ROBIN

Jolanta

Zdradzę Wam tajemnicę: tymczasy uzależniają :rotfl:
Po wyjeździe tymczasowicza dom robi się cichy i dziwnie pusty...

Jerzy Kora

Jerzy Kora

Aśka Axelowa

Nie można oceniać psa po 2 dniach widzenia go, ale napiszę coś szczerze, za co z góry przepraszam Mariolę i Jurka... Wink

Czytając Wasze wcześniejsze opisy Robina i charakterystykę psa, którą nam przysłaliście, spodziewałam się zobaczyć psiaka nieco bardziej rozbieganego, rozkojarzonego, rozszczekanego, narwanego itp.
Tymczasem Robin zaskoczył mnie baaaaaaaaaaaaaaaardzo pozytywnie!!!

To niesamowicie miły pies, zachowujący z jednej strony spokój, z drugiej umiejący korzystać z przyjemności życia typu bieganie, aportowanie czy zabawa

Ładnie umie się skupiać na człowieku, miał też super dobry kontakt z innymi psami, jak na tak ekstremalne warunki w jakich się znalazł (stado obcych psiurów). Odebrałam Robina jako psa usłuchanego, generalnie niemal bezproblemowego

To naprawdę 100 % przedstawiciel goldeniej rasy

I jeszcze jedno, do Jerzego: przykro mi, ale - nie gniewaj się - Twoje zdjęcia nie oddają urody Robina Twisted Evil

Pies jest PIĘKNY!
Generalnie jestem nim zauroczona! Embarassed

Jerzy Kora

Psy się zmieniają, ludzie się zmieniają. Nasze wyobrażenia też odbiegają od rzeczywistości.

Dopiero tydzień przed wyjazdem sytuacja u nas się unormowała. Kora
skońcyła cieczkę, Mały przestał bronić zasobów. Robin zaczął w pełni normalnie funkcjonować w naszym domu.

W miedzyczasie Robin został wykastrowany.

Dlatego też spotkałaś innego psa. Żyjącego zgodnie w grupie psio-ludzkiej. To co odebraliśmy ze schronu i to co jest teraz to zupełnie inny pies. Wcześniej ciągnął, szczekał odseparowany. Nauczył się spokojnego chodzenia na smyczy.

Gdyby zjazd był tydzien wcześniej nie miała byś pewnie okazji poznania Robina.

W sumie to cieszymy się że jest taki super i że tak ci się podoba. A nad większym artyzmem zdjęć popracujemy.

k:

k: :hurra: :hurra: :hurra:

mpati123

Świetne wieści...! Cieszę się że Robiś znalazł dom, że nauczył się posłuszeństwa, i że sprostał wszystkiemu co się u was działo - a działo się duuuużoooo...! Very Happy

BiGRobin

Robinku juz bardzo tęsknimy i chcemy cię poznać Smile

mam tylko nadzieję że nas szybko pokochasz Smile

Jerzy Kora

A on śpi i nawet się nie spodziewa że jutro bedzie miał bardzo ciekawy dzień.

Rano spacer, później rodzinne śniadanie , spacer po lesie i oczekiwanie na Mika281.

marta.bajowa

Robin, a plecaczek już na wyjazd spakowany ? Wink

Trzymajcie się po odjeździe Rudzielca

Zorkowa

Robin spi w kwiatach:))))

Michał Majowo-Lutowy

Chłopie Ty się pakuj, a nie śpij. My tu na śląsku wszyscy na Ciebie czekamy Very Happy

Jerzy Kora

Chyba długa noc przed nami. Pancio coś tak się cały czas kręci i nerwowo się zachowuje. Jeszcze zdążę się zapakować. I z chęcia pojadę na południe. Tam podobno można spotkać fajne dziewczyny a i kumpli będę miał niedaleko. Moi nowi opiekunowie obiecali że się spotkamy. A i następny zjazd za pół roku. Smile

BiGRobin

Robin Hood panował w lesie Sherwood, a Robin Łowczy będzie panciem na Skałce i kilku sąsiednich miejscach, wiec powinien mieć radosne pieskie życie do którego nie nazbyt wiele potrzeba. Pełna miska+pełna opieka=duży uśmiech Drool

te pieski naprawde potrafią się śmiać

Jerzy Kora

Jerzy Kora

Dzisiajszy ranek, jak każdy sobotnio - niedzielny, zaczął się od ogólnorodzinnego mizianka.

Robin nigdy w takich miziankach nie uczestniczył. Spał u siebie. A dzisiaj przyszedł z królikiem

Jak zobaczył jaka trwa zabawa postanowił dołączyć

Tak więc Pancio pracował dzisiaj na dwie strony

A po zabawie pozwoliliśmy sobie jeszcze na chwilową drzemkę.

Pania wyszykowała się na spacer i poszliśmy:

A dalsza relacja później.