MADOX ma już dom

Jolanta

Widzę Ewo, że jesteś na forum!
Podzielisz się nowymi wiadomościami, po długim milczeniu? ;p

Ewa&Madox

Kochani, przepraszam za tak długie milczenie Embarassed

i obiecuję poprawę. U nas wszystko w porządku - udało mi się przetrwać koszmarny listopad (paskudny nastrój plus przeziębienie, które jak zaczęło się miesiąc temu, to skończyło się dopiero teraz, spowodowały, że moja aktywność ograniczyła się do rzeczy niezbędnych tzn. praca i spacery z Madulkiem!). Ale już wychodzę na prostą - oczywiście przy wydatnej pomocy mojego Złotka, bo jak tu się nie uśmiechnąć na widok radosnego pychola Very Happy

Zdjęcia Mado będą w przyszłym tygodniu - jutro idziemy na imieninowy, Basiowy, obiadek połączony z sesją zdjęciową Wink

Mam nadzieję, że Niuniek doczeka się w końcu zdjęć z prawdziwego zdarzenia Laughing

Na razie wklejam zdjęcie mojej wnusi - Nina Weronika skończyła 6 tygodni
[link widoczny dla zalogowanych]
A, Jolu - na czas mojego pobytu na Wyspach, Mado będzie u mojego brata - wygrał przetarg Laughing

, a ja będę się tylko martwić, żeby go nie rozpaskudzili Rolling Eyes

Ewa&Madox

Marta - zapraszam Very Happy

Madulek ucieszy się z towarzystwa Very Happy

Jolanta

Uff! Parę słów i już wszystko dobrze... Smile

Dzięki, Ewuś za nowe wiadomości. Teraz spokojnie możemy poczekać na super fotki ;d

marta.bajowa

Poczekam grzecznie, aż spokojnie dojdziecie do siebie i wyjdziecie na prosta Smile

Niestety moje towarzystwo będzie jedynie ludzkie bo Baja jest w domu, ale mimo wszystko chętnie Was poznam i potowarzyszę.

Pozdrawiam Bajecznie Wink

Ewa&Madox

Martusiu - ZAPRASZAM Very Happy

. Namiary na siebie wysłałam ci na prv. Pozdrawiamy

moni@

Ewo, czy mogę liczyć na święta na jakieś zdjęcia?.. Sad

A wszystkim użytkownikom Forum - Życzę zdrówka i ciepełka przy wiglijnym stole i Szczęśliwego Nowego Roku!

Jolanta

Obawiam się Moniu, że na nowe fotki Madiego możemy liczyć dopiero w 2009 roku.
Ewa jutro wylatuje z Polski na 8 dni, więc musimy uzbroić się w cierpliwość :niepewny:

Ewa&Madox

Kochani! Lecę dziś, ale przed wylotem:
Wspaniałych, Radosnych, świąt Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku, żeby był lepszy niż ten, który właśnie mija...

- taka miłość się nie zdarza Question

- jestem piękny Embarassed

- to lubię

- ale pospać po spacerku też Smile

ściskamy WSZYSTKICH Bożonarodzeniowo i Noworocznie Very Happy

i meldujemy się po powrocie

Ewa&Madox

Melduję się z powrotem Very Happy

Wróciłam wczoraj i z wielką obawą wyczekiwałam sylwestrowe nocy. Było strasznie głośno Evil or Very Mad

, petardy plus sztuczne ognie - ale Mado wykazał ogromną odporność na to co się działo. Lekkie zaniepokojenie sztucznymi ogniami, które były puszczane tuż pod naszymi oknami, wybuchające co rusz petardy miał w nosie! Oczywiście spacerki były krótkie, w chwilach względnej ciszy, na podwójnej smyczy (na wypadek gdyby jakiemuś idiocie wpadło do głowy odpalić coś w pobliżu nas!). Na szczęście okazało się, że Mado nie boi się strzałów i udało nam się przeżyć bez środków uspokajających, bez stresu Very Happy

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, oby ten rok był lepszy niż ten, który szczęśliwie minął...

Jolanta

Fajnie, że już jesteś na forum Smile

Madi pewnie też szczęśliwy, ze ma swoją Pańcię z powrotem.
Jak się zachowywał "w gościach"?
Jak Cię powitał po powrocie? Powitanie było chłodne, czy szalał z radości?

Ewa&Madox

Madulek zachowywał się idealnie Very Happy

, ale jak mnie zobaczył to myśłałam, że z radości rozpadnie się na części Very Happy

. Po powrocie do domu nie odstępuje mnie na krok... no i oczywiście otrzymuje zwiększoną porcję pieszczot - jakoś mu muszę wynagrodzić to swoje zniknięcie Laughing

Jolanta

Macie szczęście, ze Madi nie boi się petard.
Są niestety używane coraz częściej i przy różnych okazjach. Dla wielu psów to okropne przeżycie.
Całe szczęście, że Sylwester jest tylko raz w roku :rotfl:

Ewa&Madox

też uważam że mamy szczęście Very Happy

Moje poprzednie psy bały się wybuchów petard koszmarnie! Nabi, nowofundland, usiłował zawsze wejść mi na ręce i schować się pod pachą Shocked

, a Kiper - sznaucer olbrzym spędzał Sylwestra w wannie przykryty kocem, cały czas się trzęsąc...
Psu moich znajomych pękło po prostu serce po jednym z Sylwestrów!
Dlatego nie zostawiłam Mado samego w tę noc, nie wiedziałam jak zareaguje i wolałam być przy nim... Ale, na szczęście, niepotrzebnie się bałam - wybuchy petard nie stanowią dla nas problemu Laughing

Ewa&Madox

Melduję, że Mado ma się świetnie. Ja niestety trochę gorzej Sad

- od prawie dwóch tygodni jestem chora, było zapalenie oskrzeli z początkami zapalenia płuc, wzięłam serię antybiotyku i wczoraj, w czasie wizyty kontrolej, okazało się, że sytuacja się wyklarowała - mam kwitnące zapalenie płuc Shocked

...zmieniono mi antybiotyk na silniejszy i należy mieć nadzieję, że tym razem chwyci...bo czuję się tymi chorobami już trochę zmęczona Twisted Evil

Madulek wyprowadzany jest przez każdą osobę, która mnie odwiedza - i wychodzi na to, że spacerków w czasie mojej choroby ma więcej, niż jak byłam zdrowa Confused