MADOX ma już dom

Jolanta

Ewuś, jak zdrówko? Wyszłaś już z tego zapalenia płuc? Jeszcze leżysz, czy już funkcjonujesz?

Gość

Wczoraj Madi skończył 2 latka i 9 miesięcy Very Happy

Ewo - jak tam się macie? Czy Madoxowi nie znudził się taki brzydki/mokry śnieg?

Ewa&Madox

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale po trzytygodniowej nieobecności w pracy wpadłam w taki kocioł, że nie bardzo wiem jak się nazywam...
Nareszcie jestem zdrowa, tylko słaba taka jakaś Confused

ponieważ jednocześnie z chorobą zakończył mi się kolejny etap remontu mieszkania - tym razem poszedł pod nóż duzy pokój z wywaleniem ściany do kuchni, gładzie, malowanie - więc sprzątania mam od groma i idzie mi jak krew z nosa Twisted Evil

Moje święte zwierzątka wytrzymały ze mną w jednym pokoju (na jednym łóżku Shocked

) cały ten horror... teraz odrabiamy z Madulskim brak długich spacerów i nawet kopny śnieg nam nie przeszkadza Very Happy

Wymieniłam Niuńkowi obrożę na szelki - i skończyło się ciągnięcie...
Pozdrawiamy

Warna.

Ale Ewa, masz za to nie tylko całkiem nowe życie, ale do tego całkiem nowe mieszkanie. Fantastycznie! A na słabość, to pobierz sobie trochę witaminek, dobrze robią zimą właściwie każdemu. Smile

Jolanta

Hej! hej!
Już wiosna Smile

Jak się macie? Napisz kilka słów, Ewuniu. Może wkleisz jakieś świeżutkie zdjątko?

moni@

Słuchajcie!

Za tydzień - 13go maja - MADI skończy 3 latka! :hurra:

Mąż zapytał, czy nie chciałabym z tego tytułu odwiedzić Ewę i Madulka. Myślę, że nie byłby to dobry pomysł (dla niego - po co mieszać mu w główce...) no i dla mnie... Crying or Very sad

Ewuniu - proszę o kilka zdjęć... I nie zapomnij koniecznie mocno go ucałować!

Ewa&Madox

Meluję się po dłuugiej nieobecności na Forum Embarassed

i obiecuję poprawę Smile

Najpierw to co najważniejsze - Madox ma się świetnie! Very Happy

Generalnie jest zdrowy - poza tym, że właśnie pojawiły się wypryski (znowu odezwał się gronkowiec), więc zaczynamy powtórkę kuracji, a to powoduje, że zaplanowana kastracja odsuwa się na plan dalszy...na szczęście wyraźnie jest to MÓJ problem, bo Mado zachowuje się jakby to jego to nie dotyczyło Rolling Eyes

...radosny, pełen energii...
Teraz nareszcie ma mnie cały czas w domu...jestem na emeryturze....więc dopieszczamy się wzajemnie.
Mój PrzyjacielCałegoŚwiata jest niezwykle grzeczny i subordynowany chyba, że nas ktoś odwiedzi - no, wtedy zachowujemy się jabyśmy mieli ADHD, bo przecież oczywiste jest, że psim obowiązkiem każdego gościa jest przyjaźnienie się z NIM, MADOXEM, a nie jakieś głupie pogaduchy, czy nie daj Boże, picie kawy Shocked

Na spacerki chodzimy, niestety, w kagańcu, bo do pycha łapiemy wszystko Evil or Very Mad

. Owszem, wypluwamy, na komędę: zostaw, ale 2 razy nie zauważyłam i skończyło się to ostrą biegunką Crying or Very sad

Ale Mado przeciwko kagańcowi nie protestuje...a ja mam spokój...
Warna obiecała, że wklei zdjęcia... niestety Mado nie może się pochwalić takimi pięknymi zdjęciami jak jego koleżanki i koledzy Crying or Very sad

, ale pani paratu nie ma, więc jesteśmy zdani na innych...

Ewa&Madox · Wysłany: Nie 23:50, 07 Mar 2010 Temat postu:

Informuję (ze wstydem przyznaję, że ponaglona przez Warnę Embarassed

), że Mado ma się świetnie. Nie choruje, jeśli nie liczyć nawracających wykwitów gronkowcowych...ale ja już to traktuję jako przypadłość z którą po prostu trzeba żyć. Teraz właśnie nas wysypało i w czwartek jesteśmy umówieni na wizytę u weterynarza. Chyba trzeba będzie podać antybiotyk. Musimy się zresztą wykurować bardzo porządnie, bo niewykluczone, że czeka nas podróż do Szwecji. Nie piszę więcej żeby nie zapeszyc, bo na razie to tylko mgliste plany, ale tak czy siak musimy się wykurowć... Zachowanie Niuńka - tak jak było super, tak i jest w tej chwili. Powiedziałabym nawet, że jest jeszcze lepiej - zniknęło ciągnięcie na spacerach! wróciliśmy z szelek do obroży, bo wystarczy lekkie pociągnięcie, albo komenda słowna - i Madox reaguje! Tak jest od jakichś 2 miesięcy i, przyznam się, że nie mam pojęcia dlaczego nagle postanowił być BARDZO POSŁUSZNYM PSEM Shocked

[/img]

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Pon 9:50, 08 Mar 2010 Temat postu:

Jak miło Was widzieć i czytać, że wszystko w porządku

Ewa&Madox · Wysłany: Pon 15:02, 08 Mar 2010 Temat postu:

Dzięki Ci Agatko za informację

. Plany wyjazdowe są na tyle mgliste, że nawet jeszcze nie sprawdzałam przepisów. Jeśli wyjazd byłby na krótko, to Mado zostanie w domku - jak wyjeżdżałam do UK to nie brałam go ze sobą (to były pobyty 10dniowe)...ale gdyby się okazało, że mój pobyt miałby potrwać kilka tygodni to wtedy zdobędziemy wszystkie stosowne dokumenty i pojedzie ze mną. Zresztą gdyby pobyt miał być dłuższy to zabrano by mnie/nas samochodem i jechalibyśmy przez Kopenhagę, a nie promem - sposób podróży ważny ze względu na Niuńka!! Madulek bardzo lubi jeździć samochodem Very Happy

Zobaczymy - na razie wszystko w sferze planów

Aśka Axelowa · Wysłany: Pon 20:17, 08 Mar 2010 Temat postu:

Ewuś, a czy Ty wiesz, że my ostatni raz widzieliśmy Madoxa w grudniu 2008 roku...? Sad

Jestem pewna, że masz jakieś aktualne zdjęcia futrzaka - podziel się nimi z nami! Pray