Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:45, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jako fanka starszych, goldenich dam, ochoczo przytakuję, że Goldisia jest niezwykle urocza
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:29, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jej ile się u nas dzisiaj działo
Rano Goldi poznała mojego brata, który do nas przyjechał. Przyjęła go baaaardzo serdecznie podkładając mordkę do miziania.
Po południu byliśmy na Pogorii nad zalewiskiem. Wysiedliśmy z samochodu, dziewczyna szła na lince parę metrów od nas z noskiem w trawce. Ale gdy doszliśmy do plaży i Goldi zobaczyła wooooooode a gdy w tej wodzie wyczaiła kaaaaaczki…… to już koniec:) Żadne „ chodź masz” żadne „ chodź idziemy” żadne „Gooooldi” nic!!! Bo tam są kaczki i już!!! Weszliśmy na tą plaże i doszliśmy do wody a raczej byliśmy tam dociągnięci bo wyrwała na tej lince jak z procy. Weszła do wody nie spuszczając z oczu kaczek ale długość linki się skończyła i musiała wracać. Aż nie chce myśleć co by było gdyby nie była na lince:( Na szczęście kaczory popłynęły sobie dalej i Goldi wyszła z wody. Jednak w dalszym ciągu nie reagowała na nas tylko patrzyła na wodę i wypatrywała ptaków. Dopiero gdy zniknęły z horyzontu odpuściła i …….. wytarzała się w piachu Jakie to było słodkie Potem jeszcze raz i jeszcze, a co
Spotkaliśmy się też dzisiaj z Puszkiem (shih tzu) pieskiem rodziców Mateusza. Spotkanie to odbyło się na neutralnym gruncie w parku gdzie żadne z nich jeszcze nie było. Pieski nie były sobą w ogóle zainteresowane. Goldi w swoim świecie wąchała zapaszki w trawce a Puszek był zupełnie obojętny. Na sam koniec spacerku dziewczyna powąchała kolegę ale chyba nie przypadł jej do gustu.
Pojechaliśmy potem do rodziców na herbatkę. Goldi pierwsza leciała na schody. Nie wiedziała gdzie iść ale ona pierwsza!! Do mieszkania też pierwsza weszła jak do siebie. Zajrzała do każdego pomieszczenia ale jakoś najbardziej spodobała jej się kuchnia:D Na początku biegała podekscytowana a biedny Puszek zaszył się w kącie i obserwował co to za niedźwiedź biega po jego salonach. Nawet wysprzątała dywan:D Bo Puszek dostaje kiełbaski i niby zakopuje gdzieś przy fotelach, zostawiając sobie na później ale czujny nos Goldi nie pozwolił tym przysmakom tam zostać. Odkryła wszystkie skrytki kolegi:D
Musze przyznać że iść z Goldi w goście to zaszczyt :)Zachowuje się wzorowo!!
Goldi ma wszystkie cechy jakie chciałam by miał mój wymarzony piesek:) Jest tak wspaniale ułożona, posłuszna, przyjacielska, jest fantastyczna !!!!
Aaaa właśnie, Goldi dziś na spacerku wydobyła z siebie głos! Ktoś puścił petardę i goldi zrobiła „hau, hau” czyli jednak potrafi
Podsumowując trzy dni Goldisi mogę powiedzieć że jest największą przytulanką jaką znam, największym łakomczuchem i największą fanką kaczek
(foto za moment)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:19, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wooooooooooooodaaaaaa!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
kaczki!! kaczki!!
[link widoczny dla zalogowanych]
kaczki odpłynęły, muszę wracać
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprawdziłam w krzakach ale tam kaczek nie było
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
ale mam na nie ochotę
[link widoczny dla zalogowanych]
tarzanko
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zdjęcie niewyraźne bo to jedna z krótkich chwil gdzie byli tak blisko siebie by zmieścić się w kadrze
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:24, 16 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Paula, chyba trochę za dużo emocji i wrażeń zafundowaliście Goldi na początek. Pierwsze dni po zmianie domu raczej nie powinni obfitować w wizyty, poznawanie nowych ludzi, psów i ekscytujące wycieczki.
Dajcie jej na spokojnie zapoznać się z Wami, domem, otoczeniem, a dopiero potem wprowadzajcie nowości, i te też dawkujcie.
Przeczytajcie jeszcze raz ten wątek.
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/adoptowane,6/nowy-pies-w-domu-porady-dla-wlascicieli,114.html
Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 23:26, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:19, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ale wspaniała woda do pływania i plaża do "panierki" ...Goldi na pewno była zachwycona
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:04, 17 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Wczoraj była ładna pogoda dlatego pojechaliśmy na ten spacerek nad zalew. Potem ta wizyta u rodziców..... ale Goldi cały czas merdała ogonkiem i wciskała nosek do głaskania. Nie była wystraszona a spacerki były z umiarem ....
Przez ten tydzień teraz będziemy same z Goldi bo Pańcio ma na popołudnie więc posiedzimy w domciu.
Zamówiłam Goldi wizytę u dr Klorygi na badanie EKG serduszka na środę.
A tu Goldi przyłapana na wcinaniu jerzynek. Zmusiła mnie żebym w końcu pozbierała owoce na kompocik
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:08, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj raniutko gdy wróciłam z pracy, otworzyłam po cichutku drzwi, weszłam jedną nogą i nagle z pokoju wyłoniła się zaspana, cieplutka, ziewająca i merdająca ogonkiem Goldisia:) Przyszła przywitać się z Pańcią Kucnęłam sobie do niej a ona mi chlas jedną łapkę na kolana i drugą, że się o mało nie wywróciłam Pewnie się zastanawiała gdzie ja byłam kiedy wszyscy spali
Goldi ma tylko jedną małą wadę - jak coś złapie do pychola to za nic w świecie nie chce oddać. Na spacerkach już patrze gdzie wkłada mordkę, żeby czegoś nie chyciła ale to są sekundy, coś wynajdzie w trawce i już memla. Wczoraj na spacerku znalazła małe jabłuszko, przez całą powrotną drogę trzymała w pysiu, dopiero w domku wyrzuciła to jej przekroiłam na pół żeby sobie zjadła bo było ładne czerwone. Piłeczkę też weźmie, miętoli ale nie da by ją rzucić uparciuch
Słuch i czujność ma rewelacyjną. Gdy tylko słyszy szelest torebki foliowej, czy otwierania wafelka albo chipsów momentalnie jest przy nodze i stoi z nadzieją że to coś dla niej.
Zauważyłam, że mniej interesuje się ptaszkiem, wcześniej na każde jego pisknięcie podlatywała a teraz to ignoruje. Ale jak już jej się przypomni albo może zacznie przeszkadzać jego ćwierkolenie to stanie pod klatką i obserwuje
Mam piłeczkę i nikomu nie dam
[link widoczny dla zalogowanych]
A tak Goldi leci gdy woła ją Pańcia
[link widoczny dla zalogowanych]
Śliczna Goldisia
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:28, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Śliczności !!!
Na oddawanie rzeczy z pysia najlepsza jest wymiana na coś innego . W przypadku jedzenia - jakieś lepsze jedzonko (założę się, że Goldi oddałaby jabłko za kawałek paróweczki -)), a w przypadku piłki - druga piłka albo jakaś inna fajna zabawka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA
Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bielsko-Biała Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:40, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Paula napisał: | Słuch i czujność ma rewelacyjną. Gdy tylko słyszy szelest torebki foliowej, czy otwierania wafelka albo chipsów momentalnie jest przy nodze i stoi z nadzieją że to coś dla niej. |
O, kochana , doskonały słuch na szeleszczące torebki to trzecia perfekcyjnie rozwinięta zdolność goldenów po aportowaniu i pływaniu, potem jest żebractwo, taplanie się w błocie i jeszcze parę innych talentów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:47, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
O taaaak Goldi paróweczkę zjadałaby razem z moimi palcami
Spróbuje mieć przy sobie na spacerkach paróweczki i w razie potrzeby pokusić ją tym przysmakiem a jak nie będzie tej konieczności dostanie po spacerku:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:04, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Panie i Panowie przedstawiam najnowsze figury akrobatyczne Goldi !!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:52, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
...ale to nie akrobacje to normalna gimnastyka Goldi, gdy ma obok siebie piłeczkę ...... kochana dziewczyna
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Karpacz Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:27, 18 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo się cieszymy,że Goldinka znalazła swój kochający domek
Życzę Wam aby wprowadziła w Wasze życie tyle radości i ciepła jak daje nam Edzio
Pozdrowionka z Karpacza
Agnieszka i Edzio
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paula i Goldisia
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 29 Lip 2012
Posty: 646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:51, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Jesteśmy już po wizycie u weterynarza i z wielką radością mogę ogłosić, że mamy same dobre wieści' '
Pan doktor obejrzał poprzednie badania i stwierdził, że są bardzo dobre. Hemoglobina wróciła do normy dzięki lekom, które mamy podawać w tej samej dawce.
Ząbki jak stwierdził nie są takie złe. Tego jednego wystającego na dolnej szczęce można byłoby usunąć ale dopiero za jakiś czas jak dziewczyna nas lepiej pozna i się przyzwyczai. Zaniepokoiła mnie grudka, którą Goldisia ma na lewym oczku tuż przy powiece. Jest to mała brodawka, którą najlepiej usunąć bo ociera rogówkę. Te dwa zabiegi można połączyć i wykonać za jakiś czas.
I najważniejsze - serduszko. Wynik jest również zadowalający.
Opis - "Rytm zatokowy, przewodzący z widoczną niemiarowością oddechową. Częstość akcji serca 83-98/min. Morfologia załamków prawidłowa. Odcinki i odstępy w normie."
Na szczepienie przeciwko kleszczom mamy się udać w październiku a odrobaczanie w listopadzie.
Goldi zniosła badania bardzo dzielnie, nawet do lecznicy weszła pierwsza ' '
Jak na swój wiek Goldisia jest w dobrej formie co mnie straaaasznie cieszy' '
A ząbkami i tą brodaweczką zajmiemy się później:)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:28, 19 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Fantastyczne wieści
Co do brodaweczki na oku, to moja Lilka ma coś takowego więc powiem, co powiedział mi okulista. Dopóki oko nie jest zaczerwienione, nie łzawi, pies nie pociera oka łapami ani nie trze okiem o ziemię lub różne przedmioty (jednym słowem dopóki to psu nie przeszkadza), to zostawić brodaweczkę w spokoju. Można usunąć (wymrozić) przy okazji jakiegoś innego zabiegu albo poczekać z usunięciem jak zacznie przeszkadzać psiakowi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|