Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

ELZA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
malgoga




Dołączył: 02 Maj 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Częstochowa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:58, 31 Mar 2014    Temat postu:

Codziennie rozpoczynam odwiedziny właśnie od Elzy , mam nadzieje że brak wiadomości to dobre wiadomości Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:05, 31 Mar 2014    Temat postu:

Też zaglądam do Elzy. Jak się trzymasz kochana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:03, 31 Mar 2014    Temat postu:

Elza trzyma się odpowiednio do wieku niestety. Ma cały czas problemy z chodzeniem, wymaga już pomocy zarówno przy wchodzeniu jak i schodzeniu ze schodów. Spożywanie każdego posiłku kończy się na siedząco lub leżąco i wywróconą miską. Spacerki są coraz krótsze i coraz częstsze. Parę razy w tygodniu muszę uruchamiać pralkę, bo sunia nie wytrzymuje i sika w domu. Jedyne co niezmienne, to apetyt i charakterek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Elsa




Dołączył: 16 Lis 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Goleszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:41, 01 Kwi 2014    Temat postu:

Hej,hej...jak tam przeglądam zdjęcia tej księżniczki to coraz bardziej jestem za adopcjami starszych psiaków - są cudne ;o) ...wiem,bo sama mam taką damę w domku. Pozdrawiamy i mizianki dla Księżniczki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mozaba




Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 0:03, 03 Kwi 2014    Temat postu:

Beata, a z którego piętra schodzi i wchodzi Dama na spacery( sorki, pisałaś kiedyś o tym ale się pogubiłam).

Ostatnio zmieniony przez Mozaba dnia Czw 7:29, 03 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:16, 03 Kwi 2014    Temat postu:

Mozaba napisał:
Beata, a z którego piętra schodzi i wchodzi Dama na spacery( sorki, pisałaś kiedyś o tym ale się pogubiłam).


Schodzimy niby tylko z parteru i raptem parę stopni, ale dla Elzy to już niestety aż 6 schodów Crying or Very sad , które czasami pokonujemy (zwłaszcza w weekendy) kilkanaście razy dziennie. Do niedawna Elza miała taki zwyczaj, że przy wchodzeniu na ostatnie dwa schodki próbowała wskakiwać, a teraz już tego nawet nie próbuje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:24, 03 Kwi 2014    Temat postu:

Myśleliśmy o różnych uprzężach, szelkach, itp, ale problem jest z ubieraniem Elzy w tego rodzaju akcesoria.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania,Wojtki,Jesse,Lula
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:47, 03 Kwi 2014    Temat postu:

U nas doskonale sprawdza się zwykły szalik przekładany pod klatka piersiową. Lulka czuje się z nim pewnie i śmiga po schodach, aż miłoSmile.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mozaba




Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:04, 03 Kwi 2014    Temat postu:

no właśnie też myślałam o szaliku lub ręczniku, bo to szybko się podkłada i może panna nie będzie warkolić Question
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania,Wojtki,Jesse,Lula
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:55, 03 Kwi 2014    Temat postu:

Szalik można założyć "niepostrzeżenie", a sunia, kiedy poczuje, że jej to pomaga raczej powinna zaakceptować. Lula staje przednimi łapkami na pierwszym stopniu i czeka na "szalikowe wdzianko". Kiedy tylko czuje, że jest ubrana zwykle sama rusza w górę. My mamy łatwiej, ponieważ u niej problem nie leży w dolegliwościach fizycznych. Zimą poślizgnęła się na oblodzonym chodniku, bardzo się przestraszyła i niestety schody też wydały się jej śliskie, choć wcześniej tak nie było. Zanim wpadliśmy na pomysł z szalikiem mój mąż Lulę po schodach nosił(!)Smile. Trzymamy z całej siły kciuki, abyście znaleźli sposób, który Wam wszystkim pomoże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:22, 07 Kwi 2014    Temat postu:

Elza postanowiła dostarczyć nam obu mocnych wrażeń w niedzielę. O 4 rano sunia mnie obudziła, okazało się że załatwiła się pod siebie, upaprała się oczywiście, bo nie za bardzo mogła wstać. Jednak jakoś się zmobilizowała i wyszłyśmy na dwór. Tam był ciąg dalszy rewolucji, a ponieważ jeszcze było ciemno na dworze, to tylko słyszałam jak z niej leciało. Powycierałam sunię na zewnątrz, a po wejściu do domu był niestety ciąg dalszy w postaci rozwolnienia i wymiotów z krwią. Około 7 zadzwoniłam po fachową siłę (pracuje w naszym gabinecie), która na szczęście mieszka blisko mnie i pomimo wczesnej pory i niedzieli przyszła szybciutko obejrzeć Elzę. Tak więc jeszcze przed godzinami pracy wylądowałyśmy u weta i spędziłyśmy tam cały ranek. Elza miała zrobione badania krwi i USG, z którego wynika, że z jelitami niestety nie jest dobrze i to prawdopodobnie one są sprawcą stanu Elzy. Sunia dostała serię zastrzyków, kroplówkę i przed południem wróciłyśmy do domu. Z badań krwi natomiast wynika, że trzustka nie pracuje prawidłowo i potrzebna będzie dieta dla trzustkowców. O złym stanie Elzy świadczył fakt, że po raz pierwszy można ją było normalnie zbadać, tzn. bez kagańca i kłapania paszczą, mogłam ją też włożyć spokojnie do samochodu. Wieczorem znowu domowa wizyta dzięki uprzejmości koleżanki, kolejne zastrzyki i kroplówka. Noc przespałyśmy w miarę spokojnie, a rano Elza nareszcie po 24 godzinach zrobiła pierwsze siku. Potem kroplówka i po południu jedziemy dalej walczyć. Można powiedzieć, że dzisiaj rano jest chyba odrobinę lepiej, bo Elza wróciła do dawnego zachowania i zaczyna podnosić fafle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:23, 07 Kwi 2014    Temat postu:

Oj, bidulko. :-(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
joanna_i_bohdan
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 829
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:02, 07 Kwi 2014    Temat postu:

oj dzieje sie u was. Mam nadzieje, ze sie poprawi, bede czekala na wiesci Yar good
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:31, 08 Kwi 2014    Temat postu:

Wczoraj było już nieco lepiej. Elza nadal przyjmuje wszystkie niezbędne leki i kroplówki, dostała zgodę od lekarzy na małe porcje jedzonka (od wczoraj Elzę obowiązuje dieta RC gastro intestinal low fat) i marszczy fafle więc można powiedzieć, że jest poprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maksiorek
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Opole
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:16, 08 Kwi 2014    Temat postu:

Wydaje się, że jest poprawa, Elza do miski podchodzi i czeka na jedzonko i wodę, więc chyba idzie ku lepszemu Smile . Niestety pogorszyło sie trochę schodzenie, ale sunia na razie jest jeszcze osłabiona i łaskawa, że na szczęście nie kłapie jak jej pomagam. Spacerki są na razie krótkie i w zasadzie góra kilkadziesiąt metrów, bo sunia męczy się szybko, przystaje co chwilę i odpoczywa. Dzisiaj rano próbowała z tego szczęścia szybciej wybiec z klatki, ale jeszcze siły nie te. Poczekamy aż będzie mogła jeść normalne porcje, to i siły wrócą. Na razie jeszcze Elza dostaje kroplówki i zastrzyki, ale jak dzisiaj i jutro będzie wszystko OK, to będziemy już odstawiać leki.

Ostatnio zmieniony przez maksiorek dnia Wto 12:19, 08 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następny
Strona 11 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin