Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

NULKA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 37, 38, 39  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:39, 26 Gru 2009    Temat postu:

Poza tym, co już napisała Marta i Ty Przemku o diecie i obserwacji suczki, czy ja dobrze kojarzę, że to Nulka boi się wystrzałów?
Nie strzelali u Was przypadkiem na święta?
Bo u nas i u moich rodziców - masakra, walili sztucznymi ogniami od Wigilii Sad
Powrót do góry
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:52, 02 Sty 2010    Temat postu:

Przemku, jak przeżyliście Sylwestra? Nulka bardzo się denerwowała?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:40, 02 Sty 2010    Temat postu:

Witam serdecznie w Nowym Roku Very Happy
Zacznę od dobrych wieści. Wink Zapalenie gardła u Nuli przeszło, kłopoty z jelitami również. I nie powtórzyły się mimo sylwestrowych stresów, z czego się cieszymy, bo przynajmniej wiemy, że biegunki nie są raczej wywoływane u niej stresem.

Natomiast czas okołosylwestrowy był dla nas wszystkich bardzo bardzo ciężki i trudny. Nula niemiłosiernie była przerażona każdym jednym wystrzalem na dworze, wpadała w popłoch i ciągnęła do domu, my z kolei zamartwialiśmy się jej zdenerowaniem czując się kompletnie bezsilnymi. Za wczasu oczywiście zaczęliśmy w uzgodnieniu z wetem podawać jej hydroxizine 25 mg 2xdziennie, ale niewiele to pomagało. Przynajmniej za to w domu i w aucie czuła się stosunkowo bezpiecznie. Tzn. była niespokojna, ale bez jakiś ostrych oznak. Confused

Z wetem uzgodniliśmy, że w samego sylwestra damy jej mocniejszy lek uspokajający - Sedalin Forte 35 mg. Po południu miała być jedna tabletka, a w nocy dwie. Ale skończylo się na jednej, bo jej reakcja na ten lek nas po prostu przeraziła i to po tej jednej tabletce. Nie dość, że kilku kroków przejść nie mogła slaniając się na nogach, to na dodatek powieki pod oczami tak dziwnie opuściły się jej w dół ukazując takie czerwone ciałka pod oczami (nie wiem, jak to się wachowo nazywa). Wyglądała przerażająco, zwłaszcza że i tak dalej byla kontaktowa i przestraszona Sad . Serce nam z żalu i bezradności pękało. Dlatego przed północą daliśmy jej już tylko ponownie hydroxizine i jakoś współnie przetrwaliśmy włączając głośno muzykę i próbując zagłuszyć kanonady.

Na drugi dzień rano musiałem ją wywieźć na spacer poza miasto, bo już od wielu wielu godzin się nie załatwiala. Na szczęście zadziałało i pomogło.
Z innych nie do końca fajnych spraw to dodam, że któregoś dnia Nula nagle zapałała miłościa kulinarną do... zywej choinki w domu. Zerwała sobie kawałek gałązki iglaka i zjadła ją, zanim się zorientowaliśmy. Niestety przypłaciła to wyraźnym dyskomfortem przy przełykaniu i malym zranieniem przy jednym migdale. Jeden zastrzyk i parzone siemie lniane okazało się zbawienne i dziś już wszystko wydaje się być w porządku.

Korzystając z okazji chcielibyśmy serdecznie i noworocznie pozdrowić tych wszystkich, ktorzy o nas ciepło i serdecznie myślą, a zwłaszcza "sympatyków" Nuli. Życzymy Wam i Waszym złotkom dużo zdrowia i samych radosnych chwil w Nowym 2010 Roku!!!
Smile Wink Smile Wink Cool

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:44, 02 Sty 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
Z wetem uzgodniliśmy, że w samego sylwestra damy jej mocniejszy lek uspokajający - Sedalin Forte 35 mg. Po południu miała być jedna tabletka, a w nocy dwie. Ale skończylo się na jednej, bo jej reakcja na ten lek nas po prostu przeraziła i to po tej jednej tabletce. Nie dość, że kilku kroków przejść nie mogła slaniając się na nogach, to na dodatek powieki pod oczami tak dziwnie opuściły się jej w dół ukazując takie czerwone ciałka pod oczami (nie wiem, jak to się wachowo nazywa). Wyglądała przerażająco, zwłaszcza że i tak dalej byla kontaktowa i przestraszona Sad . Serce nam z żalu i bezradności pękało. Dlatego przed północą daliśmy jej już tylko ponownie hydroxizine i jakoś współnie przetrwaliśmy włączając głośno muzykę i próbując zagłuszyć kanonady.

Sedalin działa właśnie w sposób jaki opisaliście. Niestety weterynarze podają go w nieco nieodpowiedni sposób, co wcale nie pomaga psom pod względem zniesienia strachu Sad
Z opisu leku jasno wynika, że:
"Sedalin 35 mg zawiera neuroleptyk fenotiazynowy-acepromazynę. Acepromazyna blokuje receptor dopaminowy w ośrodkowym układzie nerwowym i hamuje obrót dopaminy w neu-ronach. Prowadzi to do obniżenia ekscytacji (sedacji) i obniżenia ruchliwości (hipokinezja) z relaksacją mięśni zasadniczo bez obniżania świadomości."
Czyli po podaniu Sedalinu pies nie rusza się- bo nie może, nie ucieka- bo nie może, nie dyszy- bo nie może, nie chowa się- bo nie może. Jednak WSZYSTKO słyszy, odczuwa strach i jest jak najbardziej świadomy, tylko nie może tego okazać. Podając Sedalin znosimy jedynie okazywanie strachu i stresu, a pies przeżywa go w środku i tak Confused Co więcej Sedalinu nie powinno podawać się przy "znacznym podnieceniu zwierząt", a takowe występuje np. przy stresie związanym z wystrzałami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grażyna&Spaik




Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rumia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:51, 02 Sty 2010    Temat postu:

Biedna malutka , ciężki czas za wami , ale mam nadzieję że to już koniec ! Cały rok pracy teraz przed wami - polecam artykuł [link widoczny dla zalogowanych] Very Happy
Buziaczki w mokry nochal dla choinkożercy i najlepsze życzenia na ten Nowy Rok dla was wszystkich Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:19, 02 Sty 2010    Temat postu:

O matko, SEDALIN???
Na wszystkich możliwych forach pisałam, żeby absolutnie nie podawać psom tego leku...i co zrobić, żeby pomóc psu przetrwać sztuczne ognie.

Przemku - są specjalne płyty z nagraniem odgłosów fajerwerków, robi się takie odwrażliwanie, jak pisałam na temat burzy. Dziewczyny podały już linki do artykułów, skończy się czas petard i powinniście popracować z Nulką, żeby kolejny Sylwester minął spokojnie.

Najlepszego w Nowym Roku - no i zdrowia dla Nulki Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maciek Soniowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 29 Wrz 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:36, 02 Sty 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
Dlatego przed północą daliśmy jej już tylko ponownie hydroxizine i jakoś współnie przetrwaliśmy włączając głośno muzykę i próbując zagłuszyć kanonady.


Sońka reagowała tak samo. Co prawda żadnych silnych leków jej nie podawałem... Też około godziny przed północą zrobiłem głośno muzykę i zaprosiłem Sońkę do łazienki, gdzie przesiedzieliśmy godzinę. Sonia była na maksa przestraszona, więc po tej godzinie stwierdziłem, że nie ma sensu siedzieć w łazience, to nic nie daje. Wyszedłem i zachowywałem się zupełnie normalnie. Obejrzeliśmy wspólnie TV. I to poskutkowało lepiej niż chowanie się przed hałasem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:00, 03 Sty 2010    Temat postu:

Gocha2606 napisał:
O matko, SEDALIN???
Na wszystkich możliwych forach pisałam, żeby absolutnie nie podawać psom tego leku...i co zrobić, żeby pomóc psu przetrwać sztuczne ognie.

Przemku - są specjalne płyty z nagraniem odgłosów fajerwerków, robi się takie odwrażliwanie, jak pisałam na temat burzy. Dziewczyny podały już linki do artykułów, skończy się czas petard i powinniście popracować z Nulką, żeby kolejny Sylwester minął spokojnie.

Najlepszego w Nowym Roku - no i zdrowia dla Nulki Wink


Gosiu
Pamiętam doskonale co nam podpowiadałaś w sprawie odczulania na huki, ale po prostu zabrakło już nam czasu na skuteczne (a nie okazjonalne) przygotowanie się do walki z hukami. Wybaczcie, jeśli uważacie, że zawiodłem Sad Ale niby dwa miesiące wydają się być długim okresem, jednak połowa tego czasu to był okres stricte poadopcyjny i aklimatyzacyjny, a drugą połowę spędziliśmy na uczeniu przywołania i chodzenia bez smyczy, walce ze zjadaniem śmieci i na wizytach u weta. A nie sposób robić wszystkiego naraz w tak krótkim czasie.

Co do leków i weta - powtórzę się trochę. Nie ma na tyle doświadczenia, żeby kontrolować i sprawdzać zalecane postępowanie przez weta. Confused Skoro się nie znam, to przyjmuję za dobrą monetę zalecenia lekarza. Bo po to do niego idę, zresztą nie za darmo. Oczywiście życie potem weryfikuje i diagnozę i samego lekarza. Weta prowadzącego teraz Nulę znam od wielu, wielu lat jak dotąd z jak najlepszej strony. Jest też wpisany jako zalecany w goldenowej bazie wetów polecanych. Ma bardzo fajny kontakt ze zwierzętami i ich opiekunami. Na razie jeszcze chwilę pozostaniemy więc przy nim (tym bardziej, że można liczyć na jego pomoc nawet w środku nocy). Jeśli jednak kolejne jego decyzje będą budzić waszym zdaniem kontrowersje, jesteśmy otwarci na inne rozwiązania. Niemniej i nowego weta nie będę kontrolowal i z nim polemizował, bo po prostu czuję się w tym akurat za słaby. Mam nadzieję, że przy waszej pomocy w przyszłości może będę w stanie być bardziej świadomym "panciem pacjenta"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:59, 03 Sty 2010    Temat postu:

Przemek, w kwestii Sedalinu to przecież nie Twoja wina, przepraszam jeśli poczułeś się winny Confused Wiem, że nigdy nie chciałbyś zrobić Nuli krzywdy. Przykre jest tylko to, że weterynarze tak szeroko stosują ten lek i to niekoniecznie z jego przeznaczeniem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:22, 04 Sty 2010    Temat postu:

Maciek Soniowy napisał:
Też około godziny przed północą zrobiłem głośno muzykę i zaprosiłem Sońkę do łazienki, gdzie przesiedzieliśmy godzinę.


My zrobiliśmy podobnie. Muzyka sączyła się z głośników, ale mimo tego Andzia była trochę zestresowana. Przed północą przenieśliśmy się do łazienki, gdzie wystrzały były o wiele cichsze. Andzia zasnęła o godz. 0.20 i spała smacznie w łazience do samego rana Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 2:13, 04 Sty 2010    Temat postu:

marta.bajowa napisał:
Przemek, w kwestii Sedalinu to przecież nie Twoja wina, przepraszam jeśli poczułeś się winny Confused Wiem, że nigdy nie chciałbyś zrobić Nuli krzywdy. Przykre jest tylko to, że weterynarze tak szeroko stosują ten lek i to niekoniecznie z jego przeznaczeniem...


Marto, przyznam szczerze że faktycznie poczułem się winny i chyba jednak slusznie, bo jestem odpowiedzialny za powierzonego mi psiaka, a wyraźnie wyzwaniu sylwestrowemu nie sprostałem. Sad
A jesli chodzi o weta, to po prostu czuję się trochę bezradny i cała ta sytuacja z sedalinem wprowadziła mnie w niemałe zakłopotanie i nadszarpnęła moje latami wypracowywane zaufanie do tego weta. Dlatego też poważnie zastanawiam się nad przeniesieniem Nuli do pani doktor do Gliwic, gdzie prowadzona jest Maja i Luta, a o ktorej wetce sam też wiele wiele dobrego słyszałem i mialem już z nią kiedyś okazjonalny kontakt.

Żeby nie było jednak tak bardzo smutno, to opowiem wam dość humorystyczną sytuację. Tytulem wstępu wyjaśnię tylko, że normalnie Nula nie śpi z nami w łóżku, tylko obok niego. Tymczasem w noworoczny poranek - gdy było jeszcze ciemno - przebudziłem się i poczułem, że ktoś leży obok mnie w łóżku. Byłem przekonany, że to moja córcia, ktora czasami sama właśnie do nas przychodzi w nocy, gdy ma jakieś niemiłe sny. Chciałem ją przytulić i nagle poczułem, że moja córcia jest cała... osierściona Shocked Exclamation I okazało się, że to Nula. Exclamation Ale jak byście to widzieli - leżała idealnie tak jak człowiek. Z głową we właściwym miejscu łóżka, na boczku, z łapkami wyciagniętymi w moją stronę i - co najbardziej zdumiewające - była idealnie przykryta pierzynką. Laughing Do dziś zachodzę w głowę, jak ona to zrobiła Question
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:38, 04 Sty 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
była idealnie przykryta pierzynką. Laughing Do dziś zachodzę w głowę, jak ona to zrobiła Question


No cóż, Nowy Rok to taki magiczny czas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:19, 04 Sty 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
Marto, przyznam szczerze że faktycznie poczułem się winny i chyba jednak slusznie, bo jestem odpowiedzialny za powierzonego mi psiaka, a wyraźnie wyzwaniu sylwestrowemu nie sprostałem. Sad

Jesteś bardzo odpowiedzialnym właścicielem, dlatego martwisz się o Nulkę i chcesz dla Niej jak najlepiej. Dlatego też w dobrej wierze poszedłeś z Nią do lekarza, by pomógł Wam przetrwać sylwestra- bo jesteś odpowiedzialny i troszczysz się o Nulkę. To nie Wasza wina, że złota dostała nieodpowiedni lek. Jesteście teraz bogatsi w wiedzę. Gdybyś miał kontrolować każdy ruch weterynarza i wiedzieć wszystko to myślę, że wizyty nie były by potrzebne bo Nula miała by weta w domu Wink Dlatego uszy do góry Smile A ja jeszcze raz przepraszam, jeśli poczuliście się winni zaistniałej sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Przemas od Nulki
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:00, 07 Sty 2010    Temat postu:

U nas niestety już pełna załamka. Nula ponownie ma - i to ostre - zapalenie gardła. Sad Dysząc czasem trochę charczała, ciężko slinę przełykała, trochę jakąś flegmą zwymiotowała. A do tego bardzo powiększone węzly chłonne pod żuchwą. Dostała antybiotyk w zastrzyku co drugi dzień, do tego syrop na alergię (clemastil) i rutinoscorbin. Naprawdę juz w głowę zachodzę, co my robimy nie tak. Z Nulą przez te dwa miesiące byłem już u weta chyba tyle razy, co z poprzednią sunia przez całe jej życie nie licząc szczepień, a tylko nagłe przypadki. A wszystko zaczęło się jak na zlość od przyjazdu do nas. Żal mi jej strasznie, co rusz męczy się bidulka, a wczoraj jeszcze lekko się zraniła przy górnej poduszeczce przedniej łapki (juz prawie zagojone). Wyglada na to, że nie jesteśmy dla niej szczęśliwym domem, a może po prostu tak z tej rozpaczy i tęsknoty odporność jej siadła. Question Crying or Very sad
Teraz na szczęście objawy jakby zelżały i śpi w miarę spokojnie bidulka...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:37, 07 Sty 2010    Temat postu:

Przemas od Nulki napisał:
UWyglada na to, że nie jesteśmy dla niej szczęśliwym domem

Przemek, nigdy więcej nie pisz takich rzeczy ! Chyba, że chcesz złożyć reklamację adopcyjną i oddać Nulkę ?

Psiaki tak jak my, mają zmienną odporność. Teraz sporo psów choruje na zapalenie gardła (powodem są albo wirusy albo jedzenie zimnego śniegu w połączeniu z obniżoną odpornością). Nulce mogła spaść odporność w związku ze stresem, jaki ostatnio przeżywała z powodu huku i wystrzałów.
Podawajcie jej leki na wzmocnienie odporności i dbajcie o nią tak dobrze, jak do tej pory, a wszystko wkrótce będzie OK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 25, 26, 27 ... 37, 38, 39  Następny
Strona 26 z 39

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin