|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:02, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Z innych nowości - po latach Belka zaczyna rozumieć, że zabawa z psami może być fajna. Ona zawsze nakręcała się w towarzystwie psów, ale nigdy nie próbowała z nimi nawiązywać zabawy. Do zabawy byli tylko ludzie. W ostatnich miesiącach spotykamy się regularnie z całą grupą psio-ludzką, przy czym czterołapy reprezentowane są głównie przez młodszą młodzież. Tak więc wygłupom nie ma końca. Belka co prawda korzysta z lasu wolnych rąk do głaskania, bo wiadomo - cudze najlepsze, ale i podpatruje to kłębowisko łap i ogonów i wyraźnie nabiera ochoty, by się przyłączyć. Tyle, że nie bardzo rozumie, jak to się robi . Zdecydowanie jednak czuje więź krwi z dziewczynami goldenkami i przynajmniej na razie to waśnie do nich adresuje swoje zaproszenia. |
No i dzięki uprzejmości Asi Fibusiowej mogę dziś zaprezentować Belkowe zabawy na miarę prawdziwego psa
Tu nasze Trzy Gracje (Fibi, Bela i Adela, choć widzimy je w innej kolejnośći) dopiero przymierzają się do wygibasów:
A tu już zabawa na całego
A potem śnieg zakleił łapy i było po zabawie - w butach to pies nie pobiega....
Wiem, że dla większości z Waszych psów takie zachowanie to normalka, ale dla mnie nadal jest objawieniem, że na wszystkich zdjęciach widzimy Belutka
Jeszcze raz serdecznie dziękuję Asi za piękne zdjęcia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:46, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Fajnie widzieć Belkę szczęśliwą, rozbawioną i brykającą z innymi psami SUPER !
Ale nie mogę nie wspomnieć o futrze Jest imponujące
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Albisiowo-Lenkowe Marciny
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Górki Wielkie Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:10, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Goldziaki wiedzą jak się cieszyć ze śniegu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:26, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi_Lili napisał: |
Ale nie mogę nie wspomnieć o futrze Jest imponujące  |
To prawda, po sterylizacji Belka zamieniła się w niedzwiedzia polarnego. Kiedyś futro wyglądalo tak:
No, ale to nie tylko kwestia futra, ciałko też jest imponujące . Przestawiam Belkę na NDFC z nadzieją na zrzucenie ze 3 kg, tyle, że ostatnio była długa przerwa w przestawianiu ( dieta ryżowa po "diecie świątecznej") a poza tym pamiętam, że z NDFC zrezygnowałyśmy kiedyż z powodu wiecznie czerwonych uszu i podejrzenia alergii na zboża. Za to karmy bezzbożowe są tuczące - no i bądź tu człowieku mądry....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:38, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Moim dziewczynom służy Pronature Holistic (wersje z niższą zawartością tłuszczu). Popatrz sobie na ich skład, może coś podpasuje?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:35, 19 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Z Belką to trudna sprawa - nie może w żadnym razie kurczaka, bo natychmiast pojawiają się drożdżaki, nie może ryb, bo prawdopodobnie po rybach były struwity.... co do kaczki nie mam pewności - ostatnio jadła kaczkę z indykiem i były lekkie drożdżaki, a sam indyk jest ok. No i szukamy karmy z zawartoscią tłuszczu 7-8%, bo ostatnia kaczka z inykiem i ziemniakami Green Dog (11%), mimo zmniejszonych racji dziennych nadal tuczyła. Trudno o lepszy wybór niż NDFC z indykiem. Musimy dać mu szansę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dortomkowa Rodzinka
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Śro 7:44, 20 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Albisiowo-Lenkowe Marciny napisał: | Goldziaki wiedzą jak się cieszyć ze śniegu  |
Marcin ... Jakiego śniegu ?????
Gdzie?????
Na Śląsku niestety milimetrowa warstewka tylko ...
Ostatnio zmieniony przez Dortomkowa Rodzinka dnia Śro 7:44, 20 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:19, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Gośka&Bella napisał: | Gośka&Bella napisał: | Z innych nowości - po latach Belka zaczyna rozumieć, że zabawa z psami może być fajna. Ona zawsze nakręcała się w towarzystwie psów, ale nigdy nie próbowała z nimi nawiązywać zabawy. Do zabawy byli tylko ludzie. W ostatnich miesiącach spotykamy się regularnie z całą grupą psio-ludzką, przy czym czterołapy reprezentowane są głównie przez młodszą młodzież. Tak więc wygłupom nie ma końca. Belka co prawda korzysta z lasu wolnych rąk do głaskania, bo wiadomo - cudze najlepsze, ale i podpatruje to kłębowisko łap i ogonów i wyraźnie nabiera ochoty, by się przyłączyć. Tyle, że nie bardzo rozumie, jak to się robi . Zdecydowanie jednak czuje więź krwi z dziewczynami goldenkami i przynajmniej na razie to waśnie do nich adresuje swoje zaproszenia. |
No i dzięki uprzejmości Asi Fibusiowej mogę dziś zaprezentować Belkowe zabawy na miarę prawdziwego psa
Tu nasze Trzy Gracje (Fibi, Bela i Adela, choć widzimy je w innej kolejnośći) dopiero przymierzają się do wygibasów:
A tu już zabawa na całego
A potem śnieg zakleił łapy i było po zabawie - w butach to pies nie pobiega....
Wiem, że dla większości z Waszych psów takie zachowanie to normalka, ale dla mnie nadal jest objawieniem, że na wszystkich zdjęciach widzimy Belutka
Jeszcze raz serdecznie dziękuję Asi za piękne zdjęcia  |
na to szaleństwo szczęśliwych psów miło popatrzeć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka i Fibi
Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:08, 21 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, mnie też niesamowicie zadziwia to, jak Bella zaczęła szaleć z psami i to przecież całkiem niedawno to się zmieniło. Rzeczywiście regularne cowieczorne spotkania grupowe na łące pannę zainspirowały. Naprawdę fajnie na to patrzeć. Szalejąca Belka, która się zawsze alienowała. Teraz jest bardziej rozbrykana od Fibi, bo Fibi "zmatroniała" coś trochę ostatnio
A futerka mają faktycznie jak jakieś owce syberyjskie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:59, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
A ja patrzę na Wasze zdjęcia z zazdrością, pewnym rozrzewnieniem i wyrzutem sumienia. Pamiętam takie szaleństwa w wykonaniu Majora i zaprzyjaźnionych psów w parku Morskie Oko i na Polach Mokotowskich. Azja, niestety, nie pozna tej dzikiej radości, kiedy można się wytarzać i potarmosić w śniegu z innymi psami. Wiem, że ta dzikuska nie dojrzała jeszcze psychicznie do takich zabaw, ale Belka też długo nie chciała uczestniczyć w gromadnych harcach. Obserwowała je jednak, coś sobie w główce układała i wreszcie się odważyła. I o to chyba powinno nam chodzić, by te nasze psy po przejściach odnalazły radochę w takich zwykłych psich zachowaniach. Azja ma za towarzysza tylko Toffika, a toż to przecież kurdupelek! I stąd bierze się mój wyrzut sumienia, że nie będę jej w stanie zapewnić takiej pełnej socjalizacji.
Przepraszam, Gosiu za ten wtręt, niezupełnie na temat w Belkowym wątku, więc na koniec tylko dodam, że jestem pełna podziwu, bo ciągle porównuję te nasze dziewczynki, które podobnie były zalęknione i wycofane i jestem pełna podziwu. Dla mnie wzorzec do naśladowania. Masz super dziewczynę!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
agnes&nelly&schad
Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:42, 22 Sty 2016 Temat postu: |
|
|
Ewa i Azja napisał: | A ja patrzę na Wasze zdjęcia z zazdrością, pewnym rozrzewnieniem i wyrzutem sumienia. Pamiętam takie szaleństwa w wykonaniu Majora i zaprzyjaźnionych psów w parku Morskie Oko i na Polach Mokotowskich. Azja, niestety, nie pozna tej dzikiej radości, kiedy można się wytarzać i potarmosić w śniegu z innymi psami. Wiem, że ta dzikuska nie dojrzała jeszcze psychicznie do takich zabaw, ale Belka też długo nie chciała uczestniczyć w gromadnych harcach. Obserwowała je jednak, coś sobie w główce układała i wreszcie się odważyła. I o to chyba powinno nam chodzić, by te nasze psy po przejściach odnalazły radochę w takich zwykłych psich zachowaniach. Azja ma za towarzysza tylko Toffika, a toż to przecież kurdupelek! I stąd bierze się mój wyrzut sumienia, że nie będę jej w stanie zapewnić takiej pełnej socjalizacji.
Przepraszam, Gosiu za ten wtręt, niezupełnie na temat w Belkowym wątku, więc na koniec tylko dodam, że jestem pełna podziwu, bo ciągle porównuję te nasze dziewczynki, które podobnie były zalęknione i wycofane i jestem pełna podziwu. Dla mnie wzorzec do naśladowania. Masz super dziewczynę! |
Nie zakładaj, że Azja czegoś nie będzie miała okazji zrobić. Azja ma szczęśliwe dni u Ciebie i tak na to patrzę ja. Jeśli pies nie zna czegoś to za tym nie tęskni, a nie myśli że mu czegoś brakuje. Goldaski cieszą sią tym co mają, jak wskazują historie opisywane nawet tu na wątkach fundacji.
Moim zdaniem Azja ma szczęśliwe oczka i pyszczek.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:29, 01 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Belka dostała wczoraj nowe miski, w tym spowalniającą jedzenie. Te do wody jakoś zaakceptowała, ale spowalniającej się boi! Kto by pomyślał, moja panna, która tak ceni nowinki, uznała tę miskę za bardzo kiepski dowcip I tym sposobem efekt spowolnienia jest podwójny, bo Belka niedojada.... No, ale ma co nieco do zrzucenia, więc z głodu nie umrze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:54, 09 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Oj, Belka zafundowała mi w ubiegłym tygodniu sporo nerwów. Wczoraj wieczorem mogłam odetchnąć z ulgą, a dziś dzielę się nowym doświadczeniem. Otóż w ubiegły poniedziałek, gdy po raz milion pierwszy w tym miesiącu zaczęłam gładzić Belkowy brzusio, odkryłam spory guz... usytuowany tuż przy tzw. linii białej, czyli centralnej, wielkości może ze 3 cm, twardy, bardzo dobrze wyczuwalny, zdecydowanie nie w tkance łącznej, ale jakby na mięśniu... ponieważ ubiegłoroczny przegląd techniczny usg trochę nam się przesunął, aż na grudzień, miałam przynajmniej pewność, to jakaś świeżynka, bo doktor Marciński na pewno by tego nie przeoczył. Natychmiast obdzwoniłam wszystkie znane mi i nieznane wcześniej miejsca, gdzie można doktora spotkać, ale wcześniej niż lista rezerwowa wczoraj się nie udało. Tak więc poleciałam tylko natychmiast do doktor Irenki, która również zaniepokoiła się tym tworem, bo był jakiś dziwny - nie wyglądał na tłuszczaka w każdym razie, zbyt centralnie jak na listwę mleczną. Pozostało czekać. Wczorajsze usg wykazało niewielką przepuklinę w linii białej . Ja miałam taką właśnie nadzieję, bo wydawało mi się, że przez ostatnie dni guz stał się mniej wyczuwalny. Po prostu przez przepuklinę przelewa się więcej lub mniej tłuszczyku. Będę to konsultować z dr Irenką, ale dr Marciński sugerował by tymczasem zostawić i obserwować. Tak czy inaczej, wizytę u dr Jagielskiego z wielką radością odwołuję!
A przy okazji badań w zeszłym tygodniu wyszło nam niskie T4 (12,4) co za pewne jest przyczyną konsekwentnego wzrostu wagi Belki - kolejne 1,2 kg od grudnia mimo zmiany karmy na jeszcze mniej kaloryczną . No ale z tym to chociaż wiadomo jak walczyć.
Trzymamy się!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wilga Płeć:
|
Wysłany: Czw 3:10, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Uffff! No to stres był nietęgi dla Was obu Ale wszystko dobre, co się dobrze kończy. A przy okazji chyba rozpoznana jest przyczyna tycia! Też to muszę sprawdzić, chyba u tej samej p. doktor, bo w Garwolinie jeszcze nie wiedzą, że psy mają tarczycę. Zdrowia życzymy całym naszym stadem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:40, 10 Mar 2016 Temat postu: |
|
|
Ewa i Azja napisał: | w Garwolinie jeszcze nie wiedzą, że psy mają tarczycę. Zdrowia życzymy całym naszym stadem.  |
To nie kwestia Garwolina... moja Diuna miała zdiagnozowaną niedoczynność dopiero przez dr Jagielskiego, tuż przed chemioterapią, więc było za późno na leczenie. A wcześniej przez 6 lat była regularnym pacjentem warszawskiej lecznicy, której różni lekarze nie zwracali uwagi na jej otyłość, choć kupowałam u nich karmy odchudzające, a niewyobrażalne problemy z sierścią (pies niemal całkowicie łysiał w środku zimy) leczyli środkami na porost włosów.... że o wiedzy o tym, że to schorzenie typowe dla goldenów nie wspomnę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|