Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

ANIELKA (HOLY)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:15, 21 Sty 2011    Temat postu:

te objawy (trudne przełykanie, lizanie dziwnych rzeczy) to może być początek problemów z gardziołkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza Sagusiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:22, 21 Sty 2011    Temat postu:

U nas Sagunia tez od czasu do czasu własnie liże meble albo podłogę i tak dziwnie przełyka, lekarz nam powiedział że to może byc nadkwasota i zalecił podawanie ranigastu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia Zuzkowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: starogard gdański
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:07, 21 Sty 2011    Temat postu:

Martuś! Ty się nie martw wszystko będzie dobrze. Dajmy Holisi troszkę czasu.

ps. zawsze wiedziałam, że starsze "babki" są extra
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:27, 21 Sty 2011    Temat postu:

Iza Sagusiowa napisał:
U nas Sagunia tez od czasu do czasu własnie liże meble albo podłogę i tak dziwnie przełyka, lekarz nam powiedział że to może byc nadkwasota i zalecił podawanie ranigastu

faktycznie, nadkwasota też jest możliwa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:36, 21 Sty 2011    Temat postu:

A ja ciągle się mylę i szukam Holy-Anielki w dziale Pod opieką Wink

Mam kolejne informacje od Jowity, otóż w ciągu dnia nie powtarzały się trudności w przełykaniu, ciekawe jak minie dziś noc ?? Mała jest pod ciągłą obserwacją Jowity. Dziś Holinka na krótko została dwa razy sama w domu. Po pierwszej nieobecności Jowity w domu wszystko było ok, a jak drugi raz wychodziła, słyszała na klatce, jak Holinka skoczyła na klamkę i chciała wyjść Wink. Tak, ta spokojna Holinka dużo potrafi, też ją kiedyś na tym u nas przyłapałam . Po powrocie Holisia przywitała ją nieśmiałym merdnięciem ogonka. Poczuła się chyba już troszkę bezpieczniej, bo po raz pierwszy zasnęła na boku, bardzo głęboko.
Jutro będą fotki, jak obiecała Jowitka, nie mogę się ich doczekać


Ostatnio zmieniony przez Marta&Angus&Alma dnia Pią 21:37, 21 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:55, 21 Sty 2011    Temat postu:

Asia Zuzkowa napisał:

ps. zawsze wiedziałam, że starsze "babki" są extra


Hej Holinka się na was obrazi za tą starszą panią Shame on you przecież ona w pięknym, młodym wieku jeszcze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jovita
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:01, 22 Sty 2011    Temat postu: Anielka moja

Very Happy

Witam, moi drodzy naprawde nie mam interentu w domu !!!!!!!!!!!! - sa tacy ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiec dzisiaj przybieglam do pracy, przed zajeciami, w sniezny poranek i pisze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jestem w stalym kontakcie z Marta, poczatek byl straszny, bala sie wszystkiego, mnie chyba znienawidzila, ze ja ode Marty zabralam i na pierwszym spacerze gnala i wygladalysmy jak w kreskowce... Dobrze ze bylo ciemno, bo przechodnie mieliby niezly ubaw!!!
Z dnia na dzien jest jednak chyba lepiej, nowe szeleczki i moj trening ciala sprawiaja ze dajemy rade, chociaz dzisiaj rano wobec swiezo przybylej nad staw z dalekich krain kaczki obawialam sie, ze pofruniemy z Aniela wraz za nia... Laughing Ale jakos sie udalo. Strach pomyslec co bedzie, gdy nad nasz park zleca te tabuny kaczek co tu zawsze sa i zyja...o la boga...
Wyslalam Marcie zdjecia wiec wkleji je za mnie i zobaczycie co sie dzieje z "krolewna biszkoptowa" (ale nazwa wcale nie od koloru futerka ale od biszkoptow ktore odkryla wczoraj i mimo smutku ogromnego i tego ze nie chciala jesc nawet karmy od Marty to te ciasteczka O TAK!!!!!) I tu z gory uwaga - nie tucze Anielki!!!!!!! ale co bylo slodkie, gdy tylko uslyszala szelest woreczka jakigokolwiek skradala sie cichutko do kuchni by zajrzec czy to nie aby biszkopty i czy smutna twarz i oczy nie wymoga kolejnego smakolyka Razz

Wazna wiadomosc - dzisiaj w nocy sie nie dusila!!!!!

Wczoraj zostala sama na 1,2 godziny jak wrocilam wszystko bylo ok., ale okazalo sie ze kupilam za male szelki i wrocilam po nowe, to wychodzac Aniela kilka razy musiala skoczyc na klamke...ale ucichlo po 7 minutach...jak wrocilam Anielka uciekla na poslanko, ale koniec ogonka zamachal Rock ya

To i mnie serce prawie zamarlo ze wzruszenia bo poki co to jednak jestem jej obojetna...

Rano spacerujemy z moja kolezanka Ewa ktora ma wielkoluda doga-Asteriksa i tak nam schodzi prawie godzina o swicie..., Aniela sie przyzwyczaja, jutro ruszamy o 5 rano do 2 parkow na 2 godziny!!!

Sciskamy ja i Aniela
Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:57, 22 Sty 2011    Temat postu:

Jowitko bardzo się cieszę, że z każdą chwilą jest odrobinkę lepiej i że noc minłęła Wam spokojnie. U nas Holisia, po przywitaniu też odchodziła na posłanko. Trzeba ją wtedy delikatnie nawoływać i zachęcać. Ona chyba kiedyś była odganiana podczas witania człowieka i tak do końca nie wie czy to może robić i czy jest to dobre. Stąd te nieśmiałe machnięcia ogonkiem.

Ja moooocno wierzę, że wszystko się poukłada .

Wklejam fotki z załączonymi opisami Smile

Tylko tutaj i ani kroku dalej - Aniela w korytarzu


Drugi dywanik też jest ok. ale ciągle nie w pokoju


Marta kiedy mnie stąd zabierzesz


W pokoju Aniela już na posłanku-tylko częściowo


Sen


Spacer poranny z Astrem i Ewą


Twarz anioła


Pańcia robi fotkę z góry-wyszło artystycznie


Jezusek gipsowy-chyba nic mi nie zrobi, dziwny jakiś ...


Dywanik najlepszy na smutki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:19, 22 Sty 2011    Temat postu:

Holinka to niezwykle delikatna psychicznie i wrażliwa dziewczynka, co widać po tym, jak przeżywa zmianę.
Ale myślę, że szybko przywyczai się i mocno Cię pokocha Jowitko, za Twoje ciepło, cierpliwość i spokój
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jovita
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:20, 22 Sty 2011    Temat postu:

No tak, wiem, ze jest wrazliwa bardzo, tak ja caly czas obserwuje, dla mnie to tez niewiarygdona nauka, nigdy wczesniej nie mialam psa z tamiki przejsciami, owszem mielismy kiedys psa ze schroniska, ale on jakos tak byl otwarty, ze nie bylo klopotow...

Ona jest bardzo delikatna, taka krucha, i tym jeszcze bardziej wzrusza, ale tez niezwykle przyciaga ludzi, wszyscy znajomi o nia pytaja, kilka osob tylko na chwile do nas zaszlo by ja zobaczyc, to mile.

dzisiaj pierwszy raz zostala sama na dluzej Crying or Very sad , martwie sie troche jak sobie poradzi, Marta mowila, ze spi smacznie jak jest sama, zobaczymy, a ja jestem na zajeciach, w pracy, cos tam mowie do ludzi a caly czas mysle jak tam moja mala krolewna Sad ...

Tez mysle, ze bedzie dobrze, chociaz jak dzisiaj ruszyla w strone kaczki, ku lodowym taflom stawu to sie przerazilam, ale z zdrugiej strony jaka byla zadowolona, uszki postawione, a! i jeszcze zainteresowal ja kot w krzakach w ciemnosci, bo dziwnie tam wygladal, a wczoraj wbiegla wesolo w stado golebi szczesliwa ze rozproszyla towarzystwo Very Happy

Zauwazylam, ze bardzo niepokoi sie jak wchodzimi ze spacerku do klatki schodowej, w mieszkaniu u mnie juz nieco lepiej, ale klatka schodowa moja moze jej cos przypomina...cos zlego bo jest przerazona...dyszy, nozki zgiete w pol, zamiera...

No i w moim domu ciagle nie zapuszcza sie po calym pokoju, tylko do poslanka i koniec, ale spokojnie, nie zmuszam jej do niczego, staram sie tez normalnie zyc, nie skupiac sie ciagle na niej by czula sie swobodnie i powolutku dochodzila sama do wielu spraw a katem oka ja obserwuje.

Marto kochana, jak znajdziesz czas przybywaj do nas w gosci, bo wiem, ze serce masz krwawiace Razz Aniela ciagle cie kocha i tak juz zostanie!!!Sciskamy z daleka Angusa-Boze co to za aktor
chyba lek na wszystkie smutki, bo tak wesolego i pozytywnego zwierza jeszcze nie spotkalam!!!
Powitanie listonosza z zabawka BEZCENNE

sciskamy z Anielka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia Astrusiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:18, 22 Sty 2011    Temat postu:

Jowito, na pewno z czasem będzie lepiej. piszę to jako włascicielka mojej najmilszej Strusinki, która też dużo w życiu przeszła i też jest delikatna, wrażliwa i bardzo ostrożna. Pierwsze dni były bardzo trudne, wiem co przechodzicie. Takie psiaki potrzebują więcej czasu, ale jak już pokochają, to bardzo bardzo mocno Smile Trzymam za Was kciuki! Będzie dobrze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iza Sagusiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:12, 22 Sty 2011    Temat postu:

My tez trzymamy kciuki i łapki. Z każdym dniem będzie lepiej Wink
Wiem o czym mówisz na nas też Angusik zrobił duże wrażenie, chłopak wie jak sie czaruje dziewczyny Very Happy

ps. rodzicami chrzestnymi naszej Saguni też jest Marta i Łukasz, pozdrawiamy serdecznie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:11, 22 Sty 2011    Temat postu:

Dostałam smski od Jowity z relacjami z ich wspólnego dnia.
Po dłuższej nieobecności Jowity w domu wszystko było ok, a przy powitaniu były nieśmiałe merdania ogonkiem.
Holisię przeraża klatka schodowa, mhm... u nas nie było z klatką problemów ale myślę, że stres plus nowe otocznie powodują u niej ten lęk.
Dziewczyny dużo spacerują, a Anielka oswaja się z miastem.
Jak dobrze, że Anielka ma swoją Jowitę

Ps. Za zaproszenie bardzo dziękuję i na pewno skorzystam Smile jak tylko Aniela wszystko sobie poukłada
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:13, 22 Sty 2011    Temat postu:

Może klatka "brzmi" inaczej (np. niesie się echo), schody są inne, korytarz jest węższy?
Z czasem Holinka przywyknie na pewno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:25, 22 Sty 2011    Temat postu:

Myślałam może, że klatka jest ciemna, bo Holisia bała się ciemnych miejsc i zaułków, ale Jowita pisała mi, że klatka jest jasna i bardzo duża.
Przypuszczam, że to coś nowego dla niej i tak się dzieje. Ona lubi chodzić w znane jej miejsca.
Jeszcze niedawno na spacerze zboczyliśmy z drogi doskonale jej znanej i już czuła się nieswojo, zaraz ciągnęła, wąchała nerwowo, a jak doszliśmy do znanego jej terenu od razu uszka postawione i sunia ożywiona.
Holinka się przyzwyczai i wszystko będzie dobrze, minęło dopiero parę dni, trzeba pamiętać, że ona jest delikatna i potrzebuje troszkę więcej czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> W Psim Niebie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 13 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin