Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BRANDO [*], TOSIA [*], GOLDIE [*], ABI [*]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 58, 59, 60  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:00, 05 Gru 2008    Temat postu:

Pisaliśmy o tym na forum. Zainteresowanie naszą działalnością też jest dla nas ważne. Piszemy sporo na forum, dajemy rady, rozmawiamy na temat psów i ich szkolenia, na temat ich losów. Polecamy do przeczytania różne książki przed adopcja psa. W żadnym z tych tematów nie wzięliście Państwo udziału. Mamy wrażenie, że mało interesujecie się naszymi psami, a my nie komunikujemy się przez telefon (mamy prawie 200 osób na forum), tylko właśnie poprzez pisanie na naszym forum. Po to ono powstało. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:46, 05 Gru 2008    Temat postu:

Dzwoniłam do Eli, już wiezie oba złotka umówiłyśmy się około 1-wszej w nocy. Brando nie będzie nocować u Eli, od razu zabieram go do siebie na DT. Rano postaram się wszystko opisać Smile


Dla chętnych przesyła link do zdjęć z wczorajszego rozpakowywania prezentu od Mikołaja (zabawa zorganizowana na LMG).

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Effek&Szisza




Dołączył: 24 Wrz 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Praga/Katowice

PostWysłany: Pią 21:55, 05 Gru 2008    Temat postu:

Ola... Moje zlotko tez ma taka kaczuche... W polowie ogladania fotek chcialam Ci napisac, ze super zabawka bo mocna i ze z nami wytrzymala juz pol roku Shocked ... no coz ... za wczesnie sobie to pomyslalam Razz ale masz morderce kaczek w domu ... Very Happy

przepraszam za maly :offtopic: Smile

i czekamy na wiesci z DT
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:12, 06 Gru 2008    Temat postu:

....mamo, mamo Mikołajki przyniosły nam drugiego psa !... -takimi słowami obudził mnie Patryk.
Ale zacznę od początku.
Odebrałam Branda od Eli ok. 2-giej w nocy, przywitały mnie dwa uśmiechnięte Goldki z rozmerdanymi ogonami. Drogę powrotną w całości przespał, a po przyjeździe na miejsce od razu poszliśmy na spacer krajoznawczy. Między czasie mąż wyszedł z Saszą, my byliśmy na ulicy, a oni za płotem na posesji i w taki sposób przebiegło zapoznanie. Oczywiście oba piesie były zachwycone i chętne do zabawy, pozwoliliśmy na kontakt. Bez żadnego kłopoty psy weszły w zabawę. Oczywiście nie obeszło się bez prób dominacji, ale obaj są bardzo zwinni i żaden nie mógł być górą
Laughing Poszliśmy na dłuższy spacer, Brando poznawał teren, a Sasza Brando. Po 40 mokrych minutach wróciliśmy do domu, obaj ładnie czekali na wytarcie łapek (chociaż kwalifikowali się do wanny), po wejściu Brando wyczuł naszą kotkę i zaczął biegać szukać, wąchać itd. a gdy już ją znalazł (ja zamarłam Confused ) nic nie zrobił tylko machał ogonem i patrzył Dancing W przeciwieństwie do mnie psy były nie zmęczone i zabawa trwała nadal (dobrze że mieszkamy na parterze !), na szczęście ok. 4:30 padły i ja też. Noc przespały, ok. 6:30 pierwsza pobudka, ale po kilku minutach zabawy poszły spać. Na dobre wstaliśmy o 8:30. Zjadły śniadanie, chwilę poskakały, a teraz śpią.
Moje odczucia na temat Brando: jest po prostu boski, posłuszny, ułożony, przyjazny psiak Wink
Gratuluję właścicielom osiągnięcia sukcesu wychowawczego !!!

A tak wyglądało śniadanie:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania&Arek




Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piekary Śląskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:25, 06 Gru 2008    Temat postu:

Cieszymy się bardzo, że nasz Brandzik dobrze się miewa i sprawuje.
Dobrze, że głuptasek nie zdaje sobie zbytnio sprawy - pewnie dlatego, że zdarzało mu się nocować u rodziny czy znajomych.
Ciekawi nas, kiedy mu się o nas przypomni. Mamy nadzieję, że jemu to rozstanie przyjdzie znacznie łatwiej, bo nam zdarza się otrzeć łezkę Crying or Very sad

Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie.. np. o zwyczaje żywieniowe, zabawy, wyuczone zasady, co lubi, czego nie itp.

Z niecierpliwością będziemy oczekiwać świeżutkich informacji o Brandku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:48, 06 Gru 2008    Temat postu:

Obiecujemy, że postaramy się, aby nie miał czasu tęsknić i czuł się u nas dobrze i oczywiście życzymy aby tych łez było jak najmniej Surprisedk:

Jesteśmy już po długim spacerku, na którym pstryknęłam kilka fotek.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiamy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 15:02, 06 Gru 2008    Temat postu:

Ania&Arek napisał:
Jeżeli macie jakieś pytania to piszcie.. np. o zwyczaje żywieniowe, zabawy, wyuczone zasady, co lubi, czego nie itp.


Aniu, Arku - to ja mam pytanie: czemu Brandzik chodzi w kantarku? Nie umie na obroży? Ciągnie zbyt mocno?

Kantarek nadaje się raczej na szkolenie chodzenia przy nodze, nieciągnięcia na smyczy (jak inne metody były nieskuteczne), ale raczej nie na codzienne spacery...

Ola, a może spróbowałabyś, jak on chodzi w obroży? Myślę, że byłoby mu znaaaaaaaacznie wygodniej i przyjemniej Laughing

PS. Brando to wyjątkowo uroczy pies! Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Aśka Axelowa dnia Sob 15:04, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola&Sasza




Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:08, 06 Gru 2008    Temat postu:

Również o tym pomyślałam, na kolejny spacerek założę mu obrożę i sprawdzimy, a za to Saszy włożę kantar, bo w porównaniu do Brandzika to on ciągnie jak pociąg towarowy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania&Arek




Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piekary Śląskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:13, 06 Gru 2008    Temat postu:

Ojej.. jak słodko Razz
Miło nam się ogląda te fotki - nie ukrywam, że odczuwamy leciutką zazdrość Wink ale jesteśmy pewni, że to normalne. Byliśmy tego świadomi, gdyż nasza decyzja nie została podjęta pod wpływem impulsu lecz były to kilkutygodniowe przemyślenia.

Ten kantarek ma dopiero od pół roku. Wcześniej miał obrożę i mocno się ciągał (choć nie tak jak Jessi - poznaliśmy ją wczoraj).
Spacery nie dość, że były męczące dla nas, to także dla niego. Nas bolały ręce, a on niepotrzebnie obciążał sobie kręgosłup - po co się z nim siłować.
O kantarku wyczytaliśmy w internecie. Wcześniej próbowaliśmy nawet z kolczatką. Ale przyzwyczaił się do niej w końcu i nic z tego nie wyszło. W kantarze nauczył się chodzić bardzo szybko i jak widać jest skuteczny. Sam wpycha do niego głowę przy wyjściu na spacer.
Nie obciąża sobie tym samym kręgosłupa.. po prostu patrzy w tą stronę gdzie ma iść.
Zresztą używany był rzadko - wtedy, kiedy miał iść przy nodze. Normalnie biega bez smyczy na swoich spacerach.

A jeżeli chodzi o smsa, Asiu, pewnie masz rację, że tak miało być. Zdrowie naszego maleństwa jest najważniejsze.
Wet powiedział nam mniej więcej tak:
Cytat:
Nie potrafię znaleźć jąderek przy badaniu palpacyjnym i przy pomocy USG bo są widocznie bardzo mało no i ich gęstość nie różni się znacznie od okolicznych tkanek. Mogę go otworzyć i ich poszukać, ale to nie daje gwarancji ich znalezienia. Może się zdarzyć, że mogę pomylić je z czymś innym i ich nie wyciąć. A operacja jak zawsze to ryzyko. Jest możliwość nowotworzenia ale kto wie czy do tego czasu pies nie umarłby na coś innego. Więc zdecydujcie. Ja mogę go otworzyć, ale jak mówiłem, nie wiem nawet gdzie ich szukać.
Tak to mniej więcej było - półtora roku temu. Klinika dosyć znana, a vet nie sugerował nam jednoznacznie zabiegu, więc cóż my możemy decydować? Dla nas było ważne, że wtedy był zdrowy. Nie wiem co byśmy zrobili, gdyby operacja się nie udała.

Ostatnio zmieniony przez Ania&Arek dnia Sob 15:31, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:18, 06 Gru 2008    Temat postu:

Ania&Arek napisał:
Mamy nadzieję, że jemu to rozstanie przyjdzie znacznie łatwiej, bo nam zdarza się otrzeć łezkę

Aniu, Arku, nie wiem czy to jest pocieszeniem dla byłych właścicieli, ale powiem Wam, że psy dużo lepiej znoszą te rozstania niż my-ludzie. Taka już ich natura (a goldenów zwłaszcza), że kochają wszystkich ludzi i bardzo łatwo przystosowują się nowych okoliczności przyrody.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violka25




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Szczecina (Godowo)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:23, 06 Gru 2008    Temat postu:

Ależ jest on cudny!!!

Dziewczyny co ja mam zrobić żeby mieć jakieś szanse na adopcje!!
Nasz dom czeka na takiego przyjaciela!! Smile

Aniu i Arku gratuluje wychowania takiego Cuda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aśka Axelowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Piła

PostWysłany: Sob 19:44, 06 Gru 2008    Temat postu:

Violka25 napisał:
Dziewczyny co ja mam zrobić żeby mieć jakieś szanse na adopcje!!
Nasz dom czeka na takiego przyjaciela!! Smile

Wioleto, o ile sobie przypominam, mówiłaś mi podczas naszej ostatniej rozmowy telefonicznej, że adoptowaliśnie niedawno suczkę. Dobrze pamiętam? Możesz nam coś o niej napisać? Jak jest i jak reaguje na inne psiaki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Violka25




Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: okolice Szczecina (Godowo)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:07, 06 Gru 2008    Temat postu:

Jasne już piszę:

Znajomym oszczeniła sie suka i bardzo potrzebowali domu dla małych psiaków i pomimo że moim marzeniem jest Golden,nie mogłam odmówić Smile Mała ma 7 miesięcy.Matka to Dog Niemiecki o ojcu niestety nic nie wiemy,ale napewno był mniejszym psem.
Obi jest baaaardzo przyjaznym psem,uwielbia naszego kota, z psami też nie ma problemu,kocha wszystkich dookoła.
Pracujemy właśnie nad jej wychowaniem i ułożeniem i powiem szczerze, iż jestem miło zaskoczona,bo jest bardzo pojętna i łatwo sie z nia pracuje.Nieukrywam że dużo pomagaja mi Wasze rady i sposoby przez Was opisywane na forum z którym sobie korzystam Smile

Naszym celem po zakupie domu było posiadanie 2 lub 3 psów dlatego pomimo chęci adoptowania Goldena zdecydowaliśmy sie na sunię,która też szukała domku Smile

To tyle choć wiadomo że o psiaku można pisać i pisać ,ale to wątek Brando Embarassed

pozdrawiam
Wioleta


Ostatnio zmieniony przez Violka25 dnia Sob 22:09, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 22:08, 06 Gru 2008    Temat postu:

jesteśmy gotowi starac sie o Brando. Prosze rozpatzryc nasza kandydature,
pozdrawiamy
Agata z katowic
Powrót do góry
gumis82




Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Bytom/Boruszowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:44, 06 Gru 2008    Temat postu: Re: BRANDO - 2,5 letni golden do adopcji

Witam Smile
jestem bardzo zainteresowany przygarnięciem Brandka Smile
mieszkam w domu z ogrodem w środku lasu, więc na brak ruchu nie mógłby narzekać Smile na brak miłości również Smile wcześniej mieliśmy bernardyna, nadal mamy 13 letniego jamniczka, ale myślę, że psiaki świetnie dogadywałyby się między sobą Smile
Brandka poznałem osobiście tydzień temu i myślę, że mnie polubił. Wtedy był już zgłoszony do fundacji, więc straciłem nadzieję na adopcję. Teraz znów się pojawiła.
Mam nadzieję, że moja kandydatura zostanie rozpatrzona pozytywnie.
Pozdrawiam serdecznie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 58, 59, 60  Następny
Strona 2 z 60

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin