Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

AZJA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 39, 40, 41  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anialada
DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa (Nowa Iwiczna)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:46, 10 Paź 2014    Temat postu:

wklejam dostane od Ewy zdjęcia ze spaceru!

Początek spaceru, smyczka, a las taki piękny.



a potem chwila wolności!


i kto dogoni psa, kto dogoni psa!




Toffi, przykro mi ale w tej kategorii nie masz chyba szans Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:18, 10 Paź 2014    Temat postu:

To prawda. Galop powrotny jest na takim gazie, że siedzimy potem w tumanach opadającego kurzu. Dzisiejszy spacer bez smyczy miał być całkiem bezstresowy, bo na budowie znowu jest jakaś przerwa, ludzie wyjechali, nawet sikorki odleciały do cieplejszych krajów. Cisza idealna, słońce, ciepło. Wyszłyśmy na smyczy. Azja przysiadała co pewien czas, jakby nie mogła uwierzyć w ten rajski obraz. A może po prostu ona mnie prosi o odpięcie tego karabińczyka? Doszłyśmy do miejsca, gdzie uznałam, że złapie wiatr w żagle i nie cofnie się do domu. I tak było. Szalone biegi na zmianę z wąchaniem ściółki. Usiadłam na mchu i próbowałam robić zdjęcia. Przybiegała, odbiegała, Toffi na nią wskakiwał, więc znowu uciekała. A kiedy miała dość, wolno skierowała się na ścieżkę, która weszłyśmy w las. Co kilka kroków odwracała głowę, żeby sprawdzić, czy za nią idę. Kiedy dystans się zwiększał schodziła ze ścieżki i penetrowała okolice. Kiedy minęliśmy pierwszy dom na naszym osiedlu, Azja nagle zawróciła i pędem podbiegła do mnie. Znowu pognała do przodu, ale już pełna niepokoju i zamiast łagodnym łukiem pójść do domu, skręciła w boczną uliczkę. Już wiedziałam, co się stało. Przyjechały moje sąsiadki, na tą działkę, po której Azja zaledwie przedwczoraj biegała tak szczęśliwa. Nie tylko przyjechały, ale jeszcze tak głośno gadały, ze nawet ja z daleka je słyszałam. Niestety, to nie było wszystko. Zawołałam Azję, pogłaskałam, wytłumaczyłam, że to tylko Krysia z Gosią, ale Azja dalej była pełna niepokoju. Kiedy minęłyśmy krzaki jałowca na zakręcie, zrozumiałam. Na przeciwko naszej bramy stały dwa samochody, a obok nich kręciło się z pięciu wielgachnych chłopów. To byli ochroniarze i chyba koordynator budowy. Azja przywarła do ziemi i udawała, że jej nie ma. Głaskałam i tłumaczyłam, że nie ma czego się bać, że furtka jest otwarta na całą szerokość, a tam już się poczuje dobrze. Zaczęłam rozciągać flexi, ale ona wstała z postanowieniem, że dotrze do domu SAMA. Dlaczego nie? Na ugiętych nogach, powoli, zerkając spode łba na rosłych ochroniarzy, szła dzielnie i dopiero przy furtce dodała gazu. Sama pokonała swój strach. Znowu krok do przodu zaliczony. Przesłałam kilka zdjęć Ani. Mam nadzieję, że zamieści je jeszcze dzisiaj i zobaczycie Azję w galopie. Widok przecudny, choć zdjęcia nie bardzo, bo aparat nie jest w stanie za nią nadążyć. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:21, 10 Paź 2014    Temat postu:

Dzięki, Aniu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:45, 10 Paź 2014    Temat postu:

Co za uśmiech!!!! Applause
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:15, 10 Paź 2014    Temat postu:

Ty mnie Gosiu najlepiej zrozumiesz. Ryzyko było wielkie. Dopiero w poniedziałek minie miesiąc, odkąd Azja jest z nami. Zasady są takie, że przez pierwszy miesiąc nie spuszcza się adoptowanego psa ze smyczy, żeby nie wiem jak był grzeczny i budzący zaufanie. Ale ja mieszkam od czterech lat w wyjątkowych okolicznościach przyrody, gdzie psu nic nie zagraża. A Azja jest tak wycofanym psem i była tak nieszczęśliwa, że nie wiedziałam jak jej pomóc, czymkolwiek zainteresować, pobudzić do życia. Widziałam jej zdjęcia ze spacerów z Anią i to szczęście na pysku, kiedy biegła przez pole cebuli. Wyrzucałam sobie, że w ogóle ją wzięłam od Coco, z którą zdążyła się zaprzyjaźnić. Gdyby nikt się po nią nie zgłosił, to zostałaby w tym oswojonym towarzystwie na zawsze, a ja jej zafundowałam tyle strachu. Od trzech dni, od kiedy odważyłam się puścić ją luźno w dzień, z dala od domu to jest inny pies. Je znowu na podłodze, wprawdzie jeszcze w sypialni i w samotności (muszę wychodzić i najlepiej jak hałasuję w kuchni), ale dzisiaj po psiej kolacji siedzieliśmy z bratem w salonie, a ona przyszła połasić się, najpierw do niego, potem do mnie. Zaskoczyła nas bardzo. Jeszcze trochę, a razem z Toffikiem będzie jadła w psiej jadalni. Bella była też zestrachana, ale chyba nie aż tak. Wiesz więc ile radości daje widok radosnego psa, który jeszcze niedawno był kupką wielkiego nieszczęścia, bojąca się zejść z łóżka. Ja jestem jeszcze bardziej radosna, niż Azja w pełnym galopie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joanna i Bizia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 05 Mar 2013
Posty: 1143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:17, 10 Paź 2014    Temat postu:

Brawo dziewczyny, niech będzie coraz lepiej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:57, 10 Paź 2014    Temat postu:

Będzie!!! Musi być!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gośka&Bella
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:53, 11 Paź 2014    Temat postu:

Oj rozumiem, rozumiem... Miałam identyczne przemyślenia na temat zabrania Belki z DT. Belce też pomagała przestrzeń łąk, tyle że po powrocie natychmiaśt wracała do swej ślimaczej skorupki i po miesiącu z pewnością nie przychodziła do nikogo by ją głaskał. Zresztą, nadal tego nie robi... Sad . Po powrocie do domu prowadzi raczej życie wewnętrzne, zaproszona do zabawy chętnie w niej uczestniczy, ale jakby szybko się nudzi/męczy i wraca do swoich myśli. Typ introwertyka. Tym bardziej cieszą Wasze sukcesy. Gdyby to było o Belce powiedziałabym, że to Toffik tak ją otwiera, bo Belka jest niezwykle zazdrosna o inne psy i natychmiast konkuruje o moją uwage. Jako jedynaczka - nie musi. Co do Azji - naturalnie nie potrafię powiedzieć, na ile to psie towrzystwo jest dla niej wsparciem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:21, 12 Paź 2014    Temat postu:

Też nie wiem, na ile Toffi jej pomaga, ale to jest również pies po przejściach i swoje strachy posiada. Nie wchodzi do domów, z wyjątkiem mojego, a od zeszłego lata również sąsiadów. Chyba był bity za to, że jako szczeniak próbował ogrzać się. Kiedy pierwszy raz wniosłam go do domu, w progu puściły mu zawory i od pasa w dół byłam mokra. Postawiony na podłodze rozpłaszczył się jak flądra leżąca na boku i udawał że go nie ma. Tak było przez następne trzy dni. Do weta do dzisiaj (trzy lata) trzeba go wnosić na rękach i w tej pozycji ma robione zastrzyki. Trzęsie się tak, że przy pedicure boimy się, że może stracić palec. Kiedy musiał zostać na dwie doby w szpitalu, gdzie ratowano mu oczko z uszkodzoną rogówką myślałam, że nie przeżyje. Nie spał, nie jadł, nie pił i nie siusiał. Wyniesiony na trawnik przed klinikę stał w dygocie i nic do niego nie docierało. Dobrze wie, co to jest strach i chyba rozumie Azję i szanuje jej strachy. Co mu nie przeszkadza wleźć jej od czasu do czasu na głowę. Ona tego nie lubi (bo kto by lubił?), ale toleruje. Odwraca tylko głowę i odsuwa się, robiąc przy tym komiczne miny. Kiedyś to sfotografuję. Szkoda, Gosiu, że nie możesz mieć drugiego psa, bo z nimi jest jak z dziećmi. Jedynaki są bardzo absorbujące i egocentryczne (mówi to matka jedynaka!), a poza tym jakby okaleczone, bo nigdy nie zaznały prawdziwego braterstwa. Dwa psy pod jednym dachem muszą się nauczyć kompromisów, ustępstw, dzielenia się i niesienia pomocy. Będą się razem bawić, ale czasem i kłócić. Jak rodzeństwo.
Dziś minęły cztery tygodnie Azji w naszym domu i mogę się pochwalić, że odbyliśmy fantastyczny spacer. Brat był z nami. Aż czułam się zazdrosna, bo Azja ciągle meldowała się u niego, a potem na sekundę ocierała się o mnie i szła dalej. SZŁA! Do tej pory spuszczona ze smyczy tylko galopowała. Dzisiaj też, ale większość spaceru truchtała, zatrzymywała się, wąchała, podbiegała kawałek. Do tej pory mało chodziłam z nią po lesie, a zagajniki ze smyczą były w ogóle niedostępne. Dziś buszowała sobie po młodych brzózkach za moim bratem tak swobodnie, jakby zawsze to robiła. Zachowywała się jak normalny pies, zawołana podchodziła, nadstawiała łebek do głaskania i spokojnie odchodziła. Jeszcze wczoraj zawołana od razu kładła się przy nogach. Dziś odważnie maszerowała. Jest tylko jedna niepokojąca rzecz. Azja bardzo pięknie biega, ślicznie chodzi stępa, ale kiedy idzie powoli tylne łapy są jakby sztywne i dziwnie rozstawione. Cały czas to widziałam, kiedy prowadzałam ją na smyczy, ale wydawało mi się, że to dlatego, bo była ograniczona w ruchach i spięta. Dziś była normalnym, zadowolonym psem, a jej chodzenie jest jakieś dziwne. Przejrzałam jej kartę z uwagami weterynaryjnymi i nic nie znalazłam na temat stawów. Na tym punkcie mam hopla, ale to wcale nie muszą być stawy. Major stawiał tylne łapy bardzo podobnie w ostatnich latach i było to wynikiem przede wszystkim utraty masy mięśniowej na skutek wieloletniego oszczędzania stawów biodrowych. Zastanawiam się czy u Azji, która w pseudo hodowli miała raczej niewiele możliwości do wybiegania się, też nie doszło do zaników? U mnie przez miesiąc tylko leżała na łóżku, a spacery z przymusu były dla niej torturą psychiczną i fizycznie też niewiele z nich korzystała. Mam nadzieję, że to tylko to. Że biegając po lesie codziennie te mięśnie się zregenerują. Szkoda, że jest jesień i nie będziemy stosować hydroterapii. A może ten model tak właśnie stąpa po ziemi? Przy pierwszej wizycie czy to u dr Irenki, czy w moim Multivecie poproszę, by obmacano jej dokładnie te tylne łapki. Ale z wizytami jeszcze poczekamy.
Po tak pięknym spacerze myślałam, że się trochę otworzy w domu. Ale ona jak Bella, prosto do łóżeczka. Brat zajął się myciem mojego samochodu, ja porządkami w drewutni i rąbaniem patyków w asyście Toffika. Nawet koty sobie poszły w las. Azja została sama. Drzwi były otwarte i w pewnym momencie kątem oka zobaczyłam, że schodzi ze schodów. Pierwszy raz sama! Niestety, popełniłam błąd. Nie odezwałam się nawet, ale wystarczyło, że odwróciłam głowę i spojrzałam, a ona uciekła z powrotem do łóżeczka. Ale znowu SAMA podjęła próbę. Jeszcze przez kilka dni ma być tak piękna pogoda, więc drzwi do domu będą mogły być cały dzień otwarte. Mam nadzieję na dalsze samodzielne kroki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:23, 15 Paź 2014    Temat postu:

Witam serdecznie i świątecznie! Dziś są moje urodziny! Właśnie kończę pięć lat i jestem już duuuża i odważna. Sama wybiegam do ogrodu, w lesie czuję się super, jeżdżę samochodem, a nawet zamoczyłam stópki w rzece Wilga. Sama rzeka taka sobie, zimna i śmierdząca, ale łąki obok boskie. Przyniosłam tonę rzepów na futrze i dwa kleszcze. Jeden od razu zdechł, a drugi poszedł sobie na moja panią. To jej wina, bo nie używa frontline'a. Wczoraj byłam w Sulejówku, ale mi się nie podobało. Strasznie głośno, a na łóżkach nie ma materaców. Pani jeszcze nie opanowała wklejania zdjęć, ale jak chcecie mnie zobaczyć w pełnej krasie, to jestem na facebooku:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, a przede wszystkim Bellę i inne strachajły i przekazuje im moc, która obudziła się we mnie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:28, 15 Paź 2014    Temat postu:

A tu leże sobie w piaskownicy:
[link widoczny dla zalogowanych]
&set=pcb.744542412249160&type=1&theater
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa i Azja
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2014
Posty: 556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Wilga
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:31, 15 Paź 2014    Temat postu:

Zobaczcie jaka mam zadowoloną minę. Prawda, że jestem piękna i od razu widać, że się już nie boję
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania,Wojtki,Jesse,Lula
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 15 Wrz 2013
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:05, 15 Paź 2014    Temat postu:

STO LAT śliczna Azjo! Samych radości i dużo spokoju:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:10, 15 Paź 2014    Temat postu:

Dla Was obu życzenia samych cudownych i spokojnych chwil spędzonych razem !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zorkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 2183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:26, 15 Paź 2014    Temat postu:

100 lat w miłości , pieszczotowosci i pełnej misce Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 14 z 41

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin