GUCIO

tomekart

Co do odchudzania to już od jakiegoś czasu wprowadziliśmy reżim: koniec z podjadaniem między posiłkami smaczków, chrupków psich i innych śmierdzielków i mam nadzieję ,że efekty będą niebawem widoczne. Wagę kontrolujemy co tydzień i jakby trochę drgnęła, ale nie będę zapeszać.
Co do łapki- porządnie mnie wystraszyłaś Asiu- mam nadzieję,że to zwykły brak jakiejś witaminy.Postaram się skontaktować z wetem i coś z tym zrobić.
Gutek bardzo często się tarza i robi to zwykle w domu na dywanie, a na podwórku w trawie(najchętniej mokrej) lub w piachu.
Objawy padaczkowe są nieco inne- może wystąpić między innymi brak koordynacji ruchowej, a u niego tego nie ma .Przebiegnie prosto , normalnie stawiając łapy, nawet nie trzepiąc głową do innego pokoju i się tarza.Jak wstaje też nie ma zachwiań równowagi w takiej chwili, więc chyba to nie to...
Ale dla świętego spokoju sprawdzę u weta.

Będziemy się cieszyć Gutkiem jeszcze bardzo długo- co do tego nie ma wątpliwości!!!! Nie wyobrażamy sobie życia bez jego sapania, dyszenia, uśmiechu,zapachu itp. To NAJCUDOWNIEJSZY GODEN ze Wszystkich , a ponieważ byliśmy sobie przeznaczeni- kochamy się nad życie. On wpatrzony w pańciostwo, a pańciostwo nie widzi świata poza nim.Tak miało być i tak jest i nic tego nie zmieni. Chłopak zasłużył na godną i piękną emeryturę bo jest przecudowny.

Agata_Emi_Lili

Moja Lilka miewa takie drżenia łapek jak stoi, według weta tak zachowują się zmęczone słabe mięśnie. Mamy zalecone przyjmowanie preparatów z L-karnityną.
Ale pokażcie lepiej Gucia wetowi, bo to nie musi być to samo.

tomekart

My natomiast mamy się oszczędzać przez jakiś czas, gdyż te ciągłe wypady do lasu i nad bajoro, nie są dla Gutka najlepsze, chociaż tam właśnie czuje się świetnie- biega, wącha, brodzi lub pływa i ciągle czegoś poszukuje. Jest wtedy najszczęśliwszym goldenem pod słońcem.
Wet stwierdził, tak na pierwszy rzut oka, że to nic poważnego, a jedynie nadwyrężenie mięśni w tej łapie i dlatego zakaz forsowania.Dała mu coś od razu w tabletce i kazała pokazać się w czwartek.Jeśli będzie się sytuacja powtarzać- zrobimy badania krwi i prześwietlenie łap i wszystko będzie wiadomo.
Tymczasem wychodzimy częściej, ale na krócej i zobaczymy.Najgorsze jest to,że mieszkamy na bardzo wysokim trzecim piętrze, bez windy i samo pokonanie schodów kilka razy dziennie jest forsowne.

Aśka Axelowa

Agata_Emi_Lili

Ewa, jeśli chcesz, podeślę Ci sposób wyliczania dziennej dawki karmy, na podstawie jej kaloryczności i zapotrzebowania energetycznego psa.

Pasiasta Alicja

tomekart

To Gutek je o wiele mniej. Rano śniadanie 130 g karmy dla seniora (z zawartością tłuszczu 12%), wieczorem 120 gram karmy z dodatkiem 10 gram sera białego lub jogurtu lub mięska.
W ciągu dnia, ale nie codziennie- jabłuszko lub marchewka i może 10 sztuk tej samej karmy jako smaczek.
Czasami zamiast jabłuszka czy marchewki Gutek dostaje kromkę ususzonej bułeczki lub herbatnika psiego do czyszczenia zęboli.
To czasem,żeby nie było nieporozumień, to co dwa- dwa i pół tygodnia nie częściej.
Więc same widzicie,że on je wcale nie tak wiele, do tego cztery spacery dziennie( w sumie ponad cztery godziny), w soboty i niedziele wypady do lasu i nad bajoro na kilka godzin.Gutek jednak tempo spaceru dopasowuje sobie sam do humoru i nastroju w danym dniu- raz jest to szybki trucht, a innym razem typowe człapanie(szczególnie gdy na dworze okropny upał)i leżenie w każdej napotkanej plamie wody, mokrej trawie lub po prostu w cieniu. Jak widzimy,że nie ma ochoty na dłuższy spacer- wracamy do domu,robiąc krótsze spacerowe kółko.
Gutek teraz zrobił się zresztą mocno niezależny- idzie tam gdzie chce, jak wychodzę z domu- nie szczeka, ale leży na łóżku,psom potrafi pokazać gdzie ich miejsce jeżąc się przy tym i czasami powarkując,jak któryś jest zbyt nachalny.Zawsze szczekiem wkracza w sytuacje konfliktowe między innymi psami, ale stojąc z boku i bacznie obserwując, czy nikt się nim nie zainteresuje, bo wtedy nogi państwa są najlepszym schronieniem.Bardzo lubi dominować i mieć wszystkich na wyłączność.Nam to nie przeszkadza, a dobra energia którą emanuje wręcz uspakaja.
Wracając do diety- spróbujemy tych warzyw na kolację i zobaczymy co się będzie działo, gdyż Gutek każdą zmianę w menu przepłaca niestrawnością(zaczniemy od małej porcyjki ).
Za wszystkie wskazówki bardzo dziękuję , zapamiętam i wprowadzę pomału w życie.

Agata_Emi_Lili

Pozwolę sobie podsumować krótko te nasze rozmowy o odchudzaniu i jedzeniu:
Jeśli pies ma nadwagę, to oznacza, że je za dużo, że dostaje zbyt wiele kalorii w stosunku do ich wykorzystania przez organizm.
Oczywiście mówimy o psie, który nie ma żadnych zaburzeń metabolicznych spowodowanych chorobami np. niedoczynnością tarczycy.

Gośka&Bella

Agata_Emi_Lili

Gucio miał badaną tarczycę, kiedy był pod naszą opieką i wynik był OK tj. brak niedoczynności. Coprawda ta choroba lubi się ujawniać w różnym wieku i czasie, ale wydaje mi się, że u Gutka nie to jest powodem nadwagi

.

Pasiasta Alicja

Mnie się wydaje, bo pewna nie jestem, ale przećwiczyłam już całe mnóstwo róznych diet - bezskutecznie, albo z małym skutkiem, że istotne jest to, ze na kolację pies nie dostaje wcale karmy.A taką dietę wprowadziłam zupełnie przez przypadek. Jak Edzio do mnie wrócił z DS miał nadwagę i jedncześnie dostałam informację, że był karmiony raz dziennie, bo tył. Psa nie znałam, ale ponieważ Pasio w tym czasie barfował i rano dostawał kości a wieczorem jarzynki/owoce/nabiał, przyłączyłam do tych kolacji Edzia, bo jednak pies nie powinien jeść raz dziennie (przynajmniej tak mnie uczono). Po dwóch miesiącach stracił dwa kilogramy, mimo, ze był środek zimy i mrozów. Końcem lutego Edzio miał wprowadzony euthyrox z powodu niedoczynności i chudnięcie było ułatwione. Żeby nie zanudzać - Edek przyjechał do mnie z wagą 37,40 a wyjechał 32,90.

Ponieważ Barf u nas się nie sprawdził, bo Pasio owszem, nie tył, ale też i nie chudł, zamieniłam porannego barfa na niskotłuszczową karmę. I waga zaczęła spadać.

Jeżeli Gucio ma problemy trawienne, dobierajcie mu tak owoce, jarzyny, nabiał, żeby obyło się bez rewolucji - najważniejsze - żeby było jak najmniej kalorii.

tomekart

Tarczycę i wątrobę ja również badałam(wątrobę już dwa razy) i efekty tych badań jest taki: tarczyca ok,wątroba - jeden płat lekko powiększony więc do zażywania dwie tabletki Essentiale Forte dziennie.
Co do warzyw i karmy- zmieniliśmy na inną z RC, ale na efekty trzeba czekać, tym bardziej,że mieliśmy po trzech tygodniach nowej karmy prawie tygodniową przerwę w jej podawaniu, gdyż w hurtowniach była nie do zdobycia.Więc zaczęliśmy jakby od nowa,ale też nie do końca, bo karmę nową mieszamy ze starą w proporcji 1:3, gdyż został nam jeszcze cały olbrzymi wór tej poprzedniej.
Co do warzyw- Gutek je lubi więc nic nie stoi na przeszkodzie,żeby dostawał na kolację właśnie warzywa- nie wiem tylko ile tego oleju czy oliwy dolewać do warzyw i czy codziennie.
Jak już wspomniałam- wagę kontrolujemy co tydzień i nie chcę zapeszać, ale jest lepiej- już 41,5kg(utrata prawie 1,5 kg w ciągu 2-2,5 miesiąca z tą nieszczęsną przerwą). Chudniemy powoli, ale to dobrze jak stwierdził weterynarz, więc jest coraz lepiej.Jak jeszcze wejdą warzywa zamiast karmy wieczorem- myślę, że będzie o wiele lepiej i Gustawa zrobi się prawdziwe ciacho!
Gutek po dwóch dniach oszczędzania łapek na dzisiejszym porannym spacerze nawet miał ochotę chwilę pobiegać, ale ponieważ on jest krótkodystansowcem, koledzy i koleżanki go wyprzedzili, szaleli na trawniku, a Gutuś, jak to Gutuś- potarzał się w mokrej trawie, poleżał, pomarzył i poszedł dalej. Ale to i tak sukces, bo ostatnio jedynie człapał łapa za łapą, ale i upał był okropny. Dzisiaj wizyta u weta więc zobaczymy co dalej.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady, a Agę poproszę także o podanie dziennych kalorii dietetycznych i sposobu ich wyliczania.

Agata_Emi_Lili

Ewuniu, tutaj wkleiłam swoje notatki z różnych szkoleń nt. żywienia. Jest tam też obliczanie zapotrzebowania energetycznego oraz dziennej porcji dawki karmy.

http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/zywienie,44/zywienie-psow,4033.html

tomekart

Aga, wielkie dzięki!!!!

Po spacerze wydrukuję , przeliczę i z ręką na sercu zobaczę czego daję za dużo, co mogę zmienić lub zastąpić czymś innym. Póki co poczytałam na opakowaniu Brit Care Senior i chyba nie jest najgorzej z zawartością. Przede wszystkim wyeliminowałam drapanie Gutka, chociaż wcześniej zainwestowałam w kolejną obrożę, gdyż myślałam,że to ona go uczula.A teraz pies nie drapie, a z innymi sprawami też jest ok.
Jeszcze tylko te warzywne kolacje.

tomekart

Pomału Gutek przyzwyczaja się do jarzynowych kolacji, ale nie daję mu ich codziennie,ponieważ strasznie "marudzi" gdy w misce ma co innego niż suche. A Gutek przecież nigdy nie jest wybredny i zje wszystko co mu dają i o każdej porze, ale te warzywa chyba za mało pachną...
No cóż- pomału się przyzwyczai i zobaczymy.
Ja mam co prawda wrażenie,że przytył, ale waga u weta(zawsze ta sama) pokazuje stabilizację. Więc może jakieś wzdęcia, gdyż potrafi bardzo głośno ...., aż sam jest zdziwiony(jak je samą karmę takie przypadki się nie zdarzają).
Poczekamy, zobaczymy, ale na szczęście nic innego się nie dzieje.

Jeszcze jedno- jak odliczyć karmę po zjedzeniu przez podopiecznego bucika z jelit lub ucha króliczego?Jak wychodzę na dłużej z domu on zawsze ma pozostawione coś do schrupania z wymienionych przekąsek i nie wiem ile wtedy karmy należy odjąć od dziennej dawki.