|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Dzierżoniów Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:45, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jak tylko pokażecie Nulce, że nie musi się obawiać utraty jedzenia przy Waszej obecności i zacznie jeść karmę bardziej objętościową to wszystko powinno wrócić do normy. Czy próbowaliście podawać Nulce owoce i warzywa? Nie są one zbyt kaloryczne, a zawsze to objętość.
Gulka, która zrobiła się Nuli na szyi jest właśnie pozostałością po zastrzyku. Trzymamy kciuki by wszystko się ładnie wchłonęło
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:52, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gulkę po zastrzyku masujcie i róbcie ciepłe okłady (idealnie nadaje się do tego mały termoforek) - powinna się wchłonąć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Katarzyna_Margo
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:20, 17 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Gulkę po zastrzyku masujcie i róbcie ciepłe okłady (idealnie nadaje się do tego mały termoforek) - powinna się wchłonąć. |
Albo żelowy kompres (podgrzany w mikrofalce lub gorącej wodzie).
Tylko się nie denerwuj, to kilka dni potrwa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:08, 18 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Sytuacja zdrowotna Nuli gmatwa się niestety coraz bardziej. Podczas dzisiejszej wizyty u weta okazało się, że mimo brania antybiotyku Nula dostala gorączki (41,2), ktorej nigdy wcześniej nie było. Pani doktor nie podobał się zwłaszcza jeden migdał.
Zapadła decyzja, że w czwartek Złota zostanie pacjentem "szpitalika". Po podaniu znieczulenia będzie miała zrobioną biopsję (chyba węzła chłonnego) i sprawdzą dokładnie całe gardło laparoskopem. Dodam, że kilka dni temu Nula miała robione badanie krwi - morfologia wypadła znakomicie po czym na drugi dzień znowu trochę charczała i przez chwilę miała problemy z przełykaniem. Więc na razie wiemy, że nic nie wiemy
Myślicie, że ta gorączka może być od tej guli na karku???
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:08, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Biedna Nula, to chyba wyglada na anginę o ile psy mają anginę. A co do tego aresywnego zachowania to wydaje mi się ze było to spowodowane głodem i chorobą. Nasz Robin też jest na acanie i jest wściekle głodny, ciagle szuka jedzenia i zjada wszystko co jest w zasięgu jego pyska. Juz czasami nie mam siły, bo jemu wszystko się kreci wokół jedzenia, a chudnąć nie chudnie. Chyba spróbujemy ttego Royala, chociaż cena mnie odstrasza
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BiGRobin
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Świetochłowice k/Katowic Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:10, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ale ja Robinowi mogę wszystko z pyska wyciągnąć, chociaż czasem nie chce oddac ale nigdy nie warknął nawet
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:50, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
BiGRobin napisał: | ..... Chyba spróbujemy ttego Royala, chociaż cena mnie odstrasza  |
Moja Glorisia jest mniej więcej od dwóch lat na Royalu Obesity i ta karma jej służy, a kupujemy ją tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
od tej ceny odliczasz sobie jeszcze 7% (zaznaczasz opcję przelew tradycyjny), kurier jest za darmo, a więc nie wychodzi aż tak drogo. Glorisi wystarcza taki worek mniej więcej na okres od 1,5 do 2 miesięcy (dostaje tak jakby ważyła 25 kg) i w zależności czy w międzyczasie dostaje jakieś gotowane albo surowiznę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Opole Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:58, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przemas od Nulki napisał: | ....
Myślicie, że ta gorączka może być od tej guli na karku??? |
Mój 9-letni Maksio też "cierpi" po każdym zastrzyku podskórnym i zawsze przez kilka, bądź kilkanaście nawet dni ma takie gule (jeśli jest w trakcie jakiegoś leczenia i dostaje więcej zastrzyków). Nic z tym nie robię, bo ten typ tak ma i po prostu czekam cierpliwie, aż samo się wchłonie - jednak fakt, że Maks nigdy nie miał gorączki z tego powodu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:25, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przemas od Nulki napisał: | Myślicie, że ta gorączka może być od tej guli na karku??? |
teoretycznie mogłoby, bo ta gulka to ropień a więc miejscowy stan zapalny, ale ... chyba jednak jest to reakcja na coś innego, bardziej poważnego. Miejmy nadzieję, że już lada dzień dowiemy się, co dolega Nulci.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aneta i Tupak
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:01, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Albo to rzeczywiście angina, u nas zaczęło się podobnie + takie pokasływanie jakby się krztusił, okazało się, że teraz angina jest popularna wśród psów. 5 dni antybiotyku załatwiło sprawę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA

Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Piła
|
Wysłany: Wto 17:33, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aneta i Tupak napisał: | okazało się, że teraz angina jest popularna wśród psów. |
Bo te sieroty zajadają śnieg na okrągło!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bogusia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Boruszowice Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:48, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aśka Axelowa napisał: | Aneta i Tupak napisał: | okazało się, że teraz angina jest popularna wśród psów. |
Bo te sieroty zajadają śnieg na okrągło!  |
Te co zajadają śnieg na anginę nie chorują. Bakterie wywołujące tą przykrą przypadłość lubią bardzo ciepłe środowisko Taką teorię gdzieś zasłyszałam, odnosiła się co prawda do ludzi, ale z psiakami jest pewnie podobnie. Moje gagatki nie lubią wody, która zbyt mocno zbliży się do temperatury pokojowej, wolą świeżą, zimną. A parę kostek lodu dorzucić do wody, to już napój wielce smakowity
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Baszka
DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 04 Maj 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: okolice Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:48, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Bogusia napisał: | Moje gagatki nie lubią wody, która zbyt mocno zbliży się do temperatury pokojowej, wolą świeżą, zimną. A parę kostek lodu dorzucić do wody, to już napój wielce smakowity  |
A ja chcąc żeby moje 'bidusie' nie zachorowały daję cieplejsze picie i dziwię się, że nie piją od razu tylko jak ją prawie zmrozi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:03, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przemku, strasznie DUŻO się u Was dzieje od listopada
Może Nulka chce Was sprawdzic w 100% jako troskliwych opiekunów i niebawem te mniej miłe wydarzenia się skończą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY
Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zabrze Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:26, 20 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
No, przyznam szczerze, że z utęsknieniem czekamy na tę chwilę, kiedy się wszystko zdrowotnie ułoży z Nulą. Na razie, pozostaje nam cierpliwie czekać na czwartkowe badania.
Żeby nie bylo juz tak zupełnie smutno na naszym wątku, to może podam kilka dobrych wieści. Otóż Nula jest naprawdę przekochanym psiakiem, widać w ostatnich dniach jakby jeszcze bardziej sie do nas garnęła, tak jakby szukała wsparcia "na duchu" w tej chorobie.
Co jednak bardzo wazne, nie powtórzylo sie chłapanie dziobem na nas. Pięknie wyjada główne danie z ręki, miska w ogóle zniknęła jej z oczu.
Dzisiaj ta znana kradziejka smakołyków zwinęła niepostrzezenie z komody woreczek z gotowanymi sercami, które są smaczkami w nagrodę. I gdy Jola to zauważyła, Nula grzecznie oddała zdobycz, choć pachniała znakomicie. Bardzo nas to podbudowało, a Jola to dopiero po wszystkim przypomniała sobie, że trzeba było uważać przy odbieraniu Nuli jedzenia. Jak widać, sytuacja jakoś się normuje.
Jutro jedziemy na kontrolę i zastrzyk do weta Piotra, który ma potwierdzić czy na pewno robimy w czwartek Nuli badania na znieczuleniu. Podejrzewam, że jednak chyba nic się juz w tej materii nie zmieni i trzeba je po prostu zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|