LORA

Justi&Gabi&Libra

Wiec zyczymy Lorci szczesliwej podrozy Smile

i cudownych chwil na dlugasnych spacerkach w towarzystwie swojej nowej Pani... no i oczywiscie liczymy na jakies fotki Smile

juz teraz w innym miejscu na forum Smile

Ania_W

Jolanta

Ja też mam mieszane uczucia Embarassed

Z jednej strony, Lora będzie miała swoją własną panią i wspaniały dom :hurra:
A z drugiej strony, niedługo Ania_W przyjedzie do nas... i co, bez Lorki? Dziwnie :zdegustowany: i smutno jakoś...

Pasiasta Alicja

No ale może Lorcia przyjedzie na zjazd, wydaje mi się, że nie będą mieć tak daleko ?? Wink

Agata_Emi_Lili

Małgosia i Lora

Jestem tak szczęśliwa, że będę miała Lorkę ,że z radości łzy mi lecą i za chwilę "zaleją " klawiaturę i nic więcej nie napiszę Razz

. Rozmawiając z p.Agatą zobowiązałam się, że na pewno przyjadę na zjazd w końcu mam blisko ok. 70 km i już dziś zaprszam po zjeździe do mnie na kawę. Również obiecuję zamieścić zdjęcia Lorki z jej pierwszy reakcji zdobywania nowego terenu czyli aportowania, nurkowania i szukania grzybów. Bardzo dziękuję za zaufanie to bardzo zobowiązuje i tak jak moja Negrusia miała miłość i opiekę do ostatnich swoich chwil to możecie być pewni,że nie mniejszą miłością, troskliwością i opieką będzie otoczona Lorka. Moja córka, która jest zagranicą specjalnie zarezerwowała bilet do Katowic na 6 września aby podczas długiej podróży z Zabrza do Kleczewa (ok 300km) miała towarzystwo i za bardzo nie stresowała się.
Szczególnie pragnę pozdrowić rodzinę z Bytomia, która również starała się o adopcję Lorki kochani jeżeli będziecie w pobliżu Konina zapraszam a może będziecie na zjeździe i poznamy się to będzie mi tym bardziej miło. Jeszcze raz dziękuję i ogromnie ciesze się. Pozdrowionka

Małgosia i Lora

Jestem taka szczęsliwa i nie mogę doczekać się niedzieli Laughing

KasiaJ

Życzę powodzenia, samych szcęśliwych chwil, zdrówka i dUUUUUUUUUUUUUUUżo MIŁOŚCI Smile

Gratuluję

Zorkowa

A ja do ZASMUCONYCH dziewczyn....NIE MA CO PŁAKAĆ TYLKO SIĘ CIESZYĆ ,CIESZYĆ ,CIESZYĆ Laughing

halbina

Gratuluję Pańci Lorki, współczuję bytomiankom... bardzo mieszane są te uczucia... radość i smutek... satysfakcja i żal... wiem, co przeżywa Ania teraz... i pewnie bardziej niż ja, kiedy rozstaję się ze szczeniakami czy kociakami... mnie samej smutno, że Lorcia już nie będzie się subtelnie przytulać do mnie... muszę jeszcze się wprosić w odwiedziny...

Małgosia i Lora

Ale obiecuję, że ile razy będę u mamy w Tychach to po drodze będziemy odwiedzały Anie z jej dobytkiem i będzie okazja żeby do niej się przytulić

Atina&Shina

Pani Małgosiu bardzo pani gratuluję. Też mam mieszane uczucua cieszę się ale tez jestem pełna obaw. Wiem że na pewno Ania sprawdziła panią i skoro panią wybrała to musi być pani najlepszą osobą dla Lorci. Od siebie życzę dużo pięknych szczęśliwych dni spędzonych z Lorcią i proszę o nią dbać, pozdrawiam cieplutko Anita Laughing

Warna.

Przepraszam, ale o co chodzi z tymi mieszanymi uczuciami?

Atina&Shina

A nic złego

może niezbyt precyzyjnie się wyraziłam, ciesze się że Lora będzie miała wspaniały dom , ale też smutek że odjeżdża od Ani.

Ania_W