Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

CZESIO
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:19, 04 Lut 2009    Temat postu:

Rzeczywiście różne rzeczy są w pluszakach dlatego najpierw sama je dokładnie sprawdzam czy nie ma jakichś kuleczek w środku i dopiero wtedy trafiają do kojca Czesia. Konga też ma do dyspozycji ale jak już wyciągnie zawartość to jakoś tracą na atrakcyjności...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renata




Dołączył: 25 Cze 2008
Posty: 663
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 20:34, 04 Lut 2009    Temat postu:

hmm

to ja tez nie mam goldena Wink

Zurka nie wypatroszyła żadnego , bardziej ginęły przez zaślinienie Wink Kosz na zabawki zaczynał pekać w szwach , choć juz teraz nieco wolniej bo znamy preferencje i kupujemy "inne" zabawki Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:01, 06 Lut 2009    Temat postu:

Dzień dobry, dzień dobry!
My tu sobie z Czesiem żyjemy jak pączki w maśle i właściwie nie mamy odwagi ciągle opowiadać jak nam razem bosko
Dziękujemy Gosi za pochwały Czesia – rzeczywiście chłopak się w szkole baaaardzo stara. Ostatnia lekcja była szczególnie trudna bo dwaj kursanci byli wyjątkowo podenerwowani i wszystkim nam pękały głowy od ich skowytu i ciągłego szczekania. Czesio na szczęście potrafi w takiej sytuacji mieć tzw. „zlewkę” (Warno, przepraszam – szanuję Twoją dbałość o kulturę języka pisanego ale nie znalazłam lepszego słowa…). Ćwiczył wszystko bez mrugnięcia okiem no a teraz mamy zadanie domowe – musimy wymyśleć jakąś sztuczkę w ramach ćwiczeń z kształtowania. Mam nadzieję, że coś nam przyjdzie do głowy
Czesio spędził wczoraj całe popołudnie i wieczór u Asi Zorkowej bo u nas w domu było zebranie wspólnoty mieszkaniowej a plan spotkania był tak napięty, że obecność Cześka i kolejne poznawanie go z właścicielami mieszkań rozproszyłoby nas doszczętnie. W każdym bądź razie odebrałam zgubę koło 21 od Asi. Czesław wyglądał na bardzo szczęśliwego i jeszcze bardziej zmęczonego. Rozwój emocjonalny i ilość energii 5-latka Tomka i Czesia są mniej więcej na podobnym poziomie. Chłopaki szaleli, wariowali, szarpali się i tulili się jak wariaty. Czesio uwielbia Tomka z wzajemnością; bawi się z nim tylko w parterze, nigdy na niego nie skacze, fajnie go łapie za spodnie, koszulkę – zawsze traktuje go bardzo delikatnie, na szczęście ich pierwsze mało sympatyczne starcie (zaraz pierwszego dnia go ugryzł przy próbie odebrania zabawki) nie wpłynęło na ich wzajemne relacje. Zorka cieszyła się chyba najbardziej z obecności Czesia – w końcu miała chwilę spokoju, Tomiś od 2 tygodni nie chodzi do przedszkola i widać, że Zorka ma już serdecznie dość, marzy żeby w końcu mieć chwilę spokoju. Jak się jest 5-letnią dostojną sunią to należy się czasem chwila relaksu Czesio po powrocie do domu westchnął dwa razy, popatrzył mi w oczy i zasnął i spał do rana. Nawet ruchy w kuchni go nie interesowały. Zregenerował się przez noc i od rana już znowu na pełnych obrotach
Fajnie że dzisiaj już piątek , będziemy znowu włóczyć się po parkach, pogoda piękna w Katowicach, pozdrawiamy, Asia i Czesio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:29, 08 Lut 2009    Temat postu: Może podpowiecie co zrobić????

Kochani, wczoraj po 19.00 przyplątał się pod nasz płot mały szczeniur. Bez obróżki, żadnych oznakowań, sprawdzałam uszka i szukałam chipa ale nic. Malutka była bardzo wystarszona więc co mogłam innego zrobić niż ją przygranąć?? Sunia jest urocza, bardzo ale to bardzo młodziutka i strasznie nieporadna, łapki jej się plączą, co chwilę pac na podłogę. Bardzo chce się bawić z Czesiem i po pierwszej nocy pod naszym dachem czuje się już bardzo pewnie, pije wodę z miski Czesia i podkrada mu zabawki. Nie wiem co to za piesek, czy to jakiś rasowy psiak czy mieszaniec. Asia od Zorki ją widziała i mówi że to może być amstaff. Jest słodka, cała czarna tylko na przedniej prawej łapce ma skarpetkę i mały krawacik na piersi.
Czesio jest bardzo ale to bardzo zazdrosny. Nic jej nie robi ale absolutnie nie akceptuje faktu mojego kontaktu z sunią. Łagodnie aczkolwiek stanowczo wcina się między mnie a malutką tak jakby się bał że go wymienię na młodszy model. Dzisiaj całą noc spał ze mną w łóżku - normalnie się pomizia i schodzi na podłogę. Dzisiaj pilnował żeby przypadkiem nie przegapić co robi mała znajda. Rozwiesiłam rano ogłoszenia, zamieściłam info na portalu dzielnicy w której mieszkamy i czekam. Nie bardzo wiem co zrobić jeśli nikt się nie zgłosi. Na dwa psy się nie zdecydujemy... mam nadzieję, że ktoś jej szuka.... pozdrawiamy z bardzo deszczowych i sennych Katowic. Asia i Czesio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:47, 08 Lut 2009    Temat postu:

Asiu, w uszkach czy pachwinie możesz znaleźć u psiaka tylko tatuaż. Chipa jest w stanie wykryć tylko wet specjalnym czytnikiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:08, 08 Lut 2009    Temat postu:

Ło matko!
Asiu, tak jak napisała Marta - tylko wet może sprawdzić chipa, ale takie maleństwo raczej nie będzie jeszcze zaczipowane.
I tak warto byłoby zabrać ją na przegląd - niech wet oceni, jaka to rasa, ile ma tygodni no i czy jest zdrowa - czy nie zarazi czymś Czesia....
Możesz ogłosić jej znalezienie także na dogo:

[link widoczny dla zalogowanych]

i na innych psich portalach, jest tego trochę, nasza-klasa też się do tego świetnie nadaje, dobrze by było wstawić fotkę małej, może ktoś jej szuka?

A co do Czesia - zapewnij mu poczucie bezpieczeństwa, nagradzaj za to, że zachowuje spokój w obecności małej i absolutnie jej w żaden sposób nie faworyzuj.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:56, 08 Lut 2009    Temat postu:

No i sprawa się rozwiązała, Mała trafiła do fundacji Ani W. i mam nadzieję, że znajdzie dobry dom.
Tymczasem Czesio napaja się swoim i tylko swoim domem Dzisiaj dostał wspaniałą, wielką i pachnącą gicz cielęcą - pierwszy raz w życiu. Najpierw ja trzymałam z jednej strony a Czesio dziamał a potem już mu zostawiłam do samodzielnego rozbioru Była u mnie Asia Zorkowa z Tomiśkiem. Czesio oddał kość zarówno mnie i Asi ale kiedy Tomek się zbliżył to go ostrzegł warknięciem. Widać, że Czesio zdaje sobie sprawę że dzieciaki są nieobliczalne i lepiej zawczasu je ostrzec. Mnie oddał kość bez problemu, Asia Zorkowa wymieniła kość za smaczka - nie powiem żeby Czesio oddawał jej kość z wielkim entuzjazmem ale najważniejsze że posłuchał komendy; widać że Asię bardzo ale to bardzo poważa
Przy okazji odwiezienia Małej na DT do Boni poznaliśmy się z samą Boni oraz Megan od Ani i resztą czworonogów - Czesio kolejny raz pokazał, że kot też człowiek i wcale nie szukał zaczepki. Teraz kończy swoją kość. Ręcznik na którym zajada wygląda tak jakby zjadł tu jakiegoś zwierzaka - czerwony od szpiku, nie wiem co sobie pomyśli Marcin jak wróci z weekendowego wyjazdu...
Miłego wieczoru, Asia i Czesio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:18, 12 Lut 2009    Temat postu:

A my, jak co środę, byliśmy dzisiaj w szkole. I jak zwykle było fajowo choć tym razem jeszcze bardziej bo był Pan Jacek Gałuszka i pokazywał różne niezwykłe rzeczy i wszyscy - psy i ludzie, nie mogli wyjśc z podziwu jak On tak świetnie potrafi czarować te krnąbrne czworonogi. Dużo było dzisiaj nowości - bo i slalom między nogami i przynoszenie różnych przedmiotów, oj działo się. Ale najfajniesze to, że Pan Jacek tak zaczarował jednego kursanta, że zupełnie nie szczekał (Gocha wie o czym mówię Na tego Pana Jacka to trzeba uważać - ma jakąś nieludzką (psią?) moc...
Czesio śpi, po szkole zrobiliśmy sobie prawie 1,5 godzinny spacerek i chyba to wystarczy jak na "małe" szczenię. Wam też życzymy dobrej nocy. Asia i Czesio
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:04, 13 Lut 2009    Temat postu:

A co postanowiliście w sprawie bioderek Czesia? Zrobicie RTG? Kiedy?
Przemyślałaś, Asiu sprawę tych wykładzin na Twoim pięknym parkiecie?
Może jak już nie wykładziny na całości, to chociaż jakiś dywan i chodniki na szlakach dreptania Czesia?

PS. Wykładziny też nie są straszne, my mamy właśnie wszędzie wykładziny z powodu dysplazji Rani.
Przyjedźcie do nas, to zobaczycie, że można to zaakceptować :oczami: ZAPRASZAMY!
Zabierzcie ze sobą Asię Zorkową, bo ostatnio jakoś o nas zapomniała (może jej "nie po drodze")
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:01, 13 Lut 2009    Temat postu:

Witam! Po powrocie z wakacji zrobimy RTG i kastrację, już rozmawiałam z weterynarzem, nie będę Czesia dwa razy usypiać. W zależności od wyniku badania podejmę decyzję co do ... wykładzin. Wiem, że są też piękne wykładziny - tak się tylko droczę Laughing
Jedziemy jutro z Asią, Tomim i Zorką na tydzień do Szczawnicy, pogoda wymarzona Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:04, 13 Lut 2009    Temat postu:

A z zaproszenia skorzystamy bardzo chętnie i Zorkę zabierzemy bo ona wie gdzie i jak Będziemy Wam relacjonować nasze poczynania ze Szczawnicy - także miejcie nasłuch włączony 24 godziny na dobę z Czesiem - ale będzie zabawa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:52, 13 Lut 2009    Temat postu:

No to życzymy Wam miłego pobytu i super odpoczynku oraz szaleństw dla psiów! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:01, 13 Lut 2009    Temat postu:

A brat z aparatem jedzie???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Krosno
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:20, 14 Lut 2009    Temat postu:

Wypoczywajcie radośnie i beztrosko!Ucałowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mamaczesia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:48, 15 Lut 2009    Temat postu:

Halo, halo – tu Szczawnica, nadajemy z drugiego dnia wakacji w górach. Droga była bardzo ciężka, jechaliśmy i jechaliśmy – Czesio generalnie spał cały czas – od czasu do czasu podnosił łeb i sprawdzał gdzie jesteśmy i kładł się z powrotem do snu. Słuchałam fajnych chilloutowych płyt i Czesio naprawdę się wczuł w ich atmosferę, haha Pierwsze godziny w hotelu były dla Czesia dość stresujące - dyszał i był bardzo niespokojny, chyba długa podróż i nowe pomieszczenia kojarzą mu się z rozstaniem z poprzednim domem. Przez cały wieczór pilnował mnie i bardzo się denerwował jak znikałam mu z oczu, schodziłam na kolację i w ogóle. Na szczęście jesteśmy tu z Zorką, przy której czuje się zdecydowanie pewniej – właściwie to Zorka zamieszkała z nami w pokoju
Dzisiaj psy szalały na śniegu calutki dzień – teraz śpią i pochrapują dość donośnie. W górach jest mnóstwo śniegu i ciągle pada. Zorka z Czesiem wpadają w zaspy dosłownie po końcówki uszu – w ogóle ich nie widać, nurkują, szukają skarbów pod śniegiem, kopią tunele – wyglądają na bardzo szczęśliwe. Czesio dzisiaj się już uspokoił –wie, że jestem i nie zamierzam go nigdzie zostawić. Czesiek widział dzisiaj pierwszy raz konia ciągnącego sanie. Na szczęście stałam dość blisko i w porę złapałam go za obróżkę bo pewnie poszedłby się przywitać co mogło się skończyć szalonym pędem dla miłośników kuligów był bardzo zaintrygowany tym wielkim stworzeniem na czterech łapach…
Żałujemy że nie ma z nami Łukasza bo moglibyśmy pokazać Wam ile tu śniegu… ale jak wrócimy do Katowic to Asia Zorkowa zamieści zdjęcia ze swojego aparatu.
Pozdrawiamy sennie…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 33, 34, 35  Następny
Strona 13 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin