IMBIR ma już dom

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

Pędem wróciliśmy na podwórzec do nas gdy tylko na horyzoncie ukazało się auto lekarza.

... Paniunia kopała olbrzymi dół w ciężkiej, gliniastej ziemi.
Kury bacznie przyglądały się czy głębokość i szerokość odpowiednia.
Tradunia z Kogutem uczyły się modlitwy:
" Wieczne odpoczywanie racz dać Jej Panie ... "
Śród niesamowitej ciszy słychać było tylko mlaskanie mokrej ziemi

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]
Pańcio z Weterynarzem weszli do obórki.
...
...
...
...
Był 21 marca - pierwszy dzień wiosny ...

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

... w tej niesamowitej ciszy jakbym usłyszał ostatnie westchnienie Heni,
jakby cichutko beknęła:
- Żegnajcie Kochani Przyjaciele ...
...
...
...
To ostatnie zdjęcie naszej Kochanej Heniuni.

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

Pańcio jakiś taki przygarbiony wrócił z obórki i dokończył kopanie grobu.
Wszystko szlochało we mnie... poprzez łzy przyglądałem się tej smutnej powinności
Tredka cicho łkała w kącie naszego wybiegu.
Kury bezgdacznie wspierały Pańcia odgrzebując osuwającą się ziemię.

Na miłość Goldenoską - tu właśnie Henia lubiła najbardziej wygrzewać się w słoneczku.
Tu, przez siatkę prowadziłem długie szczekputy z Heniunią.
I tu zostanie z nami do końca moich Goldenoskich dni ...

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

Żegnaj Kochana Kozuniu
Żegnaj Heniuniu
Żegnaj ...

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]
Do Goldeniej deski będe Ci wdzięczny za naszą piękną przyjaźń,
za wszystkie Twoje mądrości, które mi przekazałaś,
za nasze głupolenia na łące i śmieszne zabawy w berka,
za ... za ... za

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

Ech, żebyście słyszeli jak pięknie grała Ptasia Orkiestra na pogrzebie Heni.
Jakoby wszystkie ptactwo zleciało się z okolicy.
Oddałem Kozuni na trumienkę moją powłoczkę z którą jeździłem do weta.
Będzie się Heni w niej dobrze spało ...

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

A jak Tredka mi powiedziała, że Henia teraz pasie się na niebieskich łąkach
- bez namysłu puściłem się pędem szukać tych łąk ...
I biegłem, i gnałem tak przed siebie aż wręcz poczułem jakobym przez swoje Goldenie życie biegł ...
Raz prostą, raz krętą drogą, ciągle ciekawy co też ujrzę za następnym zakrętem i czym obdaruje mnie los.
... I że ktoś umiera by za chwilę urodził się ktoś.
Tak to mądra Matuś Natura już urządziła :
- jest jesień (życia), zima (obumierania), a potem cudowność wiosny ... NARODZIN NOWEGO ŻYCIA

Bene

[link widoczny dla zalogowanych]

I właśnie przedwczoraj urodziły się nam małe kurczaczki.
Taki prezent od Matusi Natury na Wielkanoc.
Takie puszyste, takie kolorowe, takie pełne chęci życia.
I znów jest gwarno, i znów jest wesoło ...
I wiecie co?
Zajrzałem ukradkiem do kartonu - ale żaden kurdupel nie miał choć tycich kozich różków !

Tjaaa, chyba jeszcze nie do końca pojmuję tych niesamowitych Praw Natury.

Imbirek

Katarzyna_Margo

Smutno ... Żegnaj Heniu ...

Agata_Emi_Lili

Heniunia - byłaś najfajnieszą kozą-psem i najfajniejszym psem-kozą. Uwielbiam Cie i nie przestanę ...

Michal Sara

kolejna bezsenna noc... przeczytałem cały temat i muszę powiedzieć, że Bene przywraca mi wiarę w ludzką dobroć Smile

z niecierpliwością czekam na książkę Smile

pozdrowienia dla Imbirka i jego Pana od wielbiciela polskiego kina Smile

Agunda

Puk Puk Bene mam nadzieję że łącza internetowe już Wam odmarzają i skrobniecie co tam u Was

Szocikowa_

Tak by się poczytało dalszy ciąg Imbirkowych opowieści.

rybki

Imbirku napiszesz coś dla nas?