Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

MAJKA ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 35, 36, 37  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:11, 08 Maj 2009    Temat postu:

Tak naprawdę to nic o tej suczce nie wiemy (oprócz tego, że ma chorą skórę) więc w ogóle ciężko jest szukać dla niej domu docelowego, bo nie wiadomo, jaki ten dom miałby być i co jej zapewnić. Może się okazać, że sunia wykazuje jakieś nietypowe zachowania (lękowe, agresywne), może też mieć inne problemy zdrowotne. Między innymi dlatego tak ważny jest dom tymczasowy (nawet dla psów, które nie mają grzybicy).

Generalnie w adopcjach nie chodzi o to, żeby znaleźć dom, ale o to, żeby znaleźć dobry i odpowiedni dom.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Pią 13:15, 08 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorcia




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:05, 08 Maj 2009    Temat postu:

Co do badań to już pytała. Grzybice stwierdzili 'na oko' Sad Badań krwi ani posiewu nikt nie robił.
Jutro postaram się dowiedzieć jakie leki dostaje, podjadę też do 'mojego' weta popytam o możliwość wizyty i ewentualnych kosztach.
Czy karmę i preparaty zostały już wysłane?? Jeśli nie, to może wyślijcie to na mój adres, ja to wszystko tam zawiozę i wskaże paluchem który psiak ma to dostawać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:12, 08 Maj 2009    Temat postu:

Dorotko, Majka podobno jest leczona Imaverolem. Ale jest to leczenie w ciemno, skoro diagnoza została postawiona "na oko", ehhhhh
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorcia




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:45, 08 Maj 2009    Temat postu:

No to mamy trochę problem Sad
"Jeśli Imaverol już został zastosowany, zanim próbka została pobrana,
to przykro mi, nie ma sensu jej już pobierać. Badanie może dać wynik fałszywie negatywny" - wetka Anna Jóźwik
ehhhhhhh, nie ma co, pojedziemy, obejrzymy jutro sunie, a nóż lek pomaga Confused Myślę jeszcze, czy nie kupić czegoś antygrzybicznego w aerozolu i jej tam trochę klatki i posłania nie prysnąć. Jak sądzicie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:48, 09 Maj 2009    Temat postu:

Dorcia napisał:
Myślę jeszcze, czy nie kupić czegoś antygrzybicznego w aerozolu i jej tam trochę klatki i posłania nie prysnąć. Jak sądzicie??

jeśli jest jakiś dobry środek, to czemu nie. Nie powinien zaszkodzić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorcia




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:17, 09 Maj 2009    Temat postu:

No to wróciłyśmy ze schronu. Maja przebywa tam w izolatce, w szpitalu w pojedynczym boksie, i muszę przyznać, że jak na schronisko ma tam całkiem przyzwoite warunki (zaznaczam, że jak na schronisko). Porozmawiałyśmy z Panią weterynarz, która się sunią opiekuje. I tak, Maja nie miała robionych zeskrobin, smarowana jest Imaverolem i dostała też jakąś szczepionkę na grzybice (nie wiem jaką). Pani weterynarz twierdzi, że lek pomaga, bo skóra trochę zaschła a i sierść też jej już tak nie wychodzi. W trakcie naszej półtoragodzinnej wizyty, sunia ani razu się nie drapała i nie próbowała się wylizywać, więc chyba skóra już jej tak bardzo nie dokucza Smile Niestety wygląda nie najlepiej i cała bardzo śmierdzi tym grzybem Sad W dodatku sunia jest przeziębiona, ma zapalenie spojówek, katar i trochę podwyższoną temperaturę - dostaje osłonowo antybiotyk i krople do oczu. Muszę przyznać, ze sunia bardzo dzielnie znosi zastrzyki i pięknie daje sobie wpuszczać krople do oczków. Wczoraj została pobrana krew i w poniedziałek będą wyniki morfologii i poziomu hormonów (ma zgrubienia skóry przy nasadzie ogona co może być wynikiem nadczynności tarczycy). Planowana jest sterylizacja suni (termin jest jeszcze nie ustalony).
Oto zdjęcia skóry i ogólnie suni








Co do zachowania suni, to psiak jest bardzo łagodny, wesoły, pełen energii, ufny do ludzi, pragnie bliskości człowieka. Nie wykazuje zachowań agresywnych przy próbie odebrania jedzenia, pozwala na swobodne manipulowanie jej ciałem, nie wykazuje agresji do innych zwierząt, nie wykazuje zachowań lękowych. Na smyczy trochę się ciągnie, ale może to być efekt braku ruchu i radości spowodowanej faktem wyjścia na spacer pierwszy raz od kilku dni. Sunia jest młodziutka, ma około jednego roku.
Ze względu na chorobę skóry, powinna trafić do domu bez dzieci i innych zwierząt, gdyż istnieje możliwość przeniesienia choroby. Przewidywany okres leczenie 2-3 miesiące.
To tyle co udało się dowiedzieć i zaobserwować w trakcie dzisiejszej wizyty. Zawiozłyśmy też dla suni karmę, zabawki, obróżkę ze smyczką, posłanie, dwa kocyki i preparat witaminowy. Pani weterynarz wie, że ma przyjść dla Majki karma z fundacji i dopilnuje tego, aby karma i preparaty były podawane suni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m3onika




Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:41, 09 Maj 2009    Temat postu:

Dorotka wszystko już napisała, czego dowiedziałyśmy się w schronisku. Ja dodam tylko, że trzeba ją stamtąd jak najszybciej wyciągnąć i leczyć, leczyć... ale w warunkach domowych (bez zwierząt i dzieci-tak na wszelki wypadek zarażenia). W schronisku nie ma możliwości prawidłowego leczenia i systematycznego podawania leków. Za dużo psiaków i kotów potrzebujących a za mało ludzi do pomocy...ech..Trzeba jej pomóc i to szybko.

Proszę, oto filmik ze spaceru z cudowną Majeczką:
http://www.youtube.com/watch?v=XqNMA919Erk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:00, 09 Maj 2009    Temat postu:

Dziewczyny, wielkie dzięki za wiadomości i za wizytę w schronie. W kwestii wyjaśnienia, karma i witaminy nie będą od Fundacji tylko od Wioli.

A czy coś jeszcze (oprócz zgrubienia przy ogonie) wskazuje na problemy z tarczycą? Może zmiany skórne też mają coś w tym wspólnego?
Ciężko będzie znaleźć DT bez psów :-(, ale szukajmy.


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Sob 17:01, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:45, 09 Maj 2009    Temat postu:

Przy problemach z tarczycą często występują też problemy skórne, więc to może właściwy trop? Dobrze, że pomyśleli o tej morfologii i hormonach przy okazji, bo wiele pokażą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorcia




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:54, 09 Maj 2009    Temat postu:

A propos szczepionki, to wetka mówiła, ze Maja dostała jakąś szczepionkę. Jeśli chodzi o celowość podawani jej w trakcie choroby, to jak najbardziej jest to słuszne. "W zależności od stanu zwierząt, zastosowanie szczepienia zapobiega wystąpieniu dermatomykoz wywołanych w.w grzybami (profilaktyka) lub powoduje wyleczenie zwierząt zakażonych, u których stwierdzono objawy kliniczne dermatomykozy (terapia)." [link widoczny dla zalogowanych]

Wiolu, przepraszam za pomyłkę dotyczącą karmy i preparatów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wiola&bila




Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:02, 09 Maj 2009    Temat postu:

Dorcia napisał:
Wiolu, przepraszam za pomyłkę dotyczącą karmy i preparatów.

W porządku ... nie gniewam się Wink

Bardzo się cieszę Dorcia że mogłyście zobaczyć Majeczkę i wziąć ją choć na krótki spacer. Jej skóra wygląda nieciekawie, ale mam nadzieję że uda się jednak wyleczyć Majkę. Co do morfologii to oby nie wykazała obecności gronkowca, bo z tego co wiem często przy grzybicy występuje.

Na filmie wygląda cudownie! Piękny i grzeczny piesek! Jestem nią oczarowana !

PS. Karma i reszta dojdą najpóźniej we wtorek.


Ostatnio zmieniony przez wiola&bila dnia Sob 21:58, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:03, 09 Maj 2009    Temat postu:

dziewczyny super, że pokazałyście ten filmik, on pokazuje jak Fantastyczna, przyjazna i przepiękna jest to sunia mimo choroby, która okaleczyła jej goldenią urodę
Ale mam nadzieję, że nie na długo
Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby udało się ją wyciągnąć ze schronu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
m3onika




Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:41, 09 Maj 2009    Temat postu:

Mariolu, przebadana została dokładnie (jak na warunki schroniskowe) tylko nie wzięto zeskrobiny do badań-co pewnie inny lekarz by zrobił żeby ustalić jaki to grzyb. Zdaniem weterynarz jest to grzybica. Jest leczona i jej to nie szkodzi. Wet widzi już poprawę-odrasta częściowo sierść.
Czy ją swędzi? Przy nas ani razu nie próbowała się drapać, nie ma śladów rozdrapań. Skóra jest już zasuszona-najprawdopodobniej wynik leczenia i być może dlatego już ją nie swędzi.

A jak jej pomóc? Szukać miejsca bez zwierząt i dzieci, gdzie ktoś będzie się nią opiekował i leczył. Za 3-4 miesiące systematycznego leczenia sunia będzie jak "nowa" Smile, tylko potrzebny jej dom.


Ostatnio zmieniony przez m3onika dnia Sob 22:44, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorcia




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:49, 09 Maj 2009    Temat postu:

Mariolu, mam prośbę, nie panikujmy. Sunia przebywa w łódzkim schronisku, wiem że nie jest to pięciogwiazdkowy hotel, wiem że nie miała wykonanych należytych badań, ale jest pod opieką wetki, która ma w końcu pewne doświadczenie. Mariolu, na Twoje pytania na razie nie jesteśmy, ani ja ani Monia, w stanie odpowiedzieć, poczekajmy spokojnie do poniedziałku na wyniki badań. Obecnie sunia ma własną dość duża izolatkę (około 20m2), dostaje na bieżąco leki. Oczywiście, w schronisku nikt nie jest w stanie zapewnić jej super opieki, przecież tam są dziesiątki jak nie setki potrzebujących zwierząt. Zawiozłyśmy jej dzisiaj z Monią trochę karmy oraz preparaty witaminowe, a dzięki uprzejmości Wioli na początku tygodnia sunia otrzyma specjalną karmę oraz preparaty pomocne, przy rożnych schorzeniach skórnych.
Pomóc suni można szukając jej odpowiedzialnego domu, w którym znajdzie opiekę i miłość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:56, 09 Maj 2009    Temat postu:

Z tego co widać na filmie Majka nie jest też ani zagłodzona (brzusio wydaje się pełniutki i okrągły), ani cierpiąca skoro się nie drapie.
Jest możliwe, że Majcia nie ma świądu, ponieważ znajomej Labek ma problemy skórne związane z tarczycą i u Nich też zero drapania. Podwyższona temperatura może być wynikiem tego co się z Nią dzieje- jak by nie patrzeć Jej organizm walczy z nieproszonym gościem, więc się broni.

Szkoda, że nie można pobrać zeskrobiny, bo wtedy można by było określić czy to grzyb czy bakteria (jeśli tak to jakie)- bo tego na oko za nic w świecie się nie stwierdzi- i wykonać antybiogram pokazujący czym psiaka leczyć by nie robić tego na chybił trafił.

Czekamy jednak na badania, a czas pokaże co będzie się działo ze skórą i włoskami.

Czy jeśli nie będzie poprawy to jest możliwość dogadania się ze schroniskiem pod kątem prośby o nie stosowanie Imaverolu by wykonać zeskrobiny i zbadać to pasqdztwo?


Ostatnio zmieniony przez marta.bajowa dnia Sob 23:12, 09 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 35, 36, 37  Następny
Strona 2 z 37

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin