Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

WERA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 16 Kwi 2012    Temat postu:

A może byście się ładnie do Asi Axelkowej uśmiechnęli o jakiś piękny Werkowy nick na forum i avatarek? Wink Jak wymyślicie to Asia na pewno z przyjemnością Wam zmieni Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza T.




Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:06, 24 Kwi 2012    Temat postu:

A co tam słychać u Naszej Weruni ostatnio coś cisza jest?Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TiM
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 22:49, 27 Kwi 2012    Temat postu:

Iza T. napisał:
A co tam słychać u Naszej Weruni ostatnio coś cisza jest?Sad

Noooo... cisza to ostatnia rzecz, która nam "grozi" przy Werci Dźwięki wydaje sam golden oraz jego poszczególne części - paszczą (szczeka! Surprised - się zdarzyło kilka razy Smile i piszczy zabawkami), jęzorem (lizanie, mlaskanie i ciamkanie wystających części człowieka, nawet ubranych), łapami (Wera tam gdzie jej ludzie, noooooon stop! Smile ) a przede wszystkim ogonem (Weruś nie widzi powodu, by się nie cieszyć z wszystkiego Very Happy ).

A my z Tomkiem mamy stresa. Bo jutro idziemy się udoskonalać. Czyli poprosimy o mocne kciuki.... Rolling Eyes

Bohaterka nie rozumie czemu kolacja była na obiad, i wieczornych smaczków jakoś nie widać...



(a na goldenim jęzorze dowód na to, że Wercia w końcu wiosnę znalazła - pierwszy mleczyk w tym sezonie Wink )


*****
Gośka


Ostatnio zmieniony przez TiM dnia Pią 22:50, 27 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 6:32, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Kciuki oczywiście trzymamy a zdjęcie Werci cuuuuudne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:24, 28 Kwi 2012    Temat postu:

Trzymamy mocno! I czekamy na wieści.
Uśmiech Werci jest niesamowity Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anialada
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:29, 28 Kwi 2012    Temat postu:

No i co tam, jak tam?
Uwielbiam Werkowe zdjęcia Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TiM
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 1:33, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Jest dobrze, ale uśmiechów dziś nie będzie. Biduś nasz kochany:




Cały zabieg jak i wychodzenie z narkozy Werka odbyła na piątkę. Troszkę tylko sobie popłakała, ale wystarczyło psa utulić, a z czasem po prostu wydreptać na siusiu i od razu robiło się lepiej. Po jakiś 12-tu godzinach to i ogon został na nowo uruchomiony, jęzor znów mokro przeleciał podstawioną rękę. Czyli wszystko na dobrej drodze, ale o kciuki za bezproblemowy okres rekonwalescencji nadal poprosimy.

Nie męczyliśmy Werci aparatem, więc poniżej tylko kilka ujęć z pierwszych godzin po operacji.
Niby z Indi się jakoś super nie przyjaźnią, ale m-c wspólnego przebywania non stop ze sobą poskutkował tym, że Indorek był bardzo przejęty stanem Wery (teraz już nieco odpuściła, ale i Werka bardziej normalnie się zachowuje) i dochodziło do takich oto scen:








*****
Gośka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anialada
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:16, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Ma niezwykle twarzowy, wieczorowy kubraczek Smile

Czy szwy jeszcze macie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TiM
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 20:36, 29 Kwi 2012    Temat postu:

anialada napisał:
Ma niezwykle twarzowy, wieczorowy kubraczek Smile

Czy szwy jeszcze macie?

Ma też wdzianko o kolorze delikatnego błękitu, w sam raz na upalne dni Wink

A co do szwów - a weź mi tu nie kracz! Jeszcze są Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 29 Kwi 2012    Temat postu:

anialada napisał:
Ma niezwykle twarzowy, wieczorowy kubraczek Smile

Czy szwy jeszcze macie?


Aniu Wercia miała zabieg wczoraj


Werasek to dzielna babka a przy takiej opiece na pewno szybko dojdzie do siebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TiM
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Nie 23:08, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Agunda napisał:
anialada napisał:
Ma niezwykle twarzowy, wieczorowy kubraczek Smile

Czy szwy jeszcze macie?


Aniu Wercia miała zabieg wczoraj

Hihi... a ja słowa Ani odebrałam jako sugestię co do zdolności Werki - czyli czy już rozpracowała zabezpieczenia i się przypadkiem sama nie odfastrygowała Wink
Zwłaszcza, że rano - w taki naturalny sposób, jakby to było taaaaakie logiczne - złapała zębami jeden z troczków na grzbiecie i... pociągnęła próbując go rozsznurować Surprised (zamiast jak każdy inny normalny pies po prostu próbować dostać się przez jakąś lukę w fartuszku, czy go też rozwalić Wink ) Czyli pilnujemy, do pilnowania dołączyła się też Indi Smile

A Wercia dziś już jest prawie zupełnie sobą, może tylko ostrożniejszą w ruchach - ale już normalnie liże, wymusza przytulanie, powrócił też apetyt Smile

No i dzielna jest przeokrutnie, to fakt Very Happy



*****
Gośka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anialada
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:57, 30 Kwi 2012    Temat postu:

Cieszę się, że szwy macie Smile i życzę, żeby były tyle ile trzeba Smile
I mam nadzieję, że przy tym upale Werasek mimo wszystko dobrze się czuje i dzielnie znosi łażenie w tych twarzowych ubrankach Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:23, 30 Kwi 2012    Temat postu:

[quote="TiM"]
Zwłaszcza, że rano - w taki naturalny sposób, jakby to było taaaaakie logiczne - złapała zębami jeden z troczków na grzbiecie i... pociągnęła próbując go rozsznurować Surprised (zamiast jak każdy inny normalny pies po prostu próbować dostać się przez jakąś lukę w fartuszku, czy go też rozwalić Wink ) quote]

No przecież Wercia to typowa kobitka - po co stosować metody siłowe, skoro można sposobem?

Dużo zdrówka Werciu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza T.




Dołączył: 17 Lis 2011
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:12, 30 Kwi 2012    Temat postu:

Moja Mała Dzielna Wercia ciocia tu kciuki trzymała i trzyma nadal aby rekonwalescencja przebiegała pomyślnie:) Fajne zdjęcia chociaż takie smutne troszeczkę ale wiemy dlaczego;) więc jak będzie już wszystko dobrze to czekamy na uśmiechniętą mordeczkęSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TiM
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 31 Mar 2012
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 0:25, 05 Maj 2012    Temat postu:

Bardzo, bardzo dziękujemy za kciuki - działają, bo szwy nadal są, Werci widocznie ścieg przypadł do gustu, na razie (odpukać!) nawet nie zerka w stronę brzuszka Smile
Przez pierwsze 2 dni dziewuszka sama starała się oszczędzać, ale później dała sobie spokój i teraz to my musimy ją stopować.
Może pamiętacie jak tęsknie spoglądałam na foty psów jej najbliższych czyli Dorki i Jacka, na których psiska ochoczo się tarzały... I ta-dam! Już jakiś czas przed sterylką Wercia potrafiła się uroczo przetarzać, ale to co TERAZ się dzieje to... tarzankowe tornado! Cool Pewnie zawdzięczamy to nadmiarowi energii (widać stateczne dreptanie nie zastąpi jednak tych "szaleńczych" gonitw sprzed zabiegu), ale choć staram się łobuzicę stonować przy tych wszystkich gibkich ruchach, to opanować radości nie potrafię - najchętniej bym do niej dołączyła Wink Dziś już bezczelnie przez kilka minut przekomarzała się ze mną - leżąc na plecach kusiła tym zafartuszkowanym brzucholem, co kilkanaście sekund włączając ruchy robaczkowe, wpychała mi wszystkie łapska naprzemiennie wprost w dłonie (że 4? momentami miałam wrażenie, że ma ich minimum 20 :> ).

Tak sobie teraz spokojniutko łazikujemy:



...choć ogon wciąż nawet na chwilkę nie przestaje wachlować Very Happy



Jeśli nie można biegać, to chociaż trawkę na pocieszenie psisko sobie wciągnie...




Po wczorajszej bardzo głośnej burzy, podczas której Indii zabunkrowała się pod łóżkiem, Werka tylko przy pierwszym potężnym grzmocie podniosła zaspaną głowę, podumała chwilę, po czym powróciła do swojego niezakończonego snu Smile
Mam nadzieję, że Indorek przejmie nieco tego burzowego luzu od Wery, tak jak piorunem nauczyła się obśliniać nasze odnóża Wink Bo obecnie wyciągnięta poza obręb łóżka ręka, zwłaszcza gdy psy stwierdzą, że czas wstawać, zostaje momentalnie wylizana z wielką starannością przez dwa jęzory Cool

A żebyście zanadto nie stęsknili się za widokiem werkowego szaleńca - oto kilka ujęć z dnia poprzedzającego operację:








Gdy piszę te słowa oba psy śpią głęboko, chrapiąc donośnie (w tej dziedzinie wygrywa Wercia Smile ) i biegnąc gdzieś w swych sennych marzeniach - na lewej stopie mam oparty łepek ciemny, prawą przyciska mi bezpardonowo złota doopka
Nie ma szans, że wymknę się bez ich wiedzy Very Happy

*****
Gośka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16  Następny
Strona 12 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin