IMBIR ma już dom

Ela Lorikowa

"Pax między chrześcijany "
Załóżcie nowy wątek- np. spory i pretensje - i niech wątek Imbira zostanie jako ten , poświęcony głównie jemu.
Nie znamy głównych powodów decyzji i prawdopodobnie pozostanie ona tajemnicą Zarządu, ...i niech tak zostanie.
" Biciem piany " niczego nikt nie zmieni, decyzja pozostanie, a rozgrzane emocje do niczego dobrego nie prowadzą.

efka · Gość

KasiaJ

Efka to jest mnóstwo sposobów aby nadal tak było. Jednak zaznaczam iż Imbirek jest pieskiem do adopcji i u Agaty nie zostaje na zawsze!!!

Ania_W

ilu nowych użytkowników - gości - mówiących wręcz jednym głosem ma Imbirek - jesteśmy z Majlo zazdrośni Wink

A teraz do konkretów:

To forum NIE służy ocenie decyzji wydawanych przez Fundację.
To forum NIE służy ustalaniu zasad adopcji.
To forum NIE służy wymianie poglądów na różne tematy.
To forum NIE idzie na ilość ale przede wszystkim na jakość.

To forum ma jeden cel - nieść pomoc goldenom. Zapewniam, że dokładnie to właśnie robi. Każda adopcja jest przemyślana - nie koniecznie rozpisana na forum. Nie ma tymczasów "chwilówek". Każdy pies na tymczasie jest dokładnie obserwowany. Nie każdy pies - golden - pasuje do każdych warunków.

Decyzją ZARZĄDU - nie AGATY! - jest nie przekazanie Imbira Tarze i Marcinowi. Osobiście popieram tą decyzję.

Szkoda, że Ci co tak głośno krzyczą o niesprawiedliwości wobec kandydatów nie zapytają/dopytają o powody?

Dlaczego tak łatwo przychodzi im osądzanie a nie chęć jakiejkolwiek pomocy - bo to łatwiejsze, bardziej anonimowe??

ania i koka

witam! rzadko zabieram głos na forum,ale czytam wszystko bardzo dokładnie! nie spotkałam się tutaj z przypadkiem źle wyadoptowanego psa, sama dostałam szanse posiadania przecudnego przyjaciela,więc zarząd miał napewno dobry, przemyślany powód ,żeby Imbirka nie oddawać!!!!!!!!
popieram ich, bo trzeba czasem zawierzyć swojej intuicji i wierzyć w swoje racje!!! i zarząd w nie wierzy, dlatego jest zarządem Very Happy

Imbir widocznie takie ma przeznaczenie,trafić do innej rodziny i tyle!!!

raia2006

[quote="Ania_W"]ilu nowych użytkowników - gości - mówiących wręcz jednym głosem ma Imbirek - jesteśmy z Majlo zazdrośni Wink

A teraz do konkretów:

To forum NIE służy ocenie decyzji wydawanych przez Fundację.
To forum NIE służy ustalaniu zasad adopcji.
To forum NIE służy wymianie poglądów na różne tematy.
To forum NIE idzie na ilość ale przede wszystkim na jakość.[quote]

I tu sie z toba nie zgodze, bo

słownik jęz. polskiego
forum (Wilga) 1. ‘spotkanie, zgromadzenie, zebranie poświęcone otwartej dyskusji nad ważnymi problemami publicznymi’ 2. ‘miejsce takiego spotkania’ 3. ‘w starożytnym Rzymie: plac, na którym odbywały się targi, zebrania ludowe, sądy’

Trzeba bylo zalozyc strone ogloszen i tam zamieszczec komunikaty i decyzje Zarzadu, a nie forum...

Wlasnie , jezeli chodzi o scislosc to nikt nie zamierzal nam przedstawiac powodow swojej decyzji, wielokrotnie pare osob o to Szanowny Zarzad pytalo, wlasnie o powody...ale ogloszono nam tylko decyzje w sprawie...

Jezeli na szczeblu Fundacji ludzie tak wykorzystuja swoja wladze nie sluchajac glosu"ludu" - to juz wiem dlaczego mamy taki burdel w polityce!!!

zegnam Towarzystwo Wzajemnej Adoracji...jednoczesnie przepraszajac za brak polskich liter

Anka i Mono

Ela Lorikowa

" Towarzystwo wzajemnej adoracji " to moje określenie użyte w innym miejscu i czasie.
Ja jeszcze raz nawołuję do opamiętania. NIGDZIE nie było powiedziane, że Imbir trafi do tej a nie innej rodziny, toczyły się rozmowy, z których w efekcie nic nie wyszło.
Problem Zatytułowany Imbir stał się pretekstem do wylania żółci przez niektórych pseudoprzyjaciół Fundacji, którzy korzystając prawdopodobnie z dostępu do kilku komputerów, pod różnymi pseudonimami starali się opluć tych, którzy im się kiedyś" narazili".Niestety jest też część osób, które nieświadomie dały się wmanipulować w sytuację i dlatego proszę je o dokładne przeczytanie wątku, w celu stwierdzenia ,co tak naprawdę stało się jego tematem.
Podkreślam- stoję obok, nie znam nikogo i wnętrzności mi się przewracają jak czytamto, co czytam.
Nie ciesz się Aniu. Prawdopodobnie też jesteś na " czarnej liście " pieniaczy i na Ciebie zaraz przyjdzie kolej.

Agata_Emi_Lili

A tymczasem u nas socjalizacji Imbirka ciąg dalszy. Samochód jest super, bo wiezie zawsze w jakieś fajne miejsce, no i przytulaśna Emi jest wtedy obok

[link widoczny dla zalogowanych]

Wczoraj była super wizyta u Warny, Imbirek poznał Bezę i Neruska i nasiusiał kilka razy na świeżo wycyklinowaną i pomalowaną podłogę Embarassed

Dzisiaj na spacerze obszczekaliśmy taczkę (wcześniej przecież jej tu nie było), ale później taczka była baaardzo fajna, bo była pełna czego? ------- ziemi i piasku. Imbirek poznał też Panów układających nowy chodnik i ukradł im rękawiczkę roboczą. Panowie byli tak zachwyceni, że mu ją podarowali.

Warna.

A oto IMBIR z wujem Nerusem na kanapie:

I lepsze ujęcie:

Ela Lorikowa

I ktoś tu kiedyś pisał, że Lorik to kanapowiec. Fajne są na tej kanapie , widaćże im dobrze- Imbirek musi być niezwykle kontaktowy.

Warna.

Jest! To jest pies bez kompleksów!

Katarzyna_Margo

A ja podejrzewam, że mu tam nikt zabawek nie odbierał przemocą Wink

eurydyka · Gość

jakie sa oczekiwania Fundacji wobec przyszlego domu dla Imbira?

Warna.

Generalnie rzecz ujmujących to ma być taki dom, który nie budzi naszych najmniejszych wątpliwości i wobec którego jesteśmy jednomyślni.

Wyliczanie tutaj suchych warunków nie ma sensu, bo wtedy każdy by nam odpowiadał, że właśnie takie ma i takie spełni.
Każdego, kto chce adoptować psa najpierw prosimy, żeby nam coś o sobie i o swoim doświadczeniu z psami napisał. Są też osoby, które nie mają dostępu do internetu i rozmawiają z nami przez telefon. Pytania są jednak zawsze takie same plus dodatkowo te, które wynikają z rozmowy. Każdy człowiek i każdy dom jest inny. Potem odwiedzamy dom i rozmawiamy. Potem dzielimy się naszymi spostrzeżeniami i podejmujemy decyzje.

Jedno jest pewne: nie dajemy do adopcji psów osobom, które nie zarabiają pieniędzy (czyli minimum pełnoletnim).

Agata_Emi_Lili

Dodam jeszcze, że oczekujemy, aby nowy dom (nie tylko dla Imbira, ale każdego adoptowanego psa) akceptował w pełni warunki naszej umowy adopcyjnej, a więc także pewne zobowiązania w stosunku psa i Fundacji.
W przypadku Imbira dodatkowym warunkiem jest brak dużej liczby schodów.

Tak jak napisała Warna, każdy dom jest inny, dlatego w przypadku podejmowania decyzji kierujemy się również swoją intuicją, indywidualnymi odczuciami i przeczuciami oraz wrażeniem ogólnym, jakie zrobi na nas ten dom (zarówno pierwszym, jak i kolejnymi).