JASPER [*], MELA i SISI [*] mają już dom

joanna_i_bohdan

Mówisz i masz:

Zdjęcie 1 to takie "najładniejsze" wprost zachęcające do adopcji - bestia dzika, weź, to zagryzie w wolnym czasie

w rzeczywistości Szafran ziewał...

Zdjęcie 2: komitywa. Sisa śpi snem sprawiedliwego, z frontu kotowaty pilnuje interesu.

Zorkowa

Rude to są jednak bessstie Smile

)

Trafficowy kocyk

Siska, Sisulka, Szyszka nasza kochana

Jak miło zobaczyć blondynę z rudzielcem Wink

joanna_i_bohdan

No to Houston mamy problem. Powracający, można właściwie przekopiować wątek z 2016 i będzie. Dusia ma znów parametry wątrobowe księżycowe i wodobrzusze (plyn w otrzewnej) i wygląda jakby była w dziesiątej ciąży. Od dwóch dni się leczymy, kroplówka leci i furagina. Oprócz tego wtórnie jest jakiś problem z serduszkiem, który wyszedł na echu (nieregularna praca) i pani kardiolog powiedziała, że może nam pies zemdleć w każdej chwili Crying or Very sad

a wtedy resuscytować błyskiem. Mierzyć należy pannę też w talii (sama nazwa jest zabawowa w tym kontekście, że w tym miejscu pies jest jak szafa trzydrzwiowa), ale plus ten, że powoli skutkiem tych zabiegów w tym pomiarze tu nam spada - w ciągu 3 dni z 87 cm do 85. Mądrzejsi jesteśmy o tyle w stosunku do poprzedniego razu, że wiemy, że to związane z watrobą i na co to względnie reaguje, ale co to jest DOKŁADNIE nikt nie dał rady stwierdzić. Trzymajcie kciuki! Dziś kolejna kroplówka.

Agata_Emi_Lili

Trzymamy kciuki cały czas. Oby cm w talii ubywały jak najszybciej. No i dbajcie o serducho, bo problemy z krążeniem na pewno wpływają na gromadzenie się wody w organizmie.

P.s. Asiu, Dusia dostaje furaginę czy furosemid? To drugie byłoby chyba bardziej zasadne.

joanna_i_bohdan

furosemid oczywiscie. I sika jak fontanna ale talia stoi Confused

Agata_Emi_Lili

A tego płynu nie da się spuścić mechanicznie? Pewnie by jej to trochę ulżyło, no i sikawka byłaby mniejsza.

joanna_i_bohdan

Kolejny dzień kolejnych kroplówek, Dusia miewa się calkiem ok, rozwolnienie ustało, humor jest, nawet na żarcie dietetyczne. Tylko obwody i chełbotanie stoją w miejscu. Wet jest średnio skłonny spuszczać ten płyn, bo twierdzi, ze zlecą wraz z nim cenne albuminy (?), a druga sprawa, że płyn po spuszczaniu poprzednim razem (2 lata temu ) odbudował się do poprzedniego stanu w 2-3 dni. Jutro konsultacja.

Agata_Emi_Lili

To trzymamy kciuki i czekamy na wieści. Niech się coś wyjaśni, bo łatwiej walczyć, wiedząc z czym.

joanna_i_bohdan

No więc newsy są takie, że dalej leczymy watrobę. Nie spuszczamy płynu bo siedzą w nim albuminy, ktorych nie wytwarza watroba Dusi, a powinna. Krążą one też we krwi (wyszło ze jest za mało) i nie bardzo można sobie pozwolic na ich utrate a suplementowac tez nie bardzo idzie. Te albuminy wiaza wode, a ze jest ich za malo, to nie wiążą, stad Dusia ma wygląd suki szczennej z 20 potomstwa. Więc wspomagamy watrobe (zrodlo problemu, zeby sie zregenerowala i wziela za te albuminy), to wtedy i plyn zniknie. I o to zanosimy modly Pray

joanna_i_bohdan

Po konsultacji teraz przestawiamy Duń za zastrzyki sztuk trzy co 2 dzień wzmacniające wątrobę. Jeden przezroczysty, jeden beżowa zawiesina, jeden dziewczęco różowy mega szczypiący. Do weta mamy przez ulicę, na światłach sucz demonstracyjnie siada (na środku ulicy) i podle odmawia kooperacji, a 37 kilo przepchać jest ciężko. Perswazja w postaci pogryzałki odpada bo dieta ścisła Royal Hepatic (okraszany puszką takąż Troveta lub Gastro Intestinal), na co Dusia patrzy z wyrzutem na zasadzie sama to jedz

Pozostaje wdzięk osobisty lub przemoc, często kończy się tym ostatnim. Obwody chwilowo bez zmian, ale humor względnie dopisuje.

Agata_Emi_Lili

Asiu, jeśli są podskórne, to sami zacznijcie robić zastrzyki

To znacznie ułatwia sprawę

joanna_i_bohdan

Są i domięśniowe Confused

na szczęście do weta tylko przez ulicę

Agata_Emi_Lili

joanna_i_bohdan

Po całej serii zabiegów - zarówno kroplówek jak i zastrzyków obwód Dusi w "talii" spadł o 3 cm! Po całych tygodniach stania w miejscu to są dobre newsy, wczoraj pani doktor też stwierdziła że taj jakby mniej w niej chełbocze. Mnie się też tak wydaje, więc może trochę się ta wątroba regeneruje i zaczęła wytwarzać te albuminy Confused

Oby! Tylko apetytu brak dokumentnie. Nie mówię już o Hepaticu, ale o cycku kurzym z marchewką i ryżem. Też jest be.