Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

LILI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 92, 93, 94  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:00, 29 Kwi 2010    Temat postu:

jaki słodziak Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:17, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Żeby nie było, że Lulicha tylko śpi i je , dwa "biegające" filmiki

http://www.youtube.com/watch?v=iQqjWTlDGmU

http://www.youtube.com/watch?v=PN1wB-euwvg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:52, 02 Maj 2010    Temat postu:

Dzisiejszy dzień Lili, Emi i my spędziliśmy w gościnie u Warny, Pawła, Bezy i Nero. A razem z nami gościła Vila i jej rodzinka czyli Mariusz (kucyk) z żoną Edytą i synem Adrianem.

Lili




Emi


Beza


Vila




żebry










Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 23:53, 02 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał Majowo-Lutowy
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 808
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gliwice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:06, 03 Maj 2010    Temat postu:

To majówka się udała Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:51, 03 Maj 2010    Temat postu:

Konsumowanie smakołyków odbywa się zawsze w takim samym układzie

zdjęcie sprzed kilku dni


zdjęcie z dziś
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pon 17:53, 03 Maj 2010    Temat postu:

A co sobie będą w talerz zaglądać!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:29, 04 Maj 2010    Temat postu:

Kuracja odchudzająca sprawiła, że Lili jest zmuszona pozyskiwać jedzenie w nielegalny sposób Dzisiaj podczas naszej nieobecności, ze stolika kawowego zniknęły w tajemniczy sposób wafle (dokładnie jeden, który został). Złodziejaszka zdradziło puste opakowanie pozostawione na podłodze.
Nasza wina - zapomnieliśmy, żeby nie zostawiać jedzenia w zasięgu Lilkowego pysia.

Jutro pod wieczór może zobaczymy ten wafelek podczas gastroskopii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:46, 05 Maj 2010    Temat postu:

No i jesteśmy po zabiegu. Żołądek Lili wygląda ............... idealnie Dancing Śluzówka ma jednolitą powierzchnię i kolor, co oznacza, że po wrzodach nie ma śladu
Doktor wyciął też tą narośl ze skóry brzusia. Podobno na pierwszy rzut oka nie wygląda na nic złośliwego, ale na wszelki wypadek i spokój sumienia, poszło do badania histopatologicznego. Wyniki mają być najpóźniej za 3 tygodnie.
Lilunia teraz odsypia, grzeczna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Śro 23:11, 05 Maj 2010    Temat postu:

No to SUPER - słodkich snów!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:54, 06 Maj 2010    Temat postu:

Wczoraj wieczorem wyszłam z Emi na spacer, a Lili, jak nigdy, zaczęła popiskiwać sobie pod nosem. Później dołączył do mnie Paweł i poszliśmy do sklepu po kurczaczka na śniadanie dla rekonwalescentki. Lili została w domu, bo nie chcieliśmy jej męczyć po zabiegu. Wracając usłyszeliśmy koncert w wykonaniu Lilki: wycie, szczekanie - jednym słowem histeria na maxa.
To najprawdopodobniej wpływ narkozy spowodował takie zachowanie i mam nadzieję, że się ono nie powtórzy. Do tej pory Lili bezproblemowo (i bezdźwięcznie) zostawała sama albo z Emi.

W nocy Lili kilkukrotnie popiskiwała sobie cichutko, ale jak tylko kładłam na niej rękę, zasypiała spokojnie. Chyba przeszkadzał jej wenflon, bo po porannym wyjęciu go, Lilka odżyła. Teraz już zachowuje się jakby nie było wczoraj żadnego zabiegu.



Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Czw 15:26, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:06, 09 Maj 2010    Temat postu:

Ponieważ u nas nic specjalnego się już nie dzieje, wrzucam po prostu kilka zdjęć spacerkowych. Nie sfotografowałam aportowania, ale jeszcze będzie okazja, bo Lilucha jest coraz bardziej nakręcona na na piłki







Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 8:55, 09 Maj 2010    Temat postu:

i u Was tak mozna - psy luzem , w biały dzień , w parku i w rzeczce?

suuuper!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:12, 09 Maj 2010    Temat postu:

Renata napisał:
i u Was tak mozna - psy luzem , w biały dzień , w parku i w rzeczce?

suuuper!

teoretycznie nie Very Happy, w praktyce - jak widać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:00, 12 Maj 2010    Temat postu:

Przy okazji tematu burzy poruszonego w innym wątku, napiszę kilka słów o Liluchowych burzowych lękach i naszych doświadczeniach w tej materii.
Lili boi się burzy baaaardzo, dostaje trzęsawki, jeśłi jesteśmy na spacerze - ucieka natychmiast do domu, w samochodzie - potrafi spaść z tylnej kanapy na podłogę i wcisnąć się między fotele albo próbuje przechodzić do przodu, w domu - chowa się pod nasze biurka komputerowe (jeśli przy nich siedzimy) lub wskakuje nam do łóżka (jeśli to noc).
Nasze reakcje: spokój, normalne zachowanie, głębokie wzdychanie co jakiś czas, rozpylenie D.A.P, pozwolenie Lilce na bliski kontakt fizyczny czyli leżenie przy naszych nogach, ewentualnie położenie na niej ręki, ale bez głaskania, przytulania, szczebiotania czy gadanego pocieszania.

Sytuacja świeża, bo z poniedziałku:
Jechałam z dziewczynami do dr Igora kiedy zaczęła się burza. Jeden piorun - Lilka zaczyna panikować i pchać się na przednie siedzenie. Blokuję jej przejście więc wraca na tylną kanapę, robię głośniej radio i śpiewam sobie radnośnie razem z U2 ))) W drugim rzędzie robi się dość spokojnie (nawet mój śpiew nie wywołuje nerwowej reakcji ). Na pewno względny spokój Emi (ona jest lekko zaniepokojona burzą - i moim śpiewem - ale nie panikuje ) też nieco pomaga.
Później w lecznicy kolejne pioruny zastały nas w poczekalni. Lili próbowała wejść mi na kolana, a jakaś Pani siedząca obok zaczyna ją głaskać po głowie i do niej świergolić o tym, żeby się nie bała burzy i jakim to jest biednym pieskiem, bo ma niewzruszoną Pańcię, która nie chce utulić pieska .
Na moją prośbę Pani przestała szczebiotać, a Lili położyła się na podłodze przyciskając się do moich nóg, położyłam na niej rękę i .... nastał spokój.

W związku z tym, że nadchodzi sezon burzowy, chciałam ciut wcześniej zacząć odwrażliwianie przy pomocy dźwięków burzy nagranych na CD. Nie jest to do końca jednak idealna metoda, bo przecież psy reagują nie tylko na dźwięki burzy, ale też wyczuwają zmiany zapachu powietrza, a nawet zmiany pola elektromagnetycznego. I zdecydowanie tak jest, bo zauważyłam, że reakcja na burzę z płyty czy z TV nie jest tak silna, a czasem wręcz jest zerowa. Jakiś czas temu oglądałam program o ludziach porażonych piorunami więc non stop była burza, Lilka leżała obok mnie i nawet się nie obudziła ).


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Śro 15:14, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:55, 16 Maj 2010    Temat postu:

U nas dzisiaj pogoda pod psem, a co robi pies ?

jeden pies


drugi pies
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32 ... 92, 93, 94  Następny
Strona 31 z 94

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin