Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Nowotwór - mastocytoma
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> O psach / Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:37, 08 Paź 2009    Temat postu:

Tomku, bardzo mi przykro z powodu psiaka Twojej dziewczyny...

Wszystkim, którzy się odezwali dziękuję za słowa otuchy oraz kciuczki i łapeczki.

U nas już lepiej. Noc była ciężka - Saszka bardzo długo się wybudzała, ale po siurnięciu na swojego shaggiego, około północy zasygnalizowała, że chyba byśmy może jednak spróbowały wyjść na dwór no i poszłyśmy na krótko, za to siuuuur był bardzo długi. Potem jakoś wdrapała się na 3 piętro, ułożyła na włochaczu i spała do rana - obudziła się dopiero kiedy mój TŻ robił sobie śniadanko i zaczęła sępić, co było bardzo dobrym objawem Wink
Zaliczyłyśmy dwa spokojne i niezbyt długie spacerki, żeby jej jeszcze nie męczyć i żeby szwy na większej ranie przypadkiem nie puściły.
Ma apetyt, że hej! - oczywiście dawkuje jej porcje.
Sępi też o miziaki i głaskotki i tego jej nie odmawiam.
No i dużo śpi i sobie odpoczywa.

Dzięki Warna za info, bardzo dobry artykuł o tym nowotworze jest na tej stronie:

[link widoczny dla zalogowanych]

no i wszystko zależy od tego, którego stopnia są to guzy - 1 , 2 czy 3.

Ponieważ wszystko mi się w życiu ostatnio wali, w połowie września wyszłam ze szpitala, a mój facet to artysta, akurat jest przeziębiony i hmmm... umiera, więc nic mi nie pomaga - miałam załamkę i oczywiście najgorsze z możliwych wizji...

Ale już otrzepuję pióra i zaczynam myśleć pozytywnie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:29, 08 Paź 2009    Temat postu:

Gosiu, dajcie innym zajmować się stopniowaniem Saszeńki, a same cieszcie się sobą. Dziewczyna jest młoda i silna, więc z takimi perspektywami, mając przy boku takiego Ludzia nie ma na Nią mocnych. Szykuj lepiej kolejnego tysiaka na nowego shaggyego bo w zasiurkanym Saszula spać nie będzie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:48, 13 Paź 2009    Temat postu:

Gosiu jak tam się Saszunia czuje? Wydobrzałyście już po operacji?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:39, 13 Paź 2009    Temat postu:

Dzięki, Saszka zachowuje się już jak zupełnie zdrowy pies - biega na spacerach, sępi żarcie i pieszczotki Wink

Rany ładnie się goją, za kilka dni zdjęcie szwów a potem ufff..... oczekiwanie na wyniki.
A w dodatku czeka ją niespodzianka - w piątek wyjeżdżamy na kurs DWT, będzie trochę znanych jej psów i ludzi, ale większość zupełnie nowych, zobaczymy, jak się suńka spisze Rolling Eyes
Mam nadzieję, że nikogo nie pożre, bo byłby niezły obciach - pies trenera zeżarł psa kursanta...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:48, 13 Paź 2009    Temat postu:

Oj Gocha super że przy tych nerwach dopisuje Ci poczucie humoru

To my życzymy fajnego i bezkrwawego kursu Wink

I trzymamy mocno kciuki za pomyślne wyniki badań
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:26, 29 Paź 2009    Temat postu:

Dziś zadzwonił do mnie nasz przemiły wet z informacją, że właśnie otrzymał wyniki badań z Wrocławia. Oczywiście zmarłam, chociaż głos miał wesoły.
No i tak:
- malutki guzek na lewej łapie to wrrr... mastocytoma. Poniewaz nie określono który to stopień nowotworu, wet zadzwonił do Wrocławia i dowiedział się, że jeżeli próbka nie złośliwieje, przyjmują, że jest to nowotwór łagodny i nie robią żadnych dodatkowych adnotacji - i tak było w tym przypadku. Very Happy
- duży guzek na prawie łapie to najzwyklejszy tłuszczak!!!

Ulżyło mi niesamowicie Smile
I chyba mój dobry nastrój przeniósł się na Saszkę, bo dziś na popołudniowym spacerze brykała jak szalona. Wink

Wszystkim dziękujemy za słowa otuchy oraz kciuki i łapeczki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta.bajowa
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 23 Paź 2008
Posty: 2358
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dzierżoniów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:39, 29 Paź 2009    Temat postu:

No i tak musiało być Surprisedk: teraz pora na nowego shaggyego dla Saszki :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogusia
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 1868
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Boruszowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:40, 29 Paź 2009    Temat postu:

No to ulga. A te guzki różnią się jakoś dotykowo ? Z tłuszczakiem coś będą robić, czy tak sobie zostanie. Pytam, bo Abiśka ma guzka na boku wielkości małego groszku. Doktor stwierdził, że to kaszak i jak mi przeszkadza to może wyciąć, ale nie jest to konieczne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:58, 29 Paź 2009    Temat postu:

Oba guzki są już wycięte - zawsze będę wycinać wszystko, cokolwiek Saszy tfu,tfu, tfu urośnie, bo nigdy nie wiadomo, co to jest.

Guzki się różniły:
- mastocytoma to był taki guzek na wierzchu, skóra w tym miejscu wyłysiała i wyglądało to jak skórka mandarynki, tylko blado-różowe, nie przesuwało się pod palcami.
-tłuszczak był podskórny, umiejscowiony bardzo blisko poprzedniej mastocytomy, którą Saszka miała usuwaną w styczniu. Nie było go widać z zewnątrz, był miękki, taki jak poduszeczka.
Ani jedno ani drugie psa nie bolało - nie reagował na dotyk tych miejsc.

Kaszaka też kiedyś usuwałam - z karku, był twardy, raczej ciemny ( widać było przez skórę taką grudkę) i kiedy się go dotykało, Saszkę to bolało.

A co do shaggiego - na razie nie będziemy szaleć, dywanik został wyprany i Sasz właściwie w domu nie śpi nigdzie indziej Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta




Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 2717
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:20, 29 Paź 2009    Temat postu:

Cudnie Very Happy Skończyło się na strachu...
Jakie macie dalsze zalecenia? Okresowe kontrole? Jak często? Uodpornianie? Jakimi środkami?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata_Emi_Lili
FUNDACJA AUREA
FUNDACJA AUREA



Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 13129
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:59, 29 Paź 2009    Temat postu:

Nooooo i po co były te czarne myśli? Super wiadomość, domyślam się, że świat odzyskał dla Was kolory
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agunda




Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olkusz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:35, 29 Paź 2009    Temat postu:

Ale fantastyczne wieści
cieszymy się bardzo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Warna.




Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:42, 29 Paź 2009    Temat postu:

Wiem, co czujesz. Teraz ja czekam na wyniki histopatologi Bezy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilka Askanowa
DOM ADOPCYJNY



Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:11, 30 Paź 2009    Temat postu:

Cieszymy się razem z Tobą....

Lilka, Wojtek i Cholera Askanem zwana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gocha2606




Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:36, 30 Paź 2009    Temat postu:

A więc zalecenia mamy takie : ograniczyć albo najlepiej rzucić palenie, pić z umiarem, zdrowo się odżywiać, dbać o siebie, niczym się nie przejmować, zrobić dalsze badania i za pół roku spróbować znowu..

Ups, przepraszam, to są moje zalecenia po dzisiejszej wizycie u lekarza :ups:

Co do Saszki - na nowotwór nie ma lekarstwa, dlatego jedyne co można zrobić to zdrowo ją odżywiać, dbać o nią, głaskać i miziać nie tylko dla przyjemności, bo to najlepszy sposób, żeby wcześnie wykryć ewentualne zmiany ( guzki pod skórą) i niczym się nie przejmować.

Sasza padła po 2 godzinnym spacerze, ale pozdrawia wszystkich ze swojego ukochanego Shaggyego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Warna - trzymamy za Bezę kciuki i łapki, bądź dobrej myśli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum forum robocze Fundacji AUREA Strona Główna -> O psach / Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin