Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

DONIA ma już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia&Loco




Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:43, 26 Lis 2013    Temat postu:

Kochani!
Ponawiamy apel również w wątku Doni!
Prosimy Wszystkich o pomoc.

Mamy czas tylko do konca tygpdnia na znalezienie Doni DT.
Jeżeli nam się nie uda, to Donie trzeba bedzie dac do hoteliku a to bedzie dla niej ogromna trauma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filifionka




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:56, 27 Lis 2013    Temat postu:

Wg opinii doktora wyniki z trzustki nie są aż takie złe, może na nie wpływać bezposrednio podawanie sterydu, natomiast wątrobę wspomagamy podając Hepatil. Z parku zniknęły już prawie całkowicie wszystkie jesienne liście, jej ulubiona ostatnio zabawka na zewnątrz. Wkrótce świat przykryje biały puch. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto pokaże Dońce, jak wspaniale można bawić się także w śniegu, pokaże inny kawałek świata, poświęci jej trochę czasu, pouczy, troszkę rozbawi... Dzieciak w hotelu będzie taki samotny... Sad(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Filifionka




Dołączył: 29 Lip 2013
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:14, 27 Lis 2013    Temat postu:

Donia z ostatniej chwili w wersji sweet. Pies wielofunkcyjny, świeci ciepłym światłem, lepszy od choinki, nie potrzebuje bombek!
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]



Ostatnio zmieniony przez Filifionka dnia Śro 23:56, 27 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:57, 05 Gru 2013    Temat postu:

Nie było za bardzo innego wyjścia, więc Donia zawitała do nas do hotelu, bez Doni spotkałyśmy się w weekend, długo rozmawiałyśmy i zobaczymy jak Donia poradzi sobie w tych warunkach.

Przyznam, że na razie jestem bardzo mile zaskoczona tzn. z opisu medycznego spodziewałam się gorszej sytuacji, a jest naprawdę nieźle jak na początek. Oczywiście wiem, że Donia jest psem specjalnym i wyjatkowym, więc te parę godzin to za mało na jakieś wieksze opisy. Dziwczynka była jednak z nami na spacerze po terenie, porusza się po terenie bardzo swobodnie, żywo reaguje na nasze wołanie, przychodzi się przytulić i grzecznie zajęta gryzakiem odpoczywa w pokoju. Po spacrze zupełnei bez problemowo weszła z powrotem do budynku. Zdjęcia wrzucę wieczorkiem bo mam dziś strasznie dużo pracy przy psiakach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorota i maciek
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 17:49, 05 Gru 2013    Temat postu:

Ponieważ nie udało nam się umieścić Doni w DT dzisiaj przeprowadziła do hoteliku, schronienia udzieliła jej Ewa z hotelu psigoda, którą serdecznie witam i dziękuje w imieniu fundacji za pomoc.
Donia ma warunki bardzo zbliżone do domowych, będzie pod opieką behawiorystki i doświadczonych opiekunów, którzy będą z nią pracować i ocenią jej szansę na normalne życie po adopcji.

Paulinko serdecznie dziękujemy za dotychczasową opiekę nad Donia, było to ogromne wyzwanie więc tym większe ukłony dla Ciebie i Twojej rodziny Smile mam nadzieje, że z nami zostaniesz i to nie koniec naszej współpracy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:14, 05 Gru 2013    Temat postu:

Foteczki Doni będę zamieszczać tutaj

[link widoczny dla zalogowanych]

Gorąca prośba, jeśli ktoś mógłby uzupełniać fotki potem w wątku będę wdzięczna, można je kopiować z FB bez żadnych problemów, ja zwyczajnie nie zawsze mam czas obskoczyć fora i poprzeklejać zdjęcia, ale relacje zdjęciowe z pobytu psiaków w hotelu staram się zamieszczać tak często jak się da ( czyli pogoda pozwoli na fotki a czas pozwoli je wrzucić na FB choćby )

Nasz hotel nie jest obiektem na teren którego nikt nie może wejść, chcielibyśmy teraz chwilkę poznać sami lepiej Donię, ale jeśli później ktoś z wolontariuszy będzie miał okazję i ochotę ją odwiedzić, a prawni opiekunowie wyrażą zgodę - zapraszamy. Proszę tylko o informacje wcześniej, bo na naszym terenie są też psiaki, które nie mogą być wypuszczane przy obcych osobach i wtedy ich spacery muszę zaplanować tak, żeby wizyta nieznanych im osób nie powodowała dla nich dyskomfortu i pozbawienia ich ich porcji zabawy i spaceru.


Donia pozdrawia

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:21, 08 Gru 2013    Temat postu:

zimowa Donia Smile



Przyjazd Doni zbiegł się w zasadzie z kataklizmem pt Ksawery i przyznam, że mi chyba na mózg padł Ksawery bo dopiero zgrywając zdjęcia zauwazyłam, że nie wiem czemu Donia gania w szelkach Shocked

O dziwo wielki wiatr jakoś jej nie przerażał wyjątkowo, całkiem dzielnie chyba najdzielniej ze wszystkich psów ze mną spacerowała. W pokoju jak zostaje nie szczeka, nie piszczy, trochę przegiełam ze smakołykami przez co dziś qupa nas zaatakowała nizbyt ładna, na kolację będzie jeszcze marchwianka do karmy więc już jutro powinno być ok.

Przyznam, że byłam przerażona trochę wizją przyjazdu Doni i jakoś... wyobrażałam sobie ją nieco inaczej choć niby opisy były, że ona jest strasznie fajna dziewczynka... więc napiszę dla tych co może myślą i może dysponują domem z ogródkiem i wielkim sercem... bo u mnie to zawsze będzie hotel, choćbym nie wiem jak go dopieściła i dokończyła wszystko co w planach to nie jest dobre miejsce na długi pobyt psiaka zwłaszcza tak wyjatkowego jak Donia, to fajne miejsce na kolonie dla psiaków, ale dom i wlasny indywidualny opiekun to zwyczajnie jest to co każdy pies mieć powinien...

Zanim wypowiedzą się fachowcy napiszę co ja widzę... Donia jest radosną dziewczynką, ona nie wie, że jest jakaś inna, więc żyje sobie spokojnie pewnie w nieco innym świecie. Z radością idzie na spacer, żywo i radośnie reaguje na kontakt z opiekunem, lubi, żeby ją głaskać, lubi, żeby do niej mówić - bez względu na to co powiedzą lekarze i fachowcy, myślę, że ona sporo rozumie, że ma kontakt z opiekunem. Na terenie wcalenie trzyma się wyłącznie blisko mnie tylko biegnie czasem radośnie gdzieś tam dalej albo odchodzi sobie wzdłuż ogrodzenia coś tam badając z nieco podniesioną główką.
Co z pozytywów choroby - jest chyba jedynym psiakiem, który nie przeżywa zmiany opiekuna w sposob wyraźny i choć wiem jak dziwnie to brzmi, nie jest zdeprymowany zmianą miejsca i ludzi wokół. Jak siedzimy sobie z nią w pokoiku i zawołam ją na łóżeczku pięknie przychodzi, widać, że sprawia jej frajdę to, że jestem, że mówię do niej, że ją głaszcze. Jak je, je łapczywie, aż przywiera prawie do ziemi, ale ani raz na mnie nie warknęła ani nie ostrzegła. Na posłanko naprowadzam ją gryzaczkiem i pięknie za nim podąża także nie usiłująć lapać jakoś gwałtownie. Bez stresu wchodzi do hotelu i wychodzi, nie ma problemu ani z chodzeniem po korytarzu, ani z wchodzeniem do pokoju. Także bez problemu schodzi i wchodzi na takie dwa mini schodki u mnie. Często porusza się po lini prostej choć oczywiście chodzi także w kółko. Generalnie jest naprawdę radosną i bardzo chwytającą za serce dziewczynką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 09 Gru 2013    Temat postu:

Dziś zdjęć Doni nie będzie, bo się bawiłyśmy i na fotki nie miałyśmy czasu a Donia mnie normalnie zaskoczyła kilkakrotnie
- pięknie wydłużonym skokiem zeskakuje z chodniczka i w dodatku przeskakuje kałuże
- pięknie nosem albo łapką popycha sobie piłeczkę, za którą też biegnie jak się jej ją rzuci tylko trzeba ją jej wcześniej pokazać w tym także odważnie bierze to pysia piłki typu jeżyki
- i najlepsze, poszła obadać co tam świszczy pod wiatami ( bo wiatr dziś znowu wiał) i zrobiła sobie podest z ustawionych w L regałów - przebiegła po najniższej półce z dużą radochą, myślałam, że przypadek, ale nie wróciła tam i znowu przebiegła po raz drugi
- reakcja na świszczący dźwięk spowodowała, że wołam ją wydając gwizdo - świst i przybiega pięknie
- aaaa wczoraj chwila nieuwagi i weszła sobie po schodach w hotelu na takie normalne normalne wewnętrzne schody i była rozczarowana, że one w zasadzie do nikąd nie prowadzą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:31, 09 Gru 2013    Temat postu:

Nie wiem, czy to co napiszę jest "poprawne politycznie", ale czuję, że dla Doni to nowe miejsce i nowe wyzwania okazały się szczęśliwe. Może to dobrze, że nim znajdzie swojego człowieka na zawsze ma możliwość pobyć w zupełnie innych warunkach niż typowo rodzinne, a przy okazji zaprezentować się z innej strony. Bo kto by pomyślał, że tak dobrze się tu odnajdzie? A Ewa jest kolejnym Psim Aniołem w życiu Doni . Bardzo Ci Ewa dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:50, 09 Gru 2013    Temat postu:

Do anioła mi wiele brakuje , mało mnie znacie Cool

A na poważnie - ja naprawę lubię psiaki i mam wrażenie, że one to doskonale wiedzą, wiem co mogę, a czego nie mogę w warunkach hotelowych i zawsze z psiakami szukającymi domu mam największe rozterki, bo z nimi nigdy nie wiadomo, kiedy będą już miały takiego swojego swojego ludzia na wyłączność i człowiek ma straszny wyrzut na sumieniu, że np. na noc zostają same - zamiast grzać w łóżku swojego człowieka Smile

Ja po przeprowadzce na wieś uczyłam moje wówczas pięć psów dwa lata, żeby spały na kanapach na dole, a nie z nami w łóżku, bo nie dość, że piaskownice mieliśmy non stop to jeszcze trochę nam za ciasno było ( dwie boksie, ast, west i york i koty na dodatek hehe) Po dwóch latach udało się Smile no z yorką nie oczywista Smile i co... i na tymczasie zamieszkał u nas niejaki Czesław no i jakoś tak zalęgł nam się na powrót w sypialni. Ale wiem, że moje boksie już zapomniały o tym co złe, że od lat są z nami i wiele lat z nami w łóżku spały, a on 5 lat spędził w zimnym kojcu no to jak mam go nie wpuścić do łóżka Smile
Embarassed
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:17, 18 Gru 2013    Temat postu:

U nas wszystko w porządku - tylko czasu brak na relacje.

Brzuszek w porządku, dziewczynka dobrze sobie radzi, jakoś tak wyczuła mikroklimat i wskakuje ładnie do nas na kanapę ( nie wiem czy u Goldisiów to wypada, ale ja bokserowa a u bokserów wypada jak najbardziej Smile )

Ona musi widzieć doskonale tylko jakoś czasem mózg nie jest pewny odległości np. bo Donia wchodzi na podwyższenia, schodzi a nawet zeskakuje ogromnymi susami (czasem trochę przesadzonymi ) z niziutkich schodków, nie wpada na przezskody, jest ciekawska lubi widzieć wszystko wokól, myślę, że w mieście jej zachowanie wyglądało nieco inaczje bo ewidentnie jest bardzo wyczulona na dźwięki, ale tutaj w warunkach wiejskich one ją poprostu bardzo interesują - nie boi się ich i często nawet nasłuchuje i stara się iść w kierunku dźwięku, żeby obadać co to.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:07, 22 Gru 2013    Temat postu:

Obiecana nagroda Smile



aaa i jakby jakieś ciocie tudzież wujkowie spotkali Mikolaja to oczywiście wymarzony prezent to wlasny domek, ale jak trzeba jeszcze chwilkę poczekać mogą być gryzaczki i takie jakieś ciekawe zabawki na sznurkach bo Donia okazuje się, że takie uwielbia Smile

skarpety czekają

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:24, 25 Gru 2013    Temat postu:

U Doni przed południem już był Mikołaj Smile

Nogi Mikołaja widoczne na zdjęciu, przepraszam, że nogi ale nie wiem, czy Mikołaj zezwala na publikowanie innych części ciała...



Ostatnio zmieniony przez Efka dnia Śro 9:25, 25 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madeleine
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Cze 2012
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:09, 28 Gru 2013    Temat postu:

Dzis znów nawiedzilismy hotelik. Dziś Donieczka dostała "namiocik". Mamy nadzieje ze spodoba się dziewczynce Smile

Mamy bardzo pozytywne odczucia, sunia jest cudowna i jesli znajdzie sie wspamialy człowiek który będzie mógł stworzyć jej spokojna przestrzeń to sunia da szczęściarzowi mnóstwo radości Smile przysięgam ze gdybym miała dom za miastem z kawałkiem ogródka ( nie chodzi tu o metraż tylko o cicha przestrzeń bez starych wrednych sąsiadów z małymi znerwicowanymi pieskami ) to Donia byłaby już z Nami. Niestety prawie centrum Warszawy raczej wyklucza Nas jako opiekunów.

Sunia jest bardzo pogodna, cieszy się jak sie do niej mówi, radośnie przebiega i chyba już troszkę przywiązała sie do wspaniałej Ewy i jej pomicników (nie pamietam jak ma na imię mąż i miła ciemnowłosa pani) Smile widać ze dziewczyny maja super fajny kontakt oraz wspaniałą opiekę.
W wigilie sunia oczarowała mojego Tatę, a dzis Kubę Smile
Przybiegała zawołana i chętnie wtulala sie w Kubę który ja tarmosił. Cały czas uśmiechnięta i radosna dziewczynka. Wiemy tez od Ewy ze jest mega łakomczuchem, to nic nietypowego dla reprezentantki złotej rasy.


Zachęcam do poznania suni, obcowanie z Nią daje wiele obopulnej radości.

Mocno trzymam kciuki ze znajdzie się mądry człowiek który da jej siebie na zawsze Smile


PS. Pewnie znów nieskładnie, ale sie staram aby było choć troszkę zrozumiałe to co chce przekazać Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Efka




Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:30, 13 Sty 2014    Temat postu:

U nas wszystko w jak najlepszym porządku. Donia dziś wedlug planu ostatni raz wzieła steryd. Będziemy czujnie obserwować zachowanie, jedno jest pewne już zmniejszenie dawek sterydu, ktore odbywało się od jakiegoś czasu dało na razie ( odpukać) sukces w postaci braku sensacji ze strony żołądka i przewody pokarmowego. Oby się ta tendencja utrzymała, a nie doszły inne elementy i oby powrót do sterydów nie był konieczny.
Prosimy o trzymanie kciuków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 4 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin