|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:42, 12 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
No więc na wątrobę mamy: kończony jeszcze antybiotyk (Augumentin), Heatoforce i Heparegen.
Na serduszko i wodobrzusze: Furosemid, Aspargin, Enarenal i cos co nie bardzo mogę rozczytać a opakowania nie mamy - Vetmedin (?). Garściami się leczymy. Oby było lepiej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:11, 13 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Podpowiedź: Sporo tanszym odpowiednikiem vetmedinu jest cardisure.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:18, 14 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Dzięki Alicjo i Agato za wskazówki i dobre rady. Jutro suniemy do kardiologa mając nadzieję, że nas jakoś ustawi. Ale jest PLUS! Wczoraj byliśmy na kontroli u gorlickiego weterynarza i jest POPRAWA Płynu w brzuchu nam znacznie ubyło - Dusia wysikała dziarsko co trzeba, wątroba nieco lepiej, praca serca też sensowniejsza. Leki zadziałały najwyraźniej - znależliśmy żródło problemu. Pokazałam wetowi to co bierze Norman, on po sprawdzeniu składu stwierdził, że to podobny schemat (oprócz tych nerkowych historii, bo to nas chwilowo nie dotyczy). Ważne, żeby to dodiagnozować (echo serca - tu nie ma możliwości; przepływy, ciśnienie) i ustalić leki. Dzięki dziewczyny za wsparcie!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magda od Lolka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 09 Lis 2015
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Tanowo k/Szczecina Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:06, 14 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Być może alternatywą dla Furosemidu, który trochę wypłukuje potas z organizmu, mógłby być też Spironol.
W każdym razie nasz Lolek był na stałe na Spironolu, a Furosemid podawany był doraźnie. Pani doktor zaleciła nam codzienne liczenie oddechów na minutę w stanie spoczynku, a gdy częstotliwość przekroczyła 20, co świadczyło o "zalewaniu" płuc, to mieliśmy podawać Furosemid.
Trochę mnie też zdziwiło, że Dunia równocześnie ma brać Enarenal i Cardisure. U nas był najpierw przez kilka miesięcy Enarenal, jako lek pierwszego wyboru, a gdy stan krążeniowy Lolka się pogorszył, to przeszliśmy na Cardisure.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:23, 15 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Ok, wlaśnie wrociliśmy od kardiologa mądrzejsi i głupsi jednocześnie. Dunia miala robione EKG, echo serca, rtg i pobraną krew do badania na jakieś fikuśne profile (białkowe?). Wstępnie z badań wynika jednak że Duń nie ma kardiomiopatii rozstrzeniowej, a serce jest przeciętne - nie jakieś super pod względem miąższu, ale jego praca jest ok. Rozmiar też akceptabilny. Wygląda na to że wracamy do wątroby (o ile pamiętam w żyle wrotnej jest też nie takie ciśnienie). Skąd to się bierze jednak nie wiadomo. Może częściowo to wyjaśni pobrana krew i plyn z otrzewnej. Wygląda na to jednak, że serce jako sprawcę zamieszania chyba wykluczamy. Więcej zagadek jest w tym psie i jej chorobie. Jutro powinniśmy dostać opis i może wyniki krwi. Może będą jakieś wskazówki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:57, 18 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Duniowe badania wygladaja nastepujaco:
status kondycyjny 6/9 wg BCS, odech piersiowo-brzuszny w normie. Blony śluzowe rózowe, obwodowe węzly chlonne bez zmian, tarczyca w palpacji bez zmian, osłuchowo w zakresie układu oddechowego szmerów patologicznych nie stwierdzam, serce w fonendoskopii: z wysłuchiwanym podczas przyspieszenia pracy serca szmerem w zakresie zastawki aortalnej II/VI stopnia. W fazie spoczynkowej szmerow patologicznych nie stwierdzam. Cech arytmicznej pracy serca nie stwierdzam. Tetno na tetnicy udowej porownywalne z rytmika pracy serca - dobrze wyrazone, symetryczne. Jama brzuszna z cechami chełbotania.
RTG klatki piersiowej: sylwetka serca w normie, obra naczyn pluc z nieznacznym wzmozeniem rysunku. Widoczne odczyny oskrzelowe z zaostrzeniem w zakresie czesci centralnej płata tylnego. Widoczna choroba zwyrodnieniowa stawów łokciowych. Kregi ze spondylozą Th-5-6 TH-8-10, widoczne cechy spondyloartrozy lędzwiowej.
EKG/echo - wiodący rytm zatokowy o częstosci pracy komór 120/min. Przewodnictwo przedsionkowo-komorowe 1:1. Cechy przeciążenia przedsionka lewego oraz komory lewej. Zaburzenia w repolaryzacji komór. Obraz jam serca w normie. Miesien komory lewej w normie wagowej z cechami nieznacznego stopnia hypowolemii. Czynnosc skurczowai rzut komory lewej w normie. Widoczna zmiana echogenicznosci w miokardium. Obraz odpływu z komór w normie pomiarowej , widoczne nieznacznego stopnia zwezenie przedzastawkowe zastawki aortalnej. Obraz zastawek przdsionkowo-komorowych bez zmian patologicznych, napływ mitralny w normie. Cech wodosierdzia, wodopiersia brak. Masywne wodobrzusze, hepatomegalia.
Punktat z jamy brzusznej barwy rdzawej: omiar refraktometryczny białka 4,5 mg/dl
Obraz krwi z badania podczas wizyty: podwyzszenie transaminaz, dolne wartosci wskaznikow czerwonokrwinkowych, trombocyty w normie. Białka bez zaburzen. Podwyzszona troponina. [w porownaniu do poprzedniego badania ASPAT jest juz w normie, AlAT spadł o polowe, ale nadal jest podwyzszony 155 (norma 3-60), ALP tak samo jak było 342 (norma 5-155).
Obraz kardiologiczny: obraz kardiologiczny bez zmian dla DCM (kardiomiopatii rozstrzeniowej - tego nie mamy), zmiany w miokardium z cechami uszkodzenia, zwyrodnienia -przejscie stanu zapalnego, zmiany zwyrodnieniowe-stłuszczenie.
Teraz oprócz leków watrobowych, mamy zazywac: Verospiron, Furosemid, Enarenal.
za tydzien sprobujemy zrobic USG albo w dr Marcinskiego - a jesli ten bedzie nadal na urlopie to u dr Narojka. Była tez sugestia by przebadac delikwentke w kierunku boreliozy (babeszja wyszla negatywnie dwukrotnie). W dalszym ciagu nie bardzo wiadomo skad klopoty, raczej wiadomo skad nie plus tylko ten ze pies czuje sie lepiej, minus ze ma byc dietetyczny - najlepiej na Hepaticu, który Dusi nie smakuje (dosmaczamy puszka lub cyckiem kurzym, pies pluje wybiórczo )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:33, 26 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Sisulka puściła się wczoraj za kaczką do wody. Wersja zaciekawiona raczej nie kulinarna. Pływa bardzo dziarsko i chętnie na szczęście nie zanurzając łba. Tylko wygląd ma lewy - jak źle wystrzyżony pudel. Ale nic to - futro odrasta
Na froncie Duniowym też odnotowano poprawę. Wczoraj byliśmy na usg u doktora Narojkai on stwierdzil że mamy zdrowego psa wątroba w normie., płynu nie ma. Może wymodlilam. Dziś byłam u doktor Irenki jako instancji od spraw trudnych. Mamy żreć jeszcze te garście różnych pigułek, a za dwa tygodnie zmniejszyć o pół dawkowanie i prosić Opatrzność by się płyn znow nie zbierał. Jak nie - to znaczy że kłopoty raczej za nami choć nie bardzo wiadomo jakie. Jak się będzie zbierał - oby nie - to rożne rzeczy możliwe łącznie z nowotworem błon sluzowych bebechów. Trzymamy się zatem wersji optymistycznej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:03, 27 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
joanna_i_bohdan napisał: | Sisulka puściła się wczoraj za kaczką do wody... |
No a gdzie foty z tego wydarzenia? no gdzie? Asiu...please
Super, że Duni się poprawiło, oby na dobre i na długie lata
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:12, 28 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Postaram się jak tylko dopadne do kabelka od komorki - to w niedziele. Zdjecie nie jest cudne, bo cykane z zaskoczenia, ale zabawa byla...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:41, 31 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Po lewej reżyserka scen śmiałych, po prawej drób dziki...
niezbyt ostre bo zaskoczyła nas bestia dzika - Sisi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Trafficowy kocyk
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 09 Sty 2014
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Pruszków-Olsztyn Płeć:
|
Wysłany: Pon 1:50, 01 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Wow! Pół roku temu nie wierzyłam, że kiedyś zobaczę taki obrazek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 14:08, 02 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Jaaaaaaaaaa.... Ale czad Znaczy to że rany się wygoiły a Szyszyszunia szaleje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:12, 03 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Tak Paulino, Sisulec jest w dobrej formie: biega za swoim ogonem (to podlec ten ogon ciągle ucieka ), bawi się z Duśką (bo ta dzięki Bogu też lepiej) i żebrze na całego. Okazała się być najbardziej dowodnym retrieverem z naszego stadka: wali do jakiejkolwiek wody szybkim truchtem niezważając na perswazje i raczej nie tyle moczy się (to Duń) czy pije (to Mel) ale pływa. Tylko niewyględna jest teraz, bo po postrzyżynach do operacji wygląda jak źle wystrzyżony pudel. Ale szczęśliwy.
Pod koniec tygodnia zaczynamy za to o połowę zmniejszać Duniowe leki i trzymać kciuki by koszmary nie powróciły.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:09, 25 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Polecamy rekreacje w Beskidzie Niskim
są tu według Sisi nader ciekawe grzyby - a że to dorodne purchawki to co... Może też można zjeść? Pasikonikami interesujemy się równie intensywnie, skacząc za delikwentami.
a wiedzieliście, że jeżyny prosto z krzaka są dobre? Mela i Sisi polecają witaminy i świeżość
wagonik kolejki na Jaworzynę Krynicką furory nie zrobił, wsiadać trzeba było na "dobrego Pasterza", to znaczy Bohdan Siskę wniósł jak owcę, reszta wlazła sama.
trzeba bylo trochę uspokajać, ale po wyjściu spacer w dół na własnych łapach był DUUUUUżo lepszy
Ostatnio zmieniony przez joanna_i_bohdan dnia Czw 23:12, 25 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paulina&Lilu
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 17:49, 26 Sie 2016 Temat postu: |
|
|
Niezmiennie wzrusza mnie widok Sisiki, a taki to już w ogóle cud, miód malina
I te oczyska czyste, wyraźne SUUUUUPER!!!
Trzymam kciuki też za leczenie Dusiaka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|