Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

KASPAR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 49, 50, 51  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:29, 22 Gru 2009    Temat postu:

Dzisiaj odebrałam Kaspara kolejne wyniki krwi i wbrew moim podejrzeniom o błąd laboratoryjny jednak okazało się, że wszystko jest w normie
Jakiś niedowiarek ze mnie Embarassed


Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola_leon




Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:50, 22 Gru 2009    Temat postu:

super wiadomości Smile a powtórka badania moczu po świętach?
wymiziaj Miśka od nas!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:59, 22 Gru 2009    Temat postu:

ola_leon napisał:
a powtórka badania moczu po świętach?


Mocz zrobimy po 7 dniach podawania Furaginu czyli 28.12.

Misiak wymiziany Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:39, 29 Gru 2009    Temat postu:

Wczoraj zrobiliśmy badanie moczu.
Wynik w dalszym ciągu wskazuję na stan zapalny, ale zostałam poinstruowana, żebym powtórzyła badanie z wcześniejszym przemyciem napletka rivanolem, bo możliwe że zabrudzenia zmieniły wynik Confused
Mamy kontynuować leczenie Furaginem.



Off Topic:
Równocześnie leczyłam Sasze Furaginem i udało się zwalczyć stan zapalny.

Zdjęcia z dzisiejszego poranka:












Cała galeria, zapraszam:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola_leon




Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:14, 29 Gru 2009    Temat postu:

Leonowi kiedyś z badania moczu też wyszedł stan zapalny, ale dr. Raczko poradziła, zeby badanie powtórzyć, po uprzednim wypłukaniu siusiaka sola fizjologiczną /trzykrotnie/. I kolejne badania /bez leczenia/ wyszły już ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:52, 30 Gru 2009    Temat postu:

Śliczny ten nasz Kaspar Smile Duuuży miś, a skacze zgrabnie jak pchełka Smile
Jak tam z jego nadwagą? Zrzuca po troszku? Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:18, 30 Gru 2009    Temat postu:

Natalia, Piotr i Andzia napisał:
Jak tam z jego nadwagą? Zrzuca po troszku? Smile

Ostatnio nie ważyłam Go, ale ma już widocznie wcięcie w talii Laughing

Powtórzyliśmy badanie moczu i co prawda wynik jest dużo lepszy niż ten wczorajszy, to jednak stan zapalny się nadal utrzymuję i niestety jesteśmy zmuszeni rozpocząć leczenie antybiotykiem Sad
Chociaż sam Kasparek wcale nie przejawia objawów chorobowych, jest bardzo energiczny, wesoły, chętny do zabawy i ciągle głodny-jak dla mnie to oznaka zdrowia Very Happy

Kasparek dzisiaj bez żadnego sprzeciwu dał sobie wyczyścić napletek, leżał i cierpliwie czekał, aż pańcia skończy, a uwierzcie, że trwało to wieczność Rolling Eyes
Przedświąteczną kąpiel też zniósł spokojnie, wanna nie sprawia mu, aż takiej frajdy jak osiedlowe jeziorko, ale muszę powiedzieć że dzielny był i nie uciekał, ani nie protestował - mądre Złoto

Pozdrawiamy przednoworocznie Smile
...Kaspar nie boi się wystrzałów petard Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Ola&Sasza dnia Śro 22:23, 30 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:19, 10 Sty 2010    Temat postu:

Witam, po długiej przerwie Embarassed
U nas wszytko w najlepszym porządku Smile
Ostatni tydzień Kaspar spędził z moją rodziną, gdzie po raz kolejny pokazał się z najlepszej strony. Bardzo grzecznie zachowywał się na spacerach i bez problemu zostawał sam w domu. Naprawdę mogę być z niego dumna, bo nie sprawił żadnego kłopotu Surprisedk:


Minęły już dwa miesiące od ostatniego ataku padaczki, jeżeli przez następny miesiąc nic się nie wydarzy, zaczniemy powoli schodzić z obecnej dawki leku, aż do zminimalizowania i ustalenia najlepszej i bezpiecznej dla niego Smile
...można już stwierdzić, że wystarczyło na samym początku po pierwszym ataku, czyli w marcu tego roku wprowadzić lek na padaczkę i tym samym uniknąć większości kolejnych ataków :-(


Dzisiaj Kasparek i Sasza kwestowali z nami dla WOŚP, było zimno i mokro, ale chłopaków to nie ruszało i dzielnie wytrzymali do końca Laughing

Pozdrawiamy,
trochę zmęczeni, ale spełnieni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalia i Andzia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:47, 10 Sty 2010    Temat postu:

A jakieś zdjęcia z tego będą? Podobno na tvn pokazywali kwestujących z goldenami - czy był tam ktoś z Was? Smile Może będą powtórki w telewizji to się zaczaję Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:32, 11 Sty 2010    Temat postu:

Natalia, Piotr i Andzia napisał:
A jakieś zdjęcia z tego będą? Podobno na tvn pokazywali kwestujących z goldenami - czy był tam ktoś z Was? Smile Może będą powtórki w telewizji to się zaczaję Wink


Niestety zdjęć nie robiliśmy, bo rąk nam zabrakło Sad
My dotarliśmy trochę później i nie załapaliśmy się na wywiad dla TVNu. Szczerze wątpię czy będzie powtórka, bo na stronie DzieńDobryTVN można obejrzeć tylko wg. nich najważniejsze tematy - więc o Złotkach nic nie ma Crying or Very sad

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:26, 12 Sty 2010    Temat postu:

Zdjęcia Kasparka z przedświątecznego spaceru w Suchym Lesie:









Bardzo dziękuje Marzenie Kocurowej za udostępnienie zdjęć Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:57, 16 Sty 2010    Temat postu:

Planowana na dziś kastracja Kaspara nie odbyła się. Po odstawieniu w czwartek luminalu (przed operacją, żeby nie kolidował z narkozą), wczorajszy dzień i noc stały się niestety koszmarem dla Kaspara i Oli. Kaspar miał w sumie sześć ataków (od godziny 14 w dzień do 3 w nocy, średnio co 3 godziny).
Każdy atak trwał niecałą minutę, a ich intensywność była różna. Ola była kilkukrotnie w lecznicy, gdzie podano Kasparowi relanium, a później luminal. Ostatni atak był wyjątkowo silny więc Ola pojechała z nim do lecznicy, gdzie dostał relanium, witaminy, kroplówkę z glukozą i coś na zapobieżenie obrzękowi mózgu. Kaspar został w lecznicy do rana, na wypadek powtórki ataków, ale na szczęście ataki ustały. Ola zabrała go do domu około południa. Jak narazie wszystko wróciło do normy i ataków już nie ma (luminal znowu jest podawany Kasparowi).
Więcej napisze Ola, jak się wyśpi, bo miała biedula ciężką noc :-(

Sytuacja jest o tyle dziwna, że przy poprzednim podejściu do kastracji (która się nie odbyła z powodu złych wyników moczu) Kaspar w ogóle nie zareagował na odstawienie luminalu, a wczorajsza reakcja była bardzo silna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:32, 17 Sty 2010    Temat postu:

Agata_Emi napisał:


Sytuacja jest o tyle dziwna, że przy poprzednim podejściu do kastracji (która się nie odbyła z powodu złych wyników moczu) Kaspar w ogóle nie zareagował na odstawienie luminalu, a wczorajsza reakcja była bardzo silna.


Atak nie koniecznie nastąpił wskutek odstawienia luminalu, to zbieg okoliczności. Organizm psa jest nasycony lekiem i pominięcie nawet kilku dawek nie powoduje nawrotu choroby od razu. Sześć ataków, to dość dużo, ale to jeszcze nie tragedia. Kasparku trzymaj się chłopaku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 17 Sty 2010    Temat postu:

Bogusia napisał:
Atak nie koniecznie nastąpił wskutek odstawienia luminalu, to zbieg okoliczności. Organizm psa jest nasycony lekiem i pominięcie nawet kilku dawek nie powoduje nawrotu choroby od razu.

Lekarze też o tym mówili, ale jednak ponowne podanie luminalu uspokoiło organizm. W każdym razie najważniejsze, że ataki poszły precz, a co do kastracji, to zrobimy trzecie podejście za jakiś czas, ale już bez odstawiania luminalu (lekarze dobiorą inny anestetyk, który nie koliduje).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:45, 17 Sty 2010    Temat postu:

Dzisiejsza noc była spokojna, ponowne wprowadzenie Luminalu zapobiegło nawrotom ataków Smile

Zaczynając od początku.
Ostatnią dawkę leku podaliśmy w środę o 22:00, czyli pominęliśmy 2 dawki w czwartek i jedną w piątek rano, razem trzy. Poprzednie odstawienie było trochę inne, bo pominęliśmy tylko dwa proszki jeden wieczorem (18.12.) i jeden rano (19.12.) dodatkowo kończyliśmy stosowanie bromku potasu i wieczorem otrzymał ostatnią porcję. Z tego co wiem ataki najczęściej zdarzają się w nocy, poprzednim razem była tylko jedna noc bez leku, a tym razem były dwie, więc może to też miało wpływ na pojawienie się ataków Rolling Eyes
Pierwszy i drugi atak (15.01 godz. 14:00, 14:40) były lekkie, Kaspar leżał na boku i przebierał łapami, próbował wstawać, czyli całkowicie nie tracił świadomości. Po atakach szybko powracał do formy. Dla pewności zgłosiłam się do lecznicy, wetka podała mu 1,5 ml. relanium. Trzeci atak pojawił się o 18:30, był intensywniejszy, z całkowitą utratą świadomości. Czas dochodzenia do siebie był zdecydowanie dłuższy. Po konsultacji z lekarzem podałam Kasparowi 150mg. luminalu. Następne ataki pojawiły się o 22:00 (najdelikatniejszy ze wszystkich), kolejny o 01:00 i ostatni o 03:30. Między czasie podałam mu jeszcze 50mg. leku. Po ostatnim bardzo ciężkim ataku, podczas którego poza przebieraniem łap pojawiło się przewracanie z boku na bok, odgięcie głowy to tyłu, całkowite rozwarcie pyska, ślinotok i przedłużające się ponad półgodzinne dochodzenie do siebie; objawiające się chodzeniem w kółko po mieszkaniu, wpadaniem na meble, brakiem kontaktu z rzeczywistością, w końcu pojechaliśmy do kliniki. Resztę opisała już Agata.

Z lecznicy odebrałam Kaspara około południa, był w bardzo dobrej formie, wesoły i spokojny Smile
Od wczoraj wszystko jest w najlepszym porządku, Kasparek jest swój i nie zauważyłam żadnych zmian w jego zachowaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 49, 50, 51  Następny
Strona 4 z 51

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin