Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

BELLA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 51, 52, 53  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:11, 04 Maj 2012    Temat postu:

Asia&Bella&Luna napisał:
Bella zrobiła przy Was Gosiu ogromne postępy, ale faktycznie to widać ze zdjęć, że Bellutkowi dobrze zrobiłoby psie towarzystwo na stałe.


Wiem Asiu, Belka przy psach robi się odważna (przy Imce pokonywała wszystkie strachy baaaardzo szybko), uczy się od nich (nauczyła się bawić zabawkami, gdy odwiedziła nas Marta z Niko i Belka podpatrzyła co on robi z pluszakami Diuny), staje się przy nich zazdrosna, a to powoduje natychmiastowe otwarcie na człowieka . Poza tym uczy się już bawić z psami (do niedawna, gdy inny pies ją do zabawy zachęcał to potrafiła nawet warknąć, a ostatnio nie tylko tęsknie rozgląda się za psami po parku , ale gdy już takie się znajdą chętnie się bawi z niektorymi - bo niektóre nie chcą...) Mam mnóstwo takich przykładów z życia Belki, a teorię psa przewodnika potwierdziła też dr Iracka, która prowadziła Belkę. Nie ma się co doszukiwać drugiego dna, bo sprawa jest oczywista. I ja bardzo bym chciała takiego kompana (raczej kompankę, bo Belka wyraźnie woli koleżanki a i ja zawsze miałam dziewczyny). Pracuję nad rodziną, ale to bardzo delikatna materia Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:09, 04 Maj 2012    Temat postu:

Belka miała dziś okazję pokazać, że lubi dzieci - a może po prostu nie boi się ich tak jak dorosłych? Wracałyśmy już ze spaceru i Bella była zmęczona i raczej znudzona ganianiem za piłką, gdy pojawiła się może 4, może 5 letnia dziewczynka. Pamiętam ją, gdy jeszcze wożona w wózku wyciągała łapki do Diuny... Wercia nie czekając na nic podbiegła, złapała piłkę i zaczęła rzucać. Myślałam, że Belka nie będzie już chciała się bawić, ale okazało się, że z dzieckiem chętnie! Przynosiła jej piłkę i tylko odchodziła 2 kroczki, by dziewczynka mogła sięgnąć po piłkę bezpiecznie (dla Belki bepiecznie Laughing ). Głaskać się wprawdzie nie dała, ale było widać, że jest szczęśliwa z takiej zabawy. I dobrze się stało, bo w drodze do parku wpadłyśmy w niezłą pułapkę: najpierw Belka wpadła na klatce schodowej na dozorcę, na dworze od razu spotkała 4 osoby, z których jedna robiła rzecz najgłupszą na świecie - wyciągała rękę wołając "nie bój się" Evil or Very Mad a Belka widzi to i słyszy zawsze gdy się boi, więc bała się tym bardziej, i do tego teściowa wołająca ją z góry, czyli z balkonu.... biedna Bella podwinęła ogon pod siebie i szczekała z nadzieją, że wszyscy znikną natychmiast Sad . Cudnie, że się nam potem ta Wercia trafiła i jakoś poprawiła ludzkie notowania Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:17, 05 Maj 2012    Temat postu:

Sądząc po mince mój niezbyt tęgo czuje się w aureoli Angel

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia&Imka
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:20, 05 Maj 2012    Temat postu:

Ale cudne dziewczę.......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:29, 05 Maj 2012    Temat postu:

Gosia&Imka napisał:
Ale cudne dziewczę.......


Gapa ze mnie - nie wzięłam na łąkę aparatu Brick wall , gdybym zrobiła to zdjęcie w trawce to byłaby rusałka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina Lankowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 25 Maj 2011
Posty: 1317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:32, 05 Maj 2012    Temat postu:

Lana takie kwiatki to smakuje
Ale Gosiu, splot - jestem pełna podziwu, nigdy nie umiałam robić wianków Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:51, 09 Maj 2012    Temat postu:

Belcia zawarła dziś znajomość z kotkiem Wink . Kotek mieszka w sąsiedztiwe, z psem, ale jest młody i Belki dotychczas się bał. Dziś przełamał lody dzięki... Belki lince, za którą pobiegł, gdy szłyśmy do parku. A gdy wracałyśmy kot ruszył prosto na Belcię! Bela stanęła spokojnie, wysłała sygnały uspokajające i czekała.. Gdy uznała, że kot zrozumiał komunikat przeszła do czynów i zaczęła kota, tak typowo po psiemu, zapraszać do zabawy. Kłaniała się z wypiętym tyłeczkiem, machała ogonem, uśmiechała od ucha do ucha i robiła kółeczka. No, tego kotek jednak nie zrozumiał i zwiał na drzewo Sad . Aha, wczoraj spotkałyśmy nowego goldasa - szedł niestety po drugiej stronie ogrodzenia parku i nie wpadł do nas na zabawę. A Belka tak ładnie go prosiła... nigdy nie widziałam jej tak radosnej - piszczała ze szczęścia, szczekała wesoło. Ale grzecznie dała się odwołać! Jednak co golden to golden i nawet golden to wie - Bela interesuje się wszystkim psami, ale nie taaaaaak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:51, 10 Maj 2012    Temat postu:

Twoja Bella to towarzyska dziewczyna, potrzebne jej widać animalsowe towarzystwo
Są takie fajne koty, które lubią towarzystwo psów. Wykorzystali to kiedyś pewni moi znajomi, których pies miał lęk separacyjny. Sprawili mu kociego brata, to był kot rasy Ragdoll. Zwierzaki bardzo sobie przypadły do serca, a psiak "zaraził" się spokojem od kociego brata
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:58, 10 Maj 2012    Temat postu:

Aga, ja koty bardzo lubię, ale w domu mogłabym mieć tylko takiego "psiego", ktory chodzi na spacery, a w domu nie ma kuwety... ja niestety nie toleruję pełnych nocników w domu, choćby żwirki były z kosmosu... poza tym Belka pewnie chętnie by taki nocnik opróżniała Embarassed. Ale o animalsowym towarzystwie wciąż myślę, tyle że goldasowym Wink - teraz sama wiesz, jaka to frajda i że od goldasa lepsze tylko 2!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aga i Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 16 Lut 2011
Posty: 946
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Myszków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:20, 10 Maj 2012    Temat postu:

Gośka&Bella napisał:
Ale o animalsowym towarzystwie wciąż myślę, tyle że goldasowym Wink - teraz sama wiesz, jaka to frajda i że od goldasa lepsze tylko 2!

Oj wiem

Wiesz co, nigdy kota w domu nie miała, ale latem opiekuję się kotem sąsiadów... i te kuwety nie są takie straszne, żwirek jest zbrylający, łopatka "specjalistyczna". Jakoś tą kuwetę ogarnęłam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:50, 10 Maj 2012    Temat postu:

Ja właśnie też kiedyś się opiekowałam, stąd moje wnioski.... ale kot jako taki to super istota, jak i wszystkie animalsy

Ostatnio zmieniony przez Gośka&Bella dnia Czw 13:52, 10 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:31, 04 Cze 2012    Temat postu:

Okazuje się, że Belcia, która niezbyt przejmuje się burzą i fajerwerkami też ma swoje strachy związane z hałasem. W ciągu weekendu w Warszawie trwały Ursynalia, czyli festival muzyki organizowany w kampusie SGGW na Ursynowie. Mieszkamy kawałek od Ursynowa, ale łomot straszny dochodził i do nas. W ciagu dnia dżwięki miasta jakoś go tłumiły, ale wieczory (nawet do 1 a.m. Evil or Very Mad ) bywały groźne. W piątek Belka była tak przerażona na wieczornym spacerze, który odbywamy uliczkami, że wpakowała się pod krzaczek - mizerny zresztą, ochrony raczej nie dawał.... - i nie chciała wracać. Dlatego w sobotę poszłyśmy już do parku, bo tam czuje się świetnie zawsze. Pomogło. Ale niestety nie bez konsekwencji - otóż dla Belki najważniejsza jest stabilność i powtarzalność. Mamy 2 wyjścia z budynku - na podwórko i do parku. Nie wiem czemu, ale o ile z podwórka wraca bez kłopotu, to od strony parku boi się wejść na klatkę - prawdopodobnie dlatego, że używamy go zawsze podczs dnia i często się zdarza, że przy tej okazji wpadamy na sąsiadów (i to jest strach wielki), a gdy wieczorem wracamy przez podwórko nikt już się nie kręci po klatce. Ostatnio jednak wypracowałyśmy metodę na wchodzenie do klatki od strony podwórka. No i gdy wracałyśmy w sobotę wieczorem, całkiem po ciemku, rutyna została zachwiana i teraz znowu mamy problem Sad . Mało tego - wczoraj był już względny spokój i poszłyśmy znowu uliczkami, po których wieczorem Belka spaceruje niemal jak inne psy - wącha, zatrzymauje się, idzie spokojnie. Po piątkowym ataku strachu wczoraj tez się bała, choć nie bylo powodu. 2 kroki do przodu - jeden w tył.... niestety to wciąż tak wygląda. Dla równowagi pochwalę Belcię - ponieważ trafiła do nas na początku zimy balkon poznała dopiero stosunkowo niedawno. Początkowo nawet nie chciała podejść, choćby na 2 metry. Potem, gdy siadałam na balkonie i rzucałam smaczki, stopniowo podchodziła, potem wchodzila na balkon po te smaczki - zdarzało się, że nawet wszystkie łapy na moment znalazły się na balkonie Laughing . Ale bez smaczków nigdy nie probowala. A ostatnio już kilka razy podpatrzyłam, że gdy wydaje jej się, że jest sama, wychodzi na balkon (dziś wszystkie łapki w komplecie!) i ogląda sobie świat. Gdy słyszy, że się ktoś zbliża wraca, ale to już i tak olbrzymi sukces, w skali Belciowych możliwości oczywiście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:49, 04 Cze 2012    Temat postu:

Belcia z okazji dnia dziecka dostała koguta

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Kogut, przy najlżejszym dotknięciu, wydaje dżwięki niczym płaczące dziecko Shocked

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


czyniąc Belcię baaardzo szczęśliwą (widać lui płaczące dzieci)

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

ale ja sobie myślę, że z tej relacji prędzej czy później będzie rosół z koguta
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:19, 07 Cze 2012    Temat postu:

Spotkałyśmy dziś na porannym spacerku niejakiego Bobika. Bobik ma ADHD (przez wiele tygodni Belka na jego widok przechodziła na drugą, straaaszną stronę ulicy, bo wszystko było lepsze niż Bobik, ale teraz już go lubi) i ewidentnego fioła na punkcie Belciowych piszczących piłeczek Wink . O ile Belce piłki służą do biegania, Bobik używa ich wyłącznie do piszczenia. Ale dziś podjął kilka prób uprowadzenia piłeczki - gdy Belka dawała mu się pobawić natychmiast zmykał ze zdobyczą do domu Laughing . W końcu Belka miała dość i postanowiła przejąć swoją własność i zatrzymać:

http://www.youtube.com/watch?v=SmC0jwvNUKU

Po odejściu Bobika była dość zmęczona, ale nadal ganiała piłkę - skoro dla Bobika taka cenna, to widać coś w niej jest, warto gonić:

http://www.youtube.com/watch?v=Rkglg6zoVvU&feature=BFa&list=HL1339064321
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:32, 07 Cze 2012    Temat postu:

Ale fajnie widzieć ją taką rozbawioną
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 51, 52, 53  Następny
Strona 25 z 53

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin