Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

RUBIN ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:13, 23 Paź 2012    Temat postu:

Aga i Bella napisał:
Pani doktor hematolog zaleciła powtórzenie badań na krzepnięcie i zrobienie badania wykluczającego chorobę von Willenbranda.
Wynik badania na krzepnięcie już otrzymaliśmy- jest prawidłowy, co nas bardzo ucieszyło Czekamy jeszcze tylko na wynik drugiego badania.


Mamy już wynik drugiego badania, konsultację i zalecenia hematologa- dr Mróz.
Wynik badania Rubina wskazuje na typ I choroby von Willebranda o łagodnym przebiegu.
Rubin może normalnie funkcjonować. Choroba nie wyklucza go z normalnej aktywności. Może biegać, pływać, aportować i szaleć z psimi kumplami. Ważna jest świadomość właściciela i to, żeby lekarz, pod którego opieką weterynaryjną będzie pies, był poinformowany o jego chorobie, by w przypadku urazu ( np. rozcięcia łapy) rozważył konieczność podania czynnika ułatwiającego krzepnięcie. W przypadku planowanych zabiegów operacyjnych konieczne jest wykonanie badań sprawdzających poziom czynnika krzepnięcia i odpowiednie przygotowanie lecznicy w tym kierunku. Chorobę Rubina można mieć pod kontrolą, i wcale chłopakowi nie przeszkadza w byciu fajnym goldasem

filmik z leśnego spacerku
http://www.youtube.com/watch?v=iSmWOQXrMoU&feature=youtu.be

i kilka fotek

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Wto 20:09, 23 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:44, 24 Paź 2012    Temat postu:

Rubin mieszka z nami kilka dni, i paroma spostrzeżeniami mogę się już z Wami podzielić

To bardzo towarzyski i kontaktowy pies. Jest pozytywnie nastawiony do każdego człowieka i każdego psa.
Najmniejsze zainteresowanie ze strony człowieka wzbudza w nim ogromną radość, szybko wpada w euforię- łapie wtedy delikatnie pycholem za ręce lub próbuje dać całusa skacząc. Rubin to mądry pies, i w prosty sposób sobie z tym poradziliśmy. W mig chłopak zrozumiał, że jeśli chce uwagi i pieszczot, to doopa musi siedzieć
Gdy wchodziłam do domu, a Rubin zaczynał entuzjastycznie mnie witać mijałam go, po prostu ignorowałam. Teraz jak tylko zobaczy w progu któregokolwiek z domowników pięknie siada, a jedyny przejaw radości, to uśmiechnięty od ucha do ucha pychol i szorujący po podłodze ogon. Podobnie było z pieszczotami. Gdy nie były "limitowane" również wzbudzały w Rubinie ekscytację. Teraz głaski są precyzyjnie dozowane i kończone komendą "koniec" zanim chłopak się nakręci. Rubin uwielbia wodę i aportowanie, ale nie potrafił się doczekać na rzucenie zabawki, skakał próbując w ten sposób wymusić jak najszybsze rzucenie aportu do wody. Wystarczyło kilka razy odwrócić się do chłopaka plecami z komendą "nie" i zrozumiał, że takie zachowanie się nie opłaca Doskonale już wie, że pozycja "siad" się opłaca. Grzecznie siedzi i czeka na ubranie szelek przed spacerkiem, na rzucenie patola, czy zabawki. W siadzie czeka na postawienie michy z żarełkiem.
Na spacerkach ładnie maszeruje, nie ciągnie. Czasem się chłopak trochę "zawącha" w jakimś miejscu, ale wystarczy powiedzieć "idziemy" i kończy niuchanie. Gdy zobaczy jakiegoś psa, czeka na ruch z jego strony, jest pozytywnie nastawiony do każdego psa, ale sam nie inicjuje kontaktu. Z moimi dziewczynami ma bardzo pozytywne relacje.
Kilkukrotnie zapraszał je do zabawy, jednak dla moich panien jest jeszcze trochę za wcześnie na zabawy z kawalerem o całkiem słusznych gabarytach. Czasem łapie Bellę, czy Mikę za uszy, ogon, albo liże po pycholach. Mikę jak liznął, to biedna straciła równowagę i się przewróciła, ale urazy do chłopaka nie chowa
Byliśmy na miejskim spacerku, i Rubin nie zwraca najmniejszej uwagi na ruch uliczny, tłok, samochody, szczekające za płotem psy. Przejście podziemne też nie zrobiło na chłopaku żadnego wrażenia.
Wybrałam się z Bellą i Rubinem do banku, i oba futra zachowywały się wzorowo Rubin jest bardzo żywiołowym psem, ale ten żywioł da się opanować, a nagromadzoną energię Rubin eksploatuje pływając.
Przyplątało nam się zapalenie uszu, więc przez tydzień ograniczamy się tylko do leśnych spacerów, a jak uszy wyzdrowieją i pogoda pozwoli, to chłopak będzie pływał do woli


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:10, 26 Paź 2012    Temat postu:

Rubin bardzo lubi wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, nawet te mniej przyjemne, jak czyszczenie uszu
Ze względu na zapalenie uszu, mamy przykaz od doktora czyścić uchole co dziennie, zakraplać i masować. Rubin bardzo cierpliwie znosi całą"ucholową" procedurę, a nawet mam wrażenie, że sprawia chłopakowi przyjemność.
Za każdym razem reaguje na swoje imię i na przywołanie. Nawet nie zdążyłam do tej pory chłopaka tak całkiem do końca przywołać, bo po "Rubin do..." już jest przy mnie. Nie oddaje jeszcze aportu do ręki, ale rzuca go pod nogi i czeka grzecznie na kolejny rzut
Ładnie chodzi na smyczy, zarówno w obroży, jak i w szelkach. Nie ciągnie. Zdarza mu się napiąć smycz, ale pewnie ze względu na to, że chodzimy na smyczach różnej długości, i chłopak musi "poczuć" długość swobody Wink Szybko sam jednak luzuje smycz.

powiedziała, że nie mogę włazić do stawu... zobaczymy Twisted Evil
http://www.youtube.com/watch?v=lHheSbIwMuY&feature=youtu.be

taki jestem grzeczny i sprytny
http://www.youtube.com/watch?v=bpQkTBT9vC8&feature=youtu.be

i takie piękne doły kopię, a w nagrodę mam smaczka
http://www.youtube.com/watch?v=vewPuVaX1bs&feature=youtu.be
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:31, 26 Paź 2012    Temat postu:

Dzisiaj nam się trochę Bella i Rubin pokłóciły.
Wiemy, że Rubin bardzo potrzebuje zainteresowania i uwagi człowieka. Zauważyliśmy też, że szybko się ekscytuje poświęcaną mu uwagą. Pamiętamy o tym, że zazdrość o Ewę (najprawdopodobniej) była powodem konfliktu Rubina z Figo. Dlatego od samego początku ustaliliśmy zasadę, że jest czas na głaskanie Belli, Miki i jest czas dla Rubina, a Rubin musi być wtedy wyciszony, i nie możemy pozwolić mu na ekscytację podczas głaskania. No i dzisiaj Krzyśkowi po przyjściu do domu czujnik się wyłączył, zapomniał, że to Rubin, a nie Marino, i tradycyjnie, jak to miało zawsze miejsce zaczął głaskać wszystkie trzy futra. Rubin się nakręcił, zaczął być ekspansywny. Mika się wycofała, a Bella nie. Rubin zaczął na Bellę napierać, tak jakby chciał ją wypchnąć spod ręki Krzyśka, co się dziewczynie nie spodobało. Fuknęła mu stanowczo, na co Rubin złapał ją za kark, no i zaczęły się szamotać- nie trwało to dłużej, jak kilka sekund, bo natychmiast zareagowaliśmy. Szybko złapałam Rubina, a Krzysiek Bellę. Psy były mocno podekscytowane, wyrywały się do siebie.
Odizolowaliśmy je od siebie (każde w innym pokoju) na jakieś 5 minut, żeby się wyciszyły. Żadne nie ucierpiało, trochę uślinione futra tylko miały. Po wypuszczeniu jest ok. Zachowują się tak, jakby zdarzenie nie miało miejsca. Powodem konfliktu zdecydowanie był Krzysiek, a w zasadzie to zazdrość o jego uwagę i głaski.
Rubin nie ma problemu z zabawkami, czy z miską- tym się chętnie dzieli. Nie przeszkadza mu, jeśli Bella wyleguje się w jego legowisku. Nie miał do tej pory żadnego nieporozumienia z moimi dziewczynami. Zaprasza je do zabawy, liże po uszach i pysiach, ale o uwagę człowieka potrafi jak widać rywalizować.
Do spotykanych na spacerach psów jest zawsze przyjaźnie nastawiony.


Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Sob 10:01, 27 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:46, 28 Paź 2012    Temat postu:

Nas też na porannym spacerku przywitała prawdziwie zimowa aura. Psy oszalały ze szczęścia. Gonitwom nie było końca, a tarzanko w śniegu było obowiązkowe. Rubin chciał zjeść wszystkie spadające płatki śniegu, te z Bellisiowych plecków też
Zimowych fotek nie mamy, ale się o takie postaramy

tak się zmęczyłem, że muszę odpocząć
[link widoczny dla zalogowanych]

Rubin czyszczenie i zakraplanie uszu traktuje jak pieszczoty. Gdy skończyłam, tak prosił o więcej
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Nie 13:04, 28 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pela i Rubin




Dołączył: 21 Sie 2012
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 1:00, 02 Lis 2012    Temat postu:

Bardzo się cieszę, że Rubiś się świetnie sprawuje i dogaduje z resztą stadka Smile
Twoje doświadczenie z pewnością dużo dało, że nabrał ogłady. Dobrze, że poświęcasz mu tyle uwagi i ma towarzystwo cały czas. Oby tak dalej Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:23, 04 Lis 2012    Temat postu:

Z Rubina jest świetny kompan do długich leśnych spacerów, a jak ktoś lubi taplanko w błotku, to Rubin - jako mistrz tematu - nauczy poprawnej procedury błotnej Twisted Evil A wiemy, że kąpiele błotne służą zdrowiu i urodzie przecież... W pływaniu i aportowaniu z wody Rubin nie ma sobie równych Jest niestrudzony, zawsze pierwszy i nie tylko po swój aport - potrafi przynieś jednocześnie trzy, rzucone w różnych kierunkach zabawki Shocked
Spacer po mieście wśród ludzi, trąbiących samochodów, prychających autobusów również nie stanowi najmniejszego problemu. Ujadające za płotami psy nie wzbudzają najmniejszego zainteresowania Rubina. Ładnie chodzi na smyczy, reaguje na STÓJ - zatrzymuje się przy krawędzi chodnika. Leniuchowanie na kanapie w towarzystwie człowieka też sprawia Rubinowi przyjemność.
Udało mi się kilkakrotnie zaaranżować wspólne mizianie Belli i Rubina - co do łatwych zadań nie należało, bo po opisanej wcześniej sprzeczce Bella unikała Rubina - i chłopak zauważył, że obecność Belli się opłaca, bo zawsze jakieś miźnięcie za uchem się trafi Futra więcej się już nie pokłóciły, a nawet przyjacielskie relacje zaczynają się tworzyć. Pierwsze zabawy kontaktowe, z podgryzaniem i zapasami już miały miejsce Very Happy
Rubin jest na prawdę inteligentnym psem i bardzo szybko uczy się obowiązujących zasad, jednak gdy pojawi się nowy człowiek, to próbuje swoich starych sztuczek. Postępowaniem według naszej "instrukcji obsługi" gość szybko daje Rubinowi do zrozumienia, że w ten sposób nic nie osiągnie, i tym samym Rubin zachowuje się tak, jak się od niego oczekuje

będę się taplał
[link widoczny dla zalogowanych]

wspólne prace drwalskie z koleżanką Manią
[link widoczny dla zalogowanych]

j.w.
[link widoczny dla zalogowanych]

porwałem Rudej prosiaka
[link widoczny dla zalogowanych]

woda... to, co Rubin lubi naaaajbardziej
[link widoczny dla zalogowanych]

wodne szaleństwa z Bellą
[link widoczny dla zalogowanych]

dywanowo...
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korbulowa Familia




Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:53, 06 Lis 2012    Temat postu:

Ha!
A ja dzisiaj poznałam Rubinka Super
PIES IDEAŁ Exclamation Exclamation Exclamation
Rubinek to w moim odczuciu "dziecior-szczenior". Temperament powalający moją Korbusię - na szczęście nie dosłownie, bo psiaki okłdały się nawzajem, a gdy Korbie było nadto, to grzecznie respektował jej ostrzeżenia Smile Mega skupiony i wpatrzony w swojego opiekuna - szacun za wypracowanie w nim takiego oddania człowiekowi Applause
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:03, 08 Lis 2012    Temat postu:

Rubin vel Antek Całus, z racji tego, że musi każdej psiej dziewczynie- i kociej też- dać całusa A to mlaśnie pannę w fafle, a to w nochala cmoknie, a to zaczepnie w uszko skubnie. A jak dziewczyna ma oczy piękne, to też je ucałuje Wink Taki blondyn całuśny jest z Rubina.
Pierwszy raz Rubin był z nami na "gościnnych występach". U Oli była piękna dziewczyna Korba, która nie jednego całusa dostała, a że temperament panna ma jak Rubin, to zabawie nie było końca
Kicia Carrera, żeby jej przykro nie było, też całusa od Rubina dostała.
Rubin spisał się na 6. Grzeczny i posłuszny, a gdy bardzo się rozbrykał, szybko dało się chłopaka wyciszyć
Mimo eksplozji radości, jaka nam towarzyszy podczas każdego leśnego spacerku, Rubin nie traci kontaktu z opiekunem. Reaguje za każdym razem na przywołanie, zawsze jest w zasięgu wzroku i w kontakcie z rzeczywistością Jest fajnym i mądrym psem. Spacer z Rubinem to sama przyjemność. Bella wyraźnie towarzystwo blondasa polubiła i na każdym spacerku brykają do utraty sił.

błotniste kałuże... uwieeelbiam
[link widoczny dla zalogowanych]

Ruda, poczekaj na mnie
[link widoczny dla zalogowanych]

hmm... Ruda ma chyba większego patola...
[link widoczny dla zalogowanych]

znalazłem wooodę tutaj, tutaj... szybko
[link widoczny dla zalogowanych]

pływam...
[link widoczny dla zalogowanych]

i pływam
[link widoczny dla zalogowanych]

prosiak mi się bardziej podoba Twisted Evil
[link widoczny dla zalogowanych]

ale Ruda go pilnuje...
[link widoczny dla zalogowanych]

i zamienić też się małpa nie chce Rolling Eyes
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]

słucham grzecznie, gdy mnie wołają
[link widoczny dla zalogowanych]

brykam...
[link widoczny dla zalogowanych]

i brykam
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy ciepło Wszystkich
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:07, 11 Lis 2012    Temat postu:

Dzisiejsza wyprawa Podziwiajcie przystojniaka

[link widoczny dla zalogowanych]

a to co ?? to małe, rude coś na drzewie...
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ruda, ty bierzesz tego z prawej, a ja tego z lewej
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:44, 15 Lis 2012    Temat postu:

A my się będziemy dzisiaj przechwalać, a co
Rubin w leśnym rowie znalazł dosyć mocno ziejące smrodkiem flaczki jakiegoś dużego zwierza... Najpierw sobie zaserwował tarzanko, a później łaps w pychola i w nogi Twisted Evil Myślałam, że on jakiegoś mniejszego zwierza padłego dorwał. Pochwalić muszę Rubina, że może ze dwie "ósemki" zakręcił i przywołany wymienił się na piłeczkę, w dodatku popsutą
I jeszcze Wam powiem, że wprowadziliśmy gwizdek, jako przywołanie. Mamy 100% skuteczności, taki bystrzak z chłopaka!
Bella i Rubin o swoim nieporozumieniu już dawno nie pamiętają. Znajomość zaczęli od dania sobie po "razie" co prawda, ale teraz przyjaźń kwitnie. Ładnie się dzielą zabawkami, no może za wyjątkiem pluszaków, bo te Rubin pruje w takim tempie, że kaczucha i kanadyjska gęś migrująca, które przetrzymały zabawy Belli i Marino, zamieniły się w 5 minut w "misio-szmatki" Dzień zaczynają od podgryzania i ślinienia sobie futer na wzajem, miły widok na dzień dobry, muszę się przyznać, że lubię na takie zabawy patrzeć Smile

poszła i nie zabrała ze sobą... Sad
[link widoczny dla zalogowanych]

powyglądam sobie... poczekam, aż będzie wracała
[link widoczny dla zalogowanych]

no co ? zmęczony jestem
[link widoczny dla zalogowanych]

Ruda może, to ja chyba też, prawda ?
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Czw 23:56, 15 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:53, 19 Lis 2012    Temat postu:

Aga i Bella napisał:

I jeszcze Wam powiem, że wprowadziliśmy gwizdek, jako przywołanie. Mamy 100% skuteczności, taki bystrzak z chłopaka!


Aga, a mogłabyś coś więcej w temacie gwizdka napisać, jaki gwizdek, taki normalny, czy jakiś specjalny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:44, 20 Lis 2012    Temat postu:

Ja nie Aga, ale tu pochwalę Sabę, bo ona też reaguje na gwizdek. Mamy taki ładny pomarańczowy, fundacyjny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:33, 20 Lis 2012    Temat postu:

Fundacyjny gwizdek jest rewelacyjny!
Rubin i Bella reagują za każdym razem, ale używam go tylko wtedy, gdy psom włącza się "helikopter" i wiem, że na zwykłe przywołanie mogą nie zareagować. Gwizdek przywraca im kontakt z rzeczywistością. Na początku, gdy psy po gwizdku złapały kontakt z "bazą" używałam przywołania, a nagrodą były makrelowe smaczki (chrupki przesiąknięte zapachem wędzonej makreli).
Teraz po samym gwizdku psy meldują się w siadzie przede mną Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:56, 21 Lis 2012    Temat postu:

Dzisiaj Rubin zdobył odznakę "wzorowego podróżnika"

Pojechał osobiście dopilnować dodruku Fundacyjnych kalendarzy, odwiedził sklep Foto, by osobiście przetestować obiektyw Wink i odwiedził koleżankę Emi - pełną energii i uroczą młodą damę.
Na koniec podróży, wstąpił do przydrożnej karczmy, by otulony zapachami różnych potraw, rzucić futro pod stół i uciąć sobie małą drzemkę

Mieliśmy też okazję przespacerować się z Rubinem w samym centrum Katowic, i kolejny raz Rubin udowodnił, że jest super psem
Szedł równym tempem, tuż przy mojej nodze na luźnej smyczy. Tłum, duży ruch samochodowy, tramwaje, roboty drogowe i odgłosy dużego miasta nie robiły na chłopaku żadnego wrażenia. Od czasu do czasu spoglądał mi w twarz, na co odpowiadałam słowami "dobry pies" i szliśmy sobie dalej. Gdy czekaliśmy na przejściu dla pieszych na zielone światło, ładnie siedział mi przy nodze, po dłuższej chwili znudzony kładł się na chodniku. Ruszaliśmy na komendę "idziemy", gdy co szybsi piesi ruszali na pasy, Rubin nie podrywał się i nie ruszał z tłumem, czekał na mnie i komendę.
W sklepie Foto trochę nam zeszło, i Rubin większość czasu spędził siedząc grzecznie, co chwilę patrząc mi w oczy z wymalowanym na pycholu pytaniem "ale jestem grzeczny, prawda ?" na co od czasu do czasu dostawał smaczka, lub leżąc.
Jednym zdaniem- pies na medal !

Rubin i Emi
[link widoczny dla zalogowanych]

chwila odpoczynku
[link widoczny dla zalogowanych]

no brykaj młoda... brykaj
[link widoczny dla zalogowanych]

zamawiał ktoś taxi ?
[link widoczny dla zalogowanych]

minuta i odjeżdżam bez was...
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Aga i Bella dnia Śro 22:16, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin