JENNY

Asia Zuzkowa

Super, super! Teraz Dorotko czekaj na dziurkę w króliczku i będzie wypatroszony

Pamiętam, że Jenucha lubiła takie akcję

Dorota Jenisiowa

Asiu u nas już wszystkie zabawki są wypatroszone Smile

ten króliczek też, ale skóra z niego jeszcze została

Słuchajcie Jenny chyba nam ktoś podmienił Shocked

cały dzień dziś się bawi, a od godziny dziewczyny w dwójkę szaleją i stroną prowokująca jest Jenny

Normalnie nie poznaje mojego psa Shocked

Zorkowa

Bo Jenny cos przeczuwa Sad

Dorota Jenisiowa

No właśnie też o tym pomyślałam Confused

czy nie będzie jej brakowało towarzystwa Sad

Pasiasta Alicja

Dorota! Następny tymczasik i Jenisia będzie zsocjalizowana, ąz miło!!

Dorota Jenisiowa

Chyba już jest z socjalizowana Very Happy

Właśnie dziewczyny wspólnymi siłami wypatroszyły ostatnią niewypatroszoną zabawkę

a króliczek stracił uszy
I teraz zaczynają brykać razem

Zaraz sąsiedzi przyjdą sprawdzić co za walki psów urządzamy

Dorota Jenisiowa

Tu dowody na to jak panny szaleją:
http://www.youtube.com/watch?v=F0ae1HTvNL0

http://www.youtube.com/watch?v=dfx3NdVlHXQ

marta.bajowa

Toż to istne walki psów, a nie zabawa Shocked

Dorota Jenisiowa

Prawda?

Ale do rozlewu krwi na szczęście nie dochodzi.
A po każdej takie walce kładą się przytulone do siebie Laughing

Ola&Rudolf

W pierwszym filmie stawiam na Kajutka Dancing

w drugim Jenucha obrała inną taktykę więc stawiam na nią

zabawy super!

Dorota Jenisiowa

No i stało się, od 2 dni nie ma z nami Kajutki Crying or Very sad

Normalnie siedzimy i ryczymy.

Dzisiaj jest tak okropnie cicho i smutno w domu, że szok Sad

Kaja zawsze biegała i zaczepiała Jenuchę, a teraz jej nie ma i Jenusia się nie ma z kim bawić.
Jak ktoś wracał do domu to Kaja pierwsza leciała do drzwi, sprawdzić kto to, dopiero potem Jeny się podnosiła, a teraz Jeny nawet się nie chce wstać.

Oj trudny czas przed nami

Rozumiem już teraz tych, którzy muszą oddać tymczasowicza.

Marta&Angus&Alma

Dorotko zawsze oddanie tymczasa jest smutną chwilą i nigdy się to nie zmieni niezależnie czy to będzie pierwszy czy kolejny psiak. Ja po pierwszym rozstaniu tak buczałam (trwało to ponad tydzień), aż Łukasz mówił, że nie będziemy się angażować jeśli ja tak to znoszę, a najgorsze, że Angus nie wiedział co się dzieje. Mimo tego, że przecież wiemy, że naszym tymczasowiczom w nowej rodzinie jest rewelacyjnie to zawsze zostają najnormalniejsze ludzkie uczucia, tęsknota za tym psiakiem, za tym co wniósł do naszego domu. Pocieszające jest to że macie ją blisko i będziecie mogli się wspólnie widywać. Sorki za taki OT w wątku Jenny. Ślę ciepłe pozdrowienia i miziaki dla Jenisi.

Pasiasta Alicja

No ciężka sprawa, ja też ryczałam jak bóbr przez kilka dni, chociaż Rasta to była cholera dożarta Twisted Evil

. Pasio jakoś nie cierpiał nadmiernie Wink

.

Dorota Jenisiowa

Żeby Jenusi nie było tak smutno, dostała nowe misie do wypatroszenia

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Miśki jeszcze żyją Laughing

Ola&Rudolf