Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

SAGA (*) i NESKA mają już dom
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 26, 27, 28  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dorota Jenisiowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1485
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:39, 08 Cze 2010    Temat postu:

ten chudzielec 28 kg? chyba ważyła się przed czyszczeniem uszu Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:37, 08 Cze 2010    Temat postu:

Saga nie chce zdradzić jak sporo ważyć i dobrze wyglądać , a tak na serio to myślałam że waga w lecznicy popsuta i w domu Łukasz wziął ją na ręce i zważył się na wadze domowej, wyszło identycznie.

Natalia, Piotr i Andzia napisał:
A ja naumiałam się sama czyścic uchalki Jak przyjedziecie za tydzień to Wam pokażę (na Piotrku hehe )
Mam nadzieję, że sterylizacja Sagi nie stanie na przeszkodzie małej wycieczce do nas Smile
Ja też mam nadzieję że uda się nam spotkać Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:17, 10 Cze 2010    Temat postu:

Jutro Sagulka będzie miała zabieg sterylizacji. Napiszę już po zabiegu jak mała się czuje. Jeśli macie jakieś rady to chętnie poczytam, czego można się spodziewać ponieważ do tej pory miałam do czynienia tylko z kastracją Angusa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 9:44, 11 Cze 2010    Temat postu:

Psina napewno będzie bardzo umęczona, moja mimo iż narkoza jeszcze nie wywietrzała z główki to nie mogła sobie znaleźć miejsca, trwało to dzień cały i noc, a potem jakby pies żadnego zabiegu nie przechodził, była bardzo głodna, ale nic ją nie bolało, po schodach znosiliśmy przez 3 dni, choć na kanapę wskakiwała sama, po 7 dniach zdjęcie szwów i "z bani", będzie dobrze, trzymamy kciuki i łapy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:09, 11 Cze 2010    Temat postu:

Saga miała zabieg o 9 rano. Z lecznicy odbierał ją Łukasz, ja w domu zobaczyłam ją dopiero po pracy. Mała przywitała mnie na własnych nogach. Widać po niej że coś jej tam doskwiera ale szczerze powiedziawszy to zakładałam czarniejszy scenariusz po tym co przerabiałam z angusową kastracją. Tylko ta pogoda nam nie pomaga. Sagulka dostała również antybiotyk i lek przeciwbólowy, który ma działać do jutra. Z rana idziemy na kolejne zastrzyki. Podczas zabiegu Saga została zachipowana.
Na razie nie zakładamy jej kubraczka żeby upał nie przyczynił się do odparzeń ale cały czas jej pilnujemy, a na noc ubierzemy jej kołnierz.

Niedawno wróciliśmy ze spaceru, bo przegoniła nas straszna burza. Suńka chętnie wybrała się na dwór. Ale po schodach została zniesiona i wniesiona, tak na wszelki wypadek. Było dłuuuugie siusiu a teraz Sagulek śpi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:35, 12 Cze 2010    Temat postu:

Poprzednia noc minęła spokojnie. Saga dobrze ją zniosła, gorzej ze mną Wink, przewrażliwiona postanowiłam że spędzę ją z suńką. Kiedy tylko się przekręcała i najnormalniej ruszała to ja już byłam w pogotowiu a dodatkowo przy mnie sanitariusz Angus Smile oj niepotrzebnie bo tylko wszyscy się nie wyspaliśmy Wink.

Sagulka ma się dobrze, dziś rano byliśmy na zastrzykach (antybiotyk i lek przeciwbólowy). Chętnie podchodzi do miski z jedzeniem i piciem. Rana goi się ładnie i jest sucha.

Na spacer nie trzeba jej prosić jak tylko widzi że sięgam po szelki jest już przy mnie i gotowa do wyjścia. Dziś nawet na swojej ulubionej górce przy bloku, gdzie turla się do upadłego, zaczęła się tarzać. Mam pytanie czy jak sunia ma ochotę takie formy ruchu, pozwalać jej na to czy nie ??
Najgorsze jest to, że Angus niby miał dosyć czasami jej zaczepek, a dziś wyszło szydło z worka i zatęsknił po jednym dniu niebawienia. No i tu musimy interweniować, bo znając ich szaleństwa, obawiam się o szwy.

Łukasz ubierał małą w kubraczek



Rudy zaczepiał jak tylko mógł, Saga też miała ochotę na zabawę ze swoją ulubioną piłeczką



A tu uspokojone leżały, każde ze swoją zabawką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Sob 22:53, 12 Cze 2010    Temat postu:

Werka na spacerach "kubraczkowych" cały czas tarzała się, chyba próbowała w taki sposób ściągnąć wdzianko lub się podrapać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:30, 13 Cze 2010    Temat postu:

Marta Angusowa napisał:
Dziś nawet na swojej ulubionej górce przy bloku, gdzie turla się do upadłego, zaczęła się tarzać. Mam pytanie czy jak sunia ma ochotę takie formy ruchu, pozwalać jej na to czy nie ??

Nie powinno się nic złego stać. Lekarze mi się kiedyś powiedzieli, że jak szew puści, to nie jest to tak złe, jak stan zapalny od rozlizania rany przez psa lub nadmiernego jej zabrudzenia. No bo jak szew puści, to się raz dwa zszyje na nowo i po kłopocie, a walka ze stanem zapalnym jest dużo trudniejsza i dłuższa.
Oczywiście nie oznacza to, że można psu pozwalać na dowolne szaleństwa (bo przecież są jeszcze szwy wewnętrzne, których tak łatwo zszyć się nie da). Jednym słowem - wszystko z rozsądkiem i rozwagą


Ostatnio zmieniony przez Agata_Emi_Lili dnia Nie 0:31, 13 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:49, 13 Cze 2010    Temat postu:

Suńka czuje się coraz lepiej, po tym co zobaczyłam, Saga chyba zapomniała że miała zabieg.

W oczekiwaniu na spacer



Zielonym do góry



I jak zwykle roześmiany sagulowy pysio

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:50, 15 Cze 2010    Temat postu:

U Saguli wszystko w porządku. Ranę dziś skontrolowała p.doktor, goi się prawidłowo.

W niedzielę psy dostały surowy filet z piersi indyczej, troszkę się bałam że może Saga będzie miała rewolucje żołądkowe, okazało się, że jednak nie Smile, a muszę przyznać że bardzo jej smakowało. Sagulec w ogóle jest mięsożercą Smile i wege raczej nie będzie Wink.
Angus śmiało zajada ogórki, pomidory, jabłka, truskawki, a Saga naśladując Rudego też bierze do pyszczka, a potem szybko wypluwa i Angus ma dokładkę warzyw. Z kolei gotowane warzywa już są chętniej zjadane przez suczkę. Dziś dostały gotowaną fasolkę szparagową i tak się kręciły prosząc o dokładkę.

Wrzucam parę fotek małej po dzisiejszym długim spacerze







A tak Saga chce być blisko człowieka, ciągle by się tuliła


Ostatnio zmieniony przez Marta&Angus&Alma dnia Śro 18:34, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:01, 20 Cze 2010    Temat postu:

W sobotę udaliśmy się do Natalii, Piotra i Andziuli na działkę Smile. Sagulka tradycyjnie bardzo aktywnie spędzała czas. Na szczęście szwy są całe Smile. Jutro idziemy na ich zdjęcie.

Saga bardzo polubiła andziowe frisbee


Piotr nieźle rozbawił psie towarzystwo




Andziula wyszła nas pożegnać



jeszcze parę fotek [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:26, 22 Cze 2010    Temat postu:

Sagusia ma już ściągnięte szwy. Z raną wszystko w porządku, na koniec dnia przemywam ją jodyną. Na chwilę obecną mamy zażegnany, nawracający stan zapalny uszu.
Sagula staje się powoli ulubienicą innych psiarzy z racji tego, że z każdym trzeba się przywitać Smile i każdemu wetknąć głowę do głaskania Smile, oj pieszczoch z niej jest niezły Wink Ps. bardzo zaczepia młodych mężczyzn, Łukasz oczywiście mówi że ode mnie się nauczyła Wink

A tu zobaczcie jak Saga wita się w domu
http://www.youtube.com/watch?v=mWsZ2Snk_1o

Fotki z dzisiaj






Ostatnio zmieniony przez Marta&Angus&Alma dnia Wto 21:34, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edyta Duszenko




Dołączył: 11 Lis 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Wto 23:09, 22 Cze 2010    Temat postu:

mam nadzieję, że w nowym domku też tak będą się z nią witać - radość - bezcenna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:08, 23 Cze 2010    Temat postu:

Marta a ja nie wiem kto bardziej cieszy się z powitania Saga czy Twój mąż
Pozdrawiamy

Ps. Angusiasty z zabawką w pyszczku rozkoszny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marta&Angus&Alma
DOM ADOPCYJNY, DOM TYMCZASOWY



Dołączył: 02 Mar 2008
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:25, 24 Cze 2010    Temat postu:

Dziś po powrocie z zakupów zastaliśmy taki widok w psim posłaniu Wink

Sagula stwierdziła, że w domu za mało jest fundacyjnych toreb i trzeba zakupić nową aby dorzucić cegiełkę dla fundacji Wink Smile Wink

A krakersy były bardzo smaaaakowe Smile, łobuziara

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> Adoptowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 26, 27, 28  Następny
Strona 4 z 28

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin