KAJA ma już dom

Marzena Bamber

Kaja pół nocy przespała w korytarzu pod drzwiami,ale była spokojna, nie popiskiwała. Potem przyszła do mnie do pokojui na swoim kocyku spala do rana. Pod jakąś szafką znalazła pluszową kaczkę i nosi ją radośnie w pychodlu. Byłysmy na spacerku i u moich kotów. Rudy już się opanował i obserwował Kaję ze stołu. Jesteśmy wszyscy po sniadanku i wybieramy się na psi wybieg. Kaja sobie na ogrodzonym terenie pobiega luzem.

Marzena Bamber

Marzena Bamber

Kajki dwie

Marzena Bamber

Byłyśmy na pierwszym dlugim spacerze na psim wybiegu. Kaja luzem, pięknie wraca do nogi.Poznała Lily od Jo Anny. Wyglądają jak siostry.

Marzena Bamber

Marzena Bamber

teren psiego wybiegu jest ogrodzony i z dala od jezdni. z domu mamy tam 5 minut drogi.O 16 jesteśmy umówieni na drugi spacerek.Kaja dostała od Lily i Jo Anny cała torbę przysmaczków,odzywki, szmpony - oczywiście na razie nie będziemy się kąpać.

JoannaGrab

Kaja to cudowne zwierze! Zachowuje się jak prawdziwa dama, jest mega kontaktowa i lgnie do ludzi Smile

Dostała najwspanialszy domek na świecie! Smile

Cieszę się, że Lily będzie miała wspaniałą towarzyszkę zabaw. Dziewczynki rewelacyjnie się dogadują Smile

Agata_Emi_Lili

No proszę, jaki świat jest mały

Ogromnie się cieszymy, że Kajka tak fajnie trafiła

Marzena Bamber

zdjęcie dziewczyn autorstwa Joasi

Marzena Bamber

Kaja zabrała kaczuszkę nawet na spacer

Marzena Bamber

Druga noc spokojnie przespana, już cała noc ze mną w pokoju na swoim kocyku. Rano byłyśmy na spacerku oczywiście z kaczką i u moich kotów. Rudy juz przechodzi obok suni. Po powrocie do mamy Kaja na 10 minut została sama, no prawie sama, bo mama jeszcze spała i drzwi do jej pokoju były zamknięte. Ja poszłam do sklepu. Kaja była cichutko,nie piszczała, nie szczekała, bo uprzedzony sąsiad nasluchiwał.

Gośka&Bella

Cudna ta przyjaźń międzygatunkowa - retriever z kaczką Wink

.
Bardzo się cieszę, że Kajutka tak szybciutko wpisała się w nowy dom - powodzenia!

Marzena Bamber

Wysłałam mailem weterynarzowi wyniki badańi cała kartę medyczną . Jutro idziemy z Kają do weta.Zobaczymy co powie na to okropne drapanie. Po poludniu poszlam sama do moich kotow.Kaja została z mamą, Była bardzo grzeczna . Nie latala jak wczoraj od mamy do drzwi i z powrotem. Spokojnie leżała w korytarzu. Jak wróciłam to odstawiła taniec radości,oczywiście z kaczką w pycholu.

Marzena Bamber

z wizytą u weta. Osłuchał, obejrzał oczka, uszka, ząbki, obmacał brzuszek. Potwierdziło się moje przypuszczenie - sunia na pewno rodziła. Dr Mariusz Brelik po zapoznaniu się z kartą medyczną i dokładnym przejrzeniu sierści i skóry wykluczył jak pozostali weterynarze pasożyty i inne takie skóry. Jest to na pewno alergia,ale może być od leków tarczycowych, tam jeden składnik może powodować alergie, tło drapania i alergii może być nerwowe,albo pokarmowe. Dostalazastrzyk Dexafort. Mam dokładnie obserwować w jakich sytuacjach się drapie, kiedy - pory dnia, w jakich sytuacjach się drapie, kiedy przestanie się drapać. Za tydzień kolejna wizyta. Kaja była bardzo grzeczna, wstawała, siadała na polecenie, nie pisnęła przy badaniu ani zastrzyku. Bardzo siępanu doktorowi podoba. No i bez problemu możemy się wykąpać.

Marzena Bamber

i jeszcze jedno u weta