Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

VERDI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Karpacz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:38, 04 Lut 2013    Temat postu:

No i mam dwa leniuchy (w tym jednego rekonwalescenta) na dawno, dawno temu mojej kanapie.


Ale chłopaki są bardzo kulturalni,przecież jeszcze dużo miejsca na dywaniku zostawili

Agnieszka i Ediś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:34, 10 Lut 2013    Temat postu:

Piątkowy spacerek zapowiadał się przyjemnie. Ranek słoneczny, cieplutko, duuużo śniegu…
- Pasio, fuj!!! Co za paskudztwo znowu dorwałeś?
- Jaaaa? – zdumienie Pasia było bezgraniczne – nic! przecież to tylko skórka od banana.
- Ferdek, feeee!!! A ty co tym tam porwałeś do pyska?
- A co, gorszy jestem od Pasia? Też mam skórkę od banana.
- No nie – zaczęłam się pieklić - na tej łące to jakieś stado małp grasowało, czy co? Chłopaki, natychmiast mi to wypluwać! Obaj! Juuuuż!!!!
- A niech ci będzie – oba chłopaki zdegustowane zrezygnowały z konsumpcji .
- Jesteś niesprawiedliwa i my się tak nie bawimy – Ferdek był bardzo urażony - Nic nie można przy tobie przekąsić. Bez przerwy fe i fuj. Nieznośna jesteś. Ale mamy dla ciebie propozycję nie do odrzucenia. Przemyśleliśmy sprawę z Pasiem.
- No? – popatrzyłam podejrzliwie na kundle.
- Umawiamy się tak – zaczął Pasio – jak zobaczysz coś pysznego na ziemi pierwsza i zaklepiesz sobie… - Możesz wołać fe albo fuj – jak ci pasuje, nam to obojętne – dołączył się Ferdek - to jest twoje, my nie ruszymy.
- Pójdziemy ci na rękę i jak się spóźnisz i będziemy mieć smakołyk już w pysku, to ostatecznie też możemy wypluć. Niech ci idzie na zdrowie – Pasio zawachlował ogonem bardzo z siebie zadowolony. – Ale jak przekąska będzie w połowie w pysku, a w połowie prawie w żołądku, to nie wypluwamy! Wybij to sobie z głowy!! No i uważamy, że taki układ jest uczciwy. Może nawet korzystniejszy dla ciebie, bo wychodzi na to, że dwa smakołyki są twoje, a jeden nasz.
- Jak, moje?
- No bo, jak tak się o nie tak awanturujesz, to pewnie sama masz ochotę? – Ferdek przyjrzał mi się z zainteresowaniem.
Westchnęłam ciężko – chłopaki, na was nie ma mocnych, przecież to nie żadne smakołyki, tylko paskudztwa.
- Nie znasz się Pasiasta na psim jadłospisie – psy popatrzyły na mnie z politowaniem.

Kilkanaście godzin później, godzina druga nad ranem:
Nagle poczułam, że jakieś wielkie cielsko zwala się na mnie.
- Pasiastaaaaa, auć, auć, brzuszek mnie boli, pomasuj!! - Pasio leżał prawie na mojej głowie brzuchem do góry.
- Buuuuu, boli, boli!!! – pasiowe jęki były coraz bardziej rozdzierające.
Zaspana i nieprzytomna obmacałam brzuch Pasia – raczej nic ci nie będzie, ale to chyba jakiś łąkowy przysmaczek daje znać o sobie? – nie mogłam sobie darować drobnej złośliwości.
- Okropnie małostkowa jesteś – oburzył się Ferdek dzielnie towarzyszący Pasiowi w cierpieniu.
- Oj nie mooogę, kuuuuupę muuuuuszę!!!! – jęczał dalej Pasio.
Chcąc nie chcąc, zwlokłam się z łóżka. Psy pognały jak szalone na dół. Pasio w silnej potrzebie, a Ferduś do towarzystwa. Ja powlokłam się za nimi, doceniając w tym momencie zalety ogródka.
Wróciliśmy do sypialni. Psy natychmiast zwinęły się w kłębuszki, westchnęły i zapadły w sen.
- Chyba muszę jutro poważnie porozmawiać o… myśl mi się urwała i też zapadłam w błogi sen….


Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Nie 1:39, 10 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:43, 10 Lut 2013    Temat postu:

Oj, Alu.... Nie masz szans w tej grze o smaczki - sama przeciwko dwóm tak mocnym zawodnikom. My z Belką mamy podobny układ, choć taki raczej niepisany. Ale Belka jest jedna i nie tak wysprycona. Więc wszystko co w pysiu, na komende FE zaraz wraca na ziemię. A ja nawet przy jednej Belce mam w związku z tym oczy dookoła głowy. Ale Ty jedna przeciw dwom?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Karpacz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:21, 12 Lut 2013    Temat postu:

Edzio z Lamią też się zapisują do tego,, klubu'',przy czym Edulek to sobie nic,a nic nie robi z mojego ,,fe'',,,fuj'',a wręcz przeciwnie szybciej konsumuje,żeby mu nie zabrać .
Pozdrowionka od starego kumpla dla chłopaków

Agnieszka i Edzio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:44, 02 Mar 2013    Temat postu:

Ferdek przyglądał się, jak próbuję wyszczotkować Pasia, tzn. obserwował naszą gonitwę dookoła pokoju. Ja ze szczotą w ręku i zdyszana, a Pasiek bardzo z siebie zadowolony i bynajmniej nie zdyszany.
- Pasiek dlaczego nie lubisz się czesać?
-Bo nie! Nie cierpię szczotek, grzebieni, nożyczek. Ostatecznie mogę się kąpać w wannie. I to by było na tyle z zabiegów pielęgnacyjnych.
Ferdek ze smutkiem spojrzał na swoje futro. – U mnie to nie ma za bardzo czego czesać.
- Jak to nie? Oburzyłam się. - Ferduś, popatrz jakie masz piękne pióra na ogonie. No i pod brzuszkiem masz takie długie kudełki…
Pasio parsknął śmiechem. – To, co on ma po brzuchem, to nie wiem, jak nazwać. Chyba stare futro pogryzione przez mole…
- Pasiasta, on mi chyba dokuuucza. – Ferduś spojrzał na mnie niepewnie.
- Futerko masz bardzo piękne i ładny włos. Dobrze się ciebie czesze, a Pasio wygląda przy tobie, jak rozwalona kopa siana. – usiadłam zmęczona na kanapie.
Ferduś dumny z siebie rozłożył się obok, nie zostawiając dla Pasia ani odrobiny miejsca. Oparł łepek na moich kolanach i zamyślił się. – Domku dla mnie jak nie ma tak nie ma. Chyba już na zawsze zostanę sam… - tu Ferdek westchnął ciężko i boleśnie.
- Eeee Ferduś, ty nie bierz ludzi na litość. Przecież gdzieś tam jest twój domek, który cię weźmie z miłości a nie z litości. – zastanowiłam się - i musi to być miłość mądra.
- To znaczy jaka?
- Ano taka, żeby twoi ludzie nie litowali się nas biednym pieseczkiem, który miał ciężkie życie i trzeba go karmić bez umiaru, rozpieszczać bez umiaru i pozwalać na wszystko bez umiaru.
- Mi by się podobało – Pasio aż jęknął z rozkoszy.
- Tak? Podobałoby ci się być wielką rozbisurmanioną kulą tłuszczu?
- Pewnie, że tak.
- No chyba tylko do czasu, jak zacząłbyś chorować.
Ferduś słuchał z przejęciem. – A ty Pasia kochasz?
- Zwłaszcza wtedy, jak zjem kupę na spacerze, a potem zwymiotuję ją na dywan? – Pasio patrzył na mnie z napięciem.
- No kocham cię potworze, kocham.
- I to jest jaka miłość? – oba psy były bardzo zaintrygowane.
- To się chyba nazywa trudna miłość. Nie?


Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Sob 0:46, 02 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:05, 03 Mar 2013    Temat postu:

a może jakieś zdjęcia kawalera Wink ? bo jak ona ma domek znaleźć , jak Alicjo chowasz go tylko dla siebie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:21, 07 Mar 2013    Temat postu:

Paulina i Emi napisał:
a może jakieś zdjęcia kawalera Wink ? bo jak ona ma domek znaleźć , jak Alicjo chowasz go tylko dla siebie Smile



Pasiasta stale zapomina zabrać aparat na psacer, szczególnie od czasu, kiedy zgubiła go na łące jesienią i cudem następnego dnia rano znalazła Wink
Ale dała się namówić na zdjęcia kameralne.

Tu pracuję razem z nią przy komputerze, znaczy asystuję:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ale ile można asystować?

[link widoczny dla zalogowanych]

No i dlaczego mnie obudziłaś? Zebym pozował?

[link widoczny dla zalogowanych]

Mój piękny, chociaż rozczochrany ogon, ale fajnie, że już da się rozczochrać


[link widoczny dla zalogowanych]

Mówiłaś coś do mnie?

[link widoczny dla zalogowanych]

Do zobaczyska!

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Emilkowa
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 09 Maj 2012
Posty: 333
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:25, 07 Mar 2013    Temat postu:

Cudaśny jest !!! Aż dziwne, że nikt się nim nie chcę zainteresować Sad
Ogonek pierwsza klasa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:51, 07 Mar 2013    Temat postu:

Farduś a powiedz jak tam Twoja waga chłopaku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:10, 07 Mar 2013    Temat postu:

A waga "stabilna" w okolicach 23,00 kg i ani drgnie Wink. Ale wyglądam nieźle - mam taaakie wcięcie w talii, że niejedna panna mogłaby mi pozazdrościć Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agnieszka i Edi
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 711
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2
Skąd: Karpacz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:43, 07 Mar 2013    Temat postu:

Edusia jak wygolili do tego usg to też takie wcięcie dostał,że ho ho


Pozdrowionka od Edzia dla chłopaków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:31, 07 Mar 2013    Temat postu:

Pasiasta Alicja napisał:
A waga "stabilna" w okolicach 23,00 kg i ani drgnie Wink.


Jejku to Golden miniatura jest, a nie wygląda na zdjęciach na mikrusa Think
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:55, 07 Mar 2013    Temat postu:

Bo Ferduś to Golden Miniaturowy Podręczny (albo Kieszonkowy Mr. Green, jak kto woli).

Bez problemu biorę go na ręce. Prawdopodobnie (ale to jest tylko przypuszczenie) dolegliwości trzustkowe Ferdka w wieku szczenięcym spowodowały, że nie urósł do pełnych gabarytów.

W tej chwili Ferdek dalej zażywa Kreon 25000 dwa razy dziennie po 2 tabletki. W badaniu trzustki w Idexxie (cały profil trzustkowy i elastaza) nie stwierdzono odchyleń. Natomiast stopień strawności (czyli mówiąc po ludzku - ile Ferdek strawi a ile pokarmu zgnije) jest dość niski. Ale powolutku pnie się w górę. Badanie było przeprowadzane do tej pory trzykrotnie i ostatni wynik jest już trochę lepszy. Waga przestała spadać, a to jest najważniejsze. Poza suchą karmą Ferdek nie dostaje nic innego do jedzenia, ponieważ nie najlepiej te dokładki toleruje.

Muszę też Ferdusia pochwalić. Psy z pseudohodowli mają skłonność do lęku separacyjnego. Ferdek jako superpieszczoch i przylepka, zapatrzony w człowieka do granic jest w mojej ocenie w grupie "wysokiego ryzyka". Zostawiałam go nieraz w domu samego, ale nie były to wyjścia długie, tylko kontrolne sprawdzanie, co się będzie działo. Ferduś był sam, a my z Pasiem krążyliśmy na tyle blisko, żeby słyszeć ewentualne krzyki i płacze. Zawsze był spokój.

Dzisiaj Ferdek musiał zostać w domu na dłużej "naprawdę". Pasio zachorował i wizyta u weta była dość długa. Nie było nas bite dwie godziny. Jak wychodziliśmy była cisza. Krótkie "zostań" wystarczyło, żeby Ferdek zrezygnował z pchania się do drzwi za nami. A jak wracaliśmy w okolicy była idealna cisza. Przywitał nas bardzo zadowolony i spokojny pies.
Na wszelki wypadek w domu było włączone światło i telewizor.


Ostatnio zmieniony przez Pasiasta Alicja dnia Czw 22:31, 07 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka i Fibi




Dołączył: 22 Wrz 2011
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:59, 07 Mar 2013    Temat postu:

A Pasiowi nic poważnego mam nadzieję?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasiasta Alicja
GRUPA ORGANIZACYJNA



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 3019
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:04, 07 Mar 2013    Temat postu:

Aśka i Fibi napisał:
A Pasiowi nic poważnego mam nadzieję?


To zależy z czyjego punktu widzenia Wink

Z mojego - nic strasznego, nieprzyjemnie, ale nie śmiertelne zapalenie ślinianek
Z Pasia - tragedia i katastrofa - jeść się nie da Evil or Very Mad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin