Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SONIA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anialada
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:52, 24 Lis 2012    Temat postu:

Niech się trzyma Sonieczka i niech zdrowieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:02, 24 Lis 2012    Temat postu:

Trzymaj się Soniu. Trzymamy kciuki Exclamation
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nataliam
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:12, 24 Lis 2012    Temat postu:

jestem nareszcie
Troszkę mamy z Sonieczką kłopot, Misią naszą.

Jak już wspominałam była wysoka gorączka we czwartek, udało się ją nam zbić, ale jednocześnie pojawiły się wymioty i biegunka. Sonia dostała kroplówkę u weterynarza i po niej było lepiej, poszłyśmy do domciu, zjadła lekarstwa w bułeczce i niestety późnym wieczorem dziewczyna zaczęła znów wymiotować, nawet po wypiciu odrobiny wody, wróciła też biegunka okropniasta i tak do rana a nawet do południa prawie...............

W badaniach wzrosła dziewczynie kreatynina i moja Pani Weterynarz w porozumieniu z Panią Neską uznały, że to jest przyczyna, więc od wczoraj od rana wdrożyłyśmy dalej kroplówki, wczoraj wieczorem Sonia była prawidłowo nawodniona, ale glukozę dostałyśmy do domu z lekiem na żołądek, bo apetytu to dziewczyna niestety nie ma wcale Sad
Od czwartku, także ze względu na gorączkę, która sugerowała stan zapalny Sonia dostaje antybiotyk ( w połowie standardowej dawki ze względu na nerki)

Dzisiejsza noc minęła znacznie, znacznie spokojniej. Zadziałały kroplówki i leki przeciwwymiotne. Biegunka w zasadzie ustąpiła już wczoraj. O 22.30 skończyłyśmy kroplówkę i poszłyśmy na spacerek na siusiu. Potem księżniczka ułożyła się na swoim kocyku przy kanapie, blisko mnie i tak do rana spałyśmy z przerwami na głaskanie pyszczydła Smile A pyszczydło nie pozwala się nie głaskać, najlepiej chciałoby być w stałym kontakcie.... kochane Smile teraz też leży pod nogami przy kanapie z głową na mojej nodze....
Rano byłyśmy na spacerze na siusiu, Sonia po dłuższej zachęcie wstała i wyszła ze mną na spacer. Zaraz idziemy na kontrolę do naszej przychodni weterynaryjnej. Od wczoraj dziewczynka sama chodzi do weta, wstaje idzie i wsiada do auta jak dama Wink
Z optymistycznych wieści Azodyl działa, bo mocznik spadł i mogłyśmy także odstawić lek stabilizujący poziom Fosforu, z czego bardzo się cieszymy, bo to były wielkie tablety białe i aż pięć do "wmuszenia" na dzień.
To chyba póki co na tyle, mam nadzieję, że nie napisałam zbyt chaotycznie, ale jestem troszkę zmęczona Wink Teraz pędzimy na kontrolę i po kolejną partię jedzonka w płynie....
Napiszemy znów wieczorem. Aha, i dziękujemy za wsparcie Asi i Ani!!! a wszystkim pozostałym za trzymanie kciuków, do czego póki co nadal Was zobowiązujemy!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:39, 24 Lis 2012    Temat postu:

Sońka ty się nie wygłupiaj tu tyle osób trzyma za ciebie kciuki, że musi być tylko lepiej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anialada
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:54, 24 Lis 2012    Temat postu:

Sonia sprawdza Natalię, czy się nadaje do opieki. Natalia zdaje na 5,5 Smile skoro dała się namówić na głaski przez całą noc. Cieszy mnie, że Sonia chce się glaskać - dla mnie to sygnał, że chce się jej jeszcze żyć, a jazda jaką urządziła Natalii to tylko wypadek przy pracy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mozaba




Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 22:50, 24 Lis 2012    Temat postu:

Natalka i jak Sonia?, bo Ty na pewno padnięta przy tym wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:19, 24 Lis 2012    Temat postu:

Bidulka z niej Sad Wracaj do zdrówka kochana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nataliam
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:27, 25 Lis 2012    Temat postu:

Jesteśmy Smile
Więc tak: dzisiaj dziewczynka była delikatnie obrzęknięta rano, więc dostała tylko 100ml płynów w kroplówce z lekiem delikatnie moczopędnym oraz antybiotyk i lek na żołądeczek, wszystko dobrze zadziałało i po powrocie do domciu po dłuższym sikanku Sonia księżniczka zajęła miejsce na kanapie Smile ..... i tak spała sobie kochana z przerwami na picie i siusianie do 18.00, kiedy to poszłyśmy na kontrolę i podanie kroplówki, tym razem również małej, bo 250ml z tzw. bombą witaminową na poprawę apetytu, bo ten nadal nie dopisuje za bardzo.....
Przy okazji Pani Doktor zbadała nam krew i okazało się, że jest lepiej, bo kreatynina spadła do 4,9 Smile
Morfologia trzyma się na tym samym poziomie, więc jest lepiej tak jak pisała wcześniej Asia.
Teraz musimy popracować nad apetytem dziewczyny Wink
Trzymajcie dalej kciuki!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nataliam
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:32, 25 Lis 2012    Temat postu:

Jutro również kolejna kontrola i dalsze leczenie, jak się uda to kolejny raz zbadamy również krew, a na środę planujemy wizytę u Dr Agnieszki Neski, z którą cały czas nasza lecznica jest w kontakcie. Mam nadzieję na dalszą poprawę u Sońki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:09, 25 Lis 2012    Temat postu:

A co jest przyczyną braku apetytu? Moja Diuna, gdy zachorowała na chloniaka, nie jadła zupełnie nic przez 10 dni. Też była karmiona tym "schabowym w płynie" . Szczęśliwie sama zaczęła jeść po podaniu pierwszej dawki sterydow, ale pamiętam, że dr Jagielski wpominał o jakiejś karmie, której nikt się nie oprze i gdyby Diunka nie podjęła jedzenia dostałaby ją. Wiem, że Sonia jest na szczególnej diecie, ale może warto się zorienować co to było za cudo by zrozumieć na czym polegał ten cud i spróbować jakiegoś wariantu możliwego dla Sońki? Bardzo się martwię Sonieczką, nieba by jej człowiek przychylił

Ostatnio zmieniony przez Gośka&Bella dnia Nie 1:10, 25 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:24, 25 Lis 2012    Temat postu:

Gosiu a Ty nie jesteś wstanie sobie przypomnieć jaka to karma była, albo jakiekolwiek szczegóły czy dostępna tylko u weta czy ogólnie itd?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:44, 25 Lis 2012    Temat postu:

Faktycznie, są karmy uważane za szczególnie smaczne, choć w duuużej mierze zależy to od stanu psa. No i czy wskazana jest konkretna dieta, czy po prostu zależy nam na przyjmowaniu pokarmu.
W wypadku Soni, przy przewlekłej niewydolności nerek, brak apetytu spowodowany jest wieloma czynnikami i nie tak łatwo przekonać psiaka do konsumpcji. Zwłaszcza gdy np odczuwa silne nudności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Korbulowa Familia




Dołączył: 27 Paź 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sosnowiec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:53, 25 Lis 2012    Temat postu:

Kochani nie jestem specjalistą co do braku apetytu u psa z powodu dolegliwości chorobowych, bo my u Korby (alergika i z problemami przyswajania) przeszłyśmy na karmę namaczaną (jest na niej prawie 1,5roku) i nie spotkałam jeszcze psa, który by wybrzydzał przy tej karmie (jest na niej od przyjazdu do mnie - Moby). Znalazłam w ofercie Koebersa specjalistyczną karmę: lekkostrawna, stosowana jako dieta przy leczeniu chorób nerek, pęcherza, jelit, wątroby. Dla wrażliwych zwierząt o słabym systemie immunologicznym, wrażliwym żołądku, nadwadze, stwardniałej popękanej skórze, przy problemach z sierścią. Odpowiednia dla psów po operacjach w okresie rekonwalescencji, przy odbudowie witalności.
[link widoczny dla zalogowanych]
Można zamówić bezpłatne próbki karmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:08, 25 Lis 2012    Temat postu:

Przy niewydolnych nerkach nie można eksperymentować z jedzeniem. Dieta to niezwykle istotny element terapii, oprócz niskiej zawartości bialka, musi być odpowiednio zbilansowana i zawierać konkretne składniki. Doktor Neska zaleciła weterynaryjne diety nerkowe, ewentualnie od czasu do czasu jakąś przekąskę bez białka, a kto jak kto, ale ona wie, co pies w takim stanie może jeść. Wszelkie zmiany muszą być z nią konsultowane.
Słaby apetyt może być spowodowany złym samopoczuciem, a przy chorych nerkach i anemii o to nie trudno. poza tym jesli Sonia dostaje kroplowki i jest dokarmiona dożylnie, to może nie mieć apetytu. A ten zapewne wróci, jak Sonia poczuje się lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:26, 25 Lis 2012    Temat postu:

Jeżeli organizm suni otruty jest mocznikiem, to na pewno apetytu miec nie bedzie. Moja Pama po babeszjozie miała w bardzo zlym stanie nerki i przez tydzien nic nie jadła. Prócz tego ma lekką niedoczynnośc tarczycy i jest alergikiem. A i tak przyjmuje karmę dla nerkowców, bo z łupieżem da się życ, bez nerek już jest ciężko..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 7 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin