LUCKY

Aga z Łodzi · Gość

Właścicielami, oczywiście. Mój błąd Smile

Agata_Emi_Lili

Agata_Emi_Lili

nowe fotki Luckiego i Majlo:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

uMA

U Luckiego wszystko w porządku. W niedzielę o 10tej mamy prześwietlenie łapek. Nadal nie śpi na swoim kocyku. Najczęściej śpi przy moim łóżku. W domu mało leży- udaje cień mój lub Mariusza. To bardzo aktywny i energiczny psiak, czasem nasz Majlo przy nim wysiada Laughing

Potrzebuje dużo ruchu i zabaw. Próbujemy odzwyczajać go od złych nawyków- żebrania, skakania na nas w chwilach euforii, ciągania na smyczy.

Zorkowa

Super razem wygladają ,dwa słodziaki Laughing

Jolanta

Jeden golden jest super

, ale dwa, to jest właśnie "to, Very Happy

o czym mruczą misie".

aga

Witam miałam straszne problemy z wejściem na forum- jestem więc aga z Łodzi a wcześniej matiklo- cały czas śledzę losy lakiego , bardzo chciałabym dać mu domek i czekam na wyniki jego rtg. Chciałabym żeby mój piesek był zdrowy! nie wiem czy potrafiłabym sprostać potrzebom finansowym pieska chorego, bo to byłby mój pierwszy piesek. Gdzie obecnie przebywa psinka? Będę jutro poraz kolejny dzwonić do pani z fundacji prosząc o fachową poradę czy bylibyśmy dobrą rodzinką dla pieska i owizytę kontrolną pozdrawiam. Wcześniej dopytywałam się o Cukra, ale w jego sprawie nikt się nie odezwał.

Jolanta

Aga, napisz coś o sobie, o swojej rodzinie.
Jeżeli myślisz o psim przyjacielu z Fundacji, to chcielibyśmy Cię poznać Very Happy

W końcu, chcesz być jedną z nas...

aga

Mieszkam w Łodzi w bloku na parterze- cały czas martwię się, że brak domku mnie wyeliminuje! Mam dwóch synów 14i 18 lat, ktorzy sprawdzili się przy opiece naszego kanarka Bartka aż do jego śmierci. Chłopcy , moim zdaniem dorośli do posiadania psa- są odpowiedzialni i systematyczni. Cały czas przygotowujemy się do opieki nad pieskiem. ale mamy świadomość, że nasz piesek powinien być zdrowy, boję się bowiem, że choremu nie możemy pomóc finansowo i praktycznie bo nasza wiedza o goldenkach jest zbyt mała. Dwa miesiące rozważaliśmy sprawę adopcji i pragnę powiedzieć, że kontaktuję się z paniami z Szansy, niestety tam upatrzony przez nas piesek znalazł domek. Pracujemy i uczymy się więc piesio musi trochę lubić być sam.Przed wzięciem pieska zasięgnę wszelkich porad ,żeby mieć pewność, że będę dobrą panią dla pieska- bo te pieski już raz w jakimś sensie, straciły domek. pozdrawiam aga

Jolanta

Gdyby brak domu uniemożliwiał opiekę na goldenem, to nie wyobrażam sobie gdzie
mieszkałyby tabuny szczęśliwych goldenów, które mieszkają w blokach.
Aga, mieszkasz na parterze i to już jest bardzo dobrze.
Ile to jest to "trochę", które psiak musiałby być sam?
Sama nie miałaś psa, ale może masz wśród znajomych lub przyjaciół "psiarzy"?

aga

W moim wydaniu trochę to jest 6-7 godzin maksymalnie(mój syn gimnazjalista zadeklarował.że może nawet rzucić szkołę cha cha!!!) Z posiadaczami piesków jestem w ciągłym kontakcie, znam nawet dobrego weta w Łodzi, moje teoretyczne przygotowanie jest wielkie, chciałabym jednak podjąć dobrą decyzję, bo rozstania z psem sobie nie wyobrażam- najwyżej będziemy razem skomleć, ale jak będzie mój to na zawsze. Proszę więc wybaczyć mi jeżeli po wszelkich konsultacjach z mądrymi "psiarzami" na jakiegoś pieska się nie zdecyduję- ja tego wybranego biszkopcika nie mogę zawieść!!!! Gdzie obecnie znajduje się Laki? Pozdrawiam aga

uMA

Pytasz gdzie obecnie jest Lucky- cały czas bez zmian- dt w Elblągu.

aga

Dziękuję za odpowiedz, bo ja jestem w kontakcie telefonicznym z panią z fundacji z Warszawy - może będę dobrym goldeniarzem, ale informatyk ze mnie kiepski, więc mogę trochę milczeć- mam problem z logowaniem i często z dostępem do komputera. Czy ja mogę mieć szansę na goldenka, czy spełniam warunki? cały czas się zastanawiam-co może potwierdzi i sprawdzi- mam nadzieję-jakaś wysłana przez Państwa osoba. pozdrawiam aga

Agata_Emi_Lili

Agnieszko, tak jak mówiłam Ci przez telefon, niedługo wyślemy do Ciebie wolontariusza z wizytą. Koleżanka wraca z wakacji w pierwszych dniach września więc potem będziemy planować wizytę.
Niestety dzisiaj nie udało się z robić Luckiemu RTG, ponieważ maszyna się zepsuła. Musimy więc poczekać na kolejną możliwość.

uMA

No niestety, wywoływarka zdjęć się popsuła, jutro maja naprawić, ale na wizytę umówiłam się na środę rano.