też biega z piłeczką i wręcz doprasza się uwagi i zabawy. Ucieszyła się też dzisiaj do pana i zrobiła mu tym ogromną przyjemność (męska próżność )
Oczywiście najbezpieczniejszy jest nadal pierwszy pokój, ale już widać, że jeszcze kilka tygodni i będzie pełna swoboda w całym mieszkaniu. Dzielna dziewczynka Razz
A no i już nie przemykamy tak cichcem od drzwi do furtki i z powrotem tylko zaczynamy tropić koty Snakeman
A wczoraj wieczorem jak koty wdały się w straszliwą awanturę Saba biegała od okna w salonie do mojego w sypialni i dzielnie usiłowała rozsądzać na odległość
Sabcia to super pies i fantastycznie jest obserwować jak się zmienia


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Wto 16:54, 26 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anabell
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 21 Sty 2012
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sanka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:59, 26 Cze 2012    Temat postu:

Suuuuuper!!! Bardzo się cieszę, poproszę o jakieś fotki Sabika bo stęskniłam się jej widoku jak nie wiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:33, 26 Cze 2012    Temat postu:

Aga, ja bym już dawno , ale ona jakoś się bardzo zaczęła stresować fleszem. Spróbuję na spacerze, ewentualnie też filmik nakręcę, bo tam jakoś flesz się nie włącza Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:44, 27 Cze 2012    Temat postu:

Zamieszczam dwa bardzo nieudane zdjęcia. Niestety Sabcia nadal źle znosi flesza i jak trzymałam to paskudztwo w ręku przestała do mnie przychodzić więc musiałam szybciutko schować. Ma ktoś może jakiś pomysł jak odczarować aparat ? Wink

No co tam trzymasz, zabierz to już, to prywatne chwile...

[link widoczny dla zalogowanych]

Kto tam biegnie? I po co?

[link widoczny dla zalogowanych]

Można by odnieść wrażenie, że Sabik na spacerach tylko leży, ale wbrew pozorom biega ostatnio całkiem sporo, a wczoraj nawet prezentowała takie gonitwy dookoła łąki, że aż się pańcia zdziwiła, ale uchwycić ją w ruchu to już mnie w ogóle przerasta


Ostatnio zmieniony przez Aśka i Fibi dnia Śro 21:55, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:33, 27 Cze 2012    Temat postu:

Asiu, może próbuj robić fotki bez flesza. Pewnie część będzie rozmazanych, ale przynajmniej nie zestresują tak Sabci.

P.S. samo celowanie w psa aparatem jest dla niego często niekomfortowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:16, 28 Cze 2012    Temat postu:

Na łące flesz się nie włączał, ale właśnie samo celowanie i te dźwięki, które towarzyszą robieniu zdjęcia płoszą Sabę... Przydałby się jakiś bezgłośny aparat Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:01, 28 Cze 2012    Temat postu:

Możecie poćwiczyć kojarzenie dźwięku i widoku aparatu z czymś przyjemnym. Najlepiej pokazywać Sabie aparat, dawać do powąchania i w tym czasie karmić ją smaczkami. Podobnie robić z dźwiękami aparatu. Generować dźwięki (ale bez robienia Sabie zdjęć, niech aparat leży sobie gdzieś), przy każdym dźwięku powinna dostać smaczka (pod warunkiem, że zachowa spokój) albo dać jej coś do glamania i wtedy wydawać dźwięki aparatem.
Wszystko oczywiście nienachalnie i w granicach możliwości Saby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 10 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin