Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Warna.
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:12, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Może w Warszawie tak było, ale ja, moja droga Elu, mieszkam w Józefosławiu. Ło! Ji łu nas piknie! Łoj piknie, paniusiu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:17, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cieszy, że nie tylko mój Lorik może wyszaleć się na śniegu. Znikają z Szymonem na 2-3 godziny i wracają tak padnięci, że padają. Całe szczęście, że Młody ma trzy pary butów zimowych, bo wieczorne spacerki zaliczałby chyba w moich kozakach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:05, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bałwanek został oswojony.
Aura sprzyja lepieniu przeróżnych cudaków i na naszych szlakach spacerowych wyrastają jak grzyby po deszczu. I dobrze, bo dziś Lori przekonał się ostatecznie, że te nieruchome stwory wcale nie są grożne.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:53, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Qrde, gdybym miała wiatrówkę, to postrzelałabym sobie do tych, którzy rzucają w trawę ( śnieg ) ostre przedmioty.
Lewa tylna łapa skaleczona- szyć nie trzeba, ale krwi było dużo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:29, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Elu, strzelać, to może niekoniecznie, ale zawsze można zwrócić uwagę, na zasadzie: Prepraszam, coś pani/panu wypadło :rotfl:
Wygłaskaj od nas Lorika, pewnie bolało biedaka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:01, 20 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jak widzę , to zwracam uwagę. Niestety teraz śnieg przykrył wszelkie badziewie i o skaleczenie łatwo.
Wyściskałam, wygłaskałam.
Dziś już nie ma śladów krwi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:41, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cieplej się troszeczkę zrobiło i psiula złapała rozrywkowy nastrój. Chwilami mam wrażenie, że żegna się z zimą- podrzyca gałki śniegu, biega za nimi, no i tarzaniu w twardniejącej, skrzypiącej powłoce nie ma końca.
Zaczyna gubić więcej sierści i znów jestem " tańcząca z odkurzaczem ".
A tak poza tym, to bez zmian.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:36, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Elu, nie wiem czy to jest pocieszające dla Ciebie, ale my też tak mamy. Kirby pracuje codziennie
A ja patrząc na topniejące resztki śniegu, marzę o dniu, kiedy będzie już dość sucho i ciepło.
Będę mogła wtedy otworzyć (na stałe) drzwi na taras i będę sprzątać nie tylko kudły,
ale również ziemię i igły sosnowe Dopiero wtedy moje złote dziewczyny będą szczęśliwe :rotfl:
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Nie 18:40, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:19, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ale potem będzie ciepło- za jakieś 2 miesiące.
Nie mam tarasu, ale najwyższa pora zagospodarować działkę, a tam rzeczka blisko i zieleni więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:57, 07 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Hej, witamy otuleni śnieżną szatą.
U nas biało, bielusieńko. Od kilku godzin sypie śnieg, temperatura w okolicach 0 , więc nie topnieje.
Jest pięknie a Lori "zwariował ". Znów były biegi, skoki i fikołki i sama radość w każdym ruchu ciała.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:04, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Snieg po kolana, Lori ma już trzecią zimę w tym roku i jest z tego powodu bardzo zadowolony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jolanta
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z grodu smoka Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:35, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
U nas też sypie. Już drugi dzień. Każdy spacerek zaczynamy od tarzania się w świeżym śniegu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:54, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Elu, a jak tam zdrówko Lorika? Uspokoilo się już wszystko? Pełna śniegowa bezstroska panuje?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ela Lorikowa
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 02 Lip 2008
Posty: 660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zamość Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:27, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jakby działo się coś złego, to bym Wam codziennie głowy zawracała.
Spokojnie sobie żyjemy.
Po kastracji troszkę przytył, ale zastosowaliśmy dietę PŻ i waga wróciła do normy.
Martwi mnie, bo przed nami zmiana mieszkania ( nie zaraz , ale w ciągu roku ). Metrażowo i warunkowo nam się nie pogorszy, ( 3 pokoje dla nas z Szymonem i Lorim , bo męża nigdy nie ma ), ale to będzie mieszkanie z sąsiadami. Tu mieszkamy sami, nikt nam wieczorami nie zakłóca spokoju, a w domu wielorodzinnym - wiadomo jak jest.
Lori reaguje na głosy przed drzwiami wejściowymi ( szczeka ) i nie wiem co to będzie, jak ktoś będzie przechodził wspólną klatką schodową.
No, ale taka zmiana jest nieodwracalna, nie zależy ode mnie i jakoś będziemy musieli się wszyscy przystosować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:32, 19 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ela Lorikowa napisał: | Martwi mnie, bo przed nami zmiana mieszkania ( nie zaraz , ale w ciągu roku ).
Lori reaguje na głosy przed drzwiami wejściowymi ( szczeka ) i nie wiem co to będzie, jak ktoś będzie przechodził wspólną klatką schodową.
No, ale taka zmiana jest nieodwracalna, nie zależy ode mnie i jakoś będziemy musieli się wszyscy przystosować. |
Elu, macie mnóstwo czasu, żeby sobie poradzić z tym szczekaniem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|