Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

OSKAR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Magda Markizowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Sty 2012
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Radzymin/Łosie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:17, 14 Lut 2013    Temat postu:

Aga i Bella napisał:
Dorota Jenisiowa napisał:
No z tymi rudzielcami tak to już jest, przyjmujemy je na chwile, a one tak nam w serducho wlezą, że nijak je potem wygonić Very Happy

Dlatego na "tymczas" biorę samych blondasów

Gratulacje! Wielu wspólnych i wesoło zakręconych lat razem!


A co Ty się Aga blondasów czepiasz? Shame on you
Nieładnie - bo blondasy poczują się dotknięte i co? Twisted Evil
A Oskarkowi gratulujemy nowego domku- i nowemu domkowi Oskarka- oby Wam się żyło jak najlepiej i najszczęśliwiej.

Ps. Rudaski i blondaski tak samo chwytają za serducho- przynajmniej ja tak mam. A Oskarek jest prześliczny Heart Heart Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:35, 17 Lut 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Wczoraj na koniec sympatycznego spaceru Oskar niestety rozwalił sobie łapiszona (ostatnio na forum jakieś fatum z tymi łapami) - a konkretniej urwał/rozwarstwił pazura...
Było trochę krwi, ale do wieczora rana przyschła i myśleliśmy, że już jest po problemie...
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety dzisiaj na południowym spacerze znowu zrobiło się czerwono... Embarassed
Więc w trybie awaryjnym odwiedziliśmy lokalnego weta, który stwierdził rozwarstwienie pazura + stan zapalny. Oski dostał głupiego jasia, następnie znieczulenie miejscowe i pani dr obcięła pazur praktycznie do zera...
Musieliśmy bidulka znieść na ręczniku z pierwszego piętra, bo po zabiegu nie bardzo miał ochotę łazić po schodach (co jakiś czas wracają mu lęki ze schodami).
Powrót do domu - to lekkie "tropienie węża", czyli tempo i krok pijanego..., ale jakoś się doczłapaliśmy. Teraz rekonwalescent Oski sobie leży i odpoczywa.
[link widoczny dla zalogowanych]
Dopiero we wtorek mamy zdjąć opatrunek, więc chyba przełożymy zaplanowaną na wtorek wizytę u fryzjera... (miało być też kąpanie, a nie chcemy rozmaczać świeżo zasklepionej rany)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:02, 18 Lut 2013    Temat postu:

Jak się czuje Oskarek? Też Wam się musiało przytrafić Evil or Very Mad Niby nic poważnego, ale boleć to potrafi Crying or Very sad Wygłaskajcie od nas kuternogę Wink Heart
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:18, 19 Lut 2013    Temat postu:

Frankowe Zajki napisał:
Jak się czuje Oskarek? Też Wam się musiało przytrafić Evil or Very Mad Niby nic poważnego, ale boleć to potrafi Crying or Very sad Wygłaskajcie od nas kuternogę Wink Heart


Chyba wychodzimy już na prostą... Szczęśliwie to był "boczny" pazur - więc Oski nie kuleje i mamy nadzieję, że nie boli go przy chodzeniu. Ale jeszcze na wszelki wypadek ograniczamy długość i intensywność spacerów.

Natomiast jak wracaliśmy od weta (głupi jasio działa dosyć długo) zataczając się i wlokąc łapa za łapą - był moment, że Oski położył się i zaczął przysypiać na chodniku (oczy coraz "mniejsze" - praktycznie bez kontaktu, opadające fafle i "ostatnie pojedyncze merdnięcia ogonem")... Prawdę mówiąc zrobiło się nam GORĄCO... Pray
Strasznie niefajne uczucie, tak jakby nasza kochana psina "odlatywała na zachód"... Rolling Eyes

Marta, specjalnie od Was wyczochraliśmy wieczorem kuternogę - chyba załapał dobre intencje, bo wyraźnie się ożywił
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:43, 19 Lut 2013    Temat postu:

I jak tam Oskaro się czuje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:24, 19 Lut 2013    Temat postu:

daje nam do zrozumienia, że tęskni za dłuuugimi spacerami - więc chyba już jest całkiem "zdrowy" Very Happy

przed chwilą zdjąłem opatrunek - rana wygląda w porządku.
spadł świeży śnieg, więc mam nadzieję, że od razu sobie nie rozwali tego na spacerze...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:25, 19 Lut 2013    Temat postu:

Stachu, wychodząc na spacery zabezpieczcie to jeszcze bandażem, żeby pazur nie był narażony bezpośrednio na kontakt z otoczeniem.
Na zasadzie dmuchania na zimne.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Wto 12:26, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:34, 19 Lut 2013    Temat postu:

Agata_Emi_Lili napisał:
Stachu, wychodząc na spacery zabezpieczcie to jeszcze bandażem, żeby pazur nie był narażony bezpośrednio na kontakt z otoczeniem.
Na zasadzie dmuchania na zimne.


Ok, tak właśnie zrobimy. Na razie - w mieszkaniu - niech sobie rana pooddycha, ale przed spacerem zabandażujemy.
Dziękujemy za radę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:40, 22 Lut 2013    Temat postu:

Wczoraj Oski totalnie nam zastrajkował ze schodzeniem po schodach. Każde z trzech zejść w ciągu dnia z 3 piętra zajęło nam od 20 do 30min... (w zasadzie tyle czasu zajęło zanim zrobił pierwszy krok, bo potem już było z górki....).
Jakieś demony przeszłości powracają w kwestii schodów...

Dzisiaj byliśmy u dr Irenki. Pobraliśmy krew - wszystko w miarę w normie, poza tarczycą (13), dodatkowo dr Irenka zwróciła uwagę, że słabo odrasta Oskiemu sierść na łapie wygolonej do pobrania krwi miesiąc temu (co również sugeruje problemy z tarczycą) - więc czeka nas kuracja tarczycowa. Przy okazji może łatwiej będziemy gubić wagę... (na razie 47kg, dobra i ta niewielka zmiana w dół...)
Zrobiliśmy także Rtg kręgosłupa - zdjęcia wieczorem obejrzał radiolog: są niewielkie zmiany, ale wynikające raczej z wieku. Natomiast jest pewien znak zapytania w kwestii serducha ( na zdjęciu wyszły jakieś przebarwienia na sercu) - jutro zatem kolejna wizyta i kolejne zdjęcie, tym razem już wybitnie pod kątem sercowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota&Doxa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:56, 22 Lut 2013    Temat postu:

Może łapka go boli przy schodzeniu? Chociaż moja księżniczka też ma fazy i nie zejdzie ze schodów jeśli się nie zejdzie równolegle z nią... Z resztą nie tylko takie ma fazy. Może spróbuj przekupic chłopaka smakiem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asia_scooby
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 06 Paź 2010
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:09, 22 Lut 2013    Temat postu:

Dziwna sprawa z tą tarczycą Confused Celem wyjaśnienia dodam tylko, że Oski miał badanie tarczycy robione dwukrotnie - za pierwszym razem wyszło, że jest niedoczynność, więc powtórzyliśmy badanie, tym razem w Idexxie i wszystko wyszło dobrze. Nie była to nawet dolna granica normy, więc tym bardziej dzisiejszy wynik jest zastanawiający.

Mam nadzieję, że po chwilowej niedyspozycji humor się Osiowi poprawi Yar good
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Kort




Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WARSZAWA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:32, 22 Lut 2013    Temat postu:

Staszku przekazuj wieści o Oskarowym zdrowiu na bieżąco
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:57, 22 Lut 2013    Temat postu:

Niestety żadne "przekupstwa" - piłki, smaczki, nawet parówka (!) - przy schodach nie działają (tzn. wczoraj nie działały)...
Dzisiaj już znacznie lepiej schodził po schodach, tzn. były "lęki" ale wystarczało już tylko od 2 do 3 min zanim pokonał pierwszy stopień (pomijając wizytę u dr Irenki gdzie trzeba było go znieść na kocu do gabinetu rtg na poziomie -1, bo sam nie chciał zejść za żadne skarby świata...)

Co do tarczycy - to dr Irenka już przy drugim badaniu wspominała, że tarczycowe wyniki są na zasadzie sinusoidy i widocznie przy drugim "specjalistycznym" badaniu trafiliśmy idealnie w "górne wyniki"... Masa ciała przy naprawdę umiarkowanym jedzeniu (!) i sporej ilości ruchu + te słabe odrastanie wygolonej sierści raczej nie kłamią, że "coś jest na rzeczy"...

3majcie kciuki za jutrzejsze badanie serducha... Mamy nadzieję, że tam nie wyjdą jakieś "sensacje"....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oskarowy
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 26 Lis 2012
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:30, 23 Lut 2013    Temat postu:

...a łapka raczej go nie boli, paznokieć goi się ładnie...
i tylko dr Irenka "popukała się w czoło" na
a) głupiego jasia do obcinania pazura (w dodatku goldenowi! żeby to jeszcze był Amstaff...)
b) zakładanie ręcznika na głowę przy zabiegu

c)........nawet już nie wspomniałem o kagańcu z bandaża... nie chciałem już dolewać oliwy do ognia.... Confused

tak się złożyło, że było to niedzielne popołudnie i poszliśmy z Oskim do weta lokalnie "z polecenia" - prosto ze spaceru...
więcej takiego błędu nie popełnimy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frankowe Zajki
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Ożarów Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:34, 23 Lut 2013    Temat postu:

Cytat:
a) głupiego jasia do obcinania pazura (w dodatku goldenowi! żeby to jeszcze był Amstaff...)
b) zakładanie ręcznika na głowę przy zabiegu

c)........nawet już nie wspomniałem o kagańcu z bandaża... nie chciałem już dolewać oliwy do ognia....


A to dobre Czytając o Głupim Jasiu założyłam, że chodziłó o komfort psa a to były po prostu wyjąkowe środki ostrożności Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 6 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin