Wskazania do RTG stawów

Aśka i Fibi · Wysłany: Sob 22:37, 30 Mar 2013 Temat postu: Wskazania do RTG stawów

Chciałabym, o ile to możliwe skorzystać z Waszej wiedzy i spytać się o radę.

Wiem, że szczeniakom do ukończenia 15 miesiąca życia w zasadzie nie ma sensu robić rtg stawów, o ile nie ma poważnych objawów.
Ale ostatnio bardzo mnie martwi jedna nóżka Fibi (tylna) Sad

Już któryś raz (chyba trzeci) po szaleństwach z Marsem kuleje Sad

Nigdy podczas spaceru, w drodze powrotnej, czy zaraz po. Zawsze dopiero jak mocno zaśnie (najczęściej już na noc) i kiedy potem wstaje zmienić pozycje, czy przenieść się w inne miejsce, to wtedy wyraźnie utyka. Sad

Jak dotąd jeszcze nigdy ten objaw nie przetrwał do rana i rano chodziła już znów normalnie.
Z początku myślałam, że to jakieś nadwyrężenie, zakwas. Dodatkowo miała tę łapkę skaleczoną. Ale to już trzeci raz więc zaczynam się poważnie niepokoić, że coś jest nie tak Sad

Czy powinnam iść z nią na zdjęcie? (ma w tej chwili 10 m-cy)
I czy powinnam definitywnie zabronić jej zabaw z Marsem? Już i tak ostatnio spotykamy się bardzo rzadko, bo właśnie się niepokoję...

Agata_Emi_Lili · Wysłany: Nie 21:51, 31 Mar 2013 Temat postu:

Asiu, jeśli kulawizna się powtarza, to warto iść do ortopedy, bo to raczej coś więcej niż tylko zakwasy. Może to tylko młodzieńcze zapalenie kości, bo w tym wieku często występuje u goldenów, ale trzeba sprawdzić.

Aśka i Fibi · Wysłany: Nie 22:02, 31 Mar 2013 Temat postu:

Tak właśnie zrobię. Dzisiaj od rana już znów jest ok, ale w nocy, jak zmieniała miejsce kulała paskudnie Sad

I musiało ją chyba boleć, bo pakowała się stale do łóżka Sad

No i fakt, że to trzeci raz jest już naprawdę martwiący Sad

Ola i Kort

Asiu daj znać co powie lekarz

Aśka i Fibi

Jasne, dam znać.

Aśka i Fibi

A my czekamy... Bo termin wizyty u dr Bissenika dopiero w najbliższy piątek. Tymczasem wczoraj i dzisiaj mimo, że już unikamy Marsa jak diabeł święconej wody znowu okresowo Fibusia kuleje na tą łapkę Sad

Sama już nie wiem, czy czekać, czy lecieć na rentgen tu do siebie

Z drugiej strony na pewno lepiej by było, gdyby wypowiedział się specjalista. Ech... Sad

Biedna sunia. Chciałaby szaleć, a boli Crying or Very sad

Dorota&Doxa

W razie co od 9.00 w środę na SGGW przyjmuje dr Sterna. Bez zapisów. My tam będziemy:) Jak nie uda nam się to się spotykamy w piątek u dr. Bissenika:P

Aśka i Fibi

Super, dzięki za informację. Jeśli będzie ją nadal bolało to też pojawimy się w środę i spróbujemy...
A czy są jakieś powody, że wybieracie dr Sternę, czy chodzi tylko o termin?

Dorota&Doxa

Jakoś tak sobie wymyśliłam,że chce do niego. Miałam i iśc do Janickiego ale daleko, Bissenik był drugi na mojej liście;) Tylko słyszałam,że cyrki się dzieją u Sterny, więc jeśli zobacze 40 osób w poczekalni to na pewno w piątek pójde do Bissenika. U mojej suni raczej też jest coraz gorzej więc dłużej nie chce czekac..

Aśka i Fibi

W dodatku jakoś nie przyszło mi do głowy zapytać, czy w tym Animal Center dysponują rentgenem. Wie ktoś może? Na stronie nic nie piszą...

Edit: Jeśli komuś się przyda ta informacja to owszem mają rentgen

Aśka Axelowa

Aśka i Fibi

No to na temat

Powszechna jest raczej opinia, że w wieku szczenięcym prześwietleń w kierunku dysplazji nie ma sensu robić o ile nie ma poważnych objawów. Jednocześnie jednak wgłębiając się nieco w temat znalazłam co najmniej kilka artykułów, z reguły autorstwa różnych wetów prezentujących dokładnie odmienny pogląd:

Należy podkreślić, że pierwsze widoczne objawy dysplazji stawów biodrowych pojawiają się często już po zakończeniu wzrostu zwierzęcia, często nawet u zwierząt kilkuletnich i na tym etapie są one nieodwracalne. Dlatego ważne jest, żeby pierwsze badanie w kierunku dysplazji stawów biodrowych u ras psów predysponowanych (dużych i olbrzymich) wykonywać u młodych szczeniąt, już w wieku 3-4 miesięcy, kiedy zwykle nie widać jeszcze żadnych niepokojących objawów. Wykryta na tym etapie niestabilność (nadmierne rozluźnienie stawów), prowadząca w dalszym etapie rozwoju do dysplazji, pozwala na podjęcie odpowiednich działań zapobiegających jeśli nie całkowicie, to przynajmniej częściowo nieprawidłowemu rozwojowi stawów biodrowych. Do działań tych zaliczamy przede wszystkim zapewnienie odpowiednich warunków środowiskowych zwierzęciu, w szczególności chodzi tu o odpowiednie traktowanie psa jeśli chodzi o ruch oraz żywienie. W wielu przypadkach takie postępowanie okazuje się wystarczające. W niektórych przypadkach może być wskazane leczenie operacyjne, w szczególności zespolenie (symphisiodeza) spojenia łonowego, należy podkreślić, że zabieg ten, przynoszący zwykle dobre efekty jeśli chodzi o wczesne leczenie dysplazji stawów biodrowych u psów, może być wykonany do dwudziestego tygodnia życia.

Cytowany fragment jest akurat ze strony kliniki Lancet, ale spotkałam się już z co najmniej kilkoma o podobnej treści. Do rozważenia.

Gośka&Bella

Asiu, ja o tych wczesnych badaniach wiedziałiam przy Diunie (akurat oglądałam wówczas jakiś brytyjski film o goldenach), badanie RTG było wykonane, gdy miała jakieś 4-5 miesięcy i lekarz orzekl, że właśnie ta operacja zespolenia kości łonowej jest potrzebna. Przeraziłam się, skonsultowałam z innym lekarzem ( jednym z polecanych na tym forum) i usłyszłam, że pies jest zdrowy, co zresztą potwierdził nieswiadom szykowanej na mnie zasadzki inny lekarz z lecznicy wykonującej RTG. A jaka to lecznica nie napiszę, ale pewnie się domyślisz sama.... Diuna odeszła w wieku 7 lat, przedtem 1,5 roku chorowala, więc trudno powiedzieć, co by było gdyby żyła do dziś, ale chyba nie miała szczególncyh problemow ze stawami. Pod koniec jej dokuczały, ale jaki był w tym udział jej choroby i leczenia nie wiadomo. Tak więc nie żałuj, że nie zajełaś się tematem "z góry", gdy Fibi była mała, bo to też może prowadzić na manowce....

marta.bajowa

Aśka i Fibi

Marta: Od lekarzy - w tym sensie, że chociaż chodzę z psem od 7 tygodnia życia regularnie do weta nikt mi czegoś podobnego nie proponował, na forach (w tym goldenim) także można przeczytać, że jak nie ma objawów nie należy popadać w paranoję i narażać psa na takie badanie (narkoza) i generalnie nigdzie nie znalazłam informacji, że takie badanie przed 20 tygodniem wykonać należy. Raczej, że dopiero po 18 miesiącu, chyba, że coś się dzieje. A szkoda...

Oczywiście największe zastrzeżenie mam tu do lekarzy, bo fora to tylko fora, a wydaje mi się, że podczas licznych szczepień i innych zabiegów, na które z Fibi chodziłam można było przynajmniej o tym wspomnieć Sad

Gosiu, może masz rację. Mam nadzieję, że nie okaże się to jednak dysplazja i że z głupoty nie przegapiłam jedynego momentu, gdy można było pomóc.