LILI

Agata_Emi_Lili

Lilunia nam się rozwydrzyła. Cwaniara jedna, wie dokładnie, po którym spacerze dostaje jeść (rano i po południu). Kiedy już wracamy z tych spacerów, Lilka biegnie pędem pod klatkę i czeka tam na nas podekscytowana, a jak się ociągamy, to "dalejwięcuje" poszczekiwaniem. Potem leci do góry po schodach jak strzała (widać tylko ogon na zakrętach), podczas kiedy po innych spacerach wraca wiele spokojniej i zdarzają się jej na schodach "zacinki", o których pisałam już kiedyś wcześniej.

A jak już się naje, to tak sobie błogo odpoczywa, miziana i drapana:

M!S!A

No proszę jaka cwaniara Smile

To mi przypomina sytuacje z życia wziętą- starsza pani wsiadająca do tramwaju- potrzebuje usiąść bo jej się należy z racji wieku i tego że juz nie domaga - ta sama pani w czasie wyprzedaży w sklepie pierwsza biegnie by zdobyć co lepsze

Agata_Emi_Lili

Przez kilka najbliższych dni mamy w domu mix kolorów, bo dołączyła do nas kumpela naszej Emi - labradorka Margo.
Lilunia przyjęła "nową" po swojemu czyli kompletnie olała

Nie reaguje też na zaczepki Margo do zabawy, generalnie zachowuje się, jakby nic się nie zmieniło i nie było żadnego innego psa

Warna.

Bo Lilunia, to taka siła spokoju, jak Tadeusz Mazowiecki.

Bogusia

Agata_Emi_Lili

Kolejny dzień i kolejny spacerek nad wodę.

Czarno-złoty duet wariatek przez cały czas tylko aportuje na zmianę piłkę

a w tym czasie starsza Pani poleguje

albo chłodzi się

taki widok mam w kuchni

a taki w sypialni

Agata_Emi_Lili

Nie wiem jak to się dzieje, ale w samochodzie nadal pozostaje miejsce na kolejnego psa

A to przestroga dla goldeniarzy: nie bierzcie pod dach czarnego labka, bo się Wasze psisko tak w niego zapatrzy, że po kilku dniach zacznie zmieniać kolor

Szantula

Agata_Emi_Lili

W niedzielę nad ranem zawitała do nas burza. O dziwo, Lili przeżyła ją wyjątkowo dobrze. Oczywiście po pierwszym grzmocie, jednym susem wskoczyła na łóżko między nas, ale nie trzęsła się, nie panikowała, leżała tylko mocno przytulona do mnie i obserwowała mnie. A ja - oaza spokoju

: wzdychanie, przeciąganie się, "spanie".
Nie wiem na ile pomocne okazały się feromony, które tkwią w kontakcie od kilku tygodni, ale muszę przyznać, że to była nasza najspokojniejsza burza.

Agata_Emi_Lili

Się pochwalimy - Lilunia schudła 1 kg Dancing

To oczywiście niewiele, ale zamierzamy iść tą drogą

Baszka

Agata_Emi_Lili

W ramach pracy umysłowej Lilunia uczyła się dzisiaj czołgania. Poszło jej szybko i świetnie. Lilucha jest żywym dowodem na to, że starsze psy wspaniale potrafią się uczyć nowych rzeczy.

Agata_Emi_Lili

niedzielne polegiwanie w parku

Agata_Emi_Lili

Może nie symetria, ale za to jaka zgodność

Agunda

no wiesz Agata takie kompromitujące zdjęcia

ale ubawiły mnie strasznie