Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

NULKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Świetochłowice k/Katowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:28, 06 Mar 2010    Temat postu:

A ja bym się az tak bardzo nie przejmowała reakcją Nuli, nasz poprzedni golden był chodzącym misiakiem i mozna z nim było zrobić wszystko, ale jak jeszcze był młody i dostał kość taką wędzoną albo ucho to warczał jak się do niego podchodziło bądź wyciągało rękę, nie podobało mi sie to ale nie miałam odwagi podejść bo trochę sie bałam. Jednak pewnego razu kiedy się sytuacja powtórzyła stwierdziłam że tak nie może być, żebym bała się zabrać swojemu psu, swojemu przyjacielowi cokolwiek. I podeszłam do niego i mimo że warczał zabrałam mu kość mówiąc tylko powoli "nie wolno" i zabrałam i nic sie nie stało, powtórzyłam to jeszcze ze dwa razy i potem mogłam zabierać wszystko i warczenie się skończyło. Pozatym jeśli chodzi o kości czy podobne smakołyki to w psach się coś budzi, czują ten zapach, jakis zew krwi, jakaś dzikość sie wtedy chyba wyzwala i dlatego tak sie zachowują ale nie sadzę że ugryzą, no chyba że ogólnie należą do agresywnych psów. Takie jest moje zdanie laika:) zawsze sie śmieję bo Grzegorz mój mąż mówi, że jakby jego pies go ugryzł to on go potem też ugryzie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga i Goldi
Gość






PostWysłany: Sob 0:59, 06 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
zawsze sie śmieję bo Grzegorz mój mąż mówi, że jakby jego pies go ugryzł to on go potem też ugryzie


Przemas tylko nie gryź Nuli, proszę ;p
Powrót do góry
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:30, 06 Mar 2010    Temat postu:

Przemku, nie obrażaj się, z każdego Twojego postu bije bezgraniczna miłość do Nulki i nie ma w tym nic złego, ale najpierw zasady, potem - rozpieszczanie.

A co mnie niepokoi?
Proszę bardzo:
- pieszczoty i głaskanie - kto rozpoczyna? Nulka przychodzi, nastawia się, łasicuje i... nie możecie jej odmówić, prawda? ( to wynika z Twoich postów, no, chyba, że źle zrozumiałam opisy) rozumiem, to jest strasznie fajne, a poza tym wydziela się nam i psu oksytocyna, ale jeżeli głaszczesz ją, bo ona tak chce, to pozbawiasz się wielkiego narzędzie kontroli psa. Robisz dokładnie to, co robisz np. rano z dzieckiem, które przychodzi się przytulić,
- wyleguje się na kanapie - kto decyduje o tym, że pies tam wchodzi? ona sama czy jest to tylko a Wasze wyraźne zaproszenie? Jeżeli to Nulka wybiera kanapę, to porównaj to z dzieckiem - też zawsze może wejść na kanapę, prawda? A jeżeli w dodatku dodamy do tego głaskanie na kanapie - to jest super wypas.
- zabawki - ma do dyspozycji piękne zabaweczki, ale czy one są jej czy Wasze? czy są do dyspozycji cały czas czy Wy je wydzielacie i chowacie?
- kontakty z dzieckiem - kto decyduje o ich rozpoczęciu, przebiegu i zakończeniu? Bo z twojego opisu wynika, że Nulka - wracamy do dziecka, ono tez ma swoje zabawki, zawsze dostępne,
- jedzenie - jest z ręki, a ucho trafiło do Nulki jak? za coś? i bez trzymanki? - to tak jak przykładowo z batonikiem, który dajesz dziecku na deser ot tak sobie,
- kto decyduje o tym, gdzie pies wchodzi, a gdzie nie - co Nulka robiła w kuchni kiedy poszedłeś wynieść talerz? - poszła z Tobą tak jak ciekawskie dziecko, które może załapie się na batonika....

Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam. Piszę to, co wynika wprost z Twoich postów i nie obrażaj się, nie jest moją intencja Ci dokuczać tylko pokazać, jak łatwo jest ulec tym słodkim, wielkim oczom i rozmachanemu ogonowi. Sami nawet nie wiemy kiedy to pies decyduje o wszystkim, a nie my. Rozpuszczać i rozpieszczać można, a nawet należy ale najpierw trzeba psu pokazać, jakie są zasady, nauczyć go, co mu wolno, a czego nie - bo inaczej wlezie nam na głowę i może być niefajnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:21, 06 Mar 2010    Temat postu:

Gocha2606 napisał:
( to wynika z Twoich postów, no, chyba, że źle zrozumiałam opisy)


No i chyba tylko tu trafiłaś w sedno. Nie wiem jak to możliwe, ale kompletnie się rozjechałaś ze stanem faktycznym. I nie wiem za bardzo, skąd tak naprawdę zaczerpnęłaś swoje wnioski? Relacje na forum są ogólne, by ludzie wiedzieli co sie u nas dzieje, a nie żeby relacjonować co po jakiej komendzie się dzieje i w jakich okolicznościach szkoleniowych. Choć oczywiście te bardziej trudne sprawy staramy się nieco bardziej przybliżyć.

1. Nigdzie nie napisałem, że Nula wchodzi sobie na kanapę kiedy chce albo że sama decyduje kiedy ją głaszczemy. Jest dokładnie odwrotnie. Moim zdaniem Nula właśnie zbyt rzadko sama inicjuje kontakt z nami, nie in teresuje się zbyt mocno wszystkim i leży sobie spokojnie gdzieś na podlodze lub legowisku. Ale uważamy, że nic na siłę.. A jeśli czasem już do nas sama podejdzie to mam ją przegonić? No bo już nie wiem o co chodzi.

2. Nigdy nie informowałem o tym, że smaczki i psie łakocie Nula dostaje za darmo. Nie wiedzialem, że pisząc o daniu psu ucha trzeba podać dokładne okoliczności w jakich wręcza się nagrodę. Gdybyś zapytała, to bym ci opowiedział. Ale prościej jest po kimś pojechać równo...

3. Nula ani nie siedzi w kuchni, ani tam nie mieszka. U nas kuchnia to tak naprawdę większa wnęka z oknem i Nula pilnuje wejścia do tego pomieszczenia, gdy my w nim jesteśmy. Od razu informuję, iż też nie dostaje naszego jedzenia ze stołu - tak dla jasności.

4. Zabawa z dzieckiem zawsze jest pod naszą kontrolą i my decydujemy jak przebiega i kiedy się kończy. Tylko po co o tym pisać na forum - tego nie wiem. Myślałem że ludzi interesuje, iż pies dogaduje się z dzieckiem, a nie to kto kiedy kto co zaczyna i kończy. Jesteśmy na forum fundacji adopcyjnej a nie szkoły układania psa - choć oczywiście nie sposób zupełnie od tego tematu uciec i zawsze chętnie korzystamy z podpowiedzi innych w każdym temacie.

5. Nie potrzebuję psa traktować jak dziecko, bo mam własne. Pies w naszym domu zawsze miał swoje własne miejsce i właściwą funkcję. I nie przypominam sobie, żeby poprzednie psy zarówno moje jak i mojej żony traktowały nas kiedykolwiek jak psa - a nie człowieka. 10 lat mieliśmy mix-goldena wyciągniętego ze schronu i nawet raz się nie zdarzyło, by pokazał nam zęby przy jedzeniu.

Wierzę Gocha, że masz dobre intencje i wiem, że jesteś bardzo ceniona w fundacji. Ale zanim kogoś publicznie zjedziesz, zalecisz zmianę nastawienia do psa, to weź i porządnie zapoznaj się z wątkiem i dopytaj zainteresowanych o szczegóły. Nie życzę sobie, by ktoś mnie traktował jak ignoranta, który zbłądził i przez jakiś makabryczny przypadek stał się właścicielem goldena.

Jeśli fundacja uważa, że to z naszego powodu pies zaczął mieć problemy ze zdrowiem i zachowaniem, jesteśmy otwarci do dyskusji o dalszym losie Nuli. Nie po to jej daliśmy dach nad głową, by ktoś uważał, że dzieje jej sie u nas krzywda. Co nie znaczy, że nie jesteśmy otwarci na nową wiedzę i doświadczenie. Po to m.in utrzymujemy stały kontakt z fundacją i nie zniknęliśmy z niej po otrzymaniu psa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:28, 06 Mar 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
Z drugiej strony poza jedzeniem nigdy nie okazała agresji przy codziennym wspólnym życiu. Jest bardzo kontaktowa, zywo reaguje na polecenia, nie dostrzegamy objawów dominacji. Sama ustępuje nam nawet miejsca np. przy wchodzeniu do mieszkania.

Bronienie zasobów to nieco inny problem niż agresja, o której myślisz, ale to również problem, który należy rozwiązać. Nie jest to w żadnym wypadku związane z dominacją, ponieważ psy nie dominują ludzi, nie dążą do tego. Nula ustępuje miejsca bo jest psem wychowanym, a nie niedominującym i po prostu została tego nauczona Psiaki żyją z nami według reguł, których ich nauczymy, a nie według koncepcji stada i dominacji. Dlatego z Nulą musicie po prostu pracować (sami widzicie, że przyniosło to efekty z miską) i pokazać Jej zasady przy jedzeniu smakołyków.


Przemas od Nulki napisał:
Co do odchudzania to już je zakończyliśmy. Jak już pisalem, Nula jest od tygodnia na tej nowej karmie pełnowartościowej (Platinum Natural), która bardzo jej smakuje + trochę smaczków. Dodatkowo porcje podajemy na dwie tury, by ograniczyć poczucie głodu i w miarę stale zapełniać jej brzuszek. Do tego śmierdziuchy, żwacze i inne.

Z odchudzaniem nie jest tak, że jak psiak schudnie to wracamy do normalnej dawki. Uważajcie bo to zgubne i może narazić Nulę na ponowny stres związany z dietą. Zwłaszcza, że Nulka dostaje smaczki i gryzaki. Oczywiście to bardzo dobrze, ale w takiej sytuacji karma powinna być nieco zredukowana by nie było efektu jojo. Pytanie o ile zredukować karmę jest kwestią indywidualną. Np. Baja ma karmę redukowaną o ok 20-25% z powodu jedzenia smakołyków i gryzaków (a oprócz tego wieku- wolniejszy metabolizm)- wagę trzyma idealnie z delikatnym spadkiem w dół jeśli więcej się rusza, ale to celowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:36, 06 Mar 2010    Temat postu:

Zawsze jak czytam, że najpierw zasady, a potem rozpieszczanie, to myślę sobie tak:
Beza jest z pewnością rozpieszczona, głaszczę ją, gdy przychodzi, nie jestem konsekwentna, bawimy się głównie wtedy, gdy ona tego chce, a ona NIGDY nie pokazała mi zębów, nigdy się nie zmarszczyła.

A z Nero już opisywałam sytuację z przeszłości - raz zawarczał i wtedy został przywołany do porządku - kość i tak została mu zabrana i jakoś nigdy potem tego nie spróbował.

Generalnie brakuje mi indywidualnego podejścia do psów - mówimy: rób tak i tak. A dlaczego dla dzieci nie ma uniwersalnej recepty? Czym się różni wychowanie dziecka od wychowania psa?
Moja mam była bardzo konsekwentna w wychowywaniu mnie. Co to dało? Poczucie odrzucenia, poczucie niższej wartości (oprócz oczywiście wielu pozytywów!). czy to oznacza, ze wychowywała mnie źle? Nie przyszło by mi to nawet do głowy. Gdyby wychowywała inne dziecko, o innej psychice, to możliwe, że właśnie tak byłoby najlepiej. Dla mnie zdecydowanie nie było, bo byłam zbyt wrażliwa na tak "zimny chów". Z psami z pewnością jest tak samo - jeden potrzebuje więcej czułości, drugi mniej, jednemu rozpieszczanie przeszkodzi w karności, drugiemu nie. Dlatego tak trudno dawać jest rady na odległość nie znając osobiście ucznia, czy pacjenta. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:52, 06 Mar 2010    Temat postu:

Warna, ja Cię rozumiem i to wszystko prawda, ale są ogólne zasady, które żadnemu psiakowi nie zaszkodzą Smile Indywidualne podejście jest szalenie ważne, ale podstawy dla każdego są niemalże identyczne.

Każdy jest inny, ale raczej żaden rodzic nie pozwoli małemu dziecku samemu smażyć frytek, przechodzić przez ruchliwą ulicę bez opieki zanim maluch nie dorośnie czy poczęstować piwem kilkulatka. I zapobieganie tym sytuacjom nie spowoduje u dziecka stresu bo takie są zasady bezpieczeństwa i podstawowe zasady. Faktem jest jednak to, że ogromne znaczenie ma to, w jaki sposób przekażemy te zasady dziecku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:52, 06 Mar 2010    Temat postu:

Marta, dzięki za głos w dyskusji. Jeśli więc pozwolisz, odniosę się w kilku słowach.

Wydaje mi się, że Warna trafiła w sedno sprawy - uniwersalne radzenie na odległość na podstawie samych tylko wpisów, w których ktoś subiektywnie podaje to, co jego zdaniem jest ważne, jest wyższą szkołą jazdy i niestety może być zawodne czy nietrafione. Nie dlatego, że ktoś ma złe intencje, ale dlatego, że każdy pies to jednak indywidualny przypadek. Jeśli jednak uważasz, że zaniedbaliśmy jakieś najbardziej podstawowe zasady w prowadzeniu Nuli to je wskaż proszę. Bo z twojego wpisu nie do końca wynika czy mówisz ogólnie czy konkretnie o nas.

Powiem ci też szczerze, że dziś z perspektywy czasu jestem niemal pewien, że w pewnym sensie zaszkodziła nam (zaproponowana chyba właśnie przez ciebie) propozycja, by jeszcze bardziej redukować Nuli karmę light niz zalecane dawki i że nic jej się z tego powodu nie stanie. Ano stało się, bo zaczęła walczyć o jedzenie.

Czas też pokazał ponad wszelką watpliwość, że trzeba było odejść od karmy light na rzecz karmy weterynaryjnej dającej uczucie sytości. To akurat zaproponowała Agata Emi za co jesteśmy jej wdzięczni, bo wyciagnęła nas z nie lada problemu a co najważniejsze - pomogła w ten sposób Nuli. Pies ładnie schudł, ale przestał rzucać się na jedzenie.

Nie jest moją intencją was dziewczyny poróznić, ale słowa te kieruję Marto do ciebie jako dowód na to, że jednak bywają różne drogi dochodzenia do sukcesu, jak i różne powody psich zachowań.

Niemniej dziękuję w tym miejscu wszystkim, którzy na różne sposoby starali się nam zawsze życzliwie pomóc. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. I wydaje mi się, że dotyczy to zarówno tych, ktorzy adoptowali psa, jak i ludzi o większym, profesjonalnym poziomie wiedzy w danym temacie. Nawet nasz Jacek przyznal kiedyś w którejś dyskusji, że z czasem zmienil zdanie w jakimś tam temacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:31, 06 Mar 2010    Temat postu:

Jasne, że każdy pies to indywidualność.

Jeśli chodzi o karmę, jej rodzaje i dawkowanie. Niestety nie wiedziałam, że Nula jadła jeden raz dziennie Sad Podczas odchudzania psa ja zazwyczaj dzielę dawkę nawet na 3 porcje. Problem z warczeniem na Was przy jedzeniu niekoniecznie wynikał z głodu, choć jak najbardziej mógł (ale nałożyło się na to kilka spraw jeśli dobrze pamiętam). Warczenie to problem wychowawczy i mogło do tego również dojść gdy Nula była rozdrażniona chorobą bądź po prostu poczuła się w Waszym domu na tyle pewnie, że postanowiła sprawdzić ile jej wolno i co Wy na to. Faktycznie z odchudzaniem wyszła nieco ironiczna sytuacja, bo wraz ze zmniejszeniem Nuli dawki by zmniejszyć ilość pokarmu, ale i pozwolić żołądkowi się nieco skurczyć był on rozpychany jedną porcją jedzenia.

Bary, który miał problemy z obroną zasobów, gdy przybył do mnie ważył ponad 40kg i można było zapomnieć o podejściu do niego gdy jadł. Mimo to po pewnym czasie pies bez problemu pozwalał mi przechodzić obok siebie gdy jadał już z miski, a przed przeprowadzką do nowego domu ważył 32kg. Dlatego uważam, że u Nuli niekoniecznie odchudzanie mogło mieś bezpośredni związek z warczeniem. Poza tym nie jadła dawek głodowych.

Nie wiem co miałeś na myśli mówiąc, że nie wiesz czy piszę ogólnie czy akurat o Was. Jeśli chodzi o odchudzanie- to mówiłam o Nulci, by znów nie przytyła bo to kolejny stres z odchudzaniem. O dominacji mówiłam jako o nurcie szkoleniowym, który jest już nieaktualny ze względu na dogłębniejsze poznanie psiej psychologii i behawioru.

Bezdyskusyjne jest jednak to, że nic nie zastąpi poznania psa i jego sytuacji w kwestii rozwiązywania większych problemów wychowawczych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daga i Goldi
Gość






PostWysłany: Sob 16:51, 06 Mar 2010    Temat postu:

A tak dodam tylko Przemas, że niepotrzebnie się denerwujesz postami krytyki. Ja np. uwielbiam czytać Wasze Nulkowe przygody, bo są one tak przepełnione miłością, że mogę odszukać podobną tylko między Goldinową a mną.

Tak sobie myślę, że te martowe sposoby to takie forumowe złote myśli! Oby pomogło.

Trzymam za was kciuki Smile
Powrót do góry
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Świetochłowice k/Katowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:01, 06 Mar 2010    Temat postu:

Każdy pies jest inny, my też rozpieszczamy psy, nasz poprzedni Cezar był rozpieszczany i Robin tez jest, czasem sam przychodzi sie tulić a czasem my przytulamy się do niego i zarówno jeden jak i drugi jest pełnoprawnym domownikiem i jakoś im to nie zaszkodziło. Mogę zabierać mu co tylko chce, chociaż nie zawsze chce oddać swoje zdobycze, mogę wsadzić mu pół ręki do pyska i nic. Może trafiliśmy akurat na takie psy, a może mamy swoje sposoby, nie zawsze zgodne z zasadami z mądrych książek. Robinek na początku był trochę ostrożny, nie wiedział na ile sobie może pozwolić, na wygłupy reagował lekkim wycofaniem i niepewnością. Teraz po pięciu miesiącach juz całkiem się zżył, niczego sie nie boi i chyba jest szczęśliwy i zachowuje się prawie tak jak nasz poprzedni Cezar. Rodzina mówi, że bardzo sie zmienił i upodobnił do poprzedniego Cezara i chyba właśnie to jest kwestia naszego podejścia i wychowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:14, 06 Mar 2010    Temat postu:

To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Generalnie zgadzam się ze wszystkimi po trochu

Każdy pies jest inny, bo każdy to indywidualny zlepek genów, doświadczeń życiowych i nabytej wiedzy. Podejście indywidualne do psa jest jak najbardziej wskazane, ale polega ono na poznaniu priorytetów psa i wykorzystaniu ich do uzyskania porządanego przez nas celu (czy to w szkoleniu, czy wychowywaniu, czy nawet rozpieszczaniu).
Jednak wszystkie te psy należą do jednego gatunku "pies domowy" - i dlatego pewne zasady (o których pisze Marta czy Gocha) są uniwersalne i można je stosować z powodzeniem w stosunku do każdego psiego indywiduum.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Sob 20:16, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:03, 06 Mar 2010    Temat postu:

marta.bajowa napisał:
Warna, ja Cię rozumiem i to wszystko prawda, ale są ogólne zasady, które żadnemu psiakowi nie zaszkodzą Smile


No więc raz jeszcze zapytam, bo odpowiedzi wciąż brak - jakich to ogólnych zasad nie przestrzegamy waszym zdaniem w prowadzeniu Nuli? Bo skoro piszesz to Marta na wątku Nuli to rozumiem, że nas się to tyczy. Tylko proszę nie powielaj argumentów podanych przez Gochę, bo one na pewno nas nie dotyczą, o czym już szeroko pisałem.

A przy okazji spytam jeszcze o jedno - skąd wiesz Marta, że nie dajemy Nuli mniejszej porcji jedzenia? Bo mam wrażenie, że pisałem tylko o tym, że przeszliśmy na pełnowartościową karmę, ale o dawkach nic nie mówiłem. A więc kolejne uproszczenie, które nie wiem za bardzo do czego ma prowadzić. Każdy logicznie myślący człowiek wie chyba, że skoro jakiś organizm ma tendencje do tycia, to dieta i waga musi podlegać stałej kontroli. Nie jest to oczywiste?

Warna, Daga i Bogna - mimo wszystko dzięki za serdeczne słowa zrozumienia i przywrócenie wiary w to, że nie wszystko w naszym wątku i zyciu stanęło na głowie. Bo przyznam, że to jednak nie zdenerwowanie, lecz uczucie mocnego zwątpienia w sens pisania tu czegokolwiek towarzyszyło mi dziś na tym dotychczas ulubionym moim forum dyskusyjnym. Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:34, 06 Mar 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
Bo przyznam, że to jednak nie zdenerwowanie, lecz uczucie mocnego zwątpienia w sens pisania tu czegokolwiek towarzyszyło mi dziś na tym dotychczas ulubionym moim forum dyskusyjnym. Confused


Przemek, nie wygłupiaj się. Ja nieczęsto odzywam się w wątku Nulci ale zawsze czytam go z przyjemnością. Bo nie każdy potrafi opowiadać tak zajmująco jak Ty. Ale dziś pojechałeś troszkę po bandzie. Nie odniosę się do merytorycznej dyskusji, nic mądrego Ci nie doradzę. Propozycję za to mam inną: spróbuj spojrzeć na posty Gochy i Marty jak na sugestie, które możesz wziąć pod uwagę. Nie jak na instrukcję obsługi psa. Jestem pewna, że to nie były próby oceny Ciebie i sposobu w jaki się opiekujesz Nulą tylko chęć pomocy. Propozycje, które możesz rozważyć, które być może do czegoś Ci się przydadzą. Przecież to oczywiste, że nikt nie zna Nulci tak jak Ty. Przefiltruj to co dostałeś i sprawdź czy możesz z tego coś dla siebie i suni wziąć. Nic więcej.
I wiesz co? Będzie dobrze! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:40, 06 Mar 2010    Temat postu:

Przemku, coś czuję, że frustracja i nerwy związane z ciągłymi problemami z Nulką zaczynają dawać o sobie znać :-(
Twoje "ataki" i chwilami mało przyjemne uwagi pod adresem Gochy i Marty są zdecydowanie nieuzasadnione. Dziewczyny chcą pomóc, są życzliwe, ale mam wrażenie, że Ty nie chcesz ich tak odbierać :-(

Agata_Emi napisał:
Przyznam szczerze, że jak czytam to wszystko, to mam wrażenie, że czytam o jakimś innym psie, a nie o Nulce

A tym razem odnoszę wrażenie, jakbym czytała kogoś innego, a nie Przemka :-(


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Sob 21:44, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 31 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin