BRANDO [*], TOSIA [*], GOLDIE [*], ABI [*]

Jolanta

Nie może być inaczej ;d

Warna.

Jolanta

I to ta cała tajemnica, która wcale nie jest tajemnicą Wink

Też uważam to za oczywiste,
a nie nadzwyczajne Very Happy

Po prostu bardzo się cieszę, że z Brando wszystko idzie dobrze, bo bardzo przypadł mi ten psiak do serca

Dorota_Grant

ten chłopak złamal już niejedno serce Smile

... buziaki dla przystojniaka i dużo zdrowia. Grantek łaczy się z kumplem w bezjajkowym świecie Smile

.. mówi, że nie jest tak źle jak to mówia macho Smile

Ola&Sasza

No i już po Wigilii Crying or Very sad

Brandek niestety nie mówił ludzkim głosem Wink

, ale za to był idealnym gościem, który umiał się zachować przy 10-ciu dorosłych osobach i półtorarocznych bliźniakach Laughing

Wszyscy się nim zachwycali, a i on też był przeszczęśliwy, bo na jeden wieczór pozbył się kołnierza Dancing

[link widoczny dla zalogowanych]

Bogusia

Piękna fotka Very Happy

Wigilia musiała być bardzo radosna.Dwie roześmiane buzie i dwa pysie szczęśliwe-cudnie.Pozdrawiam cieplutko Very Happy

Ania&Arek

Cieszymy się bardzo, że wszystko przebiegło sprawnie i że Brandzik czuje się świetnie.
Teraz zostało go tylko adoptować Smile

Bogusia

No właśnie

A ja czekam i czekam i czekam...
Właśnie odkryłam,że Brando pojawił się na Allegro,dlaczego???

Agata_Emi_Lili

Aśka Axelowa

Bogusia

Ok.Dzięki za wyjaśnienie i przepraszam za tak emocjonalną reakcję.Będę cierpliwie czekać na nowy termin wizyty.Pozdrawiam.

Gość

Witajcie ! - jestesmy rodzinka z Warszawy, wielodzietna i brakuje nam do szczescia tylko psa Smile

- a wlasciwie to nie psa tylko Brandiego Smile

bo jest to milosc od pierwszego wejrzenia Smile

.
Kiedy cala rodzinka spotkalismy sie na Wigili ten psiak nas zauroczyl, nie tylko cudnym wygladem, ale przede wszystkim charakterem. Jest spokojny,wesoly i lagodny a to jest wazne przy maluchach - mamy 18 miesieczne bliźnieta oraz dwie starsze corki 14 i 16 letnią.
Dwa lata temu stracilismy naszego ukochanego przyjaciela i domownika Maxa, ktory byl wyzlem węgierskim rodowodowym. Przezylismy wspolnie wiele wspanialych chwil - wspolne szkolenia, proby polowe, wystawy, zloty wyzlowe. Bardzo nam tego brakuje, ale z powodu malych dzieci nie chcielismy wczeniej zdecydowac sie na psa. Teraz mysle, ze jest juz odpowiedni moment, dzieci są na tyle odchowane ze rozumieja co to jest "pies" i uwielbijaja wspolne z psiakami zabawy. Mysle, ze jest to tez wazne w ich rozwoju, uczy odpowiedzialnosci i uczuć tzw wyzszych by moc opiekowac sie kims.
Spodobala mi sie tez wiadomosc, ze Brando lubi "polowac "na bazanty i kapac sie w stawie - to takie wyzłowe :)dobrze nam znane zachowanie widzę, ze mamy wiele wspolnego Smile

i jestem pewna, ze w naszej rodzinie będzie bardzo szcześliwy a my razem z nim Smile

.

Agata_Emi_Lili

Witajcie, na początek przeczytajcie proszę zasady adopcji:
[link widoczny dla zalogowanych]

i ten tekst:
http://www.fundacjagoldenom.fora.pl/o-psach,24/zanim-adoptujesz,362.html?sid=37ca515126c95524efdae68fdeaef10c

Rozumiem, że jesteście rodziną Oli i macie jej rekomendację, ale chcę, żeby było jasne, że my traktujemy Was po prostu jako kolejnych kandydatów do adopcji Brando. Pokrewieństwo z rodziną Oli czyni Was wiarygodnymi kandydatami i oczywiście jej rekomendacja także jest plusem, ale mimo wszystko, poddamy Was standardowej procedurze adopycjnej, bez żadnego kumoterstwa i stronniczości.

Domyślam się, że wiecie wszystko o Brando tj. o jego wadzie serca a przy tym bardzo dużym temperamencie i żywiołowości?

Napiszcie proszę na początek, jakie macie oczekiwania w stosunku do psa? Jakie warunki jesteście w stanie mu zapewnić? Czy przy czwórce dzieci będziecie w stanie znaleźć czas, aby zająć się odpowiednio młodym, energicznym psem?

Gość

Zapoznalam sie z poleconymi linkami, rozumiem i akceptuje wasze zasady adopcyjne, wiem ze kierujecie sie dobrem psiaka i to jest bardzo sluszne.
Jesli chodzi o organizacje naszego domu to codzinnie chodzimy z dziecmi na dlugie spacery, wiec towarzystwo psa tylko podniesie atrakcyjnosc naszych wypraw, mieszkamy blisko lasu , na peryferiach warszawy gdzie jest duzo miejsc do "brykania" w terenie. Lubimy aktywny wypoczynek, wiec bedziemy mieli dodatkowa okazje do takiego spedzania czasu. Aktualnie mieszkamy w domku z ogródkiem, nie ma problemu wiec z miejscem dla zwierzaka. Duza ilosc domownikow sprzyja podzilałowi rol i zajec, wiec jest wiele chetnych do zajmowania sie zwierzakiem, starsze córki tez o tym marzą. Stale tez jest ktos obecny w domu, wiec pies nie bedzie zostawal sam na dlugie godziny, czekajac na towarzystwo i upragniony spacer. Jak juz wspomnialam mamy tez duze doswiadczenie w "hodowli" psów mysliwskich, nasz poprzedni pupil potrzebowal bardzo duzo ruchu i nie jest to dla nas nowość. Znam tez stan zdrowia Brando, Ola mówila mi o jego wadzie serduszka, choc chetnie dowiem sie wiecej szczegułów. W razie dalszych pytań chetnie odpowiem Smile

.

Ola&Sasza

Ja mogę dodać, że Agnieszka mieszka na Marysinie Wawerskim, kilkaset metrów od lecznicy weterynaryjnej w której przyjmuje dr. Niziołek, więc dalsze konsultacje kardiologiczne nie stanowiłyby żadnego problemu Smile

A teraz troszkę o Brandku;
po zabiegu dochodzi do siebie w błyskawicznym tempie, raczej nie odczuwa bólu, ani dyskomfortu związanego ze szwami, nabrał ochotę na ciągłą zabawę i znów jest wesolutkim przytulaskiem, z uśmiechniętą mordeczką Very Happy

W Nowy Rok idziemy na zdjęcie szwów Laughing

i pozostaję tylko poczekać aż brzuszek sierścią zarośnie i będzie już po wszystkim.

Zapraszam do nowej galerii zdjęć Smile

[link widoczny dla zalogowanych]